Odmowa decyzji w sprawie wysokosci stypendium naukowego dla pracownikow pwsz
Wird geladen in ... 3
1 von 50
Top clipped slide
Wykorzystanie psychiatrii sadowej do obrony oszuta naukowego przed konsekwencjami plagiatu
16. Aug 2020•0 gefällt mir
0 gefällt mir
Sei der Erste, dem dies gefällt
Mehr anzeigen
•2,595 Aufrufe
Aufrufe
Aufrufe insgesamt
0
Auf Slideshare
0
Aus Einbettungen
0
Anzahl der Einbettungen
0
Downloaden Sie, um offline zu lesen
Melden
Regierungs- und gemeinnützige Organisationen
Historia wykorzystania elementów psychiatrii sądowej do upokorzenia i zdyskredytowania krytyka rektora PWSZ w Nowym Sączu, dr. hab. inż. Mariusza Cygnara.
Wykorzystanie psychiatrii sadowej do obrony oszuta naukowego przed konsekwencjami plagiatu
1
dr Łukasz Kołodziej (ORCID: 0000-0002-9814-9158)a
a) Instytut Zdrowia i Informacji Naukowej, ul. Batalionów Chłopskich 6/51, 33-300 Nowy Sącz,
email: lukasz.kl@interia.pl;
tel. 510 481 694
Wykorzystanie elementów psychiatrii sądowej do wyciszenia
sprawy nierzetelności naukowej rektora publicznej uczelni.
Studium przypadku na podstawie sprawy rektora Państwowej
Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu
Streszczenie
Zaangażowanie autora niniejszego opracowania w wyjaśnienie sygnałów o
nieprawidłowościach w działaniu władz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej (PWSZ)
w Nowym Sączu doprowadziło do odkrycia, że rektor tej uczelni, nie mógł być autorem
badań naukowych, na podstawie których uzyskał stopień naukowy doktora
habilitowanego. W celu utrudnienia i zniechęcenia autora artykułu do zajmowania się
tematyką działalności PWSZ, władze Uczeni podjęły szereg działań, mających na celu
zdyskredytowanie autora. Doprowadzenie do utraty pracy zarobkowej przez autora, w
jego rodzinnym mieście, miało być jednym ze sposobów na wyciszenie problemów rektora
z powodu możliwego ujawnienia plagiatu rozprawy habilitacyjnej. Autor tego
opracowania, choć zmienił pracę, to nie przestał zajmować się tematyką PWSZ.
Doświadczył jednak na sobie represji władz państwowych z powodu poszukiwania
prawdy na temat habilitacji rektora uczelni państwowej i informowania o niej opinii
publicznej. Wykorzystanie elementów psychiatrii sądowej przeciwko autorowi było
jednym z elementów upokarzania autora.
Wstęp
We współczesnych systemach prawnych, kodeks karny i psychiatrią są ze sobą
nierozerwalnie związane. Część przestępstw popełnianych jest bowiem jako konsekwencja
choroby psychicznej. W przypadku kiedy sprawca w chwili popełnienia czynu zabronionego
cierpi na chorobę psychiczną, a proces chorobowy uniemożliwił komuś racjonalne działanie,
stwierdza się u podejrzanego zniesienie poczytalności. Osoba uznana za niepoczytalną w chwili
popełnienia przestępstwa uznana jest za niewinną i przeważnie kierowana na przymusowe
2
leczenie psychiatryczne1
. Przestępstwo może również wynikać z typu osobowości człowieka,
dopuszczającego się czynu zabronionego. W takim przypadku, osądzenie i wymierzenie kary
ma zadziałać na sprawcę przestępstwa korekcyjnie1
.
Do stwierdzenia poczytalności lub jej braku w chwili popełnienia czynu zabronionego
wymagana jest opinia sądowo-psychiatryczna sporządzana przez lekarzy psychiatrów -
wpisanych na listę biegłych sądowych w zakresie psychiatrii sądowej2
. Biegli psychiatrzy
posiadają duże uprawnienia. Od ich ekspertyzy zależą bowiem losy człowieka podejrzanego o
popełnienie przestępstwa. Do podstawowych narzędzi psychiatrii sądowej należy zatem opinia
sądowo-psychiatryczna, sporządzona po wywiadzie lekarskim z osobą podejrzaną o
popełnienie przestępstwa3
. Badanie może być przeprowadzone w warunkach ambulatoryjnych.
