SlideShare ist ein Scribd-Unternehmen logo
1 von 277
Downloaden Sie, um offline zu lesen
Tadeusz Piotrowski




Z zagadnieñ leksykografii




         Wroc³aw 1993
ca»ej

           mojej

         rodzinie




- ii -
SPIS TREŒCI




I. WSTÊP . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 1 -
                      A. Wprowadzenie (- 1 -)
                      B. Terminologia (- 7 -)
                      C. Konwencje (- 12 -)
                            a. Przytoczenia (- 12 -)
                            b. Odniesienia do literatury (- 12 -)
                            c. Bibliografia (- 13 -)


II. LEKSYKOGRAFIA POLSKA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 14 -
      1. Leksykografia polska na tle leksykografii europejskiej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 14 -
                      A. S³owniki i leksykografowie w Europie (- 15 -)
                      B. Typy s³owników, struktura leksykografii (- 19 -)
      2. O s³ownikach jêzyka polskiego encyklopedycznie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 26 -
                      A. Zakres rozdzia³u (- 26 -)
                      B. S³owniki dziewiêtnastowieczne (- 27 -)
                      C. S³owniki pierwszej po³owy XX wieku (- 30 -)
                            a. S£OWNIK WARSZAWSKI (- 30 -)
                            b. Inne s³owniki ogólne (- 34 -)
                            c. S³owniki ortograficzne i wyrazów obcych (- 35 -)
                            d. S³owniki specjalistyczne (- 36 -)
                            e. Opis modelu tego okresu (- 37 -)
                      D. S³owniki drugiej po³owy XX wieku (- 38 -)
                            a. S£OWNIK JÊZYKA POLSKIEGO pod red. W Doroszewskiego (- 40
                                   -b. Inne s³owniki ogólne (- 40 -)
                            c. S³owniki ortograficzne i wyrazów obcych (- 46 -)
                            d. S³owniki specjalistyczne (- 47 -)
                            e. Ocena okresu (- 49 -)
      3. Teoria leksykograficzna Witolda Doroszewskiego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 51 -
                      A. Zadania leksykografii (- 54 -)
                      B. Sk³adniki teorii Doroszewskiego (- 54 -)
                            a. PerswazyjnoϾ (- 56 -)


                                                                 - iii -
b. Scjentyzm, encyklopedyzm (- 56 -)
                       c. Normatywizm (- 59 -)
                 C. Kszta³towanie jêzyka przez s³ownik (- 61 -)
                 D. Wp³yw teorii na s³owniki (- 64 -)
    4. Uwspó³czeœnianie leksykografii. S³owniki i ich u¿ytkownicy w Polsce . . . . . . . - 66 -
                 A. S³owniki i ich u¿ytkownicy w metaleksykografii (- 69 -)
                 B. Kulturowe t³o u¿ywalnoœci s³owników w XX wieku (- 69 -)
                 C. Potrzeby u¿ytkowników (- 70 -)
                 D. S³ownik-prototyp (- 75 -)
                 E. Polski s³ownik-prototyp (- 79 -)
                 F. S³owniki polskie w przysz³oœci - próba typologii (- 80 -)
                 G. Kszta³cenie u¿ytkowników (- 82 -)


III. LEKSYKOGRAFIA ANGLOJÊZYCZNA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 85 -
    1. Leksykografia polska a anglojêzyczna - g³ówne ró¿nice. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 89 -
                 A. Komparatystyka leksykograficzna (- 89 -)
                 B. Leksykografia anglojêzyczna a polska (- 90 -)
                       a. Uzus a norma (- 92 -)
                       b. Adekwatny opis jêzyka (- 92 -)
                       c. Wzorce z przesz³oœci (- 96 -)
                       d. Dwa s³owniki: SJPD a WIII (- 97 -)
                       e. Opis s³ownictwa (- 98 -)
                             (1) S³ownictwo potoczne i wulgarne (- 102 -)
                             (2) S³ownictwo rzadkie (- 103 -)
                             (3) S³ownictwo najczêstsze (- 104 -)
                 C. Podsumowanie (- 108 -)
    2. Tezaurus Marka Petera Rogeta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 108 -
                 A. Tezaurus w Polsce (- 110 -)
                 B. Tezaurus - kwestie terminologiczne (- 110 -)
                 C. Tezaurus jêzyka angielskiego obecnie (- 113 -)
                 D. Historia tezaurusa Rogeta (- 114 -)
                 E. Koncepcja tezaurusa (- 115 -)
                       a. Zasada grupowania wyrazów (- 118 -)
                       b. Klasyfikacja pojêciowa (- 118 -)


                                                       - iv -
F. Antecedencje klasyfikacji Rogeta (- 123 -)
                  G. Tezaurus w informatyce (- 130 -)
                  H. U¿ytecznoœæ tezaurusa (- 131 -)
     3. Leksykografia pedagogiczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 133 -
                  A. S³owniki pedagogiczne poza krajami anglojêzycznymi (- 135 -)
                  B. Zadania s³ownika pedagogicznego (- 136 -)
                  C. Historia angielskich s³owników pedagogicznych (- 137 -)
                        a. T³o jêzykoznawczo-metodologiczne (- 140 -)
                        b. Pierwsza generacja (- 140 -)
                        c. Druga generacja (- 141 -)
                        d. Trzecia generacja (- 142 -)
                  D. S³owniki pedagogiczne: aspekty jêzykowe i leksykograficzne (- 143 -)
                        a. Dobór s³ownictwa (- 150 -)
                        b. Has³owanie (- 151 -)
                        c. Opis gramatyczny (- 153 -)
                        d. Definicje (- 153 -)
                  E. Zalety i wady s³owników pedagogicznych (- 156 -)


IV. S£OWNIKI DWUJÊZYCZNE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 158 -
     1. S³owniki jednojêzyczne a dwujêzyczne - podstawowe ró¿nice . . . . . . . . . . . . . - 160 -
                  A. Fakty (- 160 -)
                        a. Fakty historyczne (- 161 -)
                        b. Fakty psycholingwistyczne (- 161 -)
                        c. Wyniki badañ u¿ywalnoœci s³owników (- 161 -)
                  B. Opis znaczenia w s³ownikach (- 162 -)
                        a. Znaczenie jako byt (pojêcie) (- 163 -)
                              i. Definicje a ekwiwalenty (- 164 -)
                        b. Znaczenie jako umiejêtnoœæ (- 166 -)
                  C. Przyk³ad (- 168 -)
                  D. S³owniki a struktura i funkcje jêzyka (- 170 -)
                        a. Opis znaczeñ wyrazów jêzyka w tym samym jêzyku - epistemologia (-
                              173 -)
                        b. Sposób odniesienia jêzyka do rzeczywistoœci - ontologia (- 173 -)
                  E. Konkluzje (- 179 -)


                                                         -v-
2. S³ownik dwujêzyczny - podstawa przek³adu czy opis znaczenia leksykalnego.
                   . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 184 -
                  A. Ekwiwalenty a definicje (- 185 -)
                  B. U¿ytecznoœæ s³owników przy t³umaczeniu (- 186 -)
                  C. Teoretyczne kryteria doboru ekwiwalentów (- 188 -)
                  D. Ekwiwalenty kognitywne a t³umaczeniowe (- 189 -)
                  E. Zapis ekwiwalentów w s³ownikach (- 192 -)
                  F. Znaczenie ekwiwalencji kognitywnej w leksykografii (- 193 -)
                        a. Czynniki praktyczne (- 198 -)
                        b. S³owniki dwujêzyczne opisem semantyki (- 198 -)
                  G. Podsumowanie (- 199 -)


V. S£OWNIKI A KOMPUTERY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 203 -
                  A. Wstêp (- 205 -)
                  B. S³owniki elektroniczne (- 205 -)
                        a. S³owniki edytorów tekstów (- 206 -)
                        b. S³owniki w formie CD-ROM (- 207 -)
                  C. Lingwistyka komputerowa (- 210 -)
                        a. Sztuczna inteligencja (- 211 -)
                        b. T³umaczenie maszynowe (- 212 -)
                        c. System leksykograficzny z Pizy (- 213 -)
                  D. Komputer na biurku leksykografa (- 214 -)
                        a. Ogólnie (- 216 -)
                        b. Analiza jêzyka - COBUILD (- 216 -)
                              i. Korpus (- 217 -)
                              ii. Opracowanie danych korpusu (- 217 -)
                        c. Komputer jako pomoc biurowa (- 222 -)
                        d. U¿ycie komputera do rewizji istniej¹cego s³ownika (- 225 -)
                  E. Sytuacja w Polsce (- 226 -)
                        a. S£OWNIK FREKWENCYJNY WSPÓ£CZESNEGO JÊZYKA
                              POLSKIEGO (- 229 -)
                        b. NOWY S£OWNIK ANGIELSKO-POLSKI POLSKO-ANGIELSKI (-
                              230 -)
                  F. Zakoñczenie (- 232 -)


                                                              - vi -
VI. BIBLIOGRAFIA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 234 -
                     A. S³owniki (- 236 -)
                     B. Inna literatura (- 236 -)


NOTKA BIBLIOGRAFICZNA
        . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 277 -)




                                                                 - vii -
I. WSTÊP



       A. Wprowadzenie



       Przedstawiana ksi¹¿ka traktuje o problemach leksykografii - w zamierzeniu autora maj¹

to byæ wybrane ogólne problemy wspó³czesnej leksykografii. Problemy ogólne nale¿y jednak

omawiaæ na przyk³adzie konkretnego materia³u, tzn. trzeba poddaæ analizie konkretne s³owniki

osadzone w tradycji leksykograficznej. W sposób naturalny autor zwraca siê w stronê s³owników

polskich, poniewa¿ jego ojczystym jêzykiem jest jêzyk polski. Ju¿ dawno wszak¿e zauwa¿ono,

¿e cechy charakterystyczne analizowanego obiektu zostaj¹ najlepiej uwypuklone, gdy

porównywany jest on z innym, podobnym. Nie wszystkie problemy leksykografii polskiej s¹ te¿

ogólnymi kwestiami leksykografii, a to dlatego, ¿e Polska w stosunku do rozwiniêtych krajów

europejskich jest zacofana technologicznie, a leksykografia wspó³czesna wyró¿nia siê du¿ym

stopniem stechnicyzowania oraz dlatego, ¿e w socjalistycznym kraju problemy wszystkich

dziedzin by³y doœæ swoiste.

       Te powody sk³aniaj¹ do porównañ leksykografii polskiej z leksykografi¹ innego obszaru

jêzykowego, o innych tradycjach, porównanie mo¿e bowiem przynieœæ wiele interesuj¹cych

ustaleñ. Autor obecnej ksi¹¿ki jest z wykszta³cenia anglist¹ i z tej racji najbli¿sze jest mu

s³ownikarstwo anglojêzyczne, choæ jego zainteresowania obejmuj¹ leksykografiê ogólnie

nazywan¹ europejsk¹, a w niej zw³aszcza rosyjsk¹. Zainteresowania autora by³y jednak tylko

jednym z powodów, dla których chcia³by porównaæ on s³owniki polskie z angielskimi, poniewa¿

istniej¹ wa¿ne przyczyny ogólne, by dokonaæ w³aœnie takiego wyboru.

       Po pierwsze, to doœæ charakterystyczne, ¿e po roku 1945 s³owniki polskie zazwyczaj

porównywano z dzie³ami leksykograficznymi krajów o silnej centralizacji w³adzy, a za

centralizacj¹ w³adzy sz³a zazwyczaj supremacja jednego jêzyka, b¹dŸ jednej jego odmiany.

Typowymi punktami odniesienia dla s³owników polskich by³a leksykografia francuska i

                                            -1-
rosyjska. Co ciekawe, choæ leksykografia polska ma wiêcej wspólnego z leksykografi¹

niemieck¹ ni¿ z francusk¹, to w naszej literaturze mo¿na znaleŸæ niewiele porównañ

s³ownikarstwa polskiego z niemieckim. W przeciwieñstwie do Francji czy Rosji, Niemcy

jêzykowo s¹ obszarem bardzo zró¿nicowanym, bez wyraŸnej przewagi presti¿owej jednej

odmiany jêzykowej - nie istnieje nawet wzorzec "dobrej" wymowy. Podobna jest sytuacja z

jêzykiem angielskim, w stosunku do którego nigdy - nawet w XVIII wieku - nie uda³o siê

wprowadziæ odgórnie narzucanej unifikacji jêzykowej, w rodzaju np. ustaleñ akademii, a

wszelkie próby po temu s¹ do dziœ odrzucane z oburzeniem.

       Po drugie, w Europie Francja tradycyjnie uwa¿ana jest za kraj wielu znakomitych

s³owników, choæ taka sytuacja w du¿ej mierze nale¿y do przesz³oœci. W swojej porównawczej

analizie leksykografii francuskiej, niemieckiej i brytyjskiej Franz-Josef Hausmann, romanista,

nazwa³ Wielk¹ Brytaniê krajem przysz³oœci s³owników. Chodzi³o mu o to, ¿e w Europie prace

leksykograficzne prowadzone w Wielkiej Brytanii najbardziej wybiegaj¹ wprzód, w przysz³oœæ.

Na pewno jest rzecz¹ interesuj¹c¹ spojrzeæ choæ w zarysie na owe prace, poniewa¿ mo¿liwe, ¿e

w Polsce bêdziemy mogli wykorzystaæ niektóre z tych doœwiadczeñ.

       Jednak we wszystkich rozdzia³ach ksi¹¿ki, zarówno tych o leksykografii polskiej, jak i

tych o anglojêzycznej, rozwa¿ania na temat s³ownikarstwa przeprowadzane s¹ w odniesieniu

do leksykografii europejskiego krêgu kulturowego, ale z punktu widzenia wspó³czesnej sytuacji

w Polsce. Wychodz¹c od obecnego stanu leksykografii, zw³aszcza jednojêzycznej, w Polsce,

konfrontujemy j¹ z jej w³asnymi tradycjami, histori¹, oraz z innymi europejskimi tradycjami

s³ownikowymi.

       S³ów kilka nale¿y siê tak¿e czytelnikowi na temat pojmowania miejsca leksykografii

wœród innych nauk przez autora. Tradycyjnie leksykografiê w³¹cza siê w zakres

jêzykoznawstwa, czêsto traktuj¹c j¹ jako dzia³ jêzykoznawstwa stosowanego. Jednak my

bêdziemy rozpatrywaæ leksykografiê jako przynale¿n¹ do szeroko rozumianych nauk o kulturze.

S³uszniejszy bowiem wydaje siê pogl¹d, i¿ s³ownikarstwo jest dziedzin¹ autonomiczn¹, która

                                            -2-
w du¿ej mierze korzysta z metod analizy jêzykoznawczej, choæ czêsto tak¿e stosuje w³asne

zasady opisu takiego materia³u, który nie wchodzi w zakres zainteresowañ jêzykoznawstwa.

Jako przyk³ad mo¿na tu przytoczyæ s³ownictwo tzw. konkretne, które niejednokrotnie jest

wy³¹czane z analiz leksykologicznych i semantycznych, jako nie nale¿¹ce w rzeczywistoœci do

jêzyka ogólnego. Leksykograf zobowi¹zany jest jednak uwzglêdniæ w s³owniku tak¿e i wyrazy

konkretne, choæ opis leksykograficzny takiego s³ownictwa przewa¿nie bli¿szy jest opisowi

stosowanemu w encyklopediach czy, szerzej, w naukach szczegó³owych, ni¿ w

jêzykoznawstwie. Warto tu przypomnieæ tak¿e, ¿e jêzykiem interesuje siê wiele dziedzin

wiedzy, np. tradycyjnie filozofia, socjologia, psychologia, a wspó³czeœnie choæby informatyka.

W poszczególnych rozdzia³ach tej ksi¹¿ki znajdziemy zastosowanie w³aœnie punktów widzenia

ró¿nych nauk na sprawy jêzykowe rozpatrywane dla szczególnych potrzeb leksykografii.

       Mo¿na powiedzieæ, ¿e leksykografia tak¿e i z innego punktu widzenia nie nale¿y do

jêzykoznawstwa. Mianowicie wielu jêzykoznawców twierdzi, ¿e lingwistyka jest nauk¹

przyrodnicz¹, która ma zadania i metody takie same, jak i inne nauki przyrodnicze, np. fizyka.

Leksykografia jednak jest przez wiêkszoœæ praktyków uwa¿ana za sztukê. Chodzi tu o to, ¿e w

pracy leksykografa istniej¹ elementy nie poddaj¹ce siê opisowi scjentystycznemu, nie oparte na

logicznym rozumowaniu i wnioskowaniu, a podlegaj¹ce intuicji, wyczuciu jêzykowemu,

przekonaniach p³yn¹cych z doœwiadczenia. Z tego punktu widzenia leksykografia jest dziedzin¹

podobn¹ do praktyki przek³adu, czyli g³êboko humanistycznego zajêcia cz³owieka.

       Z tego te¿ punktu widzenia s³ownikarstwo jest czêœci¹ kultury humanistycznej. Nieczêsto

omawia siê kulturowe podstawy leksykografii ani jej powi¹zania z kulturowymi pr¹dami

ró¿nych epok historycznych. W tej pracy chcielibyœmy w³aœnie podkreœliæ wszechstronne

osadzenie s³owników w kulturze.

       Mo¿na siê spodziewaæ dlatego, ¿e ksi¹¿ka mo¿e trafiæ do bardzo ró¿norodnych grup

czytelników. Oprócz osób zainteresowanych profesjonalnie sprawami leksykografii, czyli

leksykografów czy jêzykoznawców, na pewno mog¹ z niej korzystaæ studenci polonistyki i

                                            -3-
anglistyki (uniwersyteccy i z kolegiów nauczycielskich). Do polonistów adresowany jest przede

wszystkim syntetyczny rozdzia³ o losach leksykografii w XX wieku, zaœ z myœl¹ o anglistach

powstawa³ rozdzia³ o s³ownikach pedagogicznych jêzyka angielskiego. W obu tych rozdzia³ach

analiza przeprowadzana jest na szerokim tle kulturowym. Anglistów zapewne zainteresuje tak¿e

i czêœæ omawiaj¹ca s³owniki dwujêzyczne, choæ partie tekstów tam zamieszczonych nale¿¹

chyba do najtrudniejszych1.

         W jednym z rozdzia³ów nazywamy leksykografiê "prób¹ ogarniêcia nieogarnionego" -

w rzeczy samej leksykograf usi³uje opisaæ to wszystko, o czym mo¿na mówiæ przy pomocy

jêzyka, a jêzyk s³u¿y do symbolizacji prawie ca³ego doœwiadczenia cz³owieka. Z tych te¿

przyczyn leksykografia jest dziedzin¹ ogromn¹ i ka¿dy jej opis jest tylko skromnym wyborem

problemów. W naszej ksi¹¿ce tak¿e znajdziemy jedynie wybrane zagadnienia leksykografii.

Poni¿ej przedstawimy bardziej dok³adnie jakie problemy zosta³y omówione w ksi¹¿ce.

         Ksi¹¿ka sk³ada siê z piêciu czêœci.

         W nastêpnych podrozdzia³ach wstêpu, stanowi¹cego czêœæ pierwsz¹, wprowadza siê

przedmiot leksykografii i przedstawia u¿ywan¹ terminologiê, a nastêpnie prezentuje stosowane

konwencje opisu.

         Czêœæ druga obejmuje cztery rozdzia³y poœwiêcone leksykografii polskiej, od

najogólniejszego do najbardziej szczegó³owego; jest to najwa¿niejsza czêœæ ksi¹¿ki. Rozdzia³

pierwszy pokazuje leksykografiê polsk¹ na tle s³ownikarstwa zachodnio-europejskiego, na

przyk³adzie trzech najwa¿niejszych tradycji leksykograficznych: francuskiej, niemieckiej i

brytyjskiej. W rozdziale nastêpnym czytelnik znajdzie encyklopedyczny zarys leksykografii



   1
       Tak zró¿nicowany kr¹g potencjalnych odbiorców sk³oni³ autora do t³umaczenia na jêzyk
polski wszystkich obcojêzycznych cytatów z literatury teoretycznej (angielskiej, niemieckiej,
rosyjskiej, francuskiej). Wzi¹³ tu pod uwagê wzglêdy dydaktyczne, podkreœlane w instrukcji dla
autorów "Jêzyka Polskiego", w której prosi siê o zamieszczanie t³umaczeñ w nadsy³anych
tekstach.

                                               -4-
polskiej, znów z pewnymi elementami porównawczymi. W trzecim rozdziale poddajemy

analizie najbardziej wp³ywow¹ teoriê leksykograficzn¹ w powojennej Polsce, czyli teoriê

Witolda Doroszewskiego. Czêœæ tê koñczy rozdzia³ omawiaj¹cy prawdopodobne oczekiwania

u¿ytkowników s³owników w Polsce a tak¿e tzw. s³ownik prototypowy, tzn. taki, który by

najlepiej spe³nia³ oczekiwania tych, którzy pos³uguj¹ siê s³ownikami polskimi.

       Czêœæ nastêpna, trzecia, zosta³a poœwiêcona w ca³oœci wybranym zagadnieniom

leksykografii anglojêzycznej, a zw³aszcza brytyjskiej. Znów trzeba siê zastrzec, ¿e opis tej

bogatej tradycji jest w ca³oœci podporz¹dkowany jej konfrontacji ze s³ownikarstwem polskim.

W czêœci tej najpierw omawia siê najwa¿niejsze ró¿nice miêdzy leksykografi¹ anglojêzyczn¹

a polsk¹ - tu rozszerza siê ustalenia z odpowiedniego rozdzia³u poprzedniej czêœci. W

nastêpnych dwóch rozdzia³ach omawia siê dwa typy s³owników bli¿ej nie znane w Polsce, a

mianowicie tezaurus Rogeta, czyli pewien typ s³ownika onomazjologicznego w uk³adzie

pojêciowym, oraz tzw. leksykografiê pedagogiczn¹, to znaczy s³owniki dla ucz¹cych siê jêzyka

angielskiego.

       Czêœæ nastêpna, czwarta, poœwiêcona jest ogólnym problemom leksykografii

dwujêzycznej. Jak wspomnieliœmy, porównywanie obiektów pozwala je lepiej zrozumieæ,

dlatego porównanie leksykografii dwujêzycznej z jednojêzyczn¹ pozwoli nam spojrzeæ w nowy

sposób na zagadnienia opisu leksykograficznego w tych obu typach leksykografii. Nie mniej

istotnym powodem by³ brak opracowañ na temat problematyki leksykografii dwujêzycznej.

Najpierw omawia siê ró¿nice miêdzy s³ownikami dwujêzycznymi a jednojêzycznymi na

przyk³adzie s³owników pedagogicznych. Nastêpnie analizujemy pewne problemy zwi¹zane z

najbardziej donios³ym zagadnieniem leksykografii dwujêzycznej: ekwiwalencj¹.

       W czêœci ostatniej, pi¹tej, omawiamy najnowsze tendencje i metody leksykografii, czyli

funkcje s³owników w skomputeryzowanym œwiecie wspó³czesnym oraz nowe metody pracy,

jakie do pracy s³ownikarskiej wprowadzi³o szerokie u¿ycie komputerów.




                                            -5-
Ksi¹¿ka zosta³a tak skonstruowana, aby mo¿na z niej by³o korzystaæ bez potrzeby

czytania jej w ca³oœci, dlatego ka¿dy rozdzia³ jest samodzieln¹ cz¹stk¹. Poza tym zamierzeniem

autora by³o, by czytelnik móg³ uzyskaæ informacje o leksykografii polskiej i anglojêzycznej z

ró¿nych punktów widzenia. Tak na przyk³ad z metodami pracy przy uk³adaniu s³ownika

pedagogicznego mo¿na siê zapoznaæ przy okazji lektury rozdzia³u o zwi¹zkach komputerów z

leksykografi¹, a krytyka s³owników pedagogicznych znalaz³a siê w rozdziale o ró¿nicach miêdzy

leksykografi¹ dwujêzyczn¹ a jednojêzyczn¹. Nieuniknion¹ konsekwencj¹ takiej metody by³y

powtórzenia tych samych stwierdzeñ w kilku rozdzia³ach, jednak tylko w jednym z nich omawia

siê jedno zagadnienie szczegó³owo, w innych s¹ one jedynie zasygnalizowane, z podaniem

odsy³acza do w³aœciwej czêœci.

       Teksty sk³adaj¹ce siê na niniejsz¹ pracê powstawa³y w przeci¹gu oœmiu lat, a prawie

po³owa z nich zosta³a ju¿ opublikowana w ró¿nych zbiorach i czasopismach, w wiêkszoœci

anglojêzycznych. Dla potrzeb niniejszej ksi¹¿ki te teksty zosta³y przet³umaczone na jêzyk polski,

uzupe³nione o odniesienia do nowszej literatury i o materia³, który mo¿e bardziej zainteresowaæ

polskiego czytelnika. Niektóre z nich zosta³y przeredagowane i ma³o przypominaj¹ wersje

oryginalne. Opisy bibliograficzne rozdzia³ów, które ju¿ ukaza³y siê drukiem, mo¿na znaleŸæ

przy koñcu tomu w notce bibliograficznej. Reszta tekstów powsta³a specjalnie dla potrzeb

obecnej ksi¹¿ki. Autor s¹dzi, ¿e wszystkie wyra¿aj¹ jego ustabilizowane pogl¹dy na temat

leksykografii i z tego wzglêdu stanowi¹ spójn¹ ca³oœæ. Ma te¿ nadziejê, ¿e przekonanie to bêdzie

podziela³ równie¿ czytelnik tej ksi¹¿ki.

       Mi³ym obowi¹zkiem ka¿dego autora obszerniejszej pracy jest wyra¿enie swego

podziêkowania wszystkim, którzy przyczynili siê do jej powstania i udoskonalenia. Dla autora

obecnej ksi¹¿ki jest to obowi¹zek z pewnego wzglêdu utrudniony, poniewa¿ zawdziêcza on

wiele ¿yczliwoœci wiêkszoœci z osób, których prace, umieszczone w bibliografii, ukaza³y siê w

latach osiemdziesi¹tych. Mam na myœli zarówno autorów prac teoretycznych, jak i autorów




                                              -6-
s³owników oraz wydawców, którzy zaopatrywali mnie w swoje dzie³a. Wszystkim im winienem

jestem ogromn¹ wdziêcznoœæ.

       Chcia³bym jednak z³o¿yæ szczególne podziêkowania tym, którzy bardzo powa¿nie

potraktowali na pocz¹tku lat osiemdziesi¹tych t³umacza z Muzeum Przyrodniczego

Uniwersytetu Wroc³awskiemu, czyli Pañstwu: Profesorowi Janowi Miodkowi, Magistrowi

Jerzemu Tomaszczykowi i Profesor Barbarze Lewandowskiej-Tomaszczyk, Doktorowi

Reinhardowi R. K. Hartmannowi, Profesorowi Francisowi Knowlesowi, a szczególnie

Profesorowi Zygmuntowi Saloniemu, który tak¿e przeczyta³ i bardzo konstruktywnie

skomentowa³ pierwsz¹ wersjê tej ksi¹¿ki. Dziêkujê mu serdecznie za to, jak i za wieloletni¹

kole¿eñsk¹ wspó³pracê. Profesorowie zaœ Piotr Ruszkiewicz oraz Micha³ Post ³askawie zechcieli

przyj¹æ mnie do grona nauczycieli akademickich. I wreszcie ogromny d³ug wdziêcznoœci jestem

winien wszystkim wspó³pracownikom, kolegom i przyjacio³om z Muzeum Przyrodniczego

UWr, od których nauczy³em siê chyba wiêcej, ni¿ s¹dz¹.



       B. Terminologia



       Wyrazu leksykografia, b¹dŸ s³ownikarstwo, u¿ywa siê w jêzyku polskim w dwóch

znaczeniach, które najproœciej okreœliæ wyra¿eniami z³o¿onymi: leksykografia to zarówno teoria

s³owników jak i praktyka ich uk³adania. Dla wiêkszej precyzji bêdziemy czêsto u¿ywaæ wyrazu

metaleksykografia dla okreœlenia teorii leksykograficznej, rezerwuj¹c u¿ycie terminu

leksykografia dla praktyki leksykograficznej.

       PrzejdŸmy do terminologii okreœlaj¹cej rodzaje s³owników i ich czêœci sk³adowych.

       Przede wszystkim trzeba zauwa¿yæ, ¿e samego wyrazu "s³ownik" u¿ywa siê w

odniesieniu zarówno do s³owników jêzykowych, czyli takich, które traktuj¹ o jêzyku, a nie o

œwiecie zewnêtrznym, do opisu którego u¿ywa siê jêzyka, jak i do s³owników

encyklopedycznych, czyli po prostu encyklopedii. Choæ ró¿nica miêdzy tymi dwoma typami

                                            -7-
kompendiów nie jest ostra, jednak w przypadku pewnych grup s³ownictwa da siê j¹ doœæ

jednoznacznie okreœliæ. Przede wszystkim, w encyklopedii nie znajdziemy w ogóle pewnych

wyrazów jako hase³, a œciœle wyrazów najczêstszych w danym jêzyku. Piêcioma najczêstszymi

wyrazami w jêzyku polskim s¹ w, i, byæ, siê, na (S£OWNIK FREKWENCYJNY). Doprawdy,

encyklopedia, która by umieszcza³a takie wyrazy, by³aby traktowana jako swego rodzaju

osobliwoœæ. Co wiêcej, raczej ma³o kto siêga³by do niej po ich opis. Nie znajdziemy tak¿e w

encyklopediach np. czasowników, poniewa¿ encyklopedie zajmuj¹ siê najczêœciej obiektami,

przedmiotami (w szerokim znaczeniu tego s³owa).