W zależności od potrzeb medycznych, badanie można przeprowadzić jednokrotnie lub też,
jeżeli wymaga tego stan zdrowia psychicznego podejrzanego, badanie można powtórzyć kilka
razy. Oprócz trybu ambulatoryjnego, biegli psychiatrzy mogą wnioskować o umieszczenie
osoby podejrzanej na obserwacji psychiatrycznej w oddziale psychiatrii sądowej aresztu
śledczego lub szpitala psychiatrycznego4
.
Państwa totalitarne niejednokrotnie starały się wykorzystać psychiatrów sądowych do
własnych celów. Klasycznym przykładem nadużyć psychiatrii w zakresie wyciszania
przedstawicieli krytyków systemu politycznego jest zbrodnicze wykorzystanie psychiatrii
sądowej w Związku Radzieckim5
. Stad w języku rosyjskim słowo „psychuszka” oznacza
więzienny szpital psychiatryczny, przeznaczony głównie dla osób walczących z reżimem
komunistycznym6
. Każdy kto nie zgadzał się bowiem z tym co się dzieje w Związku
Radzieckim podejrzany był o chorobę psychiczną. Szczytowym osiągnięciem komunistycznej
psychiatrii sądowej była diagnoza schizofrenii pełzającej (bezobjawowej). Według twórcy tej
jednostki chorobowej, profesora Andrieja Śnieżniewskiego, do stwierdzenia schizofrenii
1
Habzda – Siwek E., „Diagnoza stanu psychicznego sprawy a rozstrzygnięcia w procesie karnym”, wydanie I,
Kantor Wydawniczy Zakamycze, 2002, s. 18.
2
Ibidem, s. 20.
3
Ibidem, s.
4
https://www.semanticscholar.org/paper/Rola-bieg%C5%82ego-psychiatry-w-polskiej-procedurze-
Bu%C5%BCowicz/01f17f9bbb72236acdc6e0183bb106030e2a0100 [dostęp: 13.08.2020 r.]
5
Brążkiewicz B. „Psychiatria radziecka jako instrument walki z opozycją polityczną w latach 1918 -1984”,
Europejskie Centrum Edukacyjne, Toruń, 2004
6
Ibidem, s. 73
3
bezobjawowej wystarczyły takie symptomy jak: zmiany sposobu mylenia [z prawomyślnego
na nieprawomyślny – przypis autora], skłonności reformatorskie oraz skłonność do krytyki7
.
Po latach, twórca schizofrenii bezobjawowej uznany został za szarlatana. Psychiatrzy z bloku
wschodniego, w tym również z Polski, zaczęli wstydzić się diagnozować tą jednostkę
chorobową. Światowe Towarzystwo Psychiatryczne odrzuciło bowiem koncepcję schizofrenii
bezobjawowej8
.
Polska psychiatria znajdowała się pod bardzo silnym wpływem ideologicznym i
metodologicznym psychiatrów z Instytutu Serbskiego ze Związku Radzieckiego.
Rozsadnikiem idei opresyjnego wykorzystania psychiatrii w Polsce był Instytut Psychiatrii i
Neurologii w Warszawie9
. Pomimo upadku komunizmu w Polsce, przykłady nadużyć w
psychiatrii pozostały, o ile nie nasiliły się10
. Sztandarowym przykładem osiągnięcia polskiej
psychiatrii sądowej oraz na polu łamania praw pacjenta jest Krajowy Ośrodek Zapobiegania
Zachowaniom Dyssocjalnym (KOZZD) w Gostyninie11,12
. Kierownikiem tego ośrodka jest
znany i ceniony w środowisku polskich psychiatrów, dr n. med. Ryszard Wardeński. W skład
Komisji Psychiatrycznej ds. Środków Zabezpieczających w KOZZD w Gostyninie wchodzą
takie tuzy polskiej psychiatrii jak: prof. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w
Warszawie oraz prof. Zdzisław Majchrzyk – przedstawiciel Sekcji Psychiatrii Sądowej
Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego13
.