       Istnieje jednak wiele wyrazów, które umieszczone zostan¹ zarówno w encyklopedii, jak

i w s³owniku jêzykowym. Takimi wyrazami bêd¹ np. kot, dom, pomarañcza, piêkno, itp. Czêsto

te¿ bêd¹ one zdefiniowane podobnie, choæ to ju¿ bêdzie zale¿a³o od s³ownika, do jakiego

zajrzymy. Jakie zaœ bêd¹ ró¿nice? Przede wszystkim w encyklopedii opis takich wyrazów

pomija ich funkcjê w jêzyku. W jêzyku polskim, by wiedzieæ, jakich poprawnych form

przymiotników i czasowników trzeba u¿ywaæ z danym rzeczownikiem, trzeba znaæ rodzaj tego

rzeczownika. Encyklopedia nas nie poinformuje, ¿e wyraz pomarañcza jest rodzaju ¿eñskiego,

a tak¿e nie dowiemy siê z niej, ¿e czêsto ludzie mówi¹ o pomarañczy ten pomarañcz, co przez

innych ludzi jest uwa¿ane za niepoprawne. Wiêkszoœæ encyklopedii nie poda tak¿e, ¿e w jêzyku

angielskim pomarañcza to 'orange'. Tego rodzaju informacje znajdziemy w s³ownikach

jêzykowych. W encyklopedii natomiast znajdziemy opis pomarañczy - wygl¹du, koloru,

zapachu, smaku, pochodzenia, funkcji, odmian, pokrewieñstwa z innymi roœlinami, itp. Mo¿na

powiedzieæ, ¿e encyklopedie staraj¹ siê opisaæ œwiat, a s³owniki opisuj¹ zasadniczo jêzyk, a

œwiat tylko w tym stopniu, w jakim jêzyk odnosi siê do niego. Stopieñ odnoszenia siê jêzyka do

œwiata bêdzie ró¿nie okreœlany - dla jednego leksykografa, czy, szerzej, jêzykoznawcy, jêzyk

przede wszystkim istnieje po to, by w nim mówiæ o œwiecie (patrz rozdzia³ o Doroszewskim,

II.3), a dla innego jêzyk jest struktur¹ zamkniêt¹ w sobie, która ma jedynie pewne punkty

styczne ze œwiatem (patrz np. rozdzia³ o ró¿nicach miêdzy s³ownikami jedno- a dwujêzycznymi,

                                            -8-
IV.1). S¹ to ró¿nice zasadnicze, polegaj¹ce na odrêbnoœci œwiatopogl¹dów, filozofii i ka¿da ma

zarówno wady, jak i zalety.

       Teraz mo¿na zdefiniowaæ termin "s³ownik jêzykowy". S³ownik mianowicie mo¿na

okreœliæ jako pewien uporz¹dkowany zbiór jednostek jêzykowych (najczêœciej s³ownictwa)

jednego (lub wiêcej ni¿ jednego) jêzyka. S³ownictwo zaœ da siê okreœliæ jako zbiór leksykalnych

jednostek jêzykowych. S³ownik najczêœciej podaje tak¿e opis s³ownictwa. Jest to doœæ

ogólnikowa definicja s³ownika jêzykowego, ale s³owniki s¹ bardzo zró¿nicowane i

precyzyjniejsza definicja nie obejmowa³aby wiele ich typów. Jednak elementy powy¿szej

definicji s¹ doœæ znacz¹ce. Wynika z niej, ¿e np. nieuporz¹dkowany zbiór s³ownictwa nie jest

s³ownikiem. Trzeba jednak zauwa¿yæ, ¿e s³ownik mo¿e cechowaæ nie tylko uporz¹dkowanie

wewnêtrzne, czyli uszeregowanie jednostek wchodz¹cych do s³ownika wed³ug regu³ formalnych

czy semantycznych, ale mo¿e siê on odznaczaæ uporz¹dkowaniem zewnêtrznym swych

jednostek wobec obiektu - w bardzo szerokim znaczeniu tego s³owa - nie nale¿¹cego do

s³ownika. Takim obiektem zewnêtrznym bêdzie np. tekst, a s³ownik tekstowy - czyli glosy -

mo¿na u³o¿yæ wed³ug kolejnoœci wyst¹pieñ wyrazów w tekœcie. Dla kogoœ, kto nie zna tekstu,

lub nie ma do niego dostêpu, glosy wydaj¹ siê nie mieæ ¿adnego porz¹dku.

       W leksykografii nie jest te¿ regu³¹, ¿e s³ownik musi zawieraæ opis jednostek

leksykalnych. Jest wiele s³owników, które przekazuj¹ informacjê znacz¹c¹ przez sam uk³ad i

postaæ hase³, a nie ma w nich opisu. Takim s³ownikiem jest np. CONTEMPORARY ENGLISH:

WORD-LISTS, który zawieraæ ma dwie listy: a tergo i a fronte wyrazów angielskich. Nie ma

w nim ¿adnych innych informacji o w³¹czanych wyrazach. Sam ci¹g wyrazów jest tu znacz¹cy,

bo tylko on daje u¿ytkownikowi poszukiwan¹ informacjê: jakie przedrostki lub przyrostki

wystêpuj¹ z danymi wyrazami angielskimi, i taki jest w³aœnie jego cel.

       Jednostkami opisu s³ownikowego mog¹ byæ tak¿e dowolne jednostki jêzyka, nie tylko

leksemy, ale np. i cz¹stki mniejsze ni¿ wyraz (morfemy), znaczeniowo równe wyrazowi

(idiomatyzmy, czyli idiomy), lub te¿ po³¹czenia tych jednostek (np. syntagmy leksemów,

                                             -9-
frazeologizmy). Szeroko znane s¹ s³owniki zawieraj¹ce morfemy (np. RUSSIAN

DERIVATIONAL DICTIONARY, czy np. ŠKOL'NYJ SLOVOOBRAZOVATEL'NYJ

SLOVAR'), czy syntagm leksemów, tzn, wg. terminologii Skorupki, zwi¹zków frazeologicznych

luŸno³¹czliwych, np. Skorupki S£OWNIK FRAZEOLOGICZNY JÊZYKA POLSKIEGO, czy

THE BBI. THE COMBINATORY DICTIONARY OF ENGLISH.

       W s³owniku mo¿na opisaæ dowolny aspekt jêzyka, czy jednostek leksykalnych, np.

wymowê, sk³adniê, znaczenie, itp., w dowolnym okresie jego historii, pocz¹wszy od

hipotetycznego stanu pocz¹tkowego dziejów jêzyka do teraŸniejszoœci. S³owniki wymowy s¹

bardzo rozpowszechnione, s³ownik sk³adni to np. SINTAKSIÈESKIJ SLOVAR'. S³ownikiem,

w którym znajdziemy s³ownictwo z okresu formowania siê jêzyków s³owiañskich - a w zasadzie

zapis hipotez na ten temat - jest S£OWNIK PRAS£OWIAÑSKI.

       Bardzo charakterystyczn¹ cech¹ s³owników, rozpoznawaln¹ na pierwszy rzut oka, jest

ich uk³ad. S³ownik bowiem nie jest tekstem ci¹g³ym, ale sk³ada siê z wielu mniejszych tekstów.

Ka¿dy taki tekst stanowi blok informacji. Ka¿dy blok informacji - tzw. has³o - ma swój tytu³,

który pozwala do niego dotrzeæ, nazywany nazw¹ has³a, lub wyrazem has³owym. Has³o z kolei

tak¿e sk³ada siê z bloków informacji, zwanych czêœciami has³a. Tê czêœæ has³a, w której

znajduje siê definicja (lub inne okreœlenie znaczenia, np. tzw. t³umaczenie, czyli ekwiwalent),

bêdziemy w sposób uproszczony nazywaæ znaczeniem w s³ownikach jednojêzycznych, a

ekwiwalentem w s³ownikach dwujêzycznych. Sposób uporz¹dkowania hase³ w s³owniku

nazywany jest makrostruktur¹ s³ownika, a uporz¹dkowanie czêœci wewn¹trz has³a to jego

mikrostruktura. Siatka hase³ zaœ to spis wszystkich hase³, jakie siê pojawiaj¹ w danym s³owniku.



       W leksykografii istnieje wiele sposobów uporz¹dkowania s³ownictwa, czyli wiele

rodzajów makrostruktury. Najbardziej ogólne dwa sposoby opieraj¹ siê albo na formie

opisywanej jednostki (uporz¹dkowanie formalne), albo na jej znaczeniu (uporz¹dkowanie

pojêciowe, czyli onomazjologiczne).

                                             - 10 -
Najczêstszym typem s³ownika jest taki, w którym jednostk¹ podstawow¹

makrostruktury, s³u¿¹c¹ jako nazwa has³a, jest graficzny wyraz. Nazwy hase³ zaœ porz¹dkuje siê

formalnie, wed³ug kolejnoœci wystêpowania liter w alfabecie. Taki s³ownik opisuje przede

wszystkim znaczenie wyrazów i po³¹czeñ wyrazów - czy to przy pomocy definicji, czy

ekwiwalentów - a tak¿e inne aspekty jêzyka, uznane za wa¿ne w danym s³owniku, np.

pochodzenie (etymologiê), wymowê, itp.

       S³owniki, które zawieraj¹ jednostki jêzykowe tylko jednego jêzyka bêdziemy nazywaæ

s³ownikami jednojêzycznymi, zaœ s³owniki obejmuj¹ce jednostki jêzykowe dwóch jêzyków -

s³ownikami dwujêzycznymi. S³ownik dwujêzyczny to zapewne najbardziej rozpowszechniony

i znany typ s³ownika.

       Jednak z wielu wzglêdów najwa¿niejszym s³ownikiem jest du¿y s³ownik jednojêzyczny,

choæ z wielu wzglêdów nie jest on powszechnie znany, jest te¿ stosunkowo rzadko u¿ywany.

S³ownik ogólny jednojêzyczny to s³ownik ogólny s³ownictwa wspó³czesnego. Oznacza to, ¿e

obejmuje on w miarê mo¿noœci ca³e s³ownictwo, którym pos³uguj¹ siê - lub znaj¹ - wszyscy

ludzie, dla których dany jêzyk jest jêzykiem ojczystym, ¿yj¹cy w okresie, w którym powstawa³

dany s³ownik. Opis s³ownictwa dokonywany jest w tym samym jêzyku. Najczêœciej jest to du¿y

s³ownik, poniewa¿ ze wzglêdu na wymogi naukowoœci zawiera on obszern¹ dokumentacjê, na

podstawie której dokonano opisu hase³. Ta dokumentacja to dok³adnie podane przytoczenia

(cytaty), zawieraj¹ce tak¿e adresy bibliograficzne. Dziêki temu mo¿na sprawdziæ, czy has³a

zosta³y prawid³owo opisane. Taki s³ownik jest najwa¿niejszym s³ownikiem danego jêzyka,

poniewa¿ stanowi on podstawê dla opracowywania innych s³owników, zarówno dwujêzycznych,

jak i jednojêzycznych, takich, które nie musz¹ spe³niaæ owego wymogu naukowoœci.



       C. Konwencje opisu




                                            - 11 -
Ogólnie konwencje w tej ksi¹¿ce odpowiadaj¹ konwencjom opracowanym dla

podobnych wydawnictw przez European Association for Lexicography (EURALEX), s¹ one

konsekwentnie u¿ywane w serii ksi¹¿ek wydawanych przez wydawnictwo Maxa Niemeyera w

Tybindze.



a. Przytoczenia

       Obszerniejsze przytoczenia ze s³owników podawane s¹ w miarê mo¿liwoœci w takim

samym uk³adzie typograficznym jak w oryginale. Poszczególne wyrazy, przytaczane w tekœcie,

s¹ podkreœlone, a ich definicje b¹dŸ odpowiedniki innojêzyczne ujête w cudzys³ów, np. dog

'pies'. Cytaty z literatury obojêzycznej zosta³y na ogó³ przet³umaczone przez autora (inne

wypadki zosta³y zaznaczone). Wszystkie wyrazy b¹dŸ nazwy w³asne oryginalnie nie pisane

alfabetem ³aciñskim zosta³y transliterowane. Transliteracja cyrylicy odpowiada polskim normom

bibliograficznym (š to tradycyjne sz)



b. Odniesienia do literatury

       Inna jest konwencja podawania odniesieñ do s³owników a inna do prac

nies³ownikowych. Odniesieniem do s³ownika mianowicie jest jego tytu³ lub umowny skrót

tytu³u, wydrukowany wersalikami drukiem zwyk³ym. LDOCE np. to LONGMAN

DICTIONARY OF CONTEMPORARY ENGLISH, zaœ SJPD to S£OWNIK JÊZYKA

POLSKIEGO pod red. Doroszewskiego. Tytu³ s³ownika, który nie znalaz³ siê w bibliografii,

poniewa¿ w tekœcie zosta³ wymieniony tylko raz, podawany jest niewersalikami. Podany jest

wówczas przy tytule rok i miejsce wydania. Odniesieniem do pracy nies³ownikowej jest

nazwisko autora, rok wydania dzie³a oraz w³aœciwe strony cytowanego dzie³a, np. (Kurkowska

1981: 40). Odniesieniem zaœ do pracy zbiorowej jest nazwisko redaktora wraz ze skrótem red.,

np. (Kurkowska, red. 1981).




                                           - 12 -
c. Bibliografia

       Bibliografia dzieli siê na dwie czêœci. W pierwszej zgrupowane zosta³y publikacje

s³ownikowe, uszeregowane wed³ug tytu³ów. W tej czêœci znajduj¹ siê tak¿e umowne skróty

s³owników (wraz z rozwi¹zaniami), stosowane w ksi¹¿ce. W drugiej czêœci znalaz³y siê prace

nies³ownikowe, u³o¿one wed³ug nazwisk autorów, a nastêpnie wed³ug dat wydañ. Ka¿dorazowo

uwzglêdnia siê miejsce wydania i nazwê wydawcy. W przypadku czasopism przytacza siê numer

tomu (rocznika) podany bez przecinka po tytule oraz numer zeszytu, podany po numerze tomu,

po nim zaœ nastêpuj¹ strony danego artyku³u, po cudzys³owie, np. Applied Linguistics 2, 3: 207-

222. Porz¹dek alfabetyczny zgodny jest z polskimi konwencjami bibliograficznymi (š np.

traktowane jest jak s).




                                            - 13 -
II. LEKSYKOGRAFIA POLSKA



                  1. Leksykografia polska na tle leksykografii europejskiej



       W niniejszym rozdziale zajmiemy siê przedstawieniem leksykografii polskiej na tle

s³ownikarstwa europejskiego. Termin "leksykografia europejska" bêdzie odnosi³ siê w bardzo

zawê¿ony sposób do Europy, mianowicie bêdzie oznacza³ trzy najwa¿niejsze tradycje

leksykograficzne: francusk¹, niemieck¹ i brytyjsk¹.

       Sprecyzujmy na pocz¹tku, dlaczego akurat te trzy tradycje wybraliœmy do porównañ.

Pierwszym powodem by³a dostêpnoœæ publikacji na temat leksykografii, tak¿e ich dostêpnoœæ

jêzykowa, dla autora. Drugim zaœ jest liczebnoœæ u¿ytkowników s³owników danego terenu:

Francja, Niemcy i Wielka Brytania to demograficznie najwiêksze kraje Europy. Tradycje zaœ

tych krajów s¹ najwa¿niejsze ze wzglêdu na ich rolê kulturotwórcz¹. Francja, Niemcy i Wielka

Brytania tradycyjnie by³y centrami kulturalnym Europy i pr¹dy kulturalne promieniowa³y z nich

na ca³y kontynent. Francja i Wielka Brytania by³y silnie powi¹zane ze sob¹ kulturowo,

analogiczne wiêzi istnia³y miêdzy Francj¹ i Niemcami, wiêc idee kulturalne przechodzi³y takimi

drogami miêdzy tymi trzema krajami.

       Trzeba tak¿e siê zastrzec, ¿e dokonujemy w tym rozdziale ogl¹du niejako zewnêtrznego,

statystyczno-bibliograficznego, nie wnikaj¹c w g³êbsze ró¿nice miêdzy leksykografiami, przy

czym interesuje nas tu tylko wspó³czesna postaæ leksykografii, nie zaœ ich uwarunkowania

historyczne, które prowadzi³y do wypracowania takiego a nie innego modelu. W rozdziale IV.1

zajmiemy siê dok³adniej takimi ró¿nicami miêdzy leksykografi¹ polsk¹ a anglojêzyczn¹, tzn.

nie tylko brytyjsk¹ ale i amerykañsk¹.

       Najpierw zajmiemy siê sprawami statystycznymi, tzn. postaramy siê ustaliæ

produktywnoœæ leksykograficzn¹ danej leksykografii w odniesieniu do szacowanej liczby

leksykografów w danym kraju. Dalej rozpatrzymy zagadnienie, jakie typy s³owników s¹

                                            - 14 -
szczególnie popularne w danym kraju. W nastêpnej czêœci rozdzia³u omówimy szerzej typy

s³owników, jakie wystêpuj¹ b¹dŸ nie wystêpuj¹ w danej leksykografii.



       A. S³owniki i leksykografowie w Europie



       W poni¿szej tabelce mo¿na zobaczyæ, ile s³owników prawdopodobnie wydano w danym

kraju i ilu ludzi pracuje zapewne zawodowo przy uk³adaniu s³owników. U¿ywamy tu wyrazu

prawdopodobnie, poniewa¿ dysponujemy tylko danymi szacunkowymi, zaczerpniêtymi z

artyku³u Hartmanna (1991). W tabeli wystêpuje tak¿e rubryka, w której odnotowujemy typy

s³owników szczególnie popularnych w danym kraju. Te dane bêd¹ nam potrzebne w dalszej

czêœci rozdzia³u.




                                          - 15 -
I.            FRANCJA            NIEMCY                    WLK              POLSKA
 kraj           55 mln.            77 mln.              BRYTANIA              38 mln.
                                                           57 mln.
 II.             ok. 1000          ok. 2500                 ok. 1500          ok. 200
 iloϾ         (ponad 500)       (ponad 2000)             (ponad 1000)
 s³own.
 od
 1965
 III.             30-40               100                      75               100
 iloϾ
 leks.
 IV.         1.ogólno-         1.ortograficz-ny         1.ogólno-         1.ortograficz-ny
 g³ów-       definicyjny                                definicyjny
 ne typy                       2.wyrazów                                  2.wyrazów
 s³owni-     2.historyczno-    obcych                   2.pedagogicz-ny   obcych
 ków         etymologicz-ny
             3.techniczny      3.ogólny-                3.dwujêzyczny     3.dwujêzyczny
                               definicyjny
             4.dwujêzyczny     4.dwujêzyczny            4.techniczny      4.techniczny

             5.pedagogicz-     5.historyczno-           5.tezaurus        5.dialektalny
             ny                etymologicz-ny
                               6.techniczny
             6.tezaurus                                 6.frazeolo-       6.naukowo-
                                                        giczny            filologiczny
                               7.dialektalny
             7.dialektalny                              7.dialektalny     7.ogólny
                                                                          jednojêzyczny



          Referat Hartmanna omawia³ wybiórczo wszystkie leksykografie europejskie i z niego

bêdziemy czerpaæ dane tak¿e dla innych krajów. Niestety, brak szczegó³owszych informacji na

temat leksykografii w Rosji, a dane bibliograficzne wskazuj¹, ¿e jest to kraj o du¿ej produkcji

s³ownikowej. Informacje w referacie Hartmanna zosta³y oszacowane na podstawie istniej¹cych

bibliografii, a tak¿e, w przypadku okresu najnowszego, w oparciu o szacunek ekspertów, którzy

dostarczyli mu w³aœciwe dane. Zapewne dane te s¹ wiêc czêœciowo subiektywne, ale z

pewnoœci¹ w przewa¿aj¹cym stopniu odzwierciedlaj¹ stan rzeczywisty. Tymi ekspertami byli:




                                               - 16 -
Henri Béjoint (Francja), Herbert E. Wiegand (Niemcy), Reinhard R. K. Hartmann (Wielka

Brytania), Tadeusz Piotrowski (Polska).

         Tabela zawiera cztery rubryki. W pierwszej znajduje siê nazwa w³aœciwego kraju wraz

z iloœci¹ mieszkañców. W drugiej podano iloœæ s³owników wydanych w danym kraju od 1965

roku, przy czym w statystyce uwzglêdnione s¹ s³owniki opisuj¹ce nie tylko jêzyk dominuj¹cy

ale i jêzyki mniejszoœciowe - tak np. w przypadku Wielkiej Brytanii w³¹czono s³owniki

szkockiej odmiany jêzyka angielskiego. Liczbê s³owników tylko dla dominuj¹cego jêzyka

podaje siê w nawiasie. W przypadku Polski takich danych brak.

         Rubryka trzecia podaje ilu leksykografów-profesjonalistów dzia³a w danym kraju, zaœ

czwarta - jakie s¹ typy s³owników najbardziej popularnych w danym kraju, przy czym s¹ one

uszeregowane w kolejnoœci od najwa¿niejszego do najmniej wa¿nych.

         Wróæmy do dzia³u drugiego, czyli do iloœci opublikowanych s³owników. To bardzo

ciekawe, ¿e dane te wydaj¹ siê byæ skorelowane z informacjami o iloœci t³umaczeñ

dokonywanych w krajach europejskich, a informacje tego typu ju¿ od dawna s¹ u¿ywane do

okreœlania otwartoœci kulturalnej danego narodu czy kraju oraz jako miernik kulturalnej roli

owego kraju w œwiecie1. Ta korelacja pozwala traktowaæ s³owniki jako swego rodzaju miernik

poziomu kulturowego danego spo³eczeñstwa. W Stanach Zjednoczonych np. ukazuje siê mniej

t³umaczeñ ni¿ w Wielkiej Brytanii, a zauwa¿my, ¿e nie jest regu³¹, ¿e ksi¹¿ki z obu krajów

dostêpne s¹ i w Wielkiej Brytanii i w USA. Niemcy natomiast przoduj¹ w Europie, jeœli chodzi

o iloœæ t³umaczeñ z innych jêzyków. Jak widaæ, Niemcy s¹ tak¿e na pierwszym miejscu pod

wzglêdem iloœci wydawanych s³owników - w Europie nie ma kraju, w którym wydano by

wiêksz¹ iloœæ tytu³ów.

         Ró¿nice miêdzy wielkimi krajami a Polsk¹ s¹ ogromne, jednak znów chyba potwierdza

siê nasze twierdzenie co do danych leksykograficznych jako miernika poziomu kulturalnego.


  1
      Dane liczbowe mo¿na znaleŸæ w ksi¹¿kach Kollera (1987) w przypadku literatury piêknej
i Šajkevièa (1987) w odniesieniu do literatury techniczno-naukowej.

                                            - 17 -
Mo¿na bowiem porównaæ Polskê nie z krajami du¿ymi, ale z ma³ymi, np. Niderlandami czy

Wêgrami. Otó¿ w Niderlandach (ok. 15 milionów mieszkanców) wydano ponad 100 s³owników,

a na Wêgrzech (ok. 11 milionów) - ok. 200. Niestety, brak danych z Czech, które w XX wieku

kulturowo stoj¹ wy¿ej od Polski, na co wskazywa³yby miêdzy innymi statystyczne dane co do

iloœci t³umaczeñ.

       Punkt trzeci pokazuje, ilu leksykografów pracuje zawodowo przy tworzeniu s³owników.

Widaæ wyraŸnie, ¿e w krajach zachodnich niewielu leksykografów opracowuje wiele tytu³ów

s³owników, a w Polsce, gdzie jest wielu s³ownikarzy, publikuje siê stosunkowo niewiele

s³owników. Brak tu oczywiœcie istotnego miernika, a mianowicie absolutnej liczby wszystkich

autorów s³owników, poniewa¿ mo¿e tak byæ, ¿e amatorzy napisali ich wiêcej ni¿ profesjonaliœci.

Jednak potwierdza siê tu intuicyjne odczucie autora, ¿e nowoczesna technika daje zupe³nie nowe

mo¿liwoœci opracowywania s³owników, jako ¿e s³ownikarstwo wspó³czesne jest bardzo

skomputeryzowane. Dla przyk³adu, amerykañska firma Laurence Urdang Inc., za³o¿ona przez

leksykografa Laurence'a Urdanga, pioniera zastosowañ komputerów w leksykografii, w ci¹gu

12 lat opracowa³a przy pomocy nowoczesnych narzêdzi ponad 120 s³owników (wed³ug THE

OXFORD COMPANION TO THE ENGLISH LANGUAGE, has³o "Urdang").

       Drugim czynnikiem wartym odnotowania jest du¿y profesjonalizm leksykografów.

S³ownikarze brytyjscy potrafi¹ pracowaæ przy bardzo ró¿nych s³ownikach. Beryl T. Atkins

(informacja ustna) twierdzi, ¿e na podstawie takiego samego materia³u dobry leksykograf potrafi

opracowaæ zupe³nie ró¿ne s³owniki, zgodnie z wymaganiami wydawcy. Betty Kirkpatrick np.

by³a g³ównym redaktorem du¿ego s³ownika definicyjnego (CHAMBERS' 20TH CENTURY

DICTIONARY), s³ownika pedagogicznego (CHAMBERS' UNIVERSAL LEARNERS'

DICTIONARY) oraz opracowa³a now¹ wersjê tezaurusa Rogeta (ROGET'S THESAURUS).

Poza tym nazwisko jej wystêpuje w wielu innych s³ownikach jako jednego z leksykografów. Ma

siê wra¿enie, ¿e w Polsce wystêpuje doœæ du¿e wyspecjalizowanie leksykografów, a na pewno




                                            - 18 -
wielu z nich pracuje wy³¹cznie przy s³ownikach naukowych (niekomercyjnych), takich jak np.

S£OWNIK POLSZCZYZNY XVI WIEKU.



         B. Typy s³owników, struktura leksykografii



         Nastêpny, czwarty punkt w tabeli ze strony 16 podaje g³ówne typy s³owników

wystêpuj¹cych w danym kraju - s¹ to s³owniki najwa¿niejsze dla u¿ytkowników oraz te, które

siê najczêœciej wydaje. Niestety, bardziej szczegó³owe dane liczbowe dostêpne s¹ tylko dla

Niemiec, a wynika z nich, ¿e w tym kraju najwiêcej wydano s³owników technicznych (2000).

         Wiêkszoœæ nazw typów powinna byæ zrozumia³a, wyjaœnienia chyba wymagaj¹ jedynie

pewne terminy w dziale polskim. Przez termin "s³ownik naukowo-filologiczny" rozumiemy tu

wszelkiego rodzaju dzie³a wyspecjalizowane, przeznaczone z regu³y dla wyrobionego odbiorcy -

najczêœciej jêzykoznawcy - czyli s³owniki zawieraj¹ce opisy homonimów, sk³adni, etymologii

czy te¿ obejmuj¹ce s³ownictwo któregoœ z okresów historycznych, itp1. Okreœlenie zaœ "ogólny

s³ownik jednojêzyczny" odnosi siê do takich kompendiów jak s³owniki synonimów,

frazeologizmów, itp., przeznaczonych do powszechnego u¿ytku.

         Nie nale¿y jednak traktowaæ terminów u¿ytych w tabelce, a odnosz¹cych siê do

s³owników, jako oznaczaj¹cych dok³adnie tego samego: omawiane kraje ró¿ni¹ siê tradycjami

leksykograficznymi i s³owniki nazywane po polsku tym samym terminem maj¹ swoje odrêbne

charakterystyczne cechy. W zasadzie ju¿ oryginalne nazwy s³owników zdradzaj¹ owe ró¿nice.

WeŸmy dla przyk³adu s³ownik ogólno-definiuj¹cy, z za³o¿enia wspó³czesnego jêzyka. U¿ywana

w jêzyku rosyjskim terminologia zwraca uwagê u¿ytkownika na typ objaœniania tolkovyj slovar',

czyli s³ownik z objaœnieniami, a po angielsku najwa¿niejsza wydaje siê nazwa odnosz¹ca siê do

wielkoœci: desk/collegiate dictionary, czyli s³ownik podrêczny.



   1
       Dok³adniejszy opis takich s³owników znajduje siê w nastêpnym rozdziale.

                                            - 19 -
Dlatego trzeba podkreœliæ, ¿e choæ w zasadzie w ka¿dej leksykografii istnieje

jednojêzyczny s³ownik ogólny, to przy dok³adniejszej analizie termin ten oznacza zazwyczaj coœ

innego w zale¿noœci od kraju, przynajmniej jeœli chodzi o s³owniki-prototypy1. Omówimy te

ró¿nice na przyk³adzie brytyjskim i francuskim.

         Najbardziej popularnym s³ownikiem w Wielkiej Brytanii jest jednotomowy s³ownik

ogólny, zawieraj¹cy zazwyczaj wymowê, etymologiê, definicje, czêsto, choæ nie zawsze,

przyk³ady u¿ycia, czyli przytoczenia. Okazjonalnie mo¿na znaleŸæ w nim synonimy. Takie

s³owniki wydaje Oxford University Press, CollinsHarper, Longman, Chambers, Heinemann,

Readers' Digest i inne wydawnictwa. S³owniki jednotomowe najczêœciej nie s¹ skrótami du¿ych

s³owników, ale publikacjami odrêbnymi. To stwierdzenie odnosi siê tak¿e do CONCISE

OXFORD DICTIONARY, który by³ opracowywany wtedy, gdy nie by³ jeszcze skoñczony THE

OXFORD ENGLISH DICTIONARY (OED); w wydaniach najnowszych sta³ siê on s³ownikiem

ca³kowicie niezale¿nym metodologicznie od OED i bardziej przypomina publikacje

konkurencyjnych wydawców. Praktycznie istnieje tylko jeden wielotomowy s³ownik (w wersji

du¿ej i ma³ej): THE (NEW) OXFORD ENGLISH DICTIONARY (wersja du¿a) i THE

SHORTER OXFORD ENGLISH DICTIONARY (wersja skrócona). Warto pamiêtaæ jednak,

¿e jednotomowe s³owniki brytyjskie maj¹ zazwyczaj tyle hase³, co nasz najwiêkszy s³ownik,

SJPD.

         Brytyjskie s³owniki ogólne tradycyjnie nie zawieraj¹ elementów encyklopedycznych.

Próba wprowadzenia takiego s³ownika - zatytu³owanego w charakterystyczny sposób

LONGMANS ENGLISH LAROUSSE - przez Longmana w latach szeœædziesi¹tych zakoñczy³a

siê fiaskiem. Dopiero obecne s³owniki, wzoruj¹c siê mniej lub bardziej jawnie na s³ownikach

amerykañskich, wprowadzaj¹ elementy encyklopedyczne2. Jednak wzorcowy s³ownik brytyjski,


   1
       Szerzej o koncepcji s³ownika-prototypu patrz rozdz. II.4, tam te¿ bli¿ej omawiamy taki
s³ownik polski.
   2
       Ilson 1986 przedstawia powi¹zania miêdzy s³ownikami brytjskimi a amerykañskimi.