Studium przypadku to metoda naukowa, specyficzna dla nauk społecznych w tym
antropologii i etnografii14
. Studium przypadku można oprzeć o analizę dokumentów,
odnoszących się do badanego procesu społecznego. Oprócz tego, do zbioru metod przydatnych
w analizie przypadku należy obserwacja uczestnicząca oraz. „zezowate patrzenie”. Polega ono
na jednoczesnym skoncentrowaniu się na analizie dwóch różnych fenomenów społecznych, w
celu zdobycia wiedzy ukrytej, która nie może zostać odkryta na podstawie badań
7
Ibidem, s. 87
8
Ibidem, s. 95
9
https://www.ipin.edu.pl/?page_id=709 [dostęp: 13.08.2020 r.]
10
https://www.rodaknet.com/rp_szumanski_86.htm [dostęp: 13.08.2020 r.]
11
http://www.kozzd-gostynin.pl/ [dostęp: 13.08.2020 r.]
12
https://www.rpo.gov.pl/pl/kategoria-tematyczna/kozzd-gostynin [dostęp: 13.08.2020 r.]
13
http://www.kozzd-gostynin.pl/Sk%C5%82ad.html [dostęp: 13.08.2020 r.]
14
http://www.e-mentor.edu.pl/artykul/index/numer/43/id/906 [dostęp: 13.08.2020 r.]
4
ukierunkowanych na niezależne badanie tychże fenomenów15
. Można zatem zestawić metodę
analizy dokumentów z informacjami zasłyszanymi od sygnalistów i ludzi, chcących
wypowiedzieć się na dany temat (storytelling połączony z analizą spiskowych narracji)14, 15
. W
ten sposób zjawisko „zezowatego patrzenia” można wykorzystać w praktyce badawczej nad
antropologią nierzetelności naukowej.
W Polsce nierzetelność naukowa nauczycieli akademickich stanowi duży problem
społeczny. Kolejne rządy i wielcy reformatorzy nauki polskiej pozostają jednak bezsilni i
bezradni wobec nieuczciwości naukowej16
. Nawet jeśli już udowodni się komuś plagiat
rozprawy naukowej to osoba taka i tak najczęściej unika odpowiedzialności karnej oraz
zawodowej. Plagiat jest bowiem w Polsce przestępstwem, ale udowadnianym ludziom nauki
przed sądem bardzo rzadko17
.
Ochrona osób podejrzanych o plagiat przed poniesieniem konsekwencji prawnych i
zawodowych odbywa się na wielu poziomach, lokalnym, ogólnokrajowym, ministerialnym i
prokuratorskim18
. Pomimo dużej skali problemu plagiatów wśród pracowników naukowych
brakuje opracowań naukowych na temat przyczyn, skutków i reakcji otoczenia na nierzetelność
naukową. Wynika to między innymi z tego, że ktoś, kto chce otrzymywać dotacje na badania
nie chce i nie może badać oszustw swoich kolegów i koleżanek. Od opinii innych badaczy
zależy bowiem otrzymanie dotacji na badania. Tworzy się więc błędne koło wykluczenia i
zaprzeczeń wokół problemu nierzetelności naukowej w Polsce.
Niniejsza analiza ma zatem charakter unikatowy. Rzuca bowiem pewne światło na
działające w polskim społeczeństwie i systemie prawnym mechanizmy obrony oszustów
naukowych przed konsekwencjami karnymi i zawodowymi z powodu popełnienia plagiatu.
Niniejsze świadectwo pochodzi bowiem z pierwszej ręki, od człowieka, który toczy batalię
prawną o udowodnienie plagiatu rektorowi przed sądem. Sam również ciągany jest przez sądy,
policję i prokuraturę za badanie i mówienie prawdy o dorobku naukowym rektora publicznej
15
Czech F. „Spiskowe narracje i metanarracje”. Wydawnictwo NOMOS, Kraków 2015
16
https://edukacja.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/422958,nauki-polskiej-glowne-grzechy.html [dostęp:
13.08.2020 r.]
17
Ochman P. „Z problematyki prawnych konsekwencji plagiatu naukowego” w Mathematica Applicanda vol. 40
(1) 2012, s. 145 – 162
18
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/mechanizm-obrony-rektorow-uczelni-publicznych-przed-
wyjasnieniem-zarzutow-o-plagiat [dostęp: 13.08.2020 r.]
5
uczelni. Wykorzystanie elementów psychiatrii sądowej to jeden z elementów działań mających
na celu, zapewnienie oszustom naukowym komfortu życia i działania w szkolnictwie wyższym.