                                            - 20 -
CONCISE OXFORD DICTIONARY, nadal nie zawiera takich elementów, choæ na jego bazie

wydano OXFORD ENCYCLOPEDIC DICTIONARY, który jest w³aœnie encyklopedyczny.

       We Francji natomiat istnieje bardzo wiele s³owników wielotomowych, wymieñmy tu

tylko niektóre z nich: GRAND LAROUSSE EN 5 VOLUMES (piêæ tomów), GRAND

LAROUSSE ENCYCLOPÉDIQUE EN DIX VOLUMES (dziesiêæ tomów), GRAND

LAROUSSE DE LA LANGUE FRANÇAISE EN SEPT VOLUMES (siedem tomów), LE

GRAND ROBERT DE LA LANGUE FRANÇAISE (dziewiêæ tomów), DICTIONNAIRE

ENCYCLOPÉDIQUE QUILLET (szeœæ tomów), przy czym pomijamy nieskoñczony, naukowy -

ogromny rozmiarami - TRÉSOR DE LA LANGUE FRANÇAISE. Jest to doprawdy

osza³amiaj¹ca ró¿norodnoœæ s³owników, natomiast mo¿na siê zastanawiaæ, czy kupuj¹ je tylko

biblioteki. Jednak wydaje siê, ¿e w kraju, w którym, jak komentuje Hausmann (1985: 37),

kawiarnia mo¿e nosiæ nazwê "Le Passé Simple", zapewne znajdzie siê wielu ludzi, którzy kupi¹

s³ownik wielotomowy.

       Francuskie s³owniki jednotomowe - czêsto skróty wydawnictw wielotomowych -

dostarczaj¹ bardzo wiele jêzykowej informacji, przede wszystkim o aspektach systemowych

s³ownictwa, takich jak synonimy, antonimy, itp. Taki jest np. LE PETIT ROBERT, okreœlany

przez Hausmanna - zapewne z du¿¹ doz¹ prawdy - jako najlepszy s³ownik jednotomowy na

œwiecie. Mo¿na w nim znaleŸæ nie tylko informacje tego samego rodzaju, co i w s³ownikach

jêzyka angielskiego, ale i np. spisy wyrazów "analogicznych", czyli bliskoznacznych. W

leksykografii francuskiej znajdujemy tak¿e bardzo powszechny encyklopedyczny s³ownik

jednotomowy, a tym terminem okreœla siê (NOUVEAU) PETIT LAROUSSE ILLUSTRÉ

(ukazuj¹cy siê od 1889), wychodz¹cy z uzupe³nieniami co roku. Wiêkszoœæ wydawnictw zwraca

te¿ du¿¹ uwagê na komponent encyklopedyczny - drugi tom LE PETIT ROBERT zawiera spisy

nazw w³asnych - geograficznych, osobowych, itp.

       Wróæmy jednak do omówienia danych z tabeli, czyli do analizy ostatniej rubryki.

Widoczne ró¿nice miêdzy strukturami leksykografii w tych krajach s¹ niew¹tpliwie bardzo

                                           - 21 -
interesuj¹ce. (Przez termin "struktura leksykografii" bêdziemy rozumieæ w³aœnie g³ówne typy

s³owników dostêpne w jakimœ kraju.) Z danych tabeli wynika, ¿e s³ownik jednojêzyczny, czyli

ogólnodefinicyjny, jest du¿o mniej popularny w Polsce ni¿ gdzie indziej w Europie, natomiast

niew¹tpliwie jest bardzo du¿o s³owników naukowo-filologicznych, mo¿na zaœ mieæ du¿e

w¹tpliwoœci, czy s¹ one po¿yteczne dla szerszego grona u¿ytkowników. Nietrudno zauwa¿yæ

te¿, ¿e struktura leksykografii polskiej jest najbardziej podobna do struktury leksykografii

niemieckiej, potwierdzaj¹ siê wiêc wnioski autora z roku 1987 wyprowadzone z analizy

u¿ywalnoœci s³owników (Piotrowski 1987, patrz te¿ rozdz. II.4).

       Miêdzy leksykografi¹ niemieck¹ a polsk¹ zachodz¹ podobieñstwa zarówno pozytywne -

obecnoœæ pewnych typów s³owników, jak i negatywne - brak jakichœ typów. Jeœli chodzi o

podobieñstwa pozytywne, to od razu rzuca siê w oczy popularnoœæ i w Niemczech i w Polsce

s³ownika ortograficznego i wyrazów obcych. Brak natomiast dwóch typów s³owników,

pe³ni¹cych najwyraŸniej wa¿n¹ rolê we Francji i Wielkiej Brytanii: tezaurusa i s³ownika

pedagogiczny. Trzeba siê wszak¿e zastrzec, ¿e nie chodzi tu o ca³kowity brak obu typów

s³owników, a raczej o ich nik³e funkcjonowanie w œwiadomoœci spo³ecznej. Jak zobaczymy w

dalszych rozdzia³ach, w Polsce istniej¹ s³owniki pedagogiczne, mamy te¿ kopiê najbardziej

wp³ywowego tezaurusa jêzyka angielskiego. Tak¿e w Niemczech istnieje d³uga tradycja

wydawania tezaurusów, zapocz¹tkowana w XIX wieku (szczegó³y mo¿na znaleŸæ w rozdz.

III.2). Istniej¹ te¿ dwa s³owniki wspó³czeœnie dostêpne, wzorowane na tezaurusie Rogeta:

Dornseiff (1970), Wehrle-Eggers (1967). Warto te¿ dodaæ, ¿e w Niemczech na rynku jest ok.

piêtnaœcie s³owników synonimicznych (Wiegand 1990, 1992). Natomiast rzeczywiœcie w

Niemczech nie ma w zasadzie s³ownika pedagogicznego (Hausmann 1985). Nasza analiza w

dalszych rozdzia³ach bêdzie siê te¿ koncentrowa³a na tej charakterystycznej strukturze

leksykografii polskiej, czyli na popularnoœci s³ownika ortograficznego i wyrazów obcych (które

omawiamy szerzej w rozdziale II.4). Omówimy te¿ szerzej oba typy s³owników nie




                                            - 22 -
wystêpuj¹cych w Polsce, tzn. s³ownik pedagogiczny i tezaurus, w odrêbnych rozdzia³ach (patrz

rozdz. III.2 i III.3).

          Inna cecha, nie zasygnalizowana w tabelce, wskazuje na dalsze podobieñstwa

leksykografii polskiej do niemieckiej. W obu wystêpuje charakterystyczny typ s³ownika:

skrzy¿owanie s³ownika frazeologizmów (czyli niejednowyrazowych jednostek jêzyka) z

kolokacjami (czyli najczêstszych swobodnych po³¹czeñ jednostek jêzyka). Leksykografiê polsk¹

reprezentuje tu nasz jedyny du¿y S£OWNIK FRAZEOLOGICZNY JÊZYKA POLSKIEGO,

zaœ niemieck¹ dwa s³owniki, NRD-owski (przejêty obecnie przez Langenscheidta) WÖRTER

UND WENDUNGEN oraz zachodnioniemiecki DUDEN STILWÖRTERBUCH DER

DEUTSCHEN SPRACHE (Hausmann 1985). Obecnoœæ tego typu dzie³a w obu krajach

niemieckich wskazuje niew¹tpliwie na jego du¿¹ popularnoœæ. Hausmann w przywo³ywanym

artykule okreœla te s³owniki ze spor¹ doz¹ uszczypliwoœci jako "s³owniki-hybrydy1", a taki

s³ownik to dla niego "une aberration" (Hausmann 1985: 33).

          Z kolei wynika³oby z tabelki, ¿e w leksykografii francuskiej i angielskiej nie wystêpuje

ani s³ownik ortograficzny ani s³ownik wyrazów obcych. Znów nie jest to stwierdzenie œcis³e,

poniewa¿ oba typy wystêpuj¹, jednak nie s¹ one ani tak powszechne jak w Polsce ani te¿ nie

pe³ni¹ analogicznych funkcji (szerzej na ten temat patrz rozdz. II.4). W ostatnich latach w

Wielkiej Brytanii w zasadzie wiêkszoœæ wydawnictw opublikowa³a s³owniki ortograficzne

(spelling dictonaries), ciekawe wiêc, czy skutkiem tego przyzwyczajenia u¿ytkowników ulegn¹

jakiejœ zmianie, choæby dziêki temu, ¿e s³owniki ortograficzne s¹ du¿o tañsze od tradycyjnie

u¿ywanych s³owników jednojêzycznych.

          W tabelce nie zosta³ ujêty tak¿e pewien rodzaj s³ownika synonimów nie wystêpuj¹cy w

ogóle w Polsce. W leksykografii polskiej mamy trzy synonimiczne s³owniki wspó³czesne:

S£OWNIK WYRAZÓW BLISKOZNACZNYCH, SZKOLNY S£OWNIK: SYNONIMY oraz


      1
          "des dictionnaires hybrides qui allient abusivement le dictionnaire de locutions au
dictionnaire de collocations"

                                               - 23 -
PRAKTYCZNY S£OWNIK WYRAZÓW BLISKOZNACZNYCH, maj¹ one jednak wspóln¹

cechê - przeznaczone s¹ dla czytelnika niewyrobionego jêzykowo, któremu staraj¹ siê s³u¿yæ

pomoc¹. To stwierdzenie jest tak¿e prawdziwe w stosunku do ostatniego, najwiêkszego

s³ownika, zawieraj¹cego ok. 11,400 hase³, czyli ok. 60,000 wyrazów bliskoznacznych1. Dlatego

te¿ zawieraj¹ one tylko s³ownictwo czêste, pomijaj¹c wyrazy rzadkie. Nie ma natomiast du¿ego

zbioru synonimów dla u¿ytkownika wyrobionego, czy wrêcz wyrafinowanego - czyli dla ludzi,

którzy pos³uguj¹ siê jêzykiem zawodowo, czy te¿ choæby dla krzy¿ówkowiczów. Ten rodzaj

s³ownika synonimów nazywany jest w metaleksykografii niemieckiej kumulatywnym zbiorem

synonimów (kumulative Synonimie), a najwiêksze zbiory synonimów angielskich zawieraj¹ od

250 do 800 tysiêcy wyrazów bliskoznacznych2.

         Rzecz interesuj¹ca: Hausmann twierdzi, ¿e w omawianych leksykografiach europejskich

brak w ogóle wspó³czesnego objaœniaj¹cego s³ownika synonimów (nie licz¹c s³owników

pedagogicznych), narodzonego we Francji w okresie Oœwiecenia, a takie s³owniki wystêpuj¹ w

Stanach Zjednoczonych (Hausmann 1985). W pewnym stopniu polski S£OWNIK WYRAZÓW

BLISKOZNACZNYCH reprezentuje typ w³aœnie takiego s³ownika. Rozwój leksykografii

brytyjskiej zdaje siê potwierdzaæ opiniê Hausmanna o ma³ej popularnoœci synonimicznego

s³ownika objaœniaj¹cego: od czasu artyku³u Hausmanna - 1985 - nie pojawi³ siê ¿aden s³ownik

tego rodzaju, co wiêcej, wysz³y nowe zbiory kumulatywne synonimów. Warto tu wspomnieæ

najwiêksze dzie³o tego typu, amerykañski s³ownik THE SYNONYM FINDER (ok. 800,000

wyrazów bliskoznacznych), dostêpny tak¿e w Wielkiej Brytanii, oraz THE OXFORD

THESAURUS.

         Omówiliœmy w tym rozdziale podobieñstwa i ró¿nice typów s³owników wystêpuj¹cych

w trzech krajach Europy Zachodniej ze s³ownikami znanymi w Polsce. S¹ to doœæ szkicowe


  1
      Ma on poza tym powa¿ne braki metodologiczne, np. bardzo czêsto wyraz rzadki jest nazw¹
has³a.
   2
       Patrz Hausmann 1985, 1990; Wiegand 1990, Wiegand 1992, tak¿e rozdz. III.2.

                                            - 24 -
uwagi, które nale¿y traktowaæ jako wstêp do szerszego porównania leksykografii naprawdê

europejskiej, czyli s³owników wystêpuj¹cych w wiêkszoœci krajów Europy, z polskimi dzie³ami

leksykograficznymi Aby dokonaæ porównañ na szersz¹ skalê niezbêdna by³aby wspó³praca

znawców ró¿nych leksykografii, a jak na razie takiej wspó³pracy brak. Hartmann 1992 ubolewa

np. nad faktem, ¿e jak dotychczas miêdzynarodowa wspó³praca naukowa blokowana jest

skutecznie przez bariery jêzykowe i przyzwyczajenia autorów: Anglicy cytuj¹ Anglików (i

czasami Francuzów), Francuzi cytuj¹ Francuzów (i czasami Anglików), itd.

         Jednak nawet z naszego szkicowego porównania wynika, ¿e leksykografia polska ma

bardzo wiele wspólnego z leksykografi¹ niemieck¹, co nie powinno budziæ wiele zdziwienia,

poniewa¿ Niemcy by³y dla nas tradycyjnie g³ównym Ÿród³em zapo¿yczeñ kulturowych, a tak¿e

jêzykowych. Ciekawe z tego punktu widzenia, czy da³oby siê wyró¿niæ podobne wp³ywy

leksykografii polskiej na s³owniki ukraiñskie, litewskie, bia³oruskie, czy rosyjskie, jako ¿e

Polska znów czêsto by³a kulturowym Ÿród³em zapo¿yczeñ dla tych krajów. Znów jednak jest

to praca dla przysz³ej komparatystyki leksykograficznej1.




   1
       Stosunkowo dobrze opracowane zosta³y wp³ywy s³ownika Lindego na s³owniki w innych
krajach, patrz np. Prace filologiczne tom XXX oraz nastêpny rozdzia³.

                                            - 25 -
2. O s³ownikach jêzyka polskiego encyklopedycznie



         A. Zakres rozdzia³u



         Niniejszy rozdzia³ nie jest wyczerpuj¹cym opisem dwudziestowiecznych s³owników,

wydanych w Polsce1. Ca³kowicie pomija s³owniki dwujêzyczne oraz terminologiczne2. Omawia

siê tak¿e w zasadzie leksykografiê polsk¹ do roku 1990, tzn. do upadku komunizmu w Polsce.

Nastêpne dwa lata - 1990-1992 -charakteryzuj¹ siê du¿¹ niezbornoœci¹ wydawnicz¹, powsta³¹

w wyniku rozpadu dotychczasowych struktur wydawniczo-dystrybucyjnych, trudno wiêc

wysnuwaæ ogólne wnioski. Okres ten musi jeszcze poczekaæ na swojego kronikarza.

         W niniejszym rozdziale podejmuje siê próbê odtworzenia modeli opisu

leksykograficznego u¿ywanych w s³ownikarstwie polskim. Dlatego w centrum uwagi znajduj¹

siê du¿e s³owniki ogólne jêzyka polskiego oraz te s³owniki o wê¿szym zakresie, które s¹

najczêœciej u¿ywane przez niespecjalistów. Podaje siê tak¿e przyk³ady s³owników, które mo¿na

uwa¿aæ za nowatorskie w Europie, b¹dŸ w krajach s³owiañskich. Inne s³owniki, nawet takie

które maj¹ du¿¹ wartoœæ naukow¹, s¹ tylko wspomniane.

         Oprócz s³owników wydanych w XX wieku omawia siê tak¿e niektóre s³owniki

wczeœniejsze, a przede wszystkim s³ownik stworzony przez Lindego. Wszelkie dyskusje nad

kszta³tem s³owników polskich zazwyczaj odnosi³y siê do tego s³ownika i z natury rzeczy

konieczne by³yby nawi¹zania do niego.


  1
      Wiele mog³em skorzystaæ z uwag profesorów Renaty Grzegorczykowej, Jadwigi Puzyniny
i Jerzego Bartmiñskiego przy pisaniu tego rozdzia³u, jak te¿ z dyskusji z profesorem Zygmuntem
Salonim. W ¿adnej mierze nie odpowiadaj¹ oni jednak za jego treœæ.
  2
      Najpe³niejsz¹ bibliografi¹ s³owników polskich jest praca Grzegorczyka (1967). Nie istnieje
dok³adna historia leksykografii polskiej, ogólniejsze opisy s¹ najczêœciej zdawkowe i z regu³y
powtarzaj¹ siê w nich te same stwierdzenia, przejmowane najczêœciej od Doroszewskiego
(1954) b¹dŸ Klemensiewicza (1972).

                                              - 26 -
S³owniki, omawiane w niniejszym artykule, a nie pojawiaj¹ce siê nigdzie indziej w

ksi¹¿ce, nie zosta³y odnotowane w bibliografii ogólnej.



       B. S³owniki dziewiêtnastowieczne



       S£OWNIK JÊZYKA POLSKIEGO (1807-1814) w szeœciu tomach Samuela B. Lindego

(1771-1847) to pierwszy s³ownik jednojêzyczny jêzyka polskiego. Powsta³ on bardzo póŸno, gdy

porównamy go z osi¹gniêciami innych krajów europejskich, w których pierwsze s³owniki

jednojêzyczne wydawano w XVII i XVIII wieku. Na tle leksykografii europejskiej prezentuje

siê jednak niezwykle interesuj¹co, choæby dlatego, ¿e stworzy³ go Niemiec z pochodzenia, dla

którego polski nie by³ jêzykiem rodzimym. Jest to poza tym tak¿e s³ownik jedno- i

wielojêzyczny.

       Znajduje siê w nim ok. 60 000 hase³, przy czym jako jedyny jednojêzyczny s³ownik

jêzyka polskiego zawiera on ok. 2,000 nazw w³asnych (Walczak 1991; Lewaszkiewicz 1980;

Prace Filologiczne 1981). Obejmuje s³ownictwo od wieku XVI do pocz¹tków XIX. Has³a, choæ

umieszczone w kolejnoœci alfabetycznej, zgrupowane s¹ w du¿e akapity - gniazda, które

obejmuj¹ has³a powi¹zane etymologicznie. Etymologie Lindego s¹ najczêœciej naiwne i, na tle

ówczesnych pogl¹dów, zacofane - hebrajski np. by³ dla niego jêzykiem pierwotnym. Pojedyncze

has³o zawiera, oprócz wyrazu has³owego, warianty ortograficzne tego wyrazu oraz, w kolejnych

znaczeniach, kwalifikatory gramatyczne (stosowane zgodnie z gramatyk¹ ³aciñsk¹),

odpowiedniki z innych jêzyków s³owiañskich, polsk¹ definicjê, ekwiwalenty niemieckie. We

wszystkich znaczeniach znajduj¹ siê cytaty, doœæ dok³adnie zlokalizowane, zaczerpniête z dzie³

400 pisarzy. Na koñcu podane s¹ derywaty s³owotwórcze. Zarówno znaczenia jak i cytaty

porz¹dkowane s¹ logicznie, od konkretnych do abstrakcyjnych i wyspecjalizowanych, np.

naukowych.




                                            - 27 -
S³ownictwo, jakie znalaz³o siê w tym s³owniku obejmuje trzysta lat, jednak pod

wzglêdem metod porz¹dkowania materia³u nie jest to s³ownik historyczny w œcis³ym tego s³owa

znaczeniu, bowiem na podstawie materia³u zawartego w s³owniku Lindego nie mo¿na

odtworzyæ dziejów danej jednostki jêzyka. Zadaniem zaœ najbardziej znanych s³owników

historycznych na œwiecie jest opis historii wyrazów. Mo¿na natomiast zauwa¿yæ, ¿e odczucie

historycznoœci, zmiennoœci w czasie, by³o obce epokom przedromantycznym. Historyzm i

s³ownik historyczny to spadek okresu romantyzmu, a Linde i jego s³ownik nale¿¹ koncepcyjnie

do Oœwiecenia.

       Ogromny zbiór przytaczanych ekwiwalentów z innych jêzyków czyni ze s³ownika

Lindego tak¿e s³ownik wielojêzyczny. Czêsto nawet ekwiwalenty niemieckie wydaj¹ siê byæ w

nim wa¿niejsze od polskich definicji - wystêpuj¹ has³a, w których brak definicji, zawsze

natomiast znajduje siê odpowiednik niemiecki. Jak siê zdaje, Linde pragn¹³ przybli¿yæ

polszczyznê zachodnim narodom Europy, daj¹c im wielki s³ownik t³umaczeniowy. Wielka jest

tak¿e liczba ekwiwalentów innos³owiañskich (ok. 250 000). Co najciekawsze, w s³owniku

znaleŸæ mo¿na has³a, niektóre opatrzone gwiazdkami, które prawdopodobnie stworzy³ sam

Linde, w liczbie ok. 5 000 (Lewaszkiewicz 1980). To np. broniciel 'l¿yciel', nawaliciel

'napastnik', zamatorza³oœæ 'zatwardzia³oœæ'. Zadaniem tych nowotworów by³o, jak siê zdaje,

uzupe³niæ braki leksykalne jêzyka polskiego, braki, które wystêpuj¹ przy porównaniu z innymi

jêzykami s³owiañskimi. Celem Lindego by³o zbli¿enie w ten sposób polszczyzny do innych

jêzyków s³owiañskich. Wed³ug Lindego wœród jêzyków s³owiañskich polski jest najdojrzalszy,

st¹d inne narody s³owiañskie powinny uznaæ go za wspólny jêzyk s³owiañski, swego rodzaju

³acinê s³owiañszczyzny. Tym panslawistycznym ideom Linde poœwiêci³ 50 lat ¿ycia, ale póŸniej

propagowa³ jêzyk rosyjski jako wspólny jêzyk s³owiañski.

       Nie mniej interesuj¹ca jest dokumentacja w s³owniku. W cytatach Linde najczêœciej

modernizowa³ pisowniê i fleksjê, poddawa³ je skrótom. Zmienia³ w nich te¿ wyrazy tak, by ca³y




                                           - 28 -
cytat nie zale¿a³ od szerszego kontekstu, by by³ ³atwiej zrozumia³y (Nitsch 1948; Pep³owski

1961).

         Linde stworzy³ s³ownik nienormatywny, tzn. nie poddawa³ faktów jêzykowych obróbce

poprawnoœciowej. Mia³ jednak cele dydaktyczne na uwadze - jego s³ownik mia³ byæ

zwierciad³em polszczyzny, zbiorem s³ownictwa, z którego przysz³e pokolenia mog³yby siê

dowiedzieæ, jak wszechstronny i bogaty by³ jêzyk polski. Linde i jego arystokratyczni

mecenasowie chcieli w ten sposób po³o¿yæ podwaliny ocalenia jêzyka narodowego, poniewa¿

po stracie pañstwa lêkano siê, i¿ wraz z pañstwem zginie i jêzyk polski.

         Pocz¹tkowo nawet by³y g³osy (ze strony Towarzystwa Przyjació³ Nauk), ¿e Linde

powinien stworzyæ s³ownik œciœle poprawnoœciowy, daj¹cy u¿ytkownikowi jedynie wzorce

aprobowanego stylu i s³ownictwa - taki by³ przecie¿ oœwieceniowy model opisu

leksykograficznego. Jednak po ukazaniu siê pierwszego tomu zwyciê¿y³a koncepcja Lindego:

s³ownika jako obrazu bogactwa s³ownictwa. Przemówi³a ona do przekonania nawet

apodyktycznym obroñcom jêzyka polskiego, takim np. jak Jan Œniadecki. Utrat¹ niepodleg³oœci

mo¿na t³umaczyæ i mrzonki Lindego, by jêzyk polski uczyniæ najwa¿niejszym jêzykiem

s³owiañszczyzny - by³a to niejako rekompensata za niepewnoœæ co do przysz³ych jego losów.

Dla innych uczonych tego okresu, np. dla Kopczyñskiego, jêzyk polski by³ wrêcz "najbli¿szy

naturze mowy ludzkiej" (Florczak 1978: 151).

         Mimo swych braków s³ownik Lindego zdoby³ olbrzymie uznanie. By³ to pierwszy

s³ownik porównawczy jêzyków s³owiañskich i jeden z pierwszych w miarê naukowych

s³owników jednego jêzyka s³owiañskiego. Wielki by³ te¿ jego wp³yw na inne s³owniki polskie

i innych jêzyków, przede wszystkim na czeskie, zw³aszcza zaœ na s³ownik Jungmanna, który

wprowadza³ nowe wyrazy czeskie na podstawie materia³u Lindego. Tym samym s³ownik

Lindego przyczyni³ siê do odrodzenia jêzyka czeskiego (Prace Filologiczne, 1981;

Klemensiewicz 1972). Linde prawdopodobnie zainspirowa³ tak¿e s³ynnych braci Grimm,

wspó³twórców naukowej leksykografii historycznej (Kirkness 1985).

                                            - 29 -
Dzie³o Lindego wyzyskiwa³y jednak przede wszystkim póŸniejsze s³owniki polskie.

Widaæ to ju¿ w pierwszym podrêcznym s³owniku jêzyka polskiego, jakim jest tzw. S³ownik

wileñski1 (1861, Wilno). Ten licz¹cy oko³o 110 000 hase³ s³ownik poszed³ dalej, jeœli idzie o

bogactwo zarejestrowanej leksyki, ukazanie jej zró¿nicowania stylistycznego dziêki

rozbudowanym kwalifikatorom, a przede wszystkim notowaniu s³ownictwa regionalnego

(zw³aszcza kresowego) i kolokwialnego.



C. S³owniki pierwszej po³owy XX wieku



a. S£OWNIK WARSZAWSKI

        Najwiêkszym s³ownikiem, jaki zosta³ wydany w pierwszej po³owie XX wieku w Polsce,

by³ S£OWNIK JÊZYKA POLSKIEGO pod redakcj¹ Jana Kar³owicza, Adama Kryñskiego,

W³adys³awa NiedŸwiedzkiego, czêsto nazywany S£OWNIKIEM WARSZAWSKIM. Prace nad

nim rozpoczêto w 1889 roku, a finansowa³a je Kasa im. Mianowskiego oraz prenumeratorzy.

Zeszyty I tomu zaczê³y wychodziæ w 1898 roku, ca³y tom I ukaza³ siê w 1900 roku, a tom

ostatni, VIII, wydrukowano w 1927 roku. Koncepcyjnie wiêc ten s³ownik nale¿y jeszcze do XIX

wieku. Wspó³czesna leksykografia naukowa ukszta³towa³a siê jednak w³aœnie w XIX wieku i

w tym wieku narodzi³ siê omawiany model opisu leksykograficznego w Polsce.

        Inicjatorem s³ownika i twórc¹ jego koncepcji by³ Jan Kar³owicz (1836-1903). W

leksykografii polskiej zapisa³ siê on tak¿e jako twórca S³ownika gwar polskich (patrz 5.4) oraz

nieukoñczonego wielkiego S³ownika wyrazów obcego ... pochodzenia w jêzyku polskim

(1894-1905). Kar³owicz, po studiach w Niemczech, Francji i Rosji, orientowa³ siê œwietnie w

tendencjach ówczesnej leksykografii. Zna³ romantyczne idee wielkiego s³ownika historycznego,


   1
       Autorstwa Aleksandra Zdanowicza, Micha³a Bohusza-Szyszki, Januarego Filipowicza,
Waleriana Tomaszewicza, Floriana Czepliñskiego i Wincentego Korotyñskiego, z udzia³em
Bronis³awa Trentowskiego, szczegó³y patrz Walczak 1991.

                                            - 30 -
tzw. s³ownika narodowego, wysuniête przez Passowa w 1812 roku, a urzeczywistnione przez

braci Grimm w Niemczech, Murraya w Anglii (OED), czy Littrégo we Francji w s³ownikach pod

ich redakcj¹.

       Ju¿ w 1876 roku Kar³owicz planowa³ wydanie wielkiego s³ownika jêzyka polskiego,

który by móg³ odpowiadaæ zakresem i jakoœci¹ owym s³ownikom (Kar³owicz 1876). Taki

s³ownik mia³by obejmowaæ wszystkie zaœwiadczone polskie wyrazy wraz z wariantami. Dla

ka¿dego wyrazu podana by³aby jego wyczerpuj¹ca historia poprzez dok³adnie zlokalizowane

cytaty, umieszczone w porz¹dku chronologicznym. Postuluj¹c, by taki s³ownik zawiera³ luŸne

zwi¹zki frazeologiczne i dok³adny opis gramatyczny, zw³aszcza sk³adniowy, Kar³owicz

wyprzedza³ swoj¹ epokê. Wielkie s³owniki historyczne s¹ bowiem zasadniczo zbiorami

izolowanych wyrazów. Taki wielki s³ownik jêzyka polskiego, przeznaczony dla specjalistów,

a pozbawiony jakichkolwiek akcentów wartoœciuj¹cych, normatywnych, pos³u¿y³by do

opracowania mniejszego s³ownika, wartoœciuj¹cego zebrany materia³, a przeznaczonego dla

szerokiego ogó³u. Na podstawie wiêkszoœci wielkich s³owników historycznych w Europie

Zachodniej faktycznie opracowano podrêczne, normatywne wydawnictwa.

       Niestety, z powodu braku funduszy i odpowiedniej liczby wykszta³conego personelu,

S£OWNIK WARSZAWSKI nie sta³ siê owym planowanym wielkim s³ownikiem. Jest on

rozwi¹zaniem kompromisowym. Choæ w S³OWNIKU WARSZAWSKIM nie ma ¿adnej

przedmowy wprowadzaj¹cej u¿ytkownika w zamierzenia autorów i ich metody - co jest doœæ

zaskakuj¹ce - taki opis zamierzeñ istnieje w zeszycie próbnym (Kar³owicz i in. 1895). Autorzy

wyraŸnie w nim stwierdzaj¹, ¿e s³ownik jest dzie³em "œredniej objêtoœci", w którym postanowili

"zgromadziæ ca³oœæ zasobu mowy naszej", czyni¹c go jednoczeœnie u¿ytecznym dla

praktycznego pos³ugiwania siê jêzykiem polskim.

       Do tej pory S£OWNIK WARSZAWSKI jest najwiêkszym s³ownikiem jêzyka polskiego.

Zawiera prawdopodobnie ok. 280,000 hase³ (dok³adnych danych brak). Dla porównania,

najwiêkszy s³ownik jêzyka czeskiego (Príruèní slovník jazyka èeského, 1935-1957) ma ok.