Materiały i metody
Charakterystyka badacza (obserwatora) uczestniczącego
Mężczyzna, lat 38, o homoseksualnej orientacji seksualnej, wykształcenie magisterskie
uzyskał na Wydziale Chemii Uniwersytety Warszawskiego. Studia doktoranckie w zakresie
medycyny doświadczalnej ukończył na Wydziale Medycznym Imperial College London w
Wielkiej Brytanii. Absolwent Studium Terapii Uzależnień w Polsko-Niemieckim Instytucie
Terapii Uzależnień. Po powrocie do kraju w 2012 r. pracował w organizacjach pozarządowych.
Prowadzi również swoją własną fundację. Obecnie pracuje na stanowisku opiekuna
medycznego. W wyniku zainteresowania sprawą nierzetelności naukowej rektora Państwowej
Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu stworzył i prowadzi stronę internetową pod
adresem http://AcademyVerity.eu, poświęconą zagadnieniu nieuczciwości naukowej i
dezinformacji.
W związku z zaangażowaniem w sprawę Cygnara ma postawiony zarzut karny o
przestępstwo uporczywego nękania urzędniczki państwowej (art. 190a §1 kodeksu karnego),
która bezpodstawnie zwolniła go z pracy w charakterze nauczyciela w Szkole Policealnej
„Cosinus” za „węszenie” w pracy jej męża – wykładowcy PWSZ.
Analiza dokumentów
Nadesłane oryginalne dokumenty za pomocą poczty tradycyjnej zostały zeskanowane i
zdeponowane na dyskach komputerów. Oprócz tego, większość dokumentów dostępna jest
online na serwerze Amerykańskiego portalu społecznościowego SlideShare
(https://www.slideshare.net/). Dokumenty zdeponowane na tym portalu są dostępne bezpłatnie
dla każdego kto ma dostęp do Internetu.
Dokumenty nadesłane ze Sądów Powszechnych, Prokuratury, Ministerstw i innych
organizacji i instytucji stanowią autentyki, opatrzone stosownymi pieczęciami i podpisami osób
decyzyjnych. Jak dotąd, nikt nie zakwestionował autentyczności prezentowanych dokumentów.
Skany dokumentów wykonano przy pomocy urządzenia wielofunkcyjnego Brother CP
950. Szkic publikacji przygotowano za pomocą edytora tekstu Word 2019. Całość obróbki
6
elektronicznej zgromadzonych materiałów dokonano przy użyciu laptopa Dell Vostro 14 3000
z wykorzystaniem systemu operacyjnego Windows 10 Pro.
Metoda storytelling wraz z analizą spiskowej narracji
Informacje od sygnalistów i osób chcących zabrać głos w sprawie podejrzeń o plagiat i
nieprawidłowości w działaniach władz PWSZ zbierano od 2016 r. do chwili obecnej. Sygnaliści
i osoby dzielące się tym co wiedzą i odczuwają wobec PWSZ sami zgłaszają się do Badacza
Uczestniczącego. Wiedzą, że ich wypowiedzi zostaną wykorzystane w publikacjach, ale nie
wnoszą sprzeciwu. Relacje sygnalistów i osób wypowiadających się Badacz wysłuchuje, ale
nie spisuje. W celu zapewnienia anonimowości osób, Badacz nie prosi o podpisanie żadnych
kwestionariuszy czy formularzy zgody na udział w badaniu naukowym. Niemniej jednak to
sami uczestnicy sami proszą Badacza o wykorzystanie dostarczonych mu opowieści/narracji.
Chcą w ten sposób wywołać jakąś pozytywną zmianę w PWSZ i ogólnie w polskiej nauce oraz
życiu publicznym.
Opis problemu i wyniki obserwacji
Tło sprawy
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa (PWSZ) w Nowym Sączu to jedna z wielu
lokalnych szkół wyższych w Polsce, utworzonych w miastach, które utraciły status miast
wojewódzkich w 1997 r., po reformie podziału terytorialnego kraju. Obecnym rektorem PWSZ
w Nowym Sączu jest pan dr hab. inż. Mariusz Cygnar. W czerwcu 2020 r. został on wybrany
na drugą kadencję na stanowisko rektora. Wydawałoby się więc, że cieszy się nieposzlakowaną
opinią naukową zarówno w środowisku lokalnym jak i wśród innych ludzi nauki w kraju.
Niestety na rektorze Cygnarze ciążą podejrzenia o przywłaszczenie sobie cudzych wyników
badawczych, czyli o przestępstwo plagiatu (ramka 1).