                                            - 31 -
250,000 hase³, a najwiêksze s³owniki jêzyka angielskiego maj¹ ich ponad 450,000 (OXFORD

ENGLISH DICTIONARY, WIII, patrz rozdz. III.1). S£OWNIK WARSZAWSKI obejmuje

s³ownictwo od polszczyzny œredniowiecznej (w wyborze) do XIX wieku, wszystkich warstw

spo³ecznych i wszystkich odmian stylistycznych. St¹d znajdziemy w nim np. gwarê z³odziejsk¹

czy te¿ wyra¿enia obsceniczne. Notowane s¹ w nim warianty wyrazów (ortograficzne i

fleksyjne), przy czym dyskretnie podaje siê wskazówki poprawnoœciowe, w formie ostrze¿eñ

dla u¿ytkownika przed pos³ugiwaniem siê danym wyrazem czy te¿ jego form¹. Trzeba

podkreœliæ jednak, ¿e s³ownik zawiera tak¿e formy uznawane za niegramatyczne.

       Jak u Lindego, struktura has³a oparta jest nie na historycznym rozwoju znaczenia

wyrazu, lecz na logicznych powi¹zaniach miêdzy znaczeniami, które uk³adane s¹ od

konkretnego do abstrakcyjnych i od najczêstszego do rzadszych, czyli do tych, których u¿ywa

siê w ograniczonych kontekstach. Stosunkowo niewiele uwagi poœwiêcono etymologii i

zagadnieniom gramatycznym. Cytaty ilustruj¹ce znaczenia nie maj¹ dok³adnej lokalizacji,

oznaczone s¹ jedynie nazwiskiem autora. Ze wzglêdów praktycznych znaczeñ najczêœciej nie

definiuje siê, ale opisuje przy pomocy ci¹gów synonimów. Jest to sposób bardzo

rozpowszechniony w praktyce leksykograficznej. Zazwyczaj te¿ ca³kowicie wystarcza

rodzimemu u¿ytkownikowi, któremu s³ownik ma pomóc przy rozumieniu tekstów. Sposób ten

ma równie¿ tê zaletê, ¿e synonimy mog¹ byæ u¿yte przy tworzeniu nowych tekstów. "U³atwienie

urozmaicenia stylu" - taki cel przyœwieca³ autorom S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO. Temu

samemu celowi s³u¿¹ tak¿e odsy³acze do innych hase³ bliskoznacznych oraz has³a obejmuj¹ce

ca³e grupy synonimiczne. Wszystkie te cechy odnajdujemy w s³ownikach innych jêzyków

przeznaczonych do u¿ytku praktycznego, np. w s³ownikach jêzyka angielskiego amerykañskiego

wydawnictwa Merriam-Webster (Webster's New International Dictionary of the English

Language, 1909).

       Jakoœciowo jest S£OWNIK WARSZAWSKI dzie³em nie dorównuj¹cym niestety

wielkim s³ownikom innych jêzyków. Dane czerpano z ró¿nych Ÿróde³, czêsto ich nie

                                          - 32 -
sprawdzaj¹c. Zbytnio np. polegano na materiale Lindego, czêsto zdarzaj¹ siê wiêc nieœcis³oœci.

Przed drug¹ wojn¹ œwiatow¹ krytycy, aprobuj¹c zadania s³ownika, wytykali autorom brak

kompletnoœci w zebranym s³ownictwie1. Po drugiej wojnie natomiast krytykowano same

za³o¿enia tego s³ownika (patrz punkt 6.), tzn. zasadniczy nienormatywizm i wszechogarniaj¹cy

charakter s³ownika. Zwracano tak¿e s³usznie uwagê na to, ¿e w póŸniejszych tomach s³ownika

znajduje siê wiele hase³ utworzonych w sposób sztuczny2.

         Na tle kultury polskiej S£OWNIK WARSZAWSKI mo¿na okreœliæ jako dzie³o

pozytywistyczne, w dwu znaczeniach tego terminu. W znaczeniu wê¿szym pozytywizm odnosi

siê do okresu tzw. pozytywizmu warszawskiego (1863-1890), do którego S£OWNIK

WARSZAWSKI nale¿a³ koncepcyjnie. Pozytywizm by³ ruchem nastawionym na pog³êbienie

wiedzy i na jej popularyzowanie. W okresach wczeœniejszych, klasycystycznym i

romantycznym, podjêto pracê nad tymi czynnikami, tymi instytucjami, które mia³y przyczyniæ

siê do zacieœnienia wiêzi narodowych, lub do powstania tych wiêzi. Takimi wa¿nymi

czynnikami by³a literatura czy jêzyk. Metaforycznie mówi¹c, "prawem zasadniczym

romantyzmu polskiego jest ocalenie narodu, któremu nic prócz s³owa nie pozosta³o, w s³owie

i przez s³owo" (St. Brzozowski 1979: 24).

         W pozytywizmie nast¹pi³o opisanie owych instytucji bytu narodowego. Nast¹pi³a, mo¿na

powiedzieæ, faza opisu Polski w s³owie istniej¹cej. Niezwykle wa¿n¹ rolê odgrywa³y tu

wydawnictwa encyklopedyczne, z których wiele jest do dziœ encyklopediami najwiêkszymi

objêtoœciowo, o nie przemijaj¹cej wartoœci, np. Wielka Encyklopedia Powszechna Ilustrowana

(t. 1-55, 1980-1914), czy S³ownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów

s³owiañskich (t. 1-16, 1889-1914). Cel tych wydawnictw by³ dydaktyczny. Na tym tle trzeba

widzieæ S£OWNIK WARSZAWSKI - i on by³ s³ownikiem o celach dydaktycznych. Jak

wczeœniejszy s³ownik Lindego, S£OWNIK WARSZAWSKI mia³ za zadanie ukazaæ ca³e

  1
      Patrz np. ¯ycie i twórczoœæ Jana Kar³owicza, zw³aszcza rozdzia³y Kryñskiego i Brücknera.
   2
       Na tomach V-VIII najwiêksze piêtno wywar³a osobowoœæ NiedŸwiedzkiego.

                                             - 33 -
bogactwo jêzyka polskiego oraz s³u¿yæ jednoczeœnie do rozszerzania zasobu s³ownikowego

swych u¿ytkowników.

       W szerszym znaczeniu wyrazu pozytywizm u¿ywa siê jako terminu filozoficznego.

S£OWNIK WARSZAWSKI by³ pozytywistyczny w tym sensie, ¿e k³ad³ nacisk na takie cechy

opisu naukowego, jak kompletnoœæ zbioru faktów naukowych i (umiarkowany)

nienormatywizm. Z tego punktu widzenia wszystkie wielkie s³owniki jednojêzyczne s¹

pozytywistyczne.



b. Inne s³owniki ogólne

       Do okresu II wojny œwiatowej ukaza³y siê tak¿e inne s³owniki. S³owniki wydawane przez

Arcta w tym okresie niewiele wnios³y elementów oryginalnych, z wyj¹tkiem u¿ycia ilustracji

obrazkowych do wyjaœniania znaczenia rzeczowników w S³owniku ilustrowanym jêzyka

polskiego (t. I-III, Warszawa 1916, 1925, 1929). Skrótami tego s³ownika by³y Ma³y s³ownik

jêzyka polskiego (Warszawa 1935) i Podrêczny s³ownik jêzyka polskiego (Warszawa 1939,

1957). By³y one w du¿ej mierze oparte na materiale S³ownika warszawskiego, a objê³y

s³ownictwo wspó³czesne, standardowe. Zawieraj¹ du¿o frazeologii, choæ autorzy nie mieli jasnej

koncepcji co do zadañ s³ownika, st¹d du¿e rozbie¿noœci w opisie materia³u w poszczególnych

artyku³ach has³owych (Gruszczyñski 1989).

       Konkurencyjne wobec Arcta wydawnictwo Trzaski, Everta i Michalskiego zaczê³o

wydawaæ w 1938 roku S³ownik jêzyka polskiego pod red. T. Lehra-Sp³awiñskiego. Jego

opracowywanie rozpoczêto w 1935 roku, w 1939 doszed³ do has³a normalny (t. II). Choæ po

wojnie mo¿na go by³o dokoñczyæ - zachowa³y siê bowiem jego materia³y - koncepcje

Doroszewskiego, przygotowuj¹cego nowy s³ownik, okaza³y siê tak atrakcyjne dla pañstwowych

mecenasów, ¿e s³ownik Lehra-Sp³awiñskiego zosta³ skazany na zapomnienie (Zarêba 1988). A

szkoda, bo zapowiada³ siê na dzie³o znakomite. Wiêkszy od s³owników Arcta i metodologicznie

znacznie dojrzalszy, zawiera³ tak¿e zasadniczo s³ownictwo standardowe. S³ownik ten wyraŸnie

                                            - 34 -
jednoczy³ wszystkie najlepsze cechy leksykografii polskiej (opisane ni¿ej, w punkcie c.e.).

Istotnym novum by³o notowanie przynale¿noœci do czêœci mowy ka¿dego has³a. Wojny

natomiast nie przetrwa³y materia³y do suplementu S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO, do

którego zgromadzono ju¿ 60 000 hase³.



c. S³owniki ortograficzne i wyrazów obcych

           W okresie do 1945 roku bujnie rozwija³y siê s³owniki ortograficzne i s³owniki wyrazów

obcych. Przede wszystkim warto odnotowaæ najobszerniejszy do lat siedemdziesi¹tych, licz¹cy

60 000 hase³, s³ownik M. Arcta (wyd. 3, Warszawa 1927). W 1936 roku we Lwowie ukaza³o

siê pierwsze wydanie ZASAD PISOWNI POLSKIEJ I INTERPUNKCJI ZE S£OWNIKIEM

ORTOGRAFICZNYM Jod³owskiego i Witolda Taszyckiego1.

           Wœród s³owników wyrazów obcych niew¹tpliwym bestsellerem by³o opracowanie Arcta

- S£OWNIK WYRAZÓW OBCYCH M. ARCTA - które doczeka³o siê wielu wznowieñ2. Na

jego podstawie opracowano liczne mniejsze s³owniki. Znów Trzaska, Evert i Michalski wydali

konkurencyjne opracowanie: ENCYKLOPEDYCZNY S£OWNIK WYRAZÓW OBCYCH

(Warszawa 1939), jak dot¹d najobszerniejszy.

           Rozpowszechnienie tych dwóch rodzajów s³owników to niew¹tpliwie cecha

wyró¿niaj¹ca leksykografiê polsk¹. S¹ one tak atrakcyjne dla u¿ytkowników, poniewa¿

zaspokajaj¹ najbardziej istotne ich potrzeby, dotycz¹ce formy graficznej wyrazu i znaczenia

wyrazów rzadkich (patrz rozdz. II.4). Ich tytu³y s¹ doœæ myl¹ce, poniewa¿ s³owniki ortograficzne

s¹ czêsto traktowane jako s³owniki gramatyczne, podaj¹ce tak¿e formy fleksyjne wyrazów, a



   1
       Innymi autorami s³owników ortograficznych byli m.in. W³. Kokowski (Warszawa 1903),
M. Galle (Warszawa 1907), A. Passendorfer (Warszawa 1911), J. £oœ (Lwów 1920), K. Nitsch
(Lwów 1936), redaktorzy Trzaski, Everta i Michalskiego (Warszawa 1936).
       2
           Wyd. 1, Warszawa 1893, 10 000 hase³; wyd. 17, Warszawa 1939, 33 000 hase³,
przedrukowane w 1947 i 1950.

                                               - 35 -
s³owniki wyrazów obcych nie zawieraj¹ wszystkich wyrazów obcych, jedynie zapo¿yczenia

niezasymilowane, albo nowsze, takie, które mog¹ byæ niezrozumia³e dla rodzimego

u¿ytkownika. S¹ one w zasadzie kontynuacj¹ renesansowych s³owników wyrazów trudnych. W

leksykografii niemieckiej te dwa s³owniki s¹ po³¹czone w jeden, który te¿ ma myl¹cy tytu³

DUDEN RECHTSCHREIBUNG (Lipsk 1880)1. Jest doœæ prawdopodobne, ¿e ów s³ownik

niemiecki wywar³ wp³yw na leksykografiê polsk¹, poprzez np. A. Jerzykowskiego S³ownik

ortograficzny z dodatkiem niepolskich wyrazów i wyra¿eñ (Poznañ 1887).



d. S³owniki specjalistyczne

         W tym okresie powsta³y tak¿e trzy s³owniki, doœæ nowatorskie na tle leksykografii

s³owiañskich. Pierwszym z nich jest S³ownik etymologiczny jêzyka polskiego A. Brücknera

(Kraków 1927, czêsto przedrukowywany). Jak dot¹d to jedyny kompletny s³ownik

etymologiczny jêzyka polskiego. Jego autor by³ czêsto krytykowany za nadmierny

indywidualizm w opisie pochodzenia wyrazów.

         Drugim s³ownikiem jest Zawiliñskiego DOBÓR WYRAZÓW (1926, szczegó³y patrz

rozdz. III.2), pierwszy i jedyny wiêkszy polski s³ownik grupuj¹cy wyrazy polskie w sposób

onomazjologiczny. W innych krajach s³owiañskich dopiero w ostatnich latach przyst¹piono do

wydawania s³owników tego rodzaju. Jak i s³ownik Zawiliñskiego, s¹ one w wiêkszoœci

wzorowane na s³ynnym tezaurusie Anglika P. M. Roget (ROGET'S THESAURUS, 1852).

         Wspomniany ju¿ S³ownik gwar polskich (t. I-VI, Warszawa 1900-11), u³o¿ony przez J.

Kar³owicza by³ pierwszym na S³owiañszczyŸnie odrêbnym s³ownikiem gwar, które

niejednokrotnie ujmowano w s³ownikach ogólnych (w Rosji np. w s³owniku Dala). Wytykano

mu wiele braków: niejednolit¹ reprezentacjê gwar, du¿e dowolnoœci w zapisie fonetycznym i

graficznym, chaotyczny uk³ad, wadliwe wskazywanie Ÿróde³.



  1
      Do dzisiaj dziewiêtnaœcie wydañ w dwóch mutacjach, wschodnio-i zachodnioniemieckiej.

                                           - 36 -
e. Opis modelu tego okresu

       W leksykografii polskiej omawianego okresu widaæ konsekwentny rozwój pewnego

modelu opisu leksykograficznego. W ramach tego modelu du¿e s³owniki by³y w zasadzie

nienormatywne, umieszczano w nich zaœwiadczone wyrazy czy formy nieakceptowane ze

wzglêdów obyczajowych czy te¿ gramatycznych. Ewentualne zastrze¿enia podawano przy

pomocy wartoœciuj¹cych kwalifikatorów. St¹d kolokwializmy, obscena, dialektyzymy i

regionalizmy mo¿na by³o bez trudu znaleŸæ w s³ownikach ogólnych. Wyró¿nia³o je to na tle

leksykografii europejskiej, poniewa¿ nawet wielkie s³owniki historyczne, np. OED, nie

zawiera³y tego rodzaju s³ownictwa. Obscena czy wyrazy slangowe opisywane by³y w

specjalnych, niskonak³adowych s³ownikach, które z kolei czêsto nie podawa³y nawet pe³nej

formy graficznej danego wyrazu. W odró¿nieniu od innych s³owników europejskich, w

s³ownikarstwie polskim opis leksykograficzny by³ zasadniczo ahistoryczny, wzglêdy

chronologiczne nie odgrywa³y du¿ej roli w uk³adzie struktury has³a. Definicje zazwyczaj nie

by³y encyklopedyczne.

       Najwiêkszym novum leksykografii polskiej by³o to, ¿e starano siê pokazaæ relacje

systemowe w s³ownictwie na podstawie etymologii i znaczenia. Relacje systemowe zaczêto

uwzglêdniaæ w leksykografii francuskiej w latach 50-tych w "analogicznych" s³ownikach

Roberta. Korzystnie wyró¿nia³a siê leksykografia polska tak¿e podawaniem zwi¹zków

frazeologicznych luŸno³¹czliwych. Na szersz¹ skalê ten aspekt s³ownictwa zaczêto ujmowaæ

dopiero w latach najnowszych. Jak na ówczesne czasy te za³o¿enia metodologiczne wybiega³y

bardzo w przód. Niestety, jakoœæ prac nie by³a zadowalaj¹ca, zw³aszcza w zakresie

dokumentacji.

       W Europie zasady metodologiczne s³owników polskich by³y najbardziej podobne do

za³o¿eñ bardzo interesuj¹cego Slovarja russkogo jazyka (rozpoczêtego w 1891), pod redakcj¹

najpierw J. K. Grota a póŸniej A. A. Šachmatova, który w³aœnie wprowadzi³ zasadê

                                          - 37 -
nienormatywnoœci do leksykografii rosyjskiej, póŸniej na d³ugo zarzucon¹. Pracowali nad tym

s³ownikiem najwybitniejsi jêzykoznawcy rosyjscy, np. Šèerba1. Przy literze O, w roku 1937,

prace przerwano ze wzglêdów ideologicznych.



D. S³owniki drugiej po³owy XX wieku



            Po   wojnie   znów    od¿y³a    idea   wydania    suplementu    do   S£OWNIKA

WARSZAWSKIEGO, szybko jednak zarzucono j¹ i postanowiono wydaæ nowy s³ownik

wspó³czesnego jêzyka polskiego 2. Redakcjê powierzono Witoldowi Doroszewskiemu

(1889-1976). Po przedstawieniu przez niego S£OWNIKA WSPÓ£CZESNEGO JÊZYKA

POLSKIEGO (Zeszyt dyskusyjny) w 1951 roku wybuch³a zaciêta dyskusja na temat zakresu

s³ownika i metod opisu, jakie miano zastosowaæ. Koncepcje Doroszewskiego poddano ostrej,

czêsto nies³usznej, krytyce3.

            Doroszewski, broni¹c swych koncepcji i precyzuj¹c¹c ich wyk³ad, przedstawi³ teoriê

leksykografii ogólnej na tle historii leksykografii polskiej (Doroszewski 1954). Pogl¹dy

Doroszewskiego na temat zadañ leksykografii, jego interpretacja dziejów leksykografii polskiej,

a przede wszystkim urzeczywistnienie jego idei w praktyce, wywar³y ogromny wp³yw na kszta³t



       1
           Co ciekawe, w wiêkszoœci uczniowie Polaka Jana Boudouina de Courtenay, który w
dziejach leksykografii rosyjskiej odznaczy³ siê redagowaniem trzeciego wydania s³ownika Dala,
do którego w³¹czy³ wyrazy kolokwialne i wulgarne, co spotka³o siê z dezaprobat¹.
  2
       Istnia³y zapewne powody ideologiczne, a decyzja wydania s³ownika podjêta zosta³a chyba
na najwy¿szych szczeblach PZPR. Urbañczyk wspomina, ¿e jeszcze przed powstaniem
oficjalnego komitetu redakcyjnego odby³a siê dyskusja nad przysz³ym s³ownikiem w nielicznym
gronie jêzykoznawców, w której uczestniczy³ kierownik wydzia³u KC PZPR, profesor Stefan
¯ó³kiewski (zapewne jako przewodnicz¹cy), a na dyskusjê tê wp³yw mia³ artyku³ Stalina
(Urbanczyk 1988: 14).
   3
       Klemensiewicz 1952 rzeczowo omawia tê dyskusjê.

                                              - 38 -
powojennych ogólnych s³owników polskich i w zasadzie obowi¹zuj¹ do dnia dzisiejszego.

Model powojenny mo¿na nazwaæ modelem Doroszewskiego.

       Jeœli chodzi o historiê leksykografii, Doroszewski podkreœla³ wartoœæ s³ownika Lindego,

pomniejsza³ znaczenie S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO, a potraktowa³ marginesowo np.

S³ownik wileñski. Nie sposób by³o siê ustrzec przed jednostronnoœci¹ interpretacji. Przy

przedstawieniu s³ownika Lindego pominiête zosta³y jego powa¿ne wady, ukazane np. wczeœniej

przez K. Nitscha (1948), S£OWNIK WARSZAWSKI zosta³ scharakteryzowany fa³szywie, a

jego wady znacznie uwypuklono. Projektowany s³ownik mia³ programowo nawi¹zywaæ do

s³ownika Lindego, nie zaœ do S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO. (Poni¿ej ukazano zale¿noœæ

powsta³ego s³ownika od S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO.) Od tego czasu S£OWNIK

WARSZAWSKI jest traktowany w Polsce jako modelowy przyk³ad z³ej roboty

leksykograficznej.



a. S£OWNIK JÊZYKA POLSKIEGO pod red. W Doroszewskiego

       S³ownik, który po owych dyskusjach zacz¹³ siê ukazywaæ w 1958 roku pod tytu³em

S³ownik jêzyka polskiego (SJPD), ma dziesiêæ tomów i jeden tom suplementu. Publikacjê

zakoñczono w 1969 roku. Prace przygotowawcze prowadzono od 1950 roku, w ich toku zebrano

ok. 6,500,000 fiszek z przytoczeniami z 3,200 publikacji. Uzyskano z nich ok. 125,000 hase³

s³ownikowych. Ramy czasowe obejmowa³y okres od drugiej po³owy wieku XVIII-go do lat

szeœædziesi¹tych wieku XX-go, przy czym s³ownictwo pocz¹tku tego okresu opisywane by³o

bardzo wybiórczo. Trzeba podkreœliæ, ¿e dziêki bardzo wydajnej pracy zespo³u SJPD

opracowano niezwykle szybko - czas opracowywania wielkich s³owników mierzony jest

stuleciami.

       Pod pewnymi wzglêdami SJPD jest pierwszym nowoczesnym s³ownikiem

wspó³czesnego jêzyka polskiego; pierwszymi w ogóle nowoczesnymi s³ownikami polskimi by³y

S³ownik staropolski (t. I 1953 rok) i S³ownik œredniowiecznej ³aciny polskiej (t. I 1953 r.).

                                           - 39 -
Nowoczesny jest w SJPD zapis dokumentacyjny, który jest precyzyjny i wiarygodny, jednak

jego najpowa¿niejszym brakiem jest opieranie siê na dowolnych (nie pierwszych) wydaniach

Ÿróde³. W porównaniu z wczeœniejszymi s³ownikami polskimi SJPD ma tak¿e przejrzysty uk³ad

has³a. Zupe³nym novum by³a informacja gramatyczna, opracowana przez Jana Tokarskiego1. Po

raz pierwszy s³ownik polski podawa³ informacjê, która mia³a s³u¿yæ do utworzenia wszystkich

form fleksyjnych wyrazów odmiennych. Pierwszy tom SJPD zawiera tablice z koñcówkami

fleksyjnymi i ka¿de has³o ma przypisany symbol odnosz¹cy siê do tej tablicy. Nie jest ten zapis

w pe³ni zadowalaj¹cy2. Tak¿e tzw. wyrazy funkcyjne zosta³y opisane znacznie bardziej

wyczerpuj¹co i dok³adnie ni¿ w poprzednich s³ownikach.

         Pozosta³e elementy s³ownika, tj. zasób s³ownictwa i sposób jego opisu, mog¹ budziæ

wiele zastrze¿eñ. Wspomniany wy¿ej czeski s³ownik opiera³ siê na 9 milionach fiszek (240,000

hase³). S³ownik oksfordzki, OED, (450,000 hase³) opracowany by³ na podstawie 5-ciu milionów

fiszek. Liczba hase³, jakie uzyskano w SJPD z fiszek, nasuwa przypuszczenie, ¿e materia³

poddano bardzo ostrej selekcji. To samo przypuszczenie nasuwa siê przy porównaniu

procentowej zawartoœci nowego s³ownictwa w SJPD (tzn. s³ownictwa nie notowanego we

wczeœniejszych s³ownikach) i w innych s³ownikach. W SJPD takiego s³ownictwa jest ok. 7%3,

gdy w trzecim wydaniu wy¿ej wymienionego s³ownika Webstera, obejmuj¹cego okres od lat

trzydziestych do pocz¹tku lat szeœædziesi¹tych, tj. od drugiego wydania, nowego s³ownictwa jest

22% (szacowane przez Barnharta 1978).

         Zasady tej selekcji mo¿na zrozumieæ na tle pogl¹dów leksykograficznych

Doroszewskiego. Wed³ug Doroszewskiego naczelnym zadaniem leksykografii jest ulepszenie

stosunków miêdzy ludŸmi, dziêki w³aœciwej interpretacji rzeczy, do których odnosz¹ siê wyrazy

(szerzej o jego teorii patrz rozdz. II.3). Rejestracja i opis wyrazów i zwi¹zków wyrazowych jest

   1
       PóŸniejszego redaktora S£OWNIKA WYRAZÓW OBCYCH PWN.
   2
       Szczegó³y mo¿na znaleŸæ w pracach Gruszczyñskiego (1989) i Bienia (1991).
   3
       Obliczone wed³ug danych z prac: Smó³kowa 1976; Smó³kowa, Tekiel 1977.

                                             - 40 -
podporz¹dkowana temu celowi zasadniczemu. Owa interpretacja rzeczy w s³owniku musi byæ

zgodna z naukowym pogl¹dem na œwiat i z potrzebami ¿ycia spo³ecznego. Interpretuj¹c te

za³o¿enia na tle ca³oœci teorii Doroszewskiego, mo¿na powiedzieæ, ¿e widaæ tu trzy zasadnicze

elementy podejœcia do opisu s³ownikowego. S³owniki maj¹ powodowaæ zmianê nastawieñ,

pogl¹dów, u¿ytkowników s³owników. Maj¹ wiêc mieæ charakter perswazyjny. Naukowy opis

cech rzeczy, podawany jako opis znaczenia wyrazu, nazwaæ mo¿na opisem typu

scjentystycznego. I wreszcie umieszczanie w s³owniku wyrazów i wyra¿eñ uznawanych za

zgodne z wymogami poprawnego stylu mo¿na okreœliæ jako normatywizm. Celem s³ownika jest

daæ u¿ytkownikowi w³aœciwe s³ownictwo, poprawnie opisane. W s³owniku mo¿na pomin¹æ to,

co stoi w sprzecznoœci z poprawnoœci¹ jêzykow¹.

       Wed³ug teorii Doroszewskiego najw³aœciwszym opisem znaczenia jest definicja

realnoznaczeniowa, która jest w zasadzie nie opisem znaczenia wyrazu, a opisem œwiata

zewnêtrznego. Miar¹ prawomocnoœci s¹dów o œwiecie by³a dla Doroszewskiego nauka,

naukowe zaœ opisy, w³¹czane do definicji, mia³y informowaæ u¿ytkownika o osi¹gniêciach

nauki. Definicje takie s³abo jednak wi¹za³y siê z cytatami, by³y enigmatyczne i ogólnikowe, a

wybór naukowych danych u¿ytych przy budowie definicji by³ czysto arbitralny.

       Doroszewski podkreœla³, ¿e najwa¿niejszym za³o¿eniem jego teorii jest normatywnoœæ.

Zgodnie z tym za³o¿eniem, leksykograf dokonuje wyboru s³ownictwa, jakie ma siê znale¿æ w

s³owniku. Doroszewski sta³ na stanowisku, ¿e wybieraæ nale¿y tylko te wyrazy, które bêd¹

u¿ywane w przysz³oœci, a wybór zale¿y od spo³ecznej wa¿noœci wyrazów. St¹d SJPD pomija³

np. bardzo wiele wyrazów potocznych, jako efemerycznych, i nie w³¹cza³ wiêkszoœci

wulgaryzmów, jako niepo¿¹danych. Nie znajdziemy w SJPD np. tak obecnie

rozprzestrzenionego wyrazu fart, choæ mo¿na go odnaleŸæ w S£OWNIKU WARSZAWSKIM.

Wystêpuje tak¿e w utworach, wykorzystanych jako Ÿród³a do SJPD, np. w "Z³ym" L. Tyrmanda

(1955/56). W tej powieœci znajdziemy te¿ inne potoczne wyra¿enia pominiête w SJPD. Has³o




                                           - 41 -
zaœ cha³tura znalaz³o siê dopiero w suplemencie, poniewa¿ zdawa³o siê autorom, ¿e, mimo du¿ej

popularnoœci, wyraz ten szybko zaginie.

            S³ownictwo, zawarte w SJPD, mo¿na okreœliæ jako s³ownictwo odmiany pisanej, przede

wszystkim oddaj¹ce mowê Warszawy (np. du¿a liczba derywatów z przyrostkiem -ak, szoferak,

inteligenciak, etc.), o du¿ym nasyceniu biurokratyzmami (np. kosztorysant, kosztorysiarz,

kosztorysowiec). •le natomiast opisane jest w SJPD s³ownictwo odnosz¹ce siê do ¿ycia

religijnego1.

            Z drugiej strony jednak uderza fakt, jak wiele hase³ w SJPD nie ma nic wspólnego z

teori¹, a jak wiele zawdziêczaj¹ one S£OWNIKOWI WARSZAWSKIEMU. Przede wszystkim

wiêkszoœæ znaczeñ i hase³ nie poœwiadczonych cytatami przejêtych jest z tego s³ownika.

Równie¿ wiele definicji nie spe³nia postulatu Doroszewskiego, by znaczenie opisywaæ przy

pomocy tzw. definicji realnoznaczeniowej. Znaczenie opisywane jest przez ci¹gi synonimów,

które s¹ w wiêkszoœci zaczerpniête ze S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO, np.:


            fanfaron:     SJPD 'pysza³ek, samochwa³, zarozumialec'
                          S£OWNIK WARSZAWSKI '1. junak, pysza³ek, zarozumialec,
                                 samochwa³, bufon'


To samo odnosi siê do definicji niesynonimicznych:


            fa³sz '3. dŸwiêk niew³aœciwy; za wysokie albo za niskie brzmienie tonu'
             SJPD
                    S£OWNIK WARSZAWSKI '5. dŸwiêk mylny pomy³kowy a. nieczysty, za
                          wysokie albo za nizkie [sic] brzmienie tonu'


            Wiele przyk³adów mo¿na znaleŸæ w ksi¹¿ce Wawrzyñczyka (1989). Wreszcie czêsto

struktura has³a, tzn. liczba i porz¹dek znaczeñ, jest w SJPD przejêta z wczeœniejszego s³ownika2.


   1
       Inne braki SJPD, np. w zakresie wyrazów rzadkich, omawiamy w rozdziale III.1.
       2
           Niewykluczone, ¿e ogromne tempo opracowywania s³ownika sprawi³o, ¿e siêgano po
gotowe ju¿ opracowania materia³u leksykalnego. Z drugiej strony na pewno ten sam czynnik by³

                                               - 42 -
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii
Piotrowski tadeusz   z zagadnień leksykografii

Weitere ähnliche Inhalte

Empfohlen

Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie InsightsSocial Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
Kurio // The Social Media Age(ncy)
 
Good Stuff Happens in 1:1 Meetings: Why you need them and how to do them well
Good Stuff Happens in 1:1 Meetings: Why you need them and how to do them wellGood Stuff Happens in 1:1 Meetings: Why you need them and how to do them well
Good Stuff Happens in 1:1 Meetings: Why you need them and how to do them well
Saba Software
 
Introduction to C Programming Language
Introduction to C Programming LanguageIntroduction to C Programming Language
Introduction to C Programming Language
Simplilearn
 

Empfohlen (20)

How to Prepare For a Successful Job Search for 2024
How to Prepare For a Successful Job Search for 2024How to Prepare For a Successful Job Search for 2024
How to Prepare For a Successful Job Search for 2024
 
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie InsightsSocial Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
Social Media Marketing Trends 2024 // The Global Indie Insights
 
Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024
Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024
Trends In Paid Search: Navigating The Digital Landscape In 2024
 
5 Public speaking tips from TED - Visualized summary
5 Public speaking tips from TED - Visualized summary5 Public speaking tips from TED - Visualized summary
5 Public speaking tips from TED - Visualized summary
 
ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd
ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd
ChatGPT and the Future of Work - Clark Boyd
 
Getting into the tech field. what next
Getting into the tech field. what next Getting into the tech field. what next
Getting into the tech field. what next
 
Google's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search Intent
Google's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search IntentGoogle's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search Intent
Google's Just Not That Into You: Understanding Core Updates & Search Intent
 
How to have difficult conversations
How to have difficult conversations How to have difficult conversations
How to have difficult conversations
 
Introduction to Data Science
Introduction to Data ScienceIntroduction to Data Science
Introduction to Data Science
 
Time Management & Productivity - Best Practices
Time Management & Productivity -  Best PracticesTime Management & Productivity -  Best Practices
Time Management & Productivity - Best Practices
 
The six step guide to practical project management
The six step guide to practical project managementThe six step guide to practical project management
The six step guide to practical project management
 
Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...
Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...
Beginners Guide to TikTok for Search - Rachel Pearson - We are Tilt __ Bright...
 
Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...
Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...
Unlocking the Power of ChatGPT and AI in Testing - A Real-World Look, present...
 
12 Ways to Increase Your Influence at Work
12 Ways to Increase Your Influence at Work12 Ways to Increase Your Influence at Work
12 Ways to Increase Your Influence at Work
 
ChatGPT webinar slides
ChatGPT webinar slidesChatGPT webinar slides
ChatGPT webinar slides
 
More than Just Lines on a Map: Best Practices for U.S Bike Routes
More than Just Lines on a Map: Best Practices for U.S Bike RoutesMore than Just Lines on a Map: Best Practices for U.S Bike Routes
More than Just Lines on a Map: Best Practices for U.S Bike Routes
 
Ride the Storm: Navigating Through Unstable Periods / Katerina Rudko (Belka G...
Ride the Storm: Navigating Through Unstable Periods / Katerina Rudko (Belka G...Ride the Storm: Navigating Through Unstable Periods / Katerina Rudko (Belka G...
Ride the Storm: Navigating Through Unstable Periods / Katerina Rudko (Belka G...
 
Barbie - Brand Strategy Presentation
Barbie - Brand Strategy PresentationBarbie - Brand Strategy Presentation
Barbie - Brand Strategy Presentation
 
Good Stuff Happens in 1:1 Meetings: Why you need them and how to do them well
Good Stuff Happens in 1:1 Meetings: Why you need them and how to do them wellGood Stuff Happens in 1:1 Meetings: Why you need them and how to do them well
Good Stuff Happens in 1:1 Meetings: Why you need them and how to do them well
 
Introduction to C Programming Language
Introduction to C Programming LanguageIntroduction to C Programming Language
Introduction to C Programming Language
 