7
Ramka 1 Brak dostępu rektora PWSZ w Nowym Sączu do infrastruktury
badawczej, niezbędnej do wykonania habilitacji
Rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu, pan dr inż. Mariusz
Cygnar, nie może być autorem wyników badawczych na podstawie, których wydał dwie
monografie naukowe i uzyskał stopień naukowy doktora habilitowanego. Nie miał bowiem
dostępu do infrastruktury badawczej Politechniki Krakowskiej. Fakt ten potwierdzają dwa
różne dokumenty, udostępnione w trybie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do
informacji publicznej (Dz.U. z 2020 r. poz. 695).
Źródło: zbiory własne autora
Dokumenty z informacją o braku dostępu Mariusza Cygnara do infrastruktury
badawczej Politechniki Krakowskiej
Co najmniej więc od 2013 r. Mariusz Cygnar oraz osoby wtajemniczone w procedurę
nadania stopnia naukowego doktora habilitowanego Cygnarowi wiedziały, że w każdej
chwili dokument z 2013 r. może ujrzeć światło dzienne. Dla Cygnara świadomość istnienia
kompromitującego go dokumentu wraz z własnoręcznie podpisaną rezygnacją1 z ubiegania
się o habilitację w Politechnice Krakowskiej stanowiło źródło nieustannego stresu i
zmartwienia.
8
Brak dostępu do infrastruktury badawczej, niezbędnej do przeprowadzenia badań
wymaganych prawem do uzyskania stopnia naukowego doktora habilitowanego nie
przeszkadzał Cygnarowi w uzyskaniu awansu naukowego. Pojawiły się jednak problemy z
uwiarygodnieniem przez Cygnara uzyskanego stopnia naukowego doktora habilitowanego
(ramka 2).
Ramka 1 Brak dostępu rektora PWSZ w Nowym Sączu do infrastruktury
badawczej, niezbędnej do wykonania habilitacji c.d.
W 2018 r., przed Centralną Komisją ds. Stopni i Tytułów, toczyło się postępowanie
opiniodawcze w sprawie zarzutów o plagiat rozprawy habilitacyjnej Cygnara2. Ostatecznie
przyjęto założenie, że do plagiatu jednak nie doszło. Szczegółowe opisanie postępowania
opiniodawczego w sprawie podejrzeń o plagiat przekracza ramy niniejszego opracowania.
Zagadnieniu temu poświęcone jest zupełnie inne opracowanie3. Co jednak ważne, obecnie
Cygnar stara się dla siebie o pensję w wysokości około 50 000 zł brutto miesięcznie4.
Materiał źródłowy:
1.https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/rektor-pwsz-rezygnuje-z-habilitacji-w-
politechnice-krakowskiej
2. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/centralna-komisja-broni-nienadanej-
habilitacji
3.https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/mechanizm-oszukiwania-centralnego-
biura-antykorupcyjnego-w-sprawach-o-awans-naukowy
4. http://academyverity.eu/pl/zarobki-rektorow-uczelni-publicznych/
9
Ramka 2. Kłopoty z wiarygodnością habilitacji i dyplomem
habilitacyjnym dr. inż. Mariusza Cygnara
Sprawa autorstwa oryginalnych wyników badawczych, opisanych przez dr inż.
Mariusza Cygnara nie budzi wątpliwości. Nie mógł on być ich autorem. Faktu tego nie
kwestionuje zarówno sam rektor Cygnar jak i prorektor PWSZ, pan dr Marek Reichel1. W
2019 r. Mariusz Cygnar wytoczył Obserwatorowi Uczestniczącemu proces cywilny o
pomówienie osoby prawnej jaką jest Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Nowym
Sączu. Na dowód, że posiada stopień naukowy doktora habilitowanego, a wątpliwości
Obserwatora co do nadanego stopnia stanowią pomówienie, do pisma procesowego
dołączono kserokopię dokumentu, mającego stwierdzać nadanie habilitacji Cygnarowi.
Przez dłuższy czas, wątpliwości wokół Cygnara dotyczyły więc tego czy stopień naukowy
doktora habilitowanego był mu w ogóle nadany2.
Źródło: zbiory własne autora
Dokument (zamiennik dyplomu), który przez lata miał potwierdzać nadanie stopnia
naukowego doktora habilitowanego rektorowi PWSZ w Nowym Sączu, dr. inż. Mariuszowi
Cygnarowi
10
Ramka 2. Kłopoty z wiarygodnością habilitacji i dyplomem
habilitacyjnym dr. inż. Mariusza Cygnara c.d.