Piotrowski tadeusz z zagadnień leksykografii

  • 1. Tadeusz Piotrowski Z zagadnieñ leksykografii Wroc³aw 1993
  • 2. ca»ej mojej rodzinie - ii -
  • 3. SPIS TREŒCI I. WSTÊP . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 1 - A. Wprowadzenie (- 1 -) B. Terminologia (- 7 -) C. Konwencje (- 12 -) a. Przytoczenia (- 12 -) b. Odniesienia do literatury (- 12 -) c. Bibliografia (- 13 -) II. LEKSYKOGRAFIA POLSKA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 14 - 1. Leksykografia polska na tle leksykografii europejskiej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 14 - A. S³owniki i leksykografowie w Europie (- 15 -) B. Typy s³owników, struktura leksykografii (- 19 -) 2. O s³ownikach jêzyka polskiego encyklopedycznie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 26 - A. Zakres rozdzia³u (- 26 -) B. S³owniki dziewiêtnastowieczne (- 27 -) C. S³owniki pierwszej po³owy XX wieku (- 30 -) a. S£OWNIK WARSZAWSKI (- 30 -) b. Inne s³owniki ogólne (- 34 -) c. S³owniki ortograficzne i wyrazów obcych (- 35 -) d. S³owniki specjalistyczne (- 36 -) e. Opis modelu tego okresu (- 37 -) D. S³owniki drugiej po³owy XX wieku (- 38 -) a. S£OWNIK JÊZYKA POLSKIEGO pod red. W Doroszewskiego (- 40 -b. Inne s³owniki ogólne (- 40 -) c. S³owniki ortograficzne i wyrazów obcych (- 46 -) d. S³owniki specjalistyczne (- 47 -) e. Ocena okresu (- 49 -) 3. Teoria leksykograficzna Witolda Doroszewskiego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 51 - A. Zadania leksykografii (- 54 -) B. Sk³adniki teorii Doroszewskiego (- 54 -) a. Perswazyjnoœæ (- 56 -) - iii -
  • 4. b. Scjentyzm, encyklopedyzm (- 56 -) c. Normatywizm (- 59 -) C. Kszta³towanie jêzyka przez s³ownik (- 61 -) D. Wp³yw teorii na s³owniki (- 64 -) 4. Uwspó³czeœnianie leksykografii. S³owniki i ich u¿ytkownicy w Polsce . . . . . . . - 66 - A. S³owniki i ich u¿ytkownicy w metaleksykografii (- 69 -) B. Kulturowe t³o u¿ywalnoœci s³owników w XX wieku (- 69 -) C. Potrzeby u¿ytkowników (- 70 -) D. S³ownik-prototyp (- 75 -) E. Polski s³ownik-prototyp (- 79 -) F. S³owniki polskie w przysz³oœci - próba typologii (- 80 -) G. Kszta³cenie u¿ytkowników (- 82 -) III. LEKSYKOGRAFIA ANGLOJÊZYCZNA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 85 - 1. Leksykografia polska a anglojêzyczna - g³ówne ró¿nice. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 89 - A. Komparatystyka leksykograficzna (- 89 -) B. Leksykografia anglojêzyczna a polska (- 90 -) a. Uzus a norma (- 92 -) b. Adekwatny opis jêzyka (- 92 -) c. Wzorce z przesz³oœci (- 96 -) d. Dwa s³owniki: SJPD a WIII (- 97 -) e. Opis s³ownictwa (- 98 -) (1) S³ownictwo potoczne i wulgarne (- 102 -) (2) S³ownictwo rzadkie (- 103 -) (3) S³ownictwo najczêstsze (- 104 -) C. Podsumowanie (- 108 -) 2. Tezaurus Marka Petera Rogeta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 108 - A. Tezaurus w Polsce (- 110 -) B. Tezaurus - kwestie terminologiczne (- 110 -) C. Tezaurus jêzyka angielskiego obecnie (- 113 -) D. Historia tezaurusa Rogeta (- 114 -) E. Koncepcja tezaurusa (- 115 -) a. Zasada grupowania wyrazów (- 118 -) b. Klasyfikacja pojêciowa (- 118 -) - iv -
  • 5. F. Antecedencje klasyfikacji Rogeta (- 123 -) G. Tezaurus w informatyce (- 130 -) H. U¿ytecznoœæ tezaurusa (- 131 -) 3. Leksykografia pedagogiczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 133 - A. S³owniki pedagogiczne poza krajami anglojêzycznymi (- 135 -) B. Zadania s³ownika pedagogicznego (- 136 -) C. Historia angielskich s³owników pedagogicznych (- 137 -) a. T³o jêzykoznawczo-metodologiczne (- 140 -) b. Pierwsza generacja (- 140 -) c. Druga generacja (- 141 -) d. Trzecia generacja (- 142 -) D. S³owniki pedagogiczne: aspekty jêzykowe i leksykograficzne (- 143 -) a. Dobór s³ownictwa (- 150 -) b. Has³owanie (- 151 -) c. Opis gramatyczny (- 153 -) d. Definicje (- 153 -) E. Zalety i wady s³owników pedagogicznych (- 156 -) IV. S£OWNIKI DWUJÊZYCZNE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 158 - 1. S³owniki jednojêzyczne a dwujêzyczne - podstawowe ró¿nice . . . . . . . . . . . . . - 160 - A. Fakty (- 160 -) a. Fakty historyczne (- 161 -) b. Fakty psycholingwistyczne (- 161 -) c. Wyniki badañ u¿ywalnoœci s³owników (- 161 -) B. Opis znaczenia w s³ownikach (- 162 -) a. Znaczenie jako byt (pojêcie) (- 163 -) i. Definicje a ekwiwalenty (- 164 -) b. Znaczenie jako umiejêtnoœæ (- 166 -) C. Przyk³ad (- 168 -) D. S³owniki a struktura i funkcje jêzyka (- 170 -) a. Opis znaczeñ wyrazów jêzyka w tym samym jêzyku - epistemologia (- 173 -) b. Sposób odniesienia jêzyka do rzeczywistoœci - ontologia (- 173 -) E. Konkluzje (- 179 -) -v-
  • 6. 2. S³ownik dwujêzyczny - podstawa przek³adu czy opis znaczenia leksykalnego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 184 - A. Ekwiwalenty a definicje (- 185 -) B. U¿ytecznoœæ s³owników przy t³umaczeniu (- 186 -) C. Teoretyczne kryteria doboru ekwiwalentów (- 188 -) D. Ekwiwalenty kognitywne a t³umaczeniowe (- 189 -) E. Zapis ekwiwalentów w s³ownikach (- 192 -) F. Znaczenie ekwiwalencji kognitywnej w leksykografii (- 193 -) a. Czynniki praktyczne (- 198 -) b. S³owniki dwujêzyczne opisem semantyki (- 198 -) G. Podsumowanie (- 199 -) V. S£OWNIKI A KOMPUTERY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 203 - A. Wstêp (- 205 -) B. S³owniki elektroniczne (- 205 -) a. S³owniki edytorów tekstów (- 206 -) b. S³owniki w formie CD-ROM (- 207 -) C. Lingwistyka komputerowa (- 210 -) a. Sztuczna inteligencja (- 211 -) b. T³umaczenie maszynowe (- 212 -) c. System leksykograficzny z Pizy (- 213 -) D. Komputer na biurku leksykografa (- 214 -) a. Ogólnie (- 216 -) b. Analiza jêzyka - COBUILD (- 216 -) i. Korpus (- 217 -) ii. Opracowanie danych korpusu (- 217 -) c. Komputer jako pomoc biurowa (- 222 -) d. U¿ycie komputera do rewizji istniej¹cego s³ownika (- 225 -) E. Sytuacja w Polsce (- 226 -) a. S£OWNIK FREKWENCYJNY WSPÓ£CZESNEGO JÊZYKA POLSKIEGO (- 229 -) b. NOWY S£OWNIK ANGIELSKO-POLSKI POLSKO-ANGIELSKI (- 230 -) F. Zakoñczenie (- 232 -) - vi -
  • 7. VI. BIBLIOGRAFIA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 234 - A. S³owniki (- 236 -) B. Inna literatura (- 236 -) NOTKA BIBLIOGRAFICZNA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - 277 -) - vii -
  • 8. I. WSTÊP A. Wprowadzenie Przedstawiana ksi¹¿ka traktuje o problemach leksykografii - w zamierzeniu autora maj¹ to byæ wybrane ogólne problemy wspó³czesnej leksykografii. Problemy ogólne nale¿y jednak omawiaæ na przyk³adzie konkretnego materia³u, tzn. trzeba poddaæ analizie konkretne s³owniki osadzone w tradycji leksykograficznej. W sposób naturalny autor zwraca siê w stronê s³owników polskich, poniewa¿ jego ojczystym jêzykiem jest jêzyk polski. Ju¿ dawno wszak¿e zauwa¿ono, ¿e cechy charakterystyczne analizowanego obiektu zostaj¹ najlepiej uwypuklone, gdy porównywany jest on z innym, podobnym. Nie wszystkie problemy leksykografii polskiej s¹ te¿ ogólnymi kwestiami leksykografii, a to dlatego, ¿e Polska w stosunku do rozwiniêtych krajów europejskich jest zacofana technologicznie, a leksykografia wspó³czesna wyró¿nia siê du¿ym stopniem stechnicyzowania oraz dlatego, ¿e w socjalistycznym kraju problemy wszystkich dziedzin by³y doœæ swoiste. Te powody sk³aniaj¹ do porównañ leksykografii polskiej z leksykografi¹ innego obszaru jêzykowego, o innych tradycjach, porównanie mo¿e bowiem przynieœæ wiele interesuj¹cych ustaleñ. Autor obecnej ksi¹¿ki jest z wykszta³cenia anglist¹ i z tej racji najbli¿sze jest mu s³ownikarstwo anglojêzyczne, choæ jego zainteresowania obejmuj¹ leksykografiê ogólnie nazywan¹ europejsk¹, a w niej zw³aszcza rosyjsk¹. Zainteresowania autora by³y jednak tylko jednym z powodów, dla których chcia³by porównaæ on s³owniki polskie z angielskimi, poniewa¿ istniej¹ wa¿ne przyczyny ogólne, by dokonaæ w³aœnie takiego wyboru. Po pierwsze, to doœæ charakterystyczne, ¿e po roku 1945 s³owniki polskie zazwyczaj porównywano z dzie³ami leksykograficznymi krajów o silnej centralizacji w³adzy, a za centralizacj¹ w³adzy sz³a zazwyczaj supremacja jednego jêzyka, b¹dŸ jednej jego odmiany. Typowymi punktami odniesienia dla s³owników polskich by³a leksykografia francuska i -1-
  • 9. rosyjska. Co ciekawe, choæ leksykografia polska ma wiêcej wspólnego z leksykografi¹ niemieck¹ ni¿ z francusk¹, to w naszej literaturze mo¿na znaleŸæ niewiele porównañ s³ownikarstwa polskiego z niemieckim. W przeciwieñstwie do Francji czy Rosji, Niemcy jêzykowo s¹ obszarem bardzo zró¿nicowanym, bez wyraŸnej przewagi presti¿owej jednej odmiany jêzykowej - nie istnieje nawet wzorzec "dobrej" wymowy. Podobna jest sytuacja z jêzykiem angielskim, w stosunku do którego nigdy - nawet w XVIII wieku - nie uda³o siê wprowadziæ odgórnie narzucanej unifikacji jêzykowej, w rodzaju np. ustaleñ akademii, a wszelkie próby po temu s¹ do dziœ odrzucane z oburzeniem. Po drugie, w Europie Francja tradycyjnie uwa¿ana jest za kraj wielu znakomitych s³owników, choæ taka sytuacja w du¿ej mierze nale¿y do przesz³oœci. W swojej porównawczej analizie leksykografii francuskiej, niemieckiej i brytyjskiej Franz-Josef Hausmann, romanista, nazwa³ Wielk¹ Brytaniê krajem przysz³oœci s³owników. Chodzi³o mu o to, ¿e w Europie prace leksykograficzne prowadzone w Wielkiej Brytanii najbardziej wybiegaj¹ wprzód, w przysz³oœæ. Na pewno jest rzecz¹ interesuj¹c¹ spojrzeæ choæ w zarysie na owe prace, poniewa¿ mo¿liwe, ¿e w Polsce bêdziemy mogli wykorzystaæ niektóre z tych doœwiadczeñ. Jednak we wszystkich rozdzia³ach ksi¹¿ki, zarówno tych o leksykografii polskiej, jak i tych o anglojêzycznej, rozwa¿ania na temat s³ownikarstwa przeprowadzane s¹ w odniesieniu do leksykografii europejskiego krêgu kulturowego, ale z punktu widzenia wspó³czesnej sytuacji w Polsce. Wychodz¹c od obecnego stanu leksykografii, zw³aszcza jednojêzycznej, w Polsce, konfrontujemy j¹ z jej w³asnymi tradycjami, histori¹, oraz z innymi europejskimi tradycjami s³ownikowymi. S³ów kilka nale¿y siê tak¿e czytelnikowi na temat pojmowania miejsca leksykografii wœród innych nauk przez autora. Tradycyjnie leksykografiê w³¹cza siê w zakres jêzykoznawstwa, czêsto traktuj¹c j¹ jako dzia³ jêzykoznawstwa stosowanego. Jednak my bêdziemy rozpatrywaæ leksykografiê jako przynale¿n¹ do szeroko rozumianych nauk o kulturze. S³uszniejszy bowiem wydaje siê pogl¹d, i¿ s³ownikarstwo jest dziedzin¹ autonomiczn¹, która -2-
  • 10. w du¿ej mierze korzysta z metod analizy jêzykoznawczej, choæ czêsto tak¿e stosuje w³asne zasady opisu takiego materia³u, który nie wchodzi w zakres zainteresowañ jêzykoznawstwa. Jako przyk³ad mo¿na tu przytoczyæ s³ownictwo tzw. konkretne, które niejednokrotnie jest wy³¹czane z analiz leksykologicznych i semantycznych, jako nie nale¿¹ce w rzeczywistoœci do jêzyka ogólnego. Leksykograf zobowi¹zany jest jednak uwzglêdniæ w s³owniku tak¿e i wyrazy konkretne, choæ opis leksykograficzny takiego s³ownictwa przewa¿nie bli¿szy jest opisowi stosowanemu w encyklopediach czy, szerzej, w naukach szczegó³owych, ni¿ w jêzykoznawstwie. Warto tu przypomnieæ tak¿e, ¿e jêzykiem interesuje siê wiele dziedzin wiedzy, np. tradycyjnie filozofia, socjologia, psychologia, a wspó³czeœnie choæby informatyka. W poszczególnych rozdzia³ach tej ksi¹¿ki znajdziemy zastosowanie w³aœnie punktów widzenia ró¿nych nauk na sprawy jêzykowe rozpatrywane dla szczególnych potrzeb leksykografii. Mo¿na powiedzieæ, ¿e leksykografia tak¿e i z innego punktu widzenia nie nale¿y do jêzykoznawstwa. Mianowicie wielu jêzykoznawców twierdzi, ¿e lingwistyka jest nauk¹ przyrodnicz¹, która ma zadania i metody takie same, jak i inne nauki przyrodnicze, np. fizyka. Leksykografia jednak jest przez wiêkszoœæ praktyków uwa¿ana za sztukê. Chodzi tu o to, ¿e w pracy leksykografa istniej¹ elementy nie poddaj¹ce siê opisowi scjentystycznemu, nie oparte na logicznym rozumowaniu i wnioskowaniu, a podlegaj¹ce intuicji, wyczuciu jêzykowemu, przekonaniach p³yn¹cych z doœwiadczenia. Z tego punktu widzenia leksykografia jest dziedzin¹ podobn¹ do praktyki przek³adu, czyli g³êboko humanistycznego zajêcia cz³owieka. Z tego te¿ punktu widzenia s³ownikarstwo jest czêœci¹ kultury humanistycznej. Nieczêsto omawia siê kulturowe podstawy leksykografii ani jej powi¹zania z kulturowymi pr¹dami ró¿nych epok historycznych. W tej pracy chcielibyœmy w³aœnie podkreœliæ wszechstronne osadzenie s³owników w kulturze. Mo¿na siê spodziewaæ dlatego, ¿e ksi¹¿ka mo¿e trafiæ do bardzo ró¿norodnych grup czytelników. Oprócz osób zainteresowanych profesjonalnie sprawami leksykografii, czyli leksykografów czy jêzykoznawców, na pewno mog¹ z niej korzystaæ studenci polonistyki i -3-
  • 11. anglistyki (uniwersyteccy i z kolegiów nauczycielskich). Do polonistów adresowany jest przede wszystkim syntetyczny rozdzia³ o losach leksykografii w XX wieku, zaœ z myœl¹ o anglistach powstawa³ rozdzia³ o s³ownikach pedagogicznych jêzyka angielskiego. W obu tych rozdzia³ach analiza przeprowadzana jest na szerokim tle kulturowym. Anglistów zapewne zainteresuje tak¿e i czêœæ omawiaj¹ca s³owniki dwujêzyczne, choæ partie tekstów tam zamieszczonych nale¿¹ chyba do najtrudniejszych1. W jednym z rozdzia³ów nazywamy leksykografiê "prób¹ ogarniêcia nieogarnionego" - w rzeczy samej leksykograf usi³uje opisaæ to wszystko, o czym mo¿na mówiæ przy pomocy jêzyka, a jêzyk s³u¿y do symbolizacji prawie ca³ego doœwiadczenia cz³owieka. Z tych te¿ przyczyn leksykografia jest dziedzin¹ ogromn¹ i ka¿dy jej opis jest tylko skromnym wyborem problemów. W naszej ksi¹¿ce tak¿e znajdziemy jedynie wybrane zagadnienia leksykografii. Poni¿ej przedstawimy bardziej dok³adnie jakie problemy zosta³y omówione w ksi¹¿ce. Ksi¹¿ka sk³ada siê z piêciu czêœci. W nastêpnych podrozdzia³ach wstêpu, stanowi¹cego czêœæ pierwsz¹, wprowadza siê przedmiot leksykografii i przedstawia u¿ywan¹ terminologiê, a nastêpnie prezentuje stosowane konwencje opisu. Czêœæ druga obejmuje cztery rozdzia³y poœwiêcone leksykografii polskiej, od najogólniejszego do najbardziej szczegó³owego; jest to najwa¿niejsza czêœæ ksi¹¿ki. Rozdzia³ pierwszy pokazuje leksykografiê polsk¹ na tle s³ownikarstwa zachodnio-europejskiego, na przyk³adzie trzech najwa¿niejszych tradycji leksykograficznych: francuskiej, niemieckiej i brytyjskiej. W rozdziale nastêpnym czytelnik znajdzie encyklopedyczny zarys leksykografii 1 Tak zró¿nicowany kr¹g potencjalnych odbiorców sk³oni³ autora do t³umaczenia na jêzyk polski wszystkich obcojêzycznych cytatów z literatury teoretycznej (angielskiej, niemieckiej, rosyjskiej, francuskiej). Wzi¹³ tu pod uwagê wzglêdy dydaktyczne, podkreœlane w instrukcji dla autorów "Jêzyka Polskiego", w której prosi siê o zamieszczanie t³umaczeñ w nadsy³anych tekstach. -4-
  • 12. polskiej, znów z pewnymi elementami porównawczymi. W trzecim rozdziale poddajemy analizie najbardziej wp³ywow¹ teoriê leksykograficzn¹ w powojennej Polsce, czyli teoriê Witolda Doroszewskiego. Czêœæ tê koñczy rozdzia³ omawiaj¹cy prawdopodobne oczekiwania u¿ytkowników s³owników w Polsce a tak¿e tzw. s³ownik prototypowy, tzn. taki, który by najlepiej spe³nia³ oczekiwania tych, którzy pos³uguj¹ siê s³ownikami polskimi. Czêœæ nastêpna, trzecia, zosta³a poœwiêcona w ca³oœci wybranym zagadnieniom leksykografii anglojêzycznej, a zw³aszcza brytyjskiej. Znów trzeba siê zastrzec, ¿e opis tej bogatej tradycji jest w ca³oœci podporz¹dkowany jej konfrontacji ze s³ownikarstwem polskim. W czêœci tej najpierw omawia siê najwa¿niejsze ró¿nice miêdzy leksykografi¹ anglojêzyczn¹ a polsk¹ - tu rozszerza siê ustalenia z odpowiedniego rozdzia³u poprzedniej czêœci. W nastêpnych dwóch rozdzia³ach omawia siê dwa typy s³owników bli¿ej nie znane w Polsce, a mianowicie tezaurus Rogeta, czyli pewien typ s³ownika onomazjologicznego w uk³adzie pojêciowym, oraz tzw. leksykografiê pedagogiczn¹, to znaczy s³owniki dla ucz¹cych siê jêzyka angielskiego. Czêœæ nastêpna, czwarta, poœwiêcona jest ogólnym problemom leksykografii dwujêzycznej. Jak wspomnieliœmy, porównywanie obiektów pozwala je lepiej zrozumieæ, dlatego porównanie leksykografii dwujêzycznej z jednojêzyczn¹ pozwoli nam spojrzeæ w nowy sposób na zagadnienia opisu leksykograficznego w tych obu typach leksykografii. Nie mniej istotnym powodem by³ brak opracowañ na temat problematyki leksykografii dwujêzycznej. Najpierw omawia siê ró¿nice miêdzy s³ownikami dwujêzycznymi a jednojêzycznymi na przyk³adzie s³owników pedagogicznych. Nastêpnie analizujemy pewne problemy zwi¹zane z najbardziej donios³ym zagadnieniem leksykografii dwujêzycznej: ekwiwalencj¹. W czêœci ostatniej, pi¹tej, omawiamy najnowsze tendencje i metody leksykografii, czyli funkcje s³owników w skomputeryzowanym œwiecie wspó³czesnym oraz nowe metody pracy, jakie do pracy s³ownikarskiej wprowadzi³o szerokie u¿ycie komputerów. -5-
  • 13. Ksi¹¿ka zosta³a tak skonstruowana, aby mo¿na z niej by³o korzystaæ bez potrzeby czytania jej w ca³oœci, dlatego ka¿dy rozdzia³ jest samodzieln¹ cz¹stk¹. Poza tym zamierzeniem autora by³o, by czytelnik móg³ uzyskaæ informacje o leksykografii polskiej i anglojêzycznej z ró¿nych punktów widzenia. Tak na przyk³ad z metodami pracy przy uk³adaniu s³ownika pedagogicznego mo¿na siê zapoznaæ przy okazji lektury rozdzia³u o zwi¹zkach komputerów z leksykografi¹, a krytyka s³owników pedagogicznych znalaz³a siê w rozdziale o ró¿nicach miêdzy leksykografi¹ dwujêzyczn¹ a jednojêzyczn¹. Nieuniknion¹ konsekwencj¹ takiej metody by³y powtórzenia tych samych stwierdzeñ w kilku rozdzia³ach, jednak tylko w jednym z nich omawia siê jedno zagadnienie szczegó³owo, w innych s¹ one jedynie zasygnalizowane, z podaniem odsy³acza do w³aœciwej czêœci. Teksty sk³adaj¹ce siê na niniejsz¹ pracê powstawa³y w przeci¹gu oœmiu lat, a prawie po³owa z nich zosta³a ju¿ opublikowana w ró¿nych zbiorach i czasopismach, w wiêkszoœci anglojêzycznych. Dla potrzeb niniejszej ksi¹¿ki te teksty zosta³y przet³umaczone na jêzyk polski, uzupe³nione o odniesienia do nowszej literatury i o materia³, który mo¿e bardziej zainteresowaæ polskiego czytelnika. Niektóre z nich zosta³y przeredagowane i ma³o przypominaj¹ wersje oryginalne. Opisy bibliograficzne rozdzia³ów, które ju¿ ukaza³y siê drukiem, mo¿na znaleŸæ przy koñcu tomu w notce bibliograficznej. Reszta tekstów powsta³a specjalnie dla potrzeb obecnej ksi¹¿ki. Autor s¹dzi, ¿e wszystkie wyra¿aj¹ jego ustabilizowane pogl¹dy na temat leksykografii i z tego wzglêdu stanowi¹ spójn¹ ca³oœæ. Ma te¿ nadziejê, ¿e przekonanie to bêdzie podziela³ równie¿ czytelnik tej ksi¹¿ki. Mi³ym obowi¹zkiem ka¿dego autora obszerniejszej pracy jest wyra¿enie swego podziêkowania wszystkim, którzy przyczynili siê do jej powstania i udoskonalenia. Dla autora obecnej ksi¹¿ki jest to obowi¹zek z pewnego wzglêdu utrudniony, poniewa¿ zawdziêcza on wiele ¿yczliwoœci wiêkszoœci z osób, których prace, umieszczone w bibliografii, ukaza³y siê w latach osiemdziesi¹tych. Mam na myœli zarówno autorów prac teoretycznych, jak i autorów -6-
  • 14. s³owników oraz wydawców, którzy zaopatrywali mnie w swoje dzie³a. Wszystkim im winienem jestem ogromn¹ wdziêcznoœæ. Chcia³bym jednak z³o¿yæ szczególne podziêkowania tym, którzy bardzo powa¿nie potraktowali na pocz¹tku lat osiemdziesi¹tych t³umacza z Muzeum Przyrodniczego Uniwersytetu Wroc³awskiemu, czyli Pañstwu: Profesorowi Janowi Miodkowi, Magistrowi Jerzemu Tomaszczykowi i Profesor Barbarze Lewandowskiej-Tomaszczyk, Doktorowi Reinhardowi R. K. Hartmannowi, Profesorowi Francisowi Knowlesowi, a szczególnie Profesorowi Zygmuntowi Saloniemu, który tak¿e przeczyta³ i bardzo konstruktywnie skomentowa³ pierwsz¹ wersjê tej ksi¹¿ki. Dziêkujê mu serdecznie za to, jak i za wieloletni¹ kole¿eñsk¹ wspó³pracê. Profesorowie zaœ Piotr Ruszkiewicz oraz Micha³ Post ³askawie zechcieli przyj¹æ mnie do grona nauczycieli akademickich. I wreszcie ogromny d³ug wdziêcznoœci jestem winien wszystkim wspó³pracownikom, kolegom i przyjacio³om z Muzeum Przyrodniczego UWr, od których nauczy³em siê chyba wiêcej, ni¿ s¹dz¹. B. Terminologia Wyrazu leksykografia, b¹dŸ s³ownikarstwo, u¿ywa siê w jêzyku polskim w dwóch znaczeniach, które najproœciej okreœliæ wyra¿eniami z³o¿onymi: leksykografia to zarówno teoria s³owników jak i praktyka ich uk³adania. Dla wiêkszej precyzji bêdziemy czêsto u¿ywaæ wyrazu metaleksykografia dla okreœlenia teorii leksykograficznej, rezerwuj¹c u¿ycie terminu leksykografia dla praktyki leksykograficznej. PrzejdŸmy do terminologii okreœlaj¹cej rodzaje s³owników i ich czêœci sk³adowych. Przede wszystkim trzeba zauwa¿yæ, ¿e samego wyrazu "s³ownik" u¿ywa siê w odniesieniu zarówno do s³owników jêzykowych, czyli takich, które traktuj¹ o jêzyku, a nie o œwiecie zewnêtrznym, do opisu którego u¿ywa siê jêzyka, jak i do s³owników encyklopedycznych, czyli po prostu encyklopedii. Choæ ró¿nica miêdzy tymi dwoma typami -7-
  • 15. kompendiów nie jest ostra, jednak w przypadku pewnych grup s³ownictwa da siê j¹ doœæ jednoznacznie okreœliæ. Przede wszystkim, w encyklopedii nie znajdziemy w ogóle pewnych wyrazów jako hase³, a œciœle wyrazów najczêstszych w danym jêzyku. Piêcioma najczêstszymi wyrazami w jêzyku polskim s¹ w, i, byæ, siê, na (S£OWNIK FREKWENCYJNY). Doprawdy, encyklopedia, która by umieszcza³a takie wyrazy, by³aby traktowana jako swego rodzaju osobliwoœæ. Co wiêcej, raczej ma³o kto siêga³by do niej po ich opis. Nie znajdziemy tak¿e w encyklopediach np. czasowników, poniewa¿ encyklopedie zajmuj¹ siê najczêœciej obiektami, przedmiotami (w szerokim znaczeniu tego s³owa). Istnieje jednak wiele wyrazów, które umieszczone zostan¹ zarówno w encyklopedii, jak i w s³owniku jêzykowym. Takimi wyrazami bêd¹ np. kot, dom, pomarañcza, piêkno, itp. Czêsto te¿ bêd¹ one zdefiniowane podobnie, choæ to ju¿ bêdzie zale¿a³o od s³ownika, do jakiego zajrzymy. Jakie zaœ bêd¹ ró¿nice? Przede wszystkim w encyklopedii opis takich wyrazów pomija ich funkcjê w jêzyku. W jêzyku polskim, by wiedzieæ, jakich poprawnych form przymiotników i czasowników trzeba u¿ywaæ z danym rzeczownikiem, trzeba znaæ rodzaj tego rzeczownika. Encyklopedia nas nie poinformuje, ¿e wyraz pomarañcza jest rodzaju ¿eñskiego, a tak¿e nie dowiemy siê z niej, ¿e czêsto ludzie mówi¹ o pomarañczy ten pomarañcz, co przez innych ludzi jest uwa¿ane za niepoprawne. Wiêkszoœæ encyklopedii nie poda tak¿e, ¿e w jêzyku angielskim pomarañcza to 'orange'. Tego rodzaju informacje znajdziemy w s³ownikach jêzykowych. W encyklopedii natomiast znajdziemy opis pomarañczy - wygl¹du, koloru, zapachu, smaku, pochodzenia, funkcji, odmian, pokrewieñstwa z innymi roœlinami, itp. Mo¿na powiedzieæ, ¿e encyklopedie staraj¹ siê opisaæ œwiat, a s³owniki opisuj¹ zasadniczo jêzyk, a œwiat tylko w tym stopniu, w jakim jêzyk odnosi siê do niego. Stopieñ odnoszenia siê jêzyka do œwiata bêdzie ró¿nie okreœlany - dla jednego leksykografa, czy, szerzej, jêzykoznawcy, jêzyk przede wszystkim istnieje po to, by w nim mówiæ o œwiecie (patrz rozdzia³ o Doroszewskim, II.3), a dla innego jêzyk jest struktur¹ zamkniêt¹ w sobie, która ma jedynie pewne punkty styczne ze œwiatem (patrz np. rozdzia³ o ró¿nicach miêdzy s³ownikami jedno- a dwujêzycznymi, -8-
  • 16. IV.1). S¹ to ró¿nice zasadnicze, polegaj¹ce na odrêbnoœci œwiatopogl¹dów, filozofii i ka¿da ma zarówno wady, jak i zalety. Teraz mo¿na zdefiniowaæ termin "s³ownik jêzykowy". S³ownik mianowicie mo¿na okreœliæ jako pewien uporz¹dkowany zbiór jednostek jêzykowych (najczêœciej s³ownictwa) jednego (lub wiêcej ni¿ jednego) jêzyka. S³ownictwo zaœ da siê okreœliæ jako zbiór leksykalnych jednostek jêzykowych. S³ownik najczêœciej podaje tak¿e opis s³ownictwa. Jest to doœæ ogólnikowa definicja s³ownika jêzykowego, ale s³owniki s¹ bardzo zró¿nicowane i precyzyjniejsza definicja nie obejmowa³aby wiele ich typów. Jednak elementy powy¿szej definicji s¹ doœæ znacz¹ce. Wynika z niej, ¿e np. nieuporz¹dkowany zbiór s³ownictwa nie jest s³ownikiem. Trzeba jednak zauwa¿yæ, ¿e s³ownik mo¿e cechowaæ nie tylko uporz¹dkowanie wewnêtrzne, czyli uszeregowanie jednostek wchodz¹cych do s³ownika wed³ug regu³ formalnych czy semantycznych, ale mo¿e siê on odznaczaæ uporz¹dkowaniem zewnêtrznym swych jednostek wobec obiektu - w bardzo szerokim znaczeniu tego s³owa - nie nale¿¹cego do s³ownika. Takim obiektem zewnêtrznym bêdzie np. tekst, a s³ownik tekstowy - czyli glosy - mo¿na u³o¿yæ wed³ug kolejnoœci wyst¹pieñ wyrazów w tekœcie. Dla kogoœ, kto nie zna tekstu, lub nie ma do niego dostêpu, glosy wydaj¹ siê nie mieæ ¿adnego porz¹dku. W leksykografii nie jest te¿ regu³¹, ¿e s³ownik musi zawieraæ opis jednostek leksykalnych. Jest wiele s³owników, które przekazuj¹ informacjê znacz¹c¹ przez sam uk³ad i postaæ hase³, a nie ma w nich opisu. Takim s³ownikiem jest np. CONTEMPORARY ENGLISH: WORD-LISTS, który zawieraæ ma dwie listy: a tergo i a fronte wyrazów angielskich. Nie ma w nim ¿adnych innych informacji o w³¹czanych wyrazach. Sam ci¹g wyrazów jest tu znacz¹cy, bo tylko on daje u¿ytkownikowi poszukiwan¹ informacjê: jakie przedrostki lub przyrostki wystêpuj¹ z danymi wyrazami angielskimi, i taki jest w³aœnie jego cel. Jednostkami opisu s³ownikowego mog¹ byæ tak¿e dowolne jednostki jêzyka, nie tylko leksemy, ale np. i cz¹stki mniejsze ni¿ wyraz (morfemy), znaczeniowo równe wyrazowi (idiomatyzmy, czyli idiomy), lub te¿ po³¹czenia tych jednostek (np. syntagmy leksemów, -9-
  • 17. frazeologizmy). Szeroko znane s¹ s³owniki zawieraj¹ce morfemy (np. RUSSIAN DERIVATIONAL DICTIONARY, czy np. ŠKOL'NYJ SLOVOOBRAZOVATEL'NYJ SLOVAR'), czy syntagm leksemów, tzn, wg. terminologii Skorupki, zwi¹zków frazeologicznych luŸno³¹czliwych, np. Skorupki S£OWNIK FRAZEOLOGICZNY JÊZYKA POLSKIEGO, czy THE BBI. THE COMBINATORY DICTIONARY OF ENGLISH. W s³owniku mo¿na opisaæ dowolny aspekt jêzyka, czy jednostek leksykalnych, np. wymowê, sk³adniê, znaczenie, itp., w dowolnym okresie jego historii, pocz¹wszy od hipotetycznego stanu pocz¹tkowego dziejów jêzyka do teraŸniejszoœci. S³owniki wymowy s¹ bardzo rozpowszechnione, s³ownik sk³adni to np. SINTAKSIÈESKIJ SLOVAR'. S³ownikiem, w którym znajdziemy s³ownictwo z okresu formowania siê jêzyków s³owiañskich - a w zasadzie zapis hipotez na ten temat - jest S£OWNIK PRAS£OWIAÑSKI. Bardzo charakterystyczn¹ cech¹ s³owników, rozpoznawaln¹ na pierwszy rzut oka, jest ich uk³ad. S³ownik bowiem nie jest tekstem ci¹g³ym, ale sk³ada siê z wielu mniejszych tekstów. Ka¿dy taki tekst stanowi blok informacji. Ka¿dy blok informacji - tzw. has³o - ma swój tytu³, który pozwala do niego dotrzeæ, nazywany nazw¹ has³a, lub wyrazem has³owym. Has³o z kolei tak¿e sk³ada siê z bloków informacji, zwanych czêœciami has³a. Tê czêœæ has³a, w której znajduje siê definicja (lub inne okreœlenie znaczenia, np. tzw. t³umaczenie, czyli ekwiwalent), bêdziemy w sposób uproszczony nazywaæ znaczeniem w s³ownikach jednojêzycznych, a ekwiwalentem w s³ownikach dwujêzycznych. Sposób uporz¹dkowania hase³ w s³owniku nazywany jest makrostruktur¹ s³ownika, a uporz¹dkowanie czêœci wewn¹trz has³a to jego mikrostruktura. Siatka hase³ zaœ to spis wszystkich hase³, jakie siê pojawiaj¹ w danym s³owniku. W leksykografii istnieje wiele sposobów uporz¹dkowania s³ownictwa, czyli wiele rodzajów makrostruktury. Najbardziej ogólne dwa sposoby opieraj¹ siê albo na formie opisywanej jednostki (uporz¹dkowanie formalne), albo na jej znaczeniu (uporz¹dkowanie pojêciowe, czyli onomazjologiczne). - 10 -
  • 18. Najczêstszym typem s³ownika jest taki, w którym jednostk¹ podstawow¹ makrostruktury, s³u¿¹c¹ jako nazwa has³a, jest graficzny wyraz. Nazwy hase³ zaœ porz¹dkuje siê formalnie, wed³ug kolejnoœci wystêpowania liter w alfabecie. Taki s³ownik opisuje przede wszystkim znaczenie wyrazów i po³¹czeñ wyrazów - czy to przy pomocy definicji, czy ekwiwalentów - a tak¿e inne aspekty jêzyka, uznane za wa¿ne w danym s³owniku, np. pochodzenie (etymologiê), wymowê, itp. S³owniki, które zawieraj¹ jednostki jêzykowe tylko jednego jêzyka bêdziemy nazywaæ s³ownikami jednojêzycznymi, zaœ s³owniki obejmuj¹ce jednostki jêzykowe dwóch jêzyków - s³ownikami dwujêzycznymi. S³ownik dwujêzyczny to zapewne najbardziej rozpowszechniony i znany typ s³ownika. Jednak z wielu wzglêdów najwa¿niejszym s³ownikiem jest du¿y s³ownik jednojêzyczny, choæ z wielu wzglêdów nie jest on powszechnie znany, jest te¿ stosunkowo rzadko u¿ywany. S³ownik ogólny jednojêzyczny to s³ownik ogólny s³ownictwa wspó³czesnego. Oznacza to, ¿e obejmuje on w miarê mo¿noœci ca³e s³ownictwo, którym pos³uguj¹ siê - lub znaj¹ - wszyscy ludzie, dla których dany jêzyk jest jêzykiem ojczystym, ¿yj¹cy w okresie, w którym powstawa³ dany s³ownik. Opis s³ownictwa dokonywany jest w tym samym jêzyku. Najczêœciej jest to du¿y s³ownik, poniewa¿ ze wzglêdu na wymogi naukowoœci zawiera on obszern¹ dokumentacjê, na podstawie której dokonano opisu hase³. Ta dokumentacja to dok³adnie podane przytoczenia (cytaty), zawieraj¹ce tak¿e adresy bibliograficzne. Dziêki temu mo¿na sprawdziæ, czy has³a zosta³y prawid³owo opisane. Taki s³ownik jest najwa¿niejszym s³ownikiem danego jêzyka, poniewa¿ stanowi on podstawê dla opracowywania innych s³owników, zarówno dwujêzycznych, jak i jednojêzycznych, takich, które nie musz¹ spe³niaæ owego wymogu naukowoœci. C. Konwencje opisu - 11 -
  • 19. Ogólnie konwencje w tej ksi¹¿ce odpowiadaj¹ konwencjom opracowanym dla podobnych wydawnictw przez European Association for Lexicography (EURALEX), s¹ one konsekwentnie u¿ywane w serii ksi¹¿ek wydawanych przez wydawnictwo Maxa Niemeyera w Tybindze. a. Przytoczenia Obszerniejsze przytoczenia ze s³owników podawane s¹ w miarê mo¿liwoœci w takim samym uk³adzie typograficznym jak w oryginale. Poszczególne wyrazy, przytaczane w tekœcie, s¹ podkreœlone, a ich definicje b¹dŸ odpowiedniki innojêzyczne ujête w cudzys³ów, np. dog 'pies'. Cytaty z literatury obojêzycznej zosta³y na ogó³ przet³umaczone przez autora (inne wypadki zosta³y zaznaczone). Wszystkie wyrazy b¹dŸ nazwy w³asne oryginalnie nie pisane alfabetem ³aciñskim zosta³y transliterowane. Transliteracja cyrylicy odpowiada polskim normom bibliograficznym (š to tradycyjne sz) b. Odniesienia do literatury Inna jest konwencja podawania odniesieñ do s³owników a inna do prac nies³ownikowych. Odniesieniem do s³ownika mianowicie jest jego tytu³ lub umowny skrót tytu³u, wydrukowany wersalikami drukiem zwyk³ym. LDOCE np. to LONGMAN DICTIONARY OF CONTEMPORARY ENGLISH, zaœ SJPD to S£OWNIK JÊZYKA POLSKIEGO pod red. Doroszewskiego. Tytu³ s³ownika, który nie znalaz³ siê w bibliografii, poniewa¿ w tekœcie zosta³ wymieniony tylko raz, podawany jest niewersalikami. Podany jest wówczas przy tytule rok i miejsce wydania. Odniesieniem do pracy nies³ownikowej jest nazwisko autora, rok wydania dzie³a oraz w³aœciwe strony cytowanego dzie³a, np. (Kurkowska 1981: 40). Odniesieniem zaœ do pracy zbiorowej jest nazwisko redaktora wraz ze skrótem red., np. (Kurkowska, red. 1981). - 12 -
  • 20. c. Bibliografia Bibliografia dzieli siê na dwie czêœci. W pierwszej zgrupowane zosta³y publikacje s³ownikowe, uszeregowane wed³ug tytu³ów. W tej czêœci znajduj¹ siê tak¿e umowne skróty s³owników (wraz z rozwi¹zaniami), stosowane w ksi¹¿ce. W drugiej czêœci znalaz³y siê prace nies³ownikowe, u³o¿one wed³ug nazwisk autorów, a nastêpnie wed³ug dat wydañ. Ka¿dorazowo uwzglêdnia siê miejsce wydania i nazwê wydawcy. W przypadku czasopism przytacza siê numer tomu (rocznika) podany bez przecinka po tytule oraz numer zeszytu, podany po numerze tomu, po nim zaœ nastêpuj¹ strony danego artyku³u, po cudzys³owie, np. Applied Linguistics 2, 3: 207- 222. Porz¹dek alfabetyczny zgodny jest z polskimi konwencjami bibliograficznymi (š np. traktowane jest jak s). - 13 -
  • 21. II. LEKSYKOGRAFIA POLSKA 1. Leksykografia polska na tle leksykografii europejskiej W niniejszym rozdziale zajmiemy siê przedstawieniem leksykografii polskiej na tle s³ownikarstwa europejskiego. Termin "leksykografia europejska" bêdzie odnosi³ siê w bardzo zawê¿ony sposób do Europy, mianowicie bêdzie oznacza³ trzy najwa¿niejsze tradycje leksykograficzne: francusk¹, niemieck¹ i brytyjsk¹. Sprecyzujmy na pocz¹tku, dlaczego akurat te trzy tradycje wybraliœmy do porównañ. Pierwszym powodem by³a dostêpnoœæ publikacji na temat leksykografii, tak¿e ich dostêpnoœæ jêzykowa, dla autora. Drugim zaœ jest liczebnoœæ u¿ytkowników s³owników danego terenu: Francja, Niemcy i Wielka Brytania to demograficznie najwiêksze kraje Europy. Tradycje zaœ tych krajów s¹ najwa¿niejsze ze wzglêdu na ich rolê kulturotwórcz¹. Francja, Niemcy i Wielka Brytania tradycyjnie by³y centrami kulturalnym Europy i pr¹dy kulturalne promieniowa³y z nich na ca³y kontynent. Francja i Wielka Brytania by³y silnie powi¹zane ze sob¹ kulturowo, analogiczne wiêzi istnia³y miêdzy Francj¹ i Niemcami, wiêc idee kulturalne przechodzi³y takimi drogami miêdzy tymi trzema krajami. Trzeba tak¿e siê zastrzec, ¿e dokonujemy w tym rozdziale ogl¹du niejako zewnêtrznego, statystyczno-bibliograficznego, nie wnikaj¹c w g³êbsze ró¿nice miêdzy leksykografiami, przy czym interesuje nas tu tylko wspó³czesna postaæ leksykografii, nie zaœ ich uwarunkowania historyczne, które prowadzi³y do wypracowania takiego a nie innego modelu. W rozdziale IV.1 zajmiemy siê dok³adniej takimi ró¿nicami miêdzy leksykografi¹ polsk¹ a anglojêzyczn¹, tzn. nie tylko brytyjsk¹ ale i amerykañsk¹. Najpierw zajmiemy siê sprawami statystycznymi, tzn. postaramy siê ustaliæ produktywnoœæ leksykograficzn¹ danej leksykografii w odniesieniu do szacowanej liczby leksykografów w danym kraju. Dalej rozpatrzymy zagadnienie, jakie typy s³owników s¹ - 14 -
  • 22. szczególnie popularne w danym kraju. W nastêpnej czêœci rozdzia³u omówimy szerzej typy s³owników, jakie wystêpuj¹ b¹dŸ nie wystêpuj¹ w danej leksykografii. A. S³owniki i leksykografowie w Europie W poni¿szej tabelce mo¿na zobaczyæ, ile s³owników prawdopodobnie wydano w danym kraju i ilu ludzi pracuje zapewne zawodowo przy uk³adaniu s³owników. U¿ywamy tu wyrazu prawdopodobnie, poniewa¿ dysponujemy tylko danymi szacunkowymi, zaczerpniêtymi z artyku³u Hartmanna (1991). W tabeli wystêpuje tak¿e rubryka, w której odnotowujemy typy s³owników szczególnie popularnych w danym kraju. Te dane bêd¹ nam potrzebne w dalszej czêœci rozdzia³u. - 15 -
  • 23. I. FRANCJA NIEMCY WLK POLSKA kraj 55 mln. 77 mln. BRYTANIA 38 mln. 57 mln. II. ok. 1000 ok. 2500 ok. 1500 ok. 200 iloœæ (ponad 500) (ponad 2000) (ponad 1000) s³own. od 1965 III. 30-40 100 75 100 iloœæ leks. IV. 1.ogólno- 1.ortograficz-ny 1.ogólno- 1.ortograficz-ny g³ów- definicyjny definicyjny ne typy 2.wyrazów 2.wyrazów s³owni- 2.historyczno- obcych 2.pedagogicz-ny obcych ków etymologicz-ny 3.techniczny 3.ogólny- 3.dwujêzyczny 3.dwujêzyczny definicyjny 4.dwujêzyczny 4.dwujêzyczny 4.techniczny 4.techniczny 5.pedagogicz- 5.historyczno- 5.tezaurus 5.dialektalny ny etymologicz-ny 6.techniczny 6.tezaurus 6.frazeolo- 6.naukowo- giczny filologiczny 7.dialektalny 7.dialektalny 7.dialektalny 7.ogólny jednojêzyczny Referat Hartmanna omawia³ wybiórczo wszystkie leksykografie europejskie i z niego bêdziemy czerpaæ dane tak¿e dla innych krajów. Niestety, brak szczegó³owszych informacji na temat leksykografii w Rosji, a dane bibliograficzne wskazuj¹, ¿e jest to kraj o du¿ej produkcji s³ownikowej. Informacje w referacie Hartmanna zosta³y oszacowane na podstawie istniej¹cych bibliografii, a tak¿e, w przypadku okresu najnowszego, w oparciu o szacunek ekspertów, którzy dostarczyli mu w³aœciwe dane. Zapewne dane te s¹ wiêc czêœciowo subiektywne, ale z pewnoœci¹ w przewa¿aj¹cym stopniu odzwierciedlaj¹ stan rzeczywisty. Tymi ekspertami byli: - 16 -
  • 24. Henri Béjoint (Francja), Herbert E. Wiegand (Niemcy), Reinhard R. K. Hartmann (Wielka Brytania), Tadeusz Piotrowski (Polska). Tabela zawiera cztery rubryki. W pierwszej znajduje siê nazwa w³aœciwego kraju wraz z iloœci¹ mieszkañców. W drugiej podano iloœæ s³owników wydanych w danym kraju od 1965 roku, przy czym w statystyce uwzglêdnione s¹ s³owniki opisuj¹ce nie tylko jêzyk dominuj¹cy ale i jêzyki mniejszoœciowe - tak np. w przypadku Wielkiej Brytanii w³¹czono s³owniki szkockiej odmiany jêzyka angielskiego. Liczbê s³owników tylko dla dominuj¹cego jêzyka podaje siê w nawiasie. W przypadku Polski takich danych brak. Rubryka trzecia podaje ilu leksykografów-profesjonalistów dzia³a w danym kraju, zaœ czwarta - jakie s¹ typy s³owników najbardziej popularnych w danym kraju, przy czym s¹ one uszeregowane w kolejnoœci od najwa¿niejszego do najmniej wa¿nych. Wróæmy do dzia³u drugiego, czyli do iloœci opublikowanych s³owników. To bardzo ciekawe, ¿e dane te wydaj¹ siê byæ skorelowane z informacjami o iloœci t³umaczeñ dokonywanych w krajach europejskich, a informacje tego typu ju¿ od dawna s¹ u¿ywane do okreœlania otwartoœci kulturalnej danego narodu czy kraju oraz jako miernik kulturalnej roli owego kraju w œwiecie1. Ta korelacja pozwala traktowaæ s³owniki jako swego rodzaju miernik poziomu kulturowego danego spo³eczeñstwa. W Stanach Zjednoczonych np. ukazuje siê mniej t³umaczeñ ni¿ w Wielkiej Brytanii, a zauwa¿my, ¿e nie jest regu³¹, ¿e ksi¹¿ki z obu krajów dostêpne s¹ i w Wielkiej Brytanii i w USA. Niemcy natomiast przoduj¹ w Europie, jeœli chodzi o iloœæ t³umaczeñ z innych jêzyków. Jak widaæ, Niemcy s¹ tak¿e na pierwszym miejscu pod wzglêdem iloœci wydawanych s³owników - w Europie nie ma kraju, w którym wydano by wiêksz¹ iloœæ tytu³ów. Ró¿nice miêdzy wielkimi krajami a Polsk¹ s¹ ogromne, jednak znów chyba potwierdza siê nasze twierdzenie co do danych leksykograficznych jako miernika poziomu kulturalnego. 1 Dane liczbowe mo¿na znaleŸæ w ksi¹¿kach Kollera (1987) w przypadku literatury piêknej i Šajkevièa (1987) w odniesieniu do literatury techniczno-naukowej. - 17 -
  • 25. Mo¿na bowiem porównaæ Polskê nie z krajami du¿ymi, ale z ma³ymi, np. Niderlandami czy Wêgrami. Otó¿ w Niderlandach (ok. 15 milionów mieszkanców) wydano ponad 100 s³owników, a na Wêgrzech (ok. 11 milionów) - ok. 200. Niestety, brak danych z Czech, które w XX wieku kulturowo stoj¹ wy¿ej od Polski, na co wskazywa³yby miêdzy innymi statystyczne dane co do iloœci t³umaczeñ. Punkt trzeci pokazuje, ilu leksykografów pracuje zawodowo przy tworzeniu s³owników. Widaæ wyraŸnie, ¿e w krajach zachodnich niewielu leksykografów opracowuje wiele tytu³ów s³owników, a w Polsce, gdzie jest wielu s³ownikarzy, publikuje siê stosunkowo niewiele s³owników. Brak tu oczywiœcie istotnego miernika, a mianowicie absolutnej liczby wszystkich autorów s³owników, poniewa¿ mo¿e tak byæ, ¿e amatorzy napisali ich wiêcej ni¿ profesjonaliœci. Jednak potwierdza siê tu intuicyjne odczucie autora, ¿e nowoczesna technika daje zupe³nie nowe mo¿liwoœci opracowywania s³owników, jako ¿e s³ownikarstwo wspó³czesne jest bardzo skomputeryzowane. Dla przyk³adu, amerykañska firma Laurence Urdang Inc., za³o¿ona przez leksykografa Laurence'a Urdanga, pioniera zastosowañ komputerów w leksykografii, w ci¹gu 12 lat opracowa³a przy pomocy nowoczesnych narzêdzi ponad 120 s³owników (wed³ug THE OXFORD COMPANION TO THE ENGLISH LANGUAGE, has³o "Urdang"). Drugim czynnikiem wartym odnotowania jest du¿y profesjonalizm leksykografów. S³ownikarze brytyjscy potrafi¹ pracowaæ przy bardzo ró¿nych s³ownikach. Beryl T. Atkins (informacja ustna) twierdzi, ¿e na podstawie takiego samego materia³u dobry leksykograf potrafi opracowaæ zupe³nie ró¿ne s³owniki, zgodnie z wymaganiami wydawcy. Betty Kirkpatrick np. by³a g³ównym redaktorem du¿ego s³ownika definicyjnego (CHAMBERS' 20TH CENTURY DICTIONARY), s³ownika pedagogicznego (CHAMBERS' UNIVERSAL LEARNERS' DICTIONARY) oraz opracowa³a now¹ wersjê tezaurusa Rogeta (ROGET'S THESAURUS). Poza tym nazwisko jej wystêpuje w wielu innych s³ownikach jako jednego z leksykografów. Ma siê wra¿enie, ¿e w Polsce wystêpuje doœæ du¿e wyspecjalizowanie leksykografów, a na pewno - 18 -
  • 26. wielu z nich pracuje wy³¹cznie przy s³ownikach naukowych (niekomercyjnych), takich jak np. S£OWNIK POLSZCZYZNY XVI WIEKU. B. Typy s³owników, struktura leksykografii Nastêpny, czwarty punkt w tabeli ze strony 16 podaje g³ówne typy s³owników wystêpuj¹cych w danym kraju - s¹ to s³owniki najwa¿niejsze dla u¿ytkowników oraz te, które siê najczêœciej wydaje. Niestety, bardziej szczegó³owe dane liczbowe dostêpne s¹ tylko dla Niemiec, a wynika z nich, ¿e w tym kraju najwiêcej wydano s³owników technicznych (2000). Wiêkszoœæ nazw typów powinna byæ zrozumia³a, wyjaœnienia chyba wymagaj¹ jedynie pewne terminy w dziale polskim. Przez termin "s³ownik naukowo-filologiczny" rozumiemy tu wszelkiego rodzaju dzie³a wyspecjalizowane, przeznaczone z regu³y dla wyrobionego odbiorcy - najczêœciej jêzykoznawcy - czyli s³owniki zawieraj¹ce opisy homonimów, sk³adni, etymologii czy te¿ obejmuj¹ce s³ownictwo któregoœ z okresów historycznych, itp1. Okreœlenie zaœ "ogólny s³ownik jednojêzyczny" odnosi siê do takich kompendiów jak s³owniki synonimów, frazeologizmów, itp., przeznaczonych do powszechnego u¿ytku. Nie nale¿y jednak traktowaæ terminów u¿ytych w tabelce, a odnosz¹cych siê do s³owników, jako oznaczaj¹cych dok³adnie tego samego: omawiane kraje ró¿ni¹ siê tradycjami leksykograficznymi i s³owniki nazywane po polsku tym samym terminem maj¹ swoje odrêbne charakterystyczne cechy. W zasadzie ju¿ oryginalne nazwy s³owników zdradzaj¹ owe ró¿nice. WeŸmy dla przyk³adu s³ownik ogólno-definiuj¹cy, z za³o¿enia wspó³czesnego jêzyka. U¿ywana w jêzyku rosyjskim terminologia zwraca uwagê u¿ytkownika na typ objaœniania tolkovyj slovar', czyli s³ownik z objaœnieniami, a po angielsku najwa¿niejsza wydaje siê nazwa odnosz¹ca siê do wielkoœci: desk/collegiate dictionary, czyli s³ownik podrêczny. 1 Dok³adniejszy opis takich s³owników znajduje siê w nastêpnym rozdziale. - 19 -
  • 27. Dlatego trzeba podkreœliæ, ¿e choæ w zasadzie w ka¿dej leksykografii istnieje jednojêzyczny s³ownik ogólny, to przy dok³adniejszej analizie termin ten oznacza zazwyczaj coœ innego w zale¿noœci od kraju, przynajmniej jeœli chodzi o s³owniki-prototypy1. Omówimy te ró¿nice na przyk³adzie brytyjskim i francuskim. Najbardziej popularnym s³ownikiem w Wielkiej Brytanii jest jednotomowy s³ownik ogólny, zawieraj¹cy zazwyczaj wymowê, etymologiê, definicje, czêsto, choæ nie zawsze, przyk³ady u¿ycia, czyli przytoczenia. Okazjonalnie mo¿na znaleŸæ w nim synonimy. Takie s³owniki wydaje Oxford University Press, CollinsHarper, Longman, Chambers, Heinemann, Readers' Digest i inne wydawnictwa. S³owniki jednotomowe najczêœciej nie s¹ skrótami du¿ych s³owników, ale publikacjami odrêbnymi. To stwierdzenie odnosi siê tak¿e do CONCISE OXFORD DICTIONARY, który by³ opracowywany wtedy, gdy nie by³ jeszcze skoñczony THE OXFORD ENGLISH DICTIONARY (OED); w wydaniach najnowszych sta³ siê on s³ownikiem ca³kowicie niezale¿nym metodologicznie od OED i bardziej przypomina publikacje konkurencyjnych wydawców. Praktycznie istnieje tylko jeden wielotomowy s³ownik (w wersji du¿ej i ma³ej): THE (NEW) OXFORD ENGLISH DICTIONARY (wersja du¿a) i THE SHORTER OXFORD ENGLISH DICTIONARY (wersja skrócona). Warto pamiêtaæ jednak, ¿e jednotomowe s³owniki brytyjskie maj¹ zazwyczaj tyle hase³, co nasz najwiêkszy s³ownik, SJPD. Brytyjskie s³owniki ogólne tradycyjnie nie zawieraj¹ elementów encyklopedycznych. Próba wprowadzenia takiego s³ownika - zatytu³owanego w charakterystyczny sposób LONGMANS ENGLISH LAROUSSE - przez Longmana w latach szeœædziesi¹tych zakoñczy³a siê fiaskiem. Dopiero obecne s³owniki, wzoruj¹c siê mniej lub bardziej jawnie na s³ownikach amerykañskich, wprowadzaj¹ elementy encyklopedyczne2. Jednak wzorcowy s³ownik brytyjski, 1 Szerzej o koncepcji s³ownika-prototypu patrz rozdz. II.4, tam te¿ bli¿ej omawiamy taki s³ownik polski. 2 Ilson 1986 przedstawia powi¹zania miêdzy s³ownikami brytjskimi a amerykañskimi. - 20 -
  • 28. CONCISE OXFORD DICTIONARY, nadal nie zawiera takich elementów, choæ na jego bazie wydano OXFORD ENCYCLOPEDIC DICTIONARY, który jest w³aœnie encyklopedyczny. We Francji natomiat istnieje bardzo wiele s³owników wielotomowych, wymieñmy tu tylko niektóre z nich: GRAND LAROUSSE EN 5 VOLUMES (piêæ tomów), GRAND LAROUSSE ENCYCLOPÉDIQUE EN DIX VOLUMES (dziesiêæ tomów), GRAND LAROUSSE DE LA LANGUE FRANÇAISE EN SEPT VOLUMES (siedem tomów), LE GRAND ROBERT DE LA LANGUE FRANÇAISE (dziewiêæ tomów), DICTIONNAIRE ENCYCLOPÉDIQUE QUILLET (szeœæ tomów), przy czym pomijamy nieskoñczony, naukowy - ogromny rozmiarami - TRÉSOR DE LA LANGUE FRANÇAISE. Jest to doprawdy osza³amiaj¹ca ró¿norodnoœæ s³owników, natomiast mo¿na siê zastanawiaæ, czy kupuj¹ je tylko biblioteki. Jednak wydaje siê, ¿e w kraju, w którym, jak komentuje Hausmann (1985: 37), kawiarnia mo¿e nosiæ nazwê "Le Passé Simple", zapewne znajdzie siê wielu ludzi, którzy kupi¹ s³ownik wielotomowy. Francuskie s³owniki jednotomowe - czêsto skróty wydawnictw wielotomowych - dostarczaj¹ bardzo wiele jêzykowej informacji, przede wszystkim o aspektach systemowych s³ownictwa, takich jak synonimy, antonimy, itp. Taki jest np. LE PETIT ROBERT, okreœlany przez Hausmanna - zapewne z du¿¹ doz¹ prawdy - jako najlepszy s³ownik jednotomowy na œwiecie. Mo¿na w nim znaleŸæ nie tylko informacje tego samego rodzaju, co i w s³ownikach jêzyka angielskiego, ale i np. spisy wyrazów "analogicznych", czyli bliskoznacznych. W leksykografii francuskiej znajdujemy tak¿e bardzo powszechny encyklopedyczny s³ownik jednotomowy, a tym terminem okreœla siê (NOUVEAU) PETIT LAROUSSE ILLUSTRÉ (ukazuj¹cy siê od 1889), wychodz¹cy z uzupe³nieniami co roku. Wiêkszoœæ wydawnictw zwraca te¿ du¿¹ uwagê na komponent encyklopedyczny - drugi tom LE PETIT ROBERT zawiera spisy nazw w³asnych - geograficznych, osobowych, itp. Wróæmy jednak do omówienia danych z tabeli, czyli do analizy ostatniej rubryki. Widoczne ró¿nice miêdzy strukturami leksykografii w tych krajach s¹ niew¹tpliwie bardzo - 21 -
  • 29. interesuj¹ce. (Przez termin "struktura leksykografii" bêdziemy rozumieæ w³aœnie g³ówne typy s³owników dostêpne w jakimœ kraju.) Z danych tabeli wynika, ¿e s³ownik jednojêzyczny, czyli ogólnodefinicyjny, jest du¿o mniej popularny w Polsce ni¿ gdzie indziej w Europie, natomiast niew¹tpliwie jest bardzo du¿o s³owników naukowo-filologicznych, mo¿na zaœ mieæ du¿e w¹tpliwoœci, czy s¹ one po¿yteczne dla szerszego grona u¿ytkowników. Nietrudno zauwa¿yæ te¿, ¿e struktura leksykografii polskiej jest najbardziej podobna do struktury leksykografii niemieckiej, potwierdzaj¹ siê wiêc wnioski autora z roku 1987 wyprowadzone z analizy u¿ywalnoœci s³owników (Piotrowski 1987, patrz te¿ rozdz. II.4). Miêdzy leksykografi¹ niemieck¹ a polsk¹ zachodz¹ podobieñstwa zarówno pozytywne - obecnoœæ pewnych typów s³owników, jak i negatywne - brak jakichœ typów. Jeœli chodzi o podobieñstwa pozytywne, to od razu rzuca siê w oczy popularnoœæ i w Niemczech i w Polsce s³ownika ortograficznego i wyrazów obcych. Brak natomiast dwóch typów s³owników, pe³ni¹cych najwyraŸniej wa¿n¹ rolê we Francji i Wielkiej Brytanii: tezaurusa i s³ownika pedagogiczny. Trzeba siê wszak¿e zastrzec, ¿e nie chodzi tu o ca³kowity brak obu typów s³owników, a raczej o ich nik³e funkcjonowanie w œwiadomoœci spo³ecznej. Jak zobaczymy w dalszych rozdzia³ach, w Polsce istniej¹ s³owniki pedagogiczne, mamy te¿ kopiê najbardziej wp³ywowego tezaurusa jêzyka angielskiego. Tak¿e w Niemczech istnieje d³uga tradycja wydawania tezaurusów, zapocz¹tkowana w XIX wieku (szczegó³y mo¿na znaleŸæ w rozdz. III.2). Istniej¹ te¿ dwa s³owniki wspó³czeœnie dostêpne, wzorowane na tezaurusie Rogeta: Dornseiff (1970), Wehrle-Eggers (1967). Warto te¿ dodaæ, ¿e w Niemczech na rynku jest ok. piêtnaœcie s³owników synonimicznych (Wiegand 1990, 1992). Natomiast rzeczywiœcie w Niemczech nie ma w zasadzie s³ownika pedagogicznego (Hausmann 1985). Nasza analiza w dalszych rozdzia³ach bêdzie siê te¿ koncentrowa³a na tej charakterystycznej strukturze leksykografii polskiej, czyli na popularnoœci s³ownika ortograficznego i wyrazów obcych (które omawiamy szerzej w rozdziale II.4). Omówimy te¿ szerzej oba typy s³owników nie - 22 -
  • 30. wystêpuj¹cych w Polsce, tzn. s³ownik pedagogiczny i tezaurus, w odrêbnych rozdzia³ach (patrz rozdz. III.2 i III.3). Inna cecha, nie zasygnalizowana w tabelce, wskazuje na dalsze podobieñstwa leksykografii polskiej do niemieckiej. W obu wystêpuje charakterystyczny typ s³ownika: skrzy¿owanie s³ownika frazeologizmów (czyli niejednowyrazowych jednostek jêzyka) z kolokacjami (czyli najczêstszych swobodnych po³¹czeñ jednostek jêzyka). Leksykografiê polsk¹ reprezentuje tu nasz jedyny du¿y S£OWNIK FRAZEOLOGICZNY JÊZYKA POLSKIEGO, zaœ niemieck¹ dwa s³owniki, NRD-owski (przejêty obecnie przez Langenscheidta) WÖRTER UND WENDUNGEN oraz zachodnioniemiecki DUDEN STILWÖRTERBUCH DER DEUTSCHEN SPRACHE (Hausmann 1985). Obecnoœæ tego typu dzie³a w obu krajach niemieckich wskazuje niew¹tpliwie na jego du¿¹ popularnoœæ. Hausmann w przywo³ywanym artykule okreœla te s³owniki ze spor¹ doz¹ uszczypliwoœci jako "s³owniki-hybrydy1", a taki s³ownik to dla niego "une aberration" (Hausmann 1985: 33). Z kolei wynika³oby z tabelki, ¿e w leksykografii francuskiej i angielskiej nie wystêpuje ani s³ownik ortograficzny ani s³ownik wyrazów obcych. Znów nie jest to stwierdzenie œcis³e, poniewa¿ oba typy wystêpuj¹, jednak nie s¹ one ani tak powszechne jak w Polsce ani te¿ nie pe³ni¹ analogicznych funkcji (szerzej na ten temat patrz rozdz. II.4). W ostatnich latach w Wielkiej Brytanii w zasadzie wiêkszoœæ wydawnictw opublikowa³a s³owniki ortograficzne (spelling dictonaries), ciekawe wiêc, czy skutkiem tego przyzwyczajenia u¿ytkowników ulegn¹ jakiejœ zmianie, choæby dziêki temu, ¿e s³owniki ortograficzne s¹ du¿o tañsze od tradycyjnie u¿ywanych s³owników jednojêzycznych. W tabelce nie zosta³ ujêty tak¿e pewien rodzaj s³ownika synonimów nie wystêpuj¹cy w ogóle w Polsce. W leksykografii polskiej mamy trzy synonimiczne s³owniki wspó³czesne: S£OWNIK WYRAZÓW BLISKOZNACZNYCH, SZKOLNY S£OWNIK: SYNONIMY oraz 1 "des dictionnaires hybrides qui allient abusivement le dictionnaire de locutions au dictionnaire de collocations" - 23 -
  • 31. PRAKTYCZNY S£OWNIK WYRAZÓW BLISKOZNACZNYCH, maj¹ one jednak wspóln¹ cechê - przeznaczone s¹ dla czytelnika niewyrobionego jêzykowo, któremu staraj¹ siê s³u¿yæ pomoc¹. To stwierdzenie jest tak¿e prawdziwe w stosunku do ostatniego, najwiêkszego s³ownika, zawieraj¹cego ok. 11,400 hase³, czyli ok. 60,000 wyrazów bliskoznacznych1. Dlatego te¿ zawieraj¹ one tylko s³ownictwo czêste, pomijaj¹c wyrazy rzadkie. Nie ma natomiast du¿ego zbioru synonimów dla u¿ytkownika wyrobionego, czy wrêcz wyrafinowanego - czyli dla ludzi, którzy pos³uguj¹ siê jêzykiem zawodowo, czy te¿ choæby dla krzy¿ówkowiczów. Ten rodzaj s³ownika synonimów nazywany jest w metaleksykografii niemieckiej kumulatywnym zbiorem synonimów (kumulative Synonimie), a najwiêksze zbiory synonimów angielskich zawieraj¹ od 250 do 800 tysiêcy wyrazów bliskoznacznych2. Rzecz interesuj¹ca: Hausmann twierdzi, ¿e w omawianych leksykografiach europejskich brak w ogóle wspó³czesnego objaœniaj¹cego s³ownika synonimów (nie licz¹c s³owników pedagogicznych), narodzonego we Francji w okresie Oœwiecenia, a takie s³owniki wystêpuj¹ w Stanach Zjednoczonych (Hausmann 1985). W pewnym stopniu polski S£OWNIK WYRAZÓW BLISKOZNACZNYCH reprezentuje typ w³aœnie takiego s³ownika. Rozwój leksykografii brytyjskiej zdaje siê potwierdzaæ opiniê Hausmanna o ma³ej popularnoœci synonimicznego s³ownika objaœniaj¹cego: od czasu artyku³u Hausmanna - 1985 - nie pojawi³ siê ¿aden s³ownik tego rodzaju, co wiêcej, wysz³y nowe zbiory kumulatywne synonimów. Warto tu wspomnieæ najwiêksze dzie³o tego typu, amerykañski s³ownik THE SYNONYM FINDER (ok. 800,000 wyrazów bliskoznacznych), dostêpny tak¿e w Wielkiej Brytanii, oraz THE OXFORD THESAURUS. Omówiliœmy w tym rozdziale podobieñstwa i ró¿nice typów s³owników wystêpuj¹cych w trzech krajach Europy Zachodniej ze s³ownikami znanymi w Polsce. S¹ to doœæ szkicowe 1 Ma on poza tym powa¿ne braki metodologiczne, np. bardzo czêsto wyraz rzadki jest nazw¹ has³a. 2 Patrz Hausmann 1985, 1990; Wiegand 1990, Wiegand 1992, tak¿e rozdz. III.2. - 24 -
  • 32. uwagi, które nale¿y traktowaæ jako wstêp do szerszego porównania leksykografii naprawdê europejskiej, czyli s³owników wystêpuj¹cych w wiêkszoœci krajów Europy, z polskimi dzie³ami leksykograficznymi Aby dokonaæ porównañ na szersz¹ skalê niezbêdna by³aby wspó³praca znawców ró¿nych leksykografii, a jak na razie takiej wspó³pracy brak. Hartmann 1992 ubolewa np. nad faktem, ¿e jak dotychczas miêdzynarodowa wspó³praca naukowa blokowana jest skutecznie przez bariery jêzykowe i przyzwyczajenia autorów: Anglicy cytuj¹ Anglików (i czasami Francuzów), Francuzi cytuj¹ Francuzów (i czasami Anglików), itd. Jednak nawet z naszego szkicowego porównania wynika, ¿e leksykografia polska ma bardzo wiele wspólnego z leksykografi¹ niemieck¹, co nie powinno budziæ wiele zdziwienia, poniewa¿ Niemcy by³y dla nas tradycyjnie g³ównym Ÿród³em zapo¿yczeñ kulturowych, a tak¿e jêzykowych. Ciekawe z tego punktu widzenia, czy da³oby siê wyró¿niæ podobne wp³ywy leksykografii polskiej na s³owniki ukraiñskie, litewskie, bia³oruskie, czy rosyjskie, jako ¿e Polska znów czêsto by³a kulturowym Ÿród³em zapo¿yczeñ dla tych krajów. Znów jednak jest to praca dla przysz³ej komparatystyki leksykograficznej1. 1 Stosunkowo dobrze opracowane zosta³y wp³ywy s³ownika Lindego na s³owniki w innych krajach, patrz np. Prace filologiczne tom XXX oraz nastêpny rozdzia³. - 25 -
  • 33. 2. O s³ownikach jêzyka polskiego encyklopedycznie A. Zakres rozdzia³u Niniejszy rozdzia³ nie jest wyczerpuj¹cym opisem dwudziestowiecznych s³owników, wydanych w Polsce1. Ca³kowicie pomija s³owniki dwujêzyczne oraz terminologiczne2. Omawia siê tak¿e w zasadzie leksykografiê polsk¹ do roku 1990, tzn. do upadku komunizmu w Polsce. Nastêpne dwa lata - 1990-1992 -charakteryzuj¹ siê du¿¹ niezbornoœci¹ wydawnicz¹, powsta³¹ w wyniku rozpadu dotychczasowych struktur wydawniczo-dystrybucyjnych, trudno wiêc wysnuwaæ ogólne wnioski. Okres ten musi jeszcze poczekaæ na swojego kronikarza. W niniejszym rozdziale podejmuje siê próbê odtworzenia modeli opisu leksykograficznego u¿ywanych w s³ownikarstwie polskim. Dlatego w centrum uwagi znajduj¹ siê du¿e s³owniki ogólne jêzyka polskiego oraz te s³owniki o wê¿szym zakresie, które s¹ najczêœciej u¿ywane przez niespecjalistów. Podaje siê tak¿e przyk³ady s³owników, które mo¿na uwa¿aæ za nowatorskie w Europie, b¹dŸ w krajach s³owiañskich. Inne s³owniki, nawet takie które maj¹ du¿¹ wartoœæ naukow¹, s¹ tylko wspomniane. Oprócz s³owników wydanych w XX wieku omawia siê tak¿e niektóre s³owniki wczeœniejsze, a przede wszystkim s³ownik stworzony przez Lindego. Wszelkie dyskusje nad kszta³tem s³owników polskich zazwyczaj odnosi³y siê do tego s³ownika i z natury rzeczy konieczne by³yby nawi¹zania do niego. 1 Wiele mog³em skorzystaæ z uwag profesorów Renaty Grzegorczykowej, Jadwigi Puzyniny i Jerzego Bartmiñskiego przy pisaniu tego rozdzia³u, jak te¿ z dyskusji z profesorem Zygmuntem Salonim. W ¿adnej mierze nie odpowiadaj¹ oni jednak za jego treœæ. 2 Najpe³niejsz¹ bibliografi¹ s³owników polskich jest praca Grzegorczyka (1967). Nie istnieje dok³adna historia leksykografii polskiej, ogólniejsze opisy s¹ najczêœciej zdawkowe i z regu³y powtarzaj¹ siê w nich te same stwierdzenia, przejmowane najczêœciej od Doroszewskiego (1954) b¹dŸ Klemensiewicza (1972). - 26 -
  • 34. S³owniki, omawiane w niniejszym artykule, a nie pojawiaj¹ce siê nigdzie indziej w ksi¹¿ce, nie zosta³y odnotowane w bibliografii ogólnej. B. S³owniki dziewiêtnastowieczne S£OWNIK JÊZYKA POLSKIEGO (1807-1814) w szeœciu tomach Samuela B. Lindego (1771-1847) to pierwszy s³ownik jednojêzyczny jêzyka polskiego. Powsta³ on bardzo póŸno, gdy porównamy go z osi¹gniêciami innych krajów europejskich, w których pierwsze s³owniki jednojêzyczne wydawano w XVII i XVIII wieku. Na tle leksykografii europejskiej prezentuje siê jednak niezwykle interesuj¹co, choæby dlatego, ¿e stworzy³ go Niemiec z pochodzenia, dla którego polski nie by³ jêzykiem rodzimym. Jest to poza tym tak¿e s³ownik jedno- i wielojêzyczny. Znajduje siê w nim ok. 60 000 hase³, przy czym jako jedyny jednojêzyczny s³ownik jêzyka polskiego zawiera on ok. 2,000 nazw w³asnych (Walczak 1991; Lewaszkiewicz 1980; Prace Filologiczne 1981). Obejmuje s³ownictwo od wieku XVI do pocz¹tków XIX. Has³a, choæ umieszczone w kolejnoœci alfabetycznej, zgrupowane s¹ w du¿e akapity - gniazda, które obejmuj¹ has³a powi¹zane etymologicznie. Etymologie Lindego s¹ najczêœciej naiwne i, na tle ówczesnych pogl¹dów, zacofane - hebrajski np. by³ dla niego jêzykiem pierwotnym. Pojedyncze has³o zawiera, oprócz wyrazu has³owego, warianty ortograficzne tego wyrazu oraz, w kolejnych znaczeniach, kwalifikatory gramatyczne (stosowane zgodnie z gramatyk¹ ³aciñsk¹), odpowiedniki z innych jêzyków s³owiañskich, polsk¹ definicjê, ekwiwalenty niemieckie. We wszystkich znaczeniach znajduj¹ siê cytaty, doœæ dok³adnie zlokalizowane, zaczerpniête z dzie³ 400 pisarzy. Na koñcu podane s¹ derywaty s³owotwórcze. Zarówno znaczenia jak i cytaty porz¹dkowane s¹ logicznie, od konkretnych do abstrakcyjnych i wyspecjalizowanych, np. naukowych. - 27 -
  • 35. S³ownictwo, jakie znalaz³o siê w tym s³owniku obejmuje trzysta lat, jednak pod wzglêdem metod porz¹dkowania materia³u nie jest to s³ownik historyczny w œcis³ym tego s³owa znaczeniu, bowiem na podstawie materia³u zawartego w s³owniku Lindego nie mo¿na odtworzyæ dziejów danej jednostki jêzyka. Zadaniem zaœ najbardziej znanych s³owników historycznych na œwiecie jest opis historii wyrazów. Mo¿na natomiast zauwa¿yæ, ¿e odczucie historycznoœci, zmiennoœci w czasie, by³o obce epokom przedromantycznym. Historyzm i s³ownik historyczny to spadek okresu romantyzmu, a Linde i jego s³ownik nale¿¹ koncepcyjnie do Oœwiecenia. Ogromny zbiór przytaczanych ekwiwalentów z innych jêzyków czyni ze s³ownika Lindego tak¿e s³ownik wielojêzyczny. Czêsto nawet ekwiwalenty niemieckie wydaj¹ siê byæ w nim wa¿niejsze od polskich definicji - wystêpuj¹ has³a, w których brak definicji, zawsze natomiast znajduje siê odpowiednik niemiecki. Jak siê zdaje, Linde pragn¹³ przybli¿yæ polszczyznê zachodnim narodom Europy, daj¹c im wielki s³ownik t³umaczeniowy. Wielka jest tak¿e liczba ekwiwalentów innos³owiañskich (ok. 250 000). Co najciekawsze, w s³owniku znaleŸæ mo¿na has³a, niektóre opatrzone gwiazdkami, które prawdopodobnie stworzy³ sam Linde, w liczbie ok. 5 000 (Lewaszkiewicz 1980). To np. broniciel 'l¿yciel', nawaliciel 'napastnik', zamatorza³oœæ 'zatwardzia³oœæ'. Zadaniem tych nowotworów by³o, jak siê zdaje, uzupe³niæ braki leksykalne jêzyka polskiego, braki, które wystêpuj¹ przy porównaniu z innymi jêzykami s³owiañskimi. Celem Lindego by³o zbli¿enie w ten sposób polszczyzny do innych jêzyków s³owiañskich. Wed³ug Lindego wœród jêzyków s³owiañskich polski jest najdojrzalszy, st¹d inne narody s³owiañskie powinny uznaæ go za wspólny jêzyk s³owiañski, swego rodzaju ³acinê s³owiañszczyzny. Tym panslawistycznym ideom Linde poœwiêci³ 50 lat ¿ycia, ale póŸniej propagowa³ jêzyk rosyjski jako wspólny jêzyk s³owiañski. Nie mniej interesuj¹ca jest dokumentacja w s³owniku. W cytatach Linde najczêœciej modernizowa³ pisowniê i fleksjê, poddawa³ je skrótom. Zmienia³ w nich te¿ wyrazy tak, by ca³y - 28 -