Dołączony do akt sprawy sądowej dokument nie jest bowiem oświadczeniem,
zaświadczeniem, dyplomem, ani uchwałą Rady Wydziału o nadaniu Cygnarowi stopnia
naukowego doktora habilitowanego. Jest to pismo o charakterze wewnętrznym. Dyplom
habilitacyjny Cygnara odnalazł się dopiero po opublikowaniu na łamach czasopisma
Forum Akademickie, artykułu na temat braku dostępu Cygnara do infrastruktury
badawczej, Politechniki Krakowskiej3.
Oprócz tego, w Politechnice Rzeszowskiej, odnalazły się jeszcze dwie inne wersje
dyplomu habilitacyjnego, odpis i duplikat. W sumie, w domenie publicznej dostępne są
trzy różne wersje jednego dyplomu habilitacyjnego. Zarówno jednak wersja nadesłana
przez Cygnara (po około roku czasu od złożenia wniosku o udostępnienie dyplomu) jak i
odpis dyplomu nadesłany władzom Fundacji Science Watch Polska z Politechniki
Rzeszowskiej zawierają błąd. Na tych dwóch wersjach dyplomu widnieje informacja, że
stopień naukowy doktora habilitowanego nadano Cygnarowi uchwałą Wydziału Budowy
Maszyn i Lotnictwa Politechniki Rzeszowskiej. Dopiero na duplikacie widnieje poprawna
informacja o tym, że stopień naukowy doktora habilitowanego nadano uchwałą Rady
Wydziału4.
Długi czas oczekiwania na wyjawienie dyplomu i uchwały Rady Wydziału Budowy
Maszyn i Lotnictwa Politechniki Rzeszowskiej o nadaniu Cygnarowi habilitacji wraz z
unikaniem przesłania tych dokumentów do akt sprawy o sygnaturze IC 417/19 pozwalają
postawić tezę, że Cygnar długo nie dysponował dyplomem ani uchwałą Rady Wydziału o
nadaniu habilitacji. Pojawia się zatem pytanie co właściwie działo się z dyplomem
habilitacyjnym i uchwałą przez tyle lat?
Materiał źródłowy:
1. http://academyverity.eu/pl/rektor-pwsz-w-nowym-saczu-reka-prorektora-reichla-
przyznaje-sie-do-oszustwa-naukowego/
2. http://prze-sacz.pl/podejrzana-habilitacja-rektora-panstwowej-wyzszej-szkoly-
zawodowej-w-nowym-saczu/
3. https://miesiecznik.forumakademickie.pl/czasopisma/fa-03-2020/rektorska-
habilitacja%E2%80%A9/
4. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/jedna-habilitacja-kilka-rnych-dyplomw
11
Z informacji otrzymanych od sygnalistów związanych z PWSZ w Nowym Sączu oraz
od nieprzychylnych grupie Cygnara małopolskich policjantów, Obserwator Uczestniczący
dowiedział się, że Cygnar mógł otrzymać pomoc w uzyskaniu habilitacji od ludzi związanych
z polskimi służbami specjalnymi. W procedurze uzyskania habilitacji miał bowiem
uczestniczyć pan Roman Sławecki – kierownik Domu Studenta w PWSZ. Słabością
Sławeckiego ma być długi język. Według ludzi z otoczenia Sławeckiego, chętnie opowiada on
o swoich związkach z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym (CBA) i Agencją Bezpieczeństwa
Wewnętrznego (ABW). Zamiłowanie Sławeckiego do powoływania się na pracę dla służb
spowodowało, że początkowo dobrze zapowiadający się polski patriota osiadł na niezbyt
eksponowanym, ale finansowo opłacalnym i stabilnym stanowisku kierownika domu studenta
powiatowej uczelni.
Obserwator Uczestniczący nie potrafi zweryfikować tych wiadomości. Autor niniejszej
pracy pozostawił również bez zbadania wątek możliwych związków rodziny Sławeckiego z
Głównym Zarządem Wywiadowczym Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej
(GRU). Trzeba bowiem pamiętać, że badanie związków GRU z polskim środowiskiem
naukowym przekracza ramy kompetencji autora. Informacje dostarczone przez małopolskich
policjantów - sygnalistów mogą być także niewiarygodne. Dlatego wątki te pozostawiono bez
odpowiedzi.