  • 36. cytat nie zale¿a³ od szerszego kontekstu, by by³ ³atwiej zrozumia³y (Nitsch 1948; Pep³owski 1961). Linde stworzy³ s³ownik nienormatywny, tzn. nie poddawa³ faktów jêzykowych obróbce poprawnoœciowej. Mia³ jednak cele dydaktyczne na uwadze - jego s³ownik mia³ byæ zwierciad³em polszczyzny, zbiorem s³ownictwa, z którego przysz³e pokolenia mog³yby siê dowiedzieæ, jak wszechstronny i bogaty by³ jêzyk polski. Linde i jego arystokratyczni mecenasowie chcieli w ten sposób po³o¿yæ podwaliny ocalenia jêzyka narodowego, poniewa¿ po stracie pañstwa lêkano siê, i¿ wraz z pañstwem zginie i jêzyk polski. Pocz¹tkowo nawet by³y g³osy (ze strony Towarzystwa Przyjació³ Nauk), ¿e Linde powinien stworzyæ s³ownik œciœle poprawnoœciowy, daj¹cy u¿ytkownikowi jedynie wzorce aprobowanego stylu i s³ownictwa - taki by³ przecie¿ oœwieceniowy model opisu leksykograficznego. Jednak po ukazaniu siê pierwszego tomu zwyciê¿y³a koncepcja Lindego: s³ownika jako obrazu bogactwa s³ownictwa. Przemówi³a ona do przekonania nawet apodyktycznym obroñcom jêzyka polskiego, takim np. jak Jan Œniadecki. Utrat¹ niepodleg³oœci mo¿na t³umaczyæ i mrzonki Lindego, by jêzyk polski uczyniæ najwa¿niejszym jêzykiem s³owiañszczyzny - by³a to niejako rekompensata za niepewnoœæ co do przysz³ych jego losów. Dla innych uczonych tego okresu, np. dla Kopczyñskiego, jêzyk polski by³ wrêcz "najbli¿szy naturze mowy ludzkiej" (Florczak 1978: 151). Mimo swych braków s³ownik Lindego zdoby³ olbrzymie uznanie. By³ to pierwszy s³ownik porównawczy jêzyków s³owiañskich i jeden z pierwszych w miarê naukowych s³owników jednego jêzyka s³owiañskiego. Wielki by³ te¿ jego wp³yw na inne s³owniki polskie i innych jêzyków, przede wszystkim na czeskie, zw³aszcza zaœ na s³ownik Jungmanna, który wprowadza³ nowe wyrazy czeskie na podstawie materia³u Lindego. Tym samym s³ownik Lindego przyczyni³ siê do odrodzenia jêzyka czeskiego (Prace Filologiczne, 1981; Klemensiewicz 1972). Linde prawdopodobnie zainspirowa³ tak¿e s³ynnych braci Grimm, wspó³twórców naukowej leksykografii historycznej (Kirkness 1985). - 29 -
  • 37. Dzie³o Lindego wyzyskiwa³y jednak przede wszystkim póŸniejsze s³owniki polskie. Widaæ to ju¿ w pierwszym podrêcznym s³owniku jêzyka polskiego, jakim jest tzw. S³ownik wileñski1 (1861, Wilno). Ten licz¹cy oko³o 110 000 hase³ s³ownik poszed³ dalej, jeœli idzie o bogactwo zarejestrowanej leksyki, ukazanie jej zró¿nicowania stylistycznego dziêki rozbudowanym kwalifikatorom, a przede wszystkim notowaniu s³ownictwa regionalnego (zw³aszcza kresowego) i kolokwialnego. C. S³owniki pierwszej po³owy XX wieku a. S£OWNIK WARSZAWSKI Najwiêkszym s³ownikiem, jaki zosta³ wydany w pierwszej po³owie XX wieku w Polsce, by³ S£OWNIK JÊZYKA POLSKIEGO pod redakcj¹ Jana Kar³owicza, Adama Kryñskiego, W³adys³awa NiedŸwiedzkiego, czêsto nazywany S£OWNIKIEM WARSZAWSKIM. Prace nad nim rozpoczêto w 1889 roku, a finansowa³a je Kasa im. Mianowskiego oraz prenumeratorzy. Zeszyty I tomu zaczê³y wychodziæ w 1898 roku, ca³y tom I ukaza³ siê w 1900 roku, a tom ostatni, VIII, wydrukowano w 1927 roku. Koncepcyjnie wiêc ten s³ownik nale¿y jeszcze do XIX wieku. Wspó³czesna leksykografia naukowa ukszta³towa³a siê jednak w³aœnie w XIX wieku i w tym wieku narodzi³ siê omawiany model opisu leksykograficznego w Polsce. Inicjatorem s³ownika i twórc¹ jego koncepcji by³ Jan Kar³owicz (1836-1903). W leksykografii polskiej zapisa³ siê on tak¿e jako twórca S³ownika gwar polskich (patrz 5.4) oraz nieukoñczonego wielkiego S³ownika wyrazów obcego ... pochodzenia w jêzyku polskim (1894-1905). Kar³owicz, po studiach w Niemczech, Francji i Rosji, orientowa³ siê œwietnie w tendencjach ówczesnej leksykografii. Zna³ romantyczne idee wielkiego s³ownika historycznego, 1 Autorstwa Aleksandra Zdanowicza, Micha³a Bohusza-Szyszki, Januarego Filipowicza, Waleriana Tomaszewicza, Floriana Czepliñskiego i Wincentego Korotyñskiego, z udzia³em Bronis³awa Trentowskiego, szczegó³y patrz Walczak 1991. - 30 -
  • 38. tzw. s³ownika narodowego, wysuniête przez Passowa w 1812 roku, a urzeczywistnione przez braci Grimm w Niemczech, Murraya w Anglii (OED), czy Littrégo we Francji w s³ownikach pod ich redakcj¹. Ju¿ w 1876 roku Kar³owicz planowa³ wydanie wielkiego s³ownika jêzyka polskiego, który by móg³ odpowiadaæ zakresem i jakoœci¹ owym s³ownikom (Kar³owicz 1876). Taki s³ownik mia³by obejmowaæ wszystkie zaœwiadczone polskie wyrazy wraz z wariantami. Dla ka¿dego wyrazu podana by³aby jego wyczerpuj¹ca historia poprzez dok³adnie zlokalizowane cytaty, umieszczone w porz¹dku chronologicznym. Postuluj¹c, by taki s³ownik zawiera³ luŸne zwi¹zki frazeologiczne i dok³adny opis gramatyczny, zw³aszcza sk³adniowy, Kar³owicz wyprzedza³ swoj¹ epokê. Wielkie s³owniki historyczne s¹ bowiem zasadniczo zbiorami izolowanych wyrazów. Taki wielki s³ownik jêzyka polskiego, przeznaczony dla specjalistów, a pozbawiony jakichkolwiek akcentów wartoœciuj¹cych, normatywnych, pos³u¿y³by do opracowania mniejszego s³ownika, wartoœciuj¹cego zebrany materia³, a przeznaczonego dla szerokiego ogó³u. Na podstawie wiêkszoœci wielkich s³owników historycznych w Europie Zachodniej faktycznie opracowano podrêczne, normatywne wydawnictwa. Niestety, z powodu braku funduszy i odpowiedniej liczby wykszta³conego personelu, S£OWNIK WARSZAWSKI nie sta³ siê owym planowanym wielkim s³ownikiem. Jest on rozwi¹zaniem kompromisowym. Choæ w S³OWNIKU WARSZAWSKIM nie ma ¿adnej przedmowy wprowadzaj¹cej u¿ytkownika w zamierzenia autorów i ich metody - co jest doœæ zaskakuj¹ce - taki opis zamierzeñ istnieje w zeszycie próbnym (Kar³owicz i in. 1895). Autorzy wyraŸnie w nim stwierdzaj¹, ¿e s³ownik jest dzie³em "œredniej objêtoœci", w którym postanowili "zgromadziæ ca³oœæ zasobu mowy naszej", czyni¹c go jednoczeœnie u¿ytecznym dla praktycznego pos³ugiwania siê jêzykiem polskim. Do tej pory S£OWNIK WARSZAWSKI jest najwiêkszym s³ownikiem jêzyka polskiego. Zawiera prawdopodobnie ok. 280,000 hase³ (dok³adnych danych brak). Dla porównania, najwiêkszy s³ownik jêzyka czeskiego (Príruèní slovník jazyka èeského, 1935-1957) ma ok. - 31 -
  • 39. 250,000 hase³, a najwiêksze s³owniki jêzyka angielskiego maj¹ ich ponad 450,000 (OXFORD ENGLISH DICTIONARY, WIII, patrz rozdz. III.1). S£OWNIK WARSZAWSKI obejmuje s³ownictwo od polszczyzny œredniowiecznej (w wyborze) do XIX wieku, wszystkich warstw spo³ecznych i wszystkich odmian stylistycznych. St¹d znajdziemy w nim np. gwarê z³odziejsk¹ czy te¿ wyra¿enia obsceniczne. Notowane s¹ w nim warianty wyrazów (ortograficzne i fleksyjne), przy czym dyskretnie podaje siê wskazówki poprawnoœciowe, w formie ostrze¿eñ dla u¿ytkownika przed pos³ugiwaniem siê danym wyrazem czy te¿ jego form¹. Trzeba podkreœliæ jednak, ¿e s³ownik zawiera tak¿e formy uznawane za niegramatyczne. Jak u Lindego, struktura has³a oparta jest nie na historycznym rozwoju znaczenia wyrazu, lecz na logicznych powi¹zaniach miêdzy znaczeniami, które uk³adane s¹ od konkretnego do abstrakcyjnych i od najczêstszego do rzadszych, czyli do tych, których u¿ywa siê w ograniczonych kontekstach. Stosunkowo niewiele uwagi poœwiêcono etymologii i zagadnieniom gramatycznym. Cytaty ilustruj¹ce znaczenia nie maj¹ dok³adnej lokalizacji, oznaczone s¹ jedynie nazwiskiem autora. Ze wzglêdów praktycznych znaczeñ najczêœciej nie definiuje siê, ale opisuje przy pomocy ci¹gów synonimów. Jest to sposób bardzo rozpowszechniony w praktyce leksykograficznej. Zazwyczaj te¿ ca³kowicie wystarcza rodzimemu u¿ytkownikowi, któremu s³ownik ma pomóc przy rozumieniu tekstów. Sposób ten ma równie¿ tê zaletê, ¿e synonimy mog¹ byæ u¿yte przy tworzeniu nowych tekstów. "U³atwienie urozmaicenia stylu" - taki cel przyœwieca³ autorom S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO. Temu samemu celowi s³u¿¹ tak¿e odsy³acze do innych hase³ bliskoznacznych oraz has³a obejmuj¹ce ca³e grupy synonimiczne. Wszystkie te cechy odnajdujemy w s³ownikach innych jêzyków przeznaczonych do u¿ytku praktycznego, np. w s³ownikach jêzyka angielskiego amerykañskiego wydawnictwa Merriam-Webster (Webster's New International Dictionary of the English Language, 1909). Jakoœciowo jest S£OWNIK WARSZAWSKI dzie³em nie dorównuj¹cym niestety wielkim s³ownikom innych jêzyków. Dane czerpano z ró¿nych Ÿróde³, czêsto ich nie - 32 -
  • 40. sprawdzaj¹c. Zbytnio np. polegano na materiale Lindego, czêsto zdarzaj¹ siê wiêc nieœcis³oœci. Przed drug¹ wojn¹ œwiatow¹ krytycy, aprobuj¹c zadania s³ownika, wytykali autorom brak kompletnoœci w zebranym s³ownictwie1. Po drugiej wojnie natomiast krytykowano same za³o¿enia tego s³ownika (patrz punkt 6.), tzn. zasadniczy nienormatywizm i wszechogarniaj¹cy charakter s³ownika. Zwracano tak¿e s³usznie uwagê na to, ¿e w póŸniejszych tomach s³ownika znajduje siê wiele hase³ utworzonych w sposób sztuczny2. Na tle kultury polskiej S£OWNIK WARSZAWSKI mo¿na okreœliæ jako dzie³o pozytywistyczne, w dwu znaczeniach tego terminu. W znaczeniu wê¿szym pozytywizm odnosi siê do okresu tzw. pozytywizmu warszawskiego (1863-1890), do którego S£OWNIK WARSZAWSKI nale¿a³ koncepcyjnie. Pozytywizm by³ ruchem nastawionym na pog³êbienie wiedzy i na jej popularyzowanie. W okresach wczeœniejszych, klasycystycznym i romantycznym, podjêto pracê nad tymi czynnikami, tymi instytucjami, które mia³y przyczyniæ siê do zacieœnienia wiêzi narodowych, lub do powstania tych wiêzi. Takimi wa¿nymi czynnikami by³a literatura czy jêzyk. Metaforycznie mówi¹c, "prawem zasadniczym romantyzmu polskiego jest ocalenie narodu, któremu nic prócz s³owa nie pozosta³o, w s³owie i przez s³owo" (St. Brzozowski 1979: 24). W pozytywizmie nast¹pi³o opisanie owych instytucji bytu narodowego. Nast¹pi³a, mo¿na powiedzieæ, faza opisu Polski w s³owie istniej¹cej. Niezwykle wa¿n¹ rolê odgrywa³y tu wydawnictwa encyklopedyczne, z których wiele jest do dziœ encyklopediami najwiêkszymi objêtoœciowo, o nie przemijaj¹cej wartoœci, np. Wielka Encyklopedia Powszechna Ilustrowana (t. 1-55, 1980-1914), czy S³ownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów s³owiañskich (t. 1-16, 1889-1914). Cel tych wydawnictw by³ dydaktyczny. Na tym tle trzeba widzieæ S£OWNIK WARSZAWSKI - i on by³ s³ownikiem o celach dydaktycznych. Jak wczeœniejszy s³ownik Lindego, S£OWNIK WARSZAWSKI mia³ za zadanie ukazaæ ca³e 1 Patrz np. ¯ycie i twórczoœæ Jana Kar³owicza, zw³aszcza rozdzia³y Kryñskiego i Brücknera. 2 Na tomach V-VIII najwiêksze piêtno wywar³a osobowoœæ NiedŸwiedzkiego. - 33 -
  • 41. bogactwo jêzyka polskiego oraz s³u¿yæ jednoczeœnie do rozszerzania zasobu s³ownikowego swych u¿ytkowników. W szerszym znaczeniu wyrazu pozytywizm u¿ywa siê jako terminu filozoficznego. S£OWNIK WARSZAWSKI by³ pozytywistyczny w tym sensie, ¿e k³ad³ nacisk na takie cechy opisu naukowego, jak kompletnoœæ zbioru faktów naukowych i (umiarkowany) nienormatywizm. Z tego punktu widzenia wszystkie wielkie s³owniki jednojêzyczne s¹ pozytywistyczne. b. Inne s³owniki ogólne Do okresu II wojny œwiatowej ukaza³y siê tak¿e inne s³owniki. S³owniki wydawane przez Arcta w tym okresie niewiele wnios³y elementów oryginalnych, z wyj¹tkiem u¿ycia ilustracji obrazkowych do wyjaœniania znaczenia rzeczowników w S³owniku ilustrowanym jêzyka polskiego (t. I-III, Warszawa 1916, 1925, 1929). Skrótami tego s³ownika by³y Ma³y s³ownik jêzyka polskiego (Warszawa 1935) i Podrêczny s³ownik jêzyka polskiego (Warszawa 1939, 1957). By³y one w du¿ej mierze oparte na materiale S³ownika warszawskiego, a objê³y s³ownictwo wspó³czesne, standardowe. Zawieraj¹ du¿o frazeologii, choæ autorzy nie mieli jasnej koncepcji co do zadañ s³ownika, st¹d du¿e rozbie¿noœci w opisie materia³u w poszczególnych artyku³ach has³owych (Gruszczyñski 1989). Konkurencyjne wobec Arcta wydawnictwo Trzaski, Everta i Michalskiego zaczê³o wydawaæ w 1938 roku S³ownik jêzyka polskiego pod red. T. Lehra-Sp³awiñskiego. Jego opracowywanie rozpoczêto w 1935 roku, w 1939 doszed³ do has³a normalny (t. II). Choæ po wojnie mo¿na go by³o dokoñczyæ - zachowa³y siê bowiem jego materia³y - koncepcje Doroszewskiego, przygotowuj¹cego nowy s³ownik, okaza³y siê tak atrakcyjne dla pañstwowych mecenasów, ¿e s³ownik Lehra-Sp³awiñskiego zosta³ skazany na zapomnienie (Zarêba 1988). A szkoda, bo zapowiada³ siê na dzie³o znakomite. Wiêkszy od s³owników Arcta i metodologicznie znacznie dojrzalszy, zawiera³ tak¿e zasadniczo s³ownictwo standardowe. S³ownik ten wyraŸnie - 34 -
  • 42. jednoczy³ wszystkie najlepsze cechy leksykografii polskiej (opisane ni¿ej, w punkcie c.e.). Istotnym novum by³o notowanie przynale¿noœci do czêœci mowy ka¿dego has³a. Wojny natomiast nie przetrwa³y materia³y do suplementu S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO, do którego zgromadzono ju¿ 60 000 hase³. c. S³owniki ortograficzne i wyrazów obcych W okresie do 1945 roku bujnie rozwija³y siê s³owniki ortograficzne i s³owniki wyrazów obcych. Przede wszystkim warto odnotowaæ najobszerniejszy do lat siedemdziesi¹tych, licz¹cy 60 000 hase³, s³ownik M. Arcta (wyd. 3, Warszawa 1927). W 1936 roku we Lwowie ukaza³o siê pierwsze wydanie ZASAD PISOWNI POLSKIEJ I INTERPUNKCJI ZE S£OWNIKIEM ORTOGRAFICZNYM Jod³owskiego i Witolda Taszyckiego1. Wœród s³owników wyrazów obcych niew¹tpliwym bestsellerem by³o opracowanie Arcta - S£OWNIK WYRAZÓW OBCYCH M. ARCTA - które doczeka³o siê wielu wznowieñ2. Na jego podstawie opracowano liczne mniejsze s³owniki. Znów Trzaska, Evert i Michalski wydali konkurencyjne opracowanie: ENCYKLOPEDYCZNY S£OWNIK WYRAZÓW OBCYCH (Warszawa 1939), jak dot¹d najobszerniejszy. Rozpowszechnienie tych dwóch rodzajów s³owników to niew¹tpliwie cecha wyró¿niaj¹ca leksykografiê polsk¹. S¹ one tak atrakcyjne dla u¿ytkowników, poniewa¿ zaspokajaj¹ najbardziej istotne ich potrzeby, dotycz¹ce formy graficznej wyrazu i znaczenia wyrazów rzadkich (patrz rozdz. II.4). Ich tytu³y s¹ doœæ myl¹ce, poniewa¿ s³owniki ortograficzne s¹ czêsto traktowane jako s³owniki gramatyczne, podaj¹ce tak¿e formy fleksyjne wyrazów, a 1 Innymi autorami s³owników ortograficznych byli m.in. W³. Kokowski (Warszawa 1903), M. Galle (Warszawa 1907), A. Passendorfer (Warszawa 1911), J. £oœ (Lwów 1920), K. Nitsch (Lwów 1936), redaktorzy Trzaski, Everta i Michalskiego (Warszawa 1936). 2 Wyd. 1, Warszawa 1893, 10 000 hase³; wyd. 17, Warszawa 1939, 33 000 hase³, przedrukowane w 1947 i 1950. - 35 -
  • 43. s³owniki wyrazów obcych nie zawieraj¹ wszystkich wyrazów obcych, jedynie zapo¿yczenia niezasymilowane, albo nowsze, takie, które mog¹ byæ niezrozumia³e dla rodzimego u¿ytkownika. S¹ one w zasadzie kontynuacj¹ renesansowych s³owników wyrazów trudnych. W leksykografii niemieckiej te dwa s³owniki s¹ po³¹czone w jeden, który te¿ ma myl¹cy tytu³ DUDEN RECHTSCHREIBUNG (Lipsk 1880)1. Jest doœæ prawdopodobne, ¿e ów s³ownik niemiecki wywar³ wp³yw na leksykografiê polsk¹, poprzez np. A. Jerzykowskiego S³ownik ortograficzny z dodatkiem niepolskich wyrazów i wyra¿eñ (Poznañ 1887). d. S³owniki specjalistyczne W tym okresie powsta³y tak¿e trzy s³owniki, doœæ nowatorskie na tle leksykografii s³owiañskich. Pierwszym z nich jest S³ownik etymologiczny jêzyka polskiego A. Brücknera (Kraków 1927, czêsto przedrukowywany). Jak dot¹d to jedyny kompletny s³ownik etymologiczny jêzyka polskiego. Jego autor by³ czêsto krytykowany za nadmierny indywidualizm w opisie pochodzenia wyrazów. Drugim s³ownikiem jest Zawiliñskiego DOBÓR WYRAZÓW (1926, szczegó³y patrz rozdz. III.2), pierwszy i jedyny wiêkszy polski s³ownik grupuj¹cy wyrazy polskie w sposób onomazjologiczny. W innych krajach s³owiañskich dopiero w ostatnich latach przyst¹piono do wydawania s³owników tego rodzaju. Jak i s³ownik Zawiliñskiego, s¹ one w wiêkszoœci wzorowane na s³ynnym tezaurusie Anglika P. M. Roget (ROGET'S THESAURUS, 1852). Wspomniany ju¿ S³ownik gwar polskich (t. I-VI, Warszawa 1900-11), u³o¿ony przez J. Kar³owicza by³ pierwszym na S³owiañszczyŸnie odrêbnym s³ownikiem gwar, które niejednokrotnie ujmowano w s³ownikach ogólnych (w Rosji np. w s³owniku Dala). Wytykano mu wiele braków: niejednolit¹ reprezentacjê gwar, du¿e dowolnoœci w zapisie fonetycznym i graficznym, chaotyczny uk³ad, wadliwe wskazywanie Ÿróde³. 1 Do dzisiaj dziewiêtnaœcie wydañ w dwóch mutacjach, wschodnio-i zachodnioniemieckiej. - 36 -
  • 44. e. Opis modelu tego okresu W leksykografii polskiej omawianego okresu widaæ konsekwentny rozwój pewnego modelu opisu leksykograficznego. W ramach tego modelu du¿e s³owniki by³y w zasadzie nienormatywne, umieszczano w nich zaœwiadczone wyrazy czy formy nieakceptowane ze wzglêdów obyczajowych czy te¿ gramatycznych. Ewentualne zastrze¿enia podawano przy pomocy wartoœciuj¹cych kwalifikatorów. St¹d kolokwializmy, obscena, dialektyzymy i regionalizmy mo¿na by³o bez trudu znaleŸæ w s³ownikach ogólnych. Wyró¿nia³o je to na tle leksykografii europejskiej, poniewa¿ nawet wielkie s³owniki historyczne, np. OED, nie zawiera³y tego rodzaju s³ownictwa. Obscena czy wyrazy slangowe opisywane by³y w specjalnych, niskonak³adowych s³ownikach, które z kolei czêsto nie podawa³y nawet pe³nej formy graficznej danego wyrazu. W odró¿nieniu od innych s³owników europejskich, w s³ownikarstwie polskim opis leksykograficzny by³ zasadniczo ahistoryczny, wzglêdy chronologiczne nie odgrywa³y du¿ej roli w uk³adzie struktury has³a. Definicje zazwyczaj nie by³y encyklopedyczne. Najwiêkszym novum leksykografii polskiej by³o to, ¿e starano siê pokazaæ relacje systemowe w s³ownictwie na podstawie etymologii i znaczenia. Relacje systemowe zaczêto uwzglêdniaæ w leksykografii francuskiej w latach 50-tych w "analogicznych" s³ownikach Roberta. Korzystnie wyró¿nia³a siê leksykografia polska tak¿e podawaniem zwi¹zków frazeologicznych luŸno³¹czliwych. Na szersz¹ skalê ten aspekt s³ownictwa zaczêto ujmowaæ dopiero w latach najnowszych. Jak na ówczesne czasy te za³o¿enia metodologiczne wybiega³y bardzo w przód. Niestety, jakoœæ prac nie by³a zadowalaj¹ca, zw³aszcza w zakresie dokumentacji. W Europie zasady metodologiczne s³owników polskich by³y najbardziej podobne do za³o¿eñ bardzo interesuj¹cego Slovarja russkogo jazyka (rozpoczêtego w 1891), pod redakcj¹ najpierw J. K. Grota a póŸniej A. A. Šachmatova, który w³aœnie wprowadzi³ zasadê - 37 -
  • 45. nienormatywnoœci do leksykografii rosyjskiej, póŸniej na d³ugo zarzucon¹. Pracowali nad tym s³ownikiem najwybitniejsi jêzykoznawcy rosyjscy, np. Šèerba1. Przy literze O, w roku 1937, prace przerwano ze wzglêdów ideologicznych. D. S³owniki drugiej po³owy XX wieku Po wojnie znów od¿y³a idea wydania suplementu do S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO, szybko jednak zarzucono j¹ i postanowiono wydaæ nowy s³ownik wspó³czesnego jêzyka polskiego 2. Redakcjê powierzono Witoldowi Doroszewskiemu (1889-1976). Po przedstawieniu przez niego S£OWNIKA WSPÓ£CZESNEGO JÊZYKA POLSKIEGO (Zeszyt dyskusyjny) w 1951 roku wybuch³a zaciêta dyskusja na temat zakresu s³ownika i metod opisu, jakie miano zastosowaæ. Koncepcje Doroszewskiego poddano ostrej, czêsto nies³usznej, krytyce3. Doroszewski, broni¹c swych koncepcji i precyzuj¹c¹c ich wyk³ad, przedstawi³ teoriê leksykografii ogólnej na tle historii leksykografii polskiej (Doroszewski 1954). Pogl¹dy Doroszewskiego na temat zadañ leksykografii, jego interpretacja dziejów leksykografii polskiej, a przede wszystkim urzeczywistnienie jego idei w praktyce, wywar³y ogromny wp³yw na kszta³t 1 Co ciekawe, w wiêkszoœci uczniowie Polaka Jana Boudouina de Courtenay, który w dziejach leksykografii rosyjskiej odznaczy³ siê redagowaniem trzeciego wydania s³ownika Dala, do którego w³¹czy³ wyrazy kolokwialne i wulgarne, co spotka³o siê z dezaprobat¹. 2 Istnia³y zapewne powody ideologiczne, a decyzja wydania s³ownika podjêta zosta³a chyba na najwy¿szych szczeblach PZPR. Urbañczyk wspomina, ¿e jeszcze przed powstaniem oficjalnego komitetu redakcyjnego odby³a siê dyskusja nad przysz³ym s³ownikiem w nielicznym gronie jêzykoznawców, w której uczestniczy³ kierownik wydzia³u KC PZPR, profesor Stefan ¯ó³kiewski (zapewne jako przewodnicz¹cy), a na dyskusjê tê wp³yw mia³ artyku³ Stalina (Urbanczyk 1988: 14). 3 Klemensiewicz 1952 rzeczowo omawia tê dyskusjê. - 38 -
  • 46. powojennych ogólnych s³owników polskich i w zasadzie obowi¹zuj¹ do dnia dzisiejszego. Model powojenny mo¿na nazwaæ modelem Doroszewskiego. Jeœli chodzi o historiê leksykografii, Doroszewski podkreœla³ wartoœæ s³ownika Lindego, pomniejsza³ znaczenie S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO, a potraktowa³ marginesowo np. S³ownik wileñski. Nie sposób by³o siê ustrzec przed jednostronnoœci¹ interpretacji. Przy przedstawieniu s³ownika Lindego pominiête zosta³y jego powa¿ne wady, ukazane np. wczeœniej przez K. Nitscha (1948), S£OWNIK WARSZAWSKI zosta³ scharakteryzowany fa³szywie, a jego wady znacznie uwypuklono. Projektowany s³ownik mia³ programowo nawi¹zywaæ do s³ownika Lindego, nie zaœ do S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO. (Poni¿ej ukazano zale¿noœæ powsta³ego s³ownika od S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO.) Od tego czasu S£OWNIK WARSZAWSKI jest traktowany w Polsce jako modelowy przyk³ad z³ej roboty leksykograficznej. a. S£OWNIK JÊZYKA POLSKIEGO pod red. W Doroszewskiego S³ownik, który po owych dyskusjach zacz¹³ siê ukazywaæ w 1958 roku pod tytu³em S³ownik jêzyka polskiego (SJPD), ma dziesiêæ tomów i jeden tom suplementu. Publikacjê zakoñczono w 1969 roku. Prace przygotowawcze prowadzono od 1950 roku, w ich toku zebrano ok. 6,500,000 fiszek z przytoczeniami z 3,200 publikacji. Uzyskano z nich ok. 125,000 hase³ s³ownikowych. Ramy czasowe obejmowa³y okres od drugiej po³owy wieku XVIII-go do lat szeœædziesi¹tych wieku XX-go, przy czym s³ownictwo pocz¹tku tego okresu opisywane by³o bardzo wybiórczo. Trzeba podkreœliæ, ¿e dziêki bardzo wydajnej pracy zespo³u SJPD opracowano niezwykle szybko - czas opracowywania wielkich s³owników mierzony jest stuleciami. Pod pewnymi wzglêdami SJPD jest pierwszym nowoczesnym s³ownikiem wspó³czesnego jêzyka polskiego; pierwszymi w ogóle nowoczesnymi s³ownikami polskimi by³y S³ownik staropolski (t. I 1953 rok) i S³ownik œredniowiecznej ³aciny polskiej (t. I 1953 r.). - 39 -
  • 47. Nowoczesny jest w SJPD zapis dokumentacyjny, który jest precyzyjny i wiarygodny, jednak jego najpowa¿niejszym brakiem jest opieranie siê na dowolnych (nie pierwszych) wydaniach Ÿróde³. W porównaniu z wczeœniejszymi s³ownikami polskimi SJPD ma tak¿e przejrzysty uk³ad has³a. Zupe³nym novum by³a informacja gramatyczna, opracowana przez Jana Tokarskiego1. Po raz pierwszy s³ownik polski podawa³ informacjê, która mia³a s³u¿yæ do utworzenia wszystkich form fleksyjnych wyrazów odmiennych. Pierwszy tom SJPD zawiera tablice z koñcówkami fleksyjnymi i ka¿de has³o ma przypisany symbol odnosz¹cy siê do tej tablicy. Nie jest ten zapis w pe³ni zadowalaj¹cy2. Tak¿e tzw. wyrazy funkcyjne zosta³y opisane znacznie bardziej wyczerpuj¹co i dok³adnie ni¿ w poprzednich s³ownikach. Pozosta³e elementy s³ownika, tj. zasób s³ownictwa i sposób jego opisu, mog¹ budziæ wiele zastrze¿eñ. Wspomniany wy¿ej czeski s³ownik opiera³ siê na 9 milionach fiszek (240,000 hase³). S³ownik oksfordzki, OED, (450,000 hase³) opracowany by³ na podstawie 5-ciu milionów fiszek. Liczba hase³, jakie uzyskano w SJPD z fiszek, nasuwa przypuszczenie, ¿e materia³ poddano bardzo ostrej selekcji. To samo przypuszczenie nasuwa siê przy porównaniu procentowej zawartoœci nowego s³ownictwa w SJPD (tzn. s³ownictwa nie notowanego we wczeœniejszych s³ownikach) i w innych s³ownikach. W SJPD takiego s³ownictwa jest ok. 7%3, gdy w trzecim wydaniu wy¿ej wymienionego s³ownika Webstera, obejmuj¹cego okres od lat trzydziestych do pocz¹tku lat szeœædziesi¹tych, tj. od drugiego wydania, nowego s³ownictwa jest 22% (szacowane przez Barnharta 1978). Zasady tej selekcji mo¿na zrozumieæ na tle pogl¹dów leksykograficznych Doroszewskiego. Wed³ug Doroszewskiego naczelnym zadaniem leksykografii jest ulepszenie stosunków miêdzy ludŸmi, dziêki w³aœciwej interpretacji rzeczy, do których odnosz¹ siê wyrazy (szerzej o jego teorii patrz rozdz. II.3). Rejestracja i opis wyrazów i zwi¹zków wyrazowych jest 1 PóŸniejszego redaktora S£OWNIKA WYRAZÓW OBCYCH PWN. 2 Szczegó³y mo¿na znaleŸæ w pracach Gruszczyñskiego (1989) i Bienia (1991). 3 Obliczone wed³ug danych z prac: Smó³kowa 1976; Smó³kowa, Tekiel 1977. - 40 -
  • 48. podporz¹dkowana temu celowi zasadniczemu. Owa interpretacja rzeczy w s³owniku musi byæ zgodna z naukowym pogl¹dem na œwiat i z potrzebami ¿ycia spo³ecznego. Interpretuj¹c te za³o¿enia na tle ca³oœci teorii Doroszewskiego, mo¿na powiedzieæ, ¿e widaæ tu trzy zasadnicze elementy podejœcia do opisu s³ownikowego. S³owniki maj¹ powodowaæ zmianê nastawieñ, pogl¹dów, u¿ytkowników s³owników. Maj¹ wiêc mieæ charakter perswazyjny. Naukowy opis cech rzeczy, podawany jako opis znaczenia wyrazu, nazwaæ mo¿na opisem typu scjentystycznego. I wreszcie umieszczanie w s³owniku wyrazów i wyra¿eñ uznawanych za zgodne z wymogami poprawnego stylu mo¿na okreœliæ jako normatywizm. Celem s³ownika jest daæ u¿ytkownikowi w³aœciwe s³ownictwo, poprawnie opisane. W s³owniku mo¿na pomin¹æ to, co stoi w sprzecznoœci z poprawnoœci¹ jêzykow¹. Wed³ug teorii Doroszewskiego najw³aœciwszym opisem znaczenia jest definicja realnoznaczeniowa, która jest w zasadzie nie opisem znaczenia wyrazu, a opisem œwiata zewnêtrznego. Miar¹ prawomocnoœci s¹dów o œwiecie by³a dla Doroszewskiego nauka, naukowe zaœ opisy, w³¹czane do definicji, mia³y informowaæ u¿ytkownika o osi¹gniêciach nauki. Definicje takie s³abo jednak wi¹za³y siê z cytatami, by³y enigmatyczne i ogólnikowe, a wybór naukowych danych u¿ytych przy budowie definicji by³ czysto arbitralny. Doroszewski podkreœla³, ¿e najwa¿niejszym za³o¿eniem jego teorii jest normatywnoœæ. Zgodnie z tym za³o¿eniem, leksykograf dokonuje wyboru s³ownictwa, jakie ma siê znale¿æ w s³owniku. Doroszewski sta³ na stanowisku, ¿e wybieraæ nale¿y tylko te wyrazy, które bêd¹ u¿ywane w przysz³oœci, a wybór zale¿y od spo³ecznej wa¿noœci wyrazów. St¹d SJPD pomija³ np. bardzo wiele wyrazów potocznych, jako efemerycznych, i nie w³¹cza³ wiêkszoœci wulgaryzmów, jako niepo¿¹danych. Nie znajdziemy w SJPD np. tak obecnie rozprzestrzenionego wyrazu fart, choæ mo¿na go odnaleŸæ w S£OWNIKU WARSZAWSKIM. Wystêpuje tak¿e w utworach, wykorzystanych jako Ÿród³a do SJPD, np. w "Z³ym" L. Tyrmanda (1955/56). W tej powieœci znajdziemy te¿ inne potoczne wyra¿enia pominiête w SJPD. Has³o - 41 -
  • 49. zaœ cha³tura znalaz³o siê dopiero w suplemencie, poniewa¿ zdawa³o siê autorom, ¿e, mimo du¿ej popularnoœci, wyraz ten szybko zaginie. S³ownictwo, zawarte w SJPD, mo¿na okreœliæ jako s³ownictwo odmiany pisanej, przede wszystkim oddaj¹ce mowê Warszawy (np. du¿a liczba derywatów z przyrostkiem -ak, szoferak, inteligenciak, etc.), o du¿ym nasyceniu biurokratyzmami (np. kosztorysant, kosztorysiarz, kosztorysowiec). •le natomiast opisane jest w SJPD s³ownictwo odnosz¹ce siê do ¿ycia religijnego1. Z drugiej strony jednak uderza fakt, jak wiele hase³ w SJPD nie ma nic wspólnego z teori¹, a jak wiele zawdziêczaj¹ one S£OWNIKOWI WARSZAWSKIEMU. Przede wszystkim wiêkszoœæ znaczeñ i hase³ nie poœwiadczonych cytatami przejêtych jest z tego s³ownika. Równie¿ wiele definicji nie spe³nia postulatu Doroszewskiego, by znaczenie opisywaæ przy pomocy tzw. definicji realnoznaczeniowej. Znaczenie opisywane jest przez ci¹gi synonimów, które s¹ w wiêkszoœci zaczerpniête ze S£OWNIKA WARSZAWSKIEGO, np.: fanfaron: SJPD 'pysza³ek, samochwa³, zarozumialec' S£OWNIK WARSZAWSKI '1. junak, pysza³ek, zarozumialec, samochwa³, bufon' To samo odnosi siê do definicji niesynonimicznych: fa³sz '3. dŸwiêk niew³aœciwy; za wysokie albo za niskie brzmienie tonu' SJPD S£OWNIK WARSZAWSKI '5. dŸwiêk mylny pomy³kowy a. nieczysty, za wysokie albo za nizkie [sic] brzmienie tonu' Wiele przyk³adów mo¿na znaleŸæ w ksi¹¿ce Wawrzyñczyka (1989). Wreszcie czêsto struktura has³a, tzn. liczba i porz¹dek znaczeñ, jest w SJPD przejêta z wczeœniejszego s³ownika2. 1 Inne braki SJPD, np. w zakresie wyrazów rzadkich, omawiamy w rozdziale III.1. 2 Niewykluczone, ¿e ogromne tempo opracowywania s³ownika sprawi³o, ¿e siêgano po gotowe ju¿ opracowania materia³u leksykalnego. Z drugiej strony na pewno ten sam czynnik by³ - 42 -