Pisząc jednak o GRU, Sławeckim, Cygnarze, CBA i ABW warto wspomnieć jako
ciekawostkę fakt, że wujek Cygnara, prof. dr hab. Andrzej Bałanda (były rektor PWSZ w
Nowym Sączu), przez jakiś czas, był związany naukowo ze Zjednoczonym Instytutem Badań
Jądrowych w Dubnej koło Moskwy19
. W czasach Związku Radzieckiego nie było możliwe, aby
ktoś przypadkowy, nawet jeśli wybitnie uzdolniony, miał dostęp do infrastruktury badawczej
instytutu fizyki jądrowej w ZSRR. Trzeba również podkreślić, że to właśnie Andrzej Bałanda
uczynił Cygnara, prorektorem ds. studenckich przez dwie kadencje, tuż po tym jak ten ukończył
studia doktoranckie w Politechnice Krakowskiej20
. Można zatem odnieść wrażenie, że Cygnar
był wręcz skazany na zostanie rektorem PWSZ. Pojawia się zatem pytanie czy służby specjalne,
niezależnie od narodowej afiliacji, już w trakcie studiów doktoranckich Cygnara trzymały nad
nim pieczę i opiekę?
19
https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Ba%C5%82anda [dostęp: 13.08.2020 r.]
20
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/recenzja-rozprawy-habilitacyjnej-mariusza-cygnara-wg-profesora-
myslowskiego [dostęp: 13.08.2020 r.]
12
Przyjęcie tezy o niebezpiecznych związkach Cygnara ze służbami specjalnymi może
brzmieć niewiarygodnie. Po co bowiem służbom człowiek, który nie potrafi własnymi siłami
wykonać badań niezbędnych do uzyskania stopnia naukowego doktora habilitowanego?
Również udział Sławeckiego w całym procederze brzmi absurdalnie. Niemniej jednak sygnały,
że to właśnie służby pomagały Cygnarowi w karierze pozwalają wyjaśnić fakty, które w żaden
inny sposób trudno jest wytłumaczyć. Przede wszystkim, możliwe związki Cygnara ze
służbami specjalnymi pozwalają zrozumieć:
• dlaczego w trakcie postępowania opiniodawczego w sprawie podejrzeń o plagiat przed
Centralną Komisją ds. Stopni i Tytułów, rozpoczętego z inicjatywy CBA (ramka 1), nie
wykorzystano pisma z dnia 26 stycznia 2013 r. o braku dostępu Cygnara do
infrastruktury badawczej Politechniki Krakowskiej? Jest to przecież kluczowy
dokument w całej sprawie z Cygnarem.
• dlaczego pozwolono, aby Cygnar został wybrany na drugą kadencję na stanowisko
rektora publicznej uczelni, pomimo dostępnych w domenie publicznej informacji o
kłopotach Cygnara z wiarygodnością habilitacji?
• czy przeciągające się problemy z uzyskaniem wglądu do dyplomu habilitacyjnego
Cygnara i stosownej uchwały Rady Wydziału Budowy Maszyn i Lotnictwa Politechniki
Rzeszowskiej o nadaniu Cygnarowi habilitacji wynikały ze tego, że służby specjalne
poprzez niewydanie stosownych dokumentów trzymały Cygnara w szachu; kiedy stało
się to absolutnie konieczne dla uratowania Cygnara to dokumenty (z błędami), ale
odnalazły się/zostały pośpiesznie wystawione? (odpowiedź na pytania z ramki 2).
• czy proponowana pensja dla Cygnara w wysokości około 50 000 zł brutto miesięcznie
to strumień finansowania dla służb specjalnych w zamian za tak wiele przysług dla
sądeckiego rektora (ramka 1)?
Jeśli jednak z premedytacją nie wykorzystano dokumentu z dnia 28 stycznia 2013 r. o braku
dostępu Cygnara do infrastruktury Politechniki Krakowskiej w postępowaniu opiniodawczym
przed Centralną Komisją, to być może Badaczowi Uczestniczącemu udało się również
udokumentować zjawisko próby „wyprania brudnej habilitacji”. Nazwa celowo nawiązuje do
zjawiska tzw. prania brudnych pieniędzy, gdyż dobrze oddaje naturę zjawiska.
W opinii autora, genezy zjawiska prania brudnej habilitacji należy szukać w psychologii.
Cygnar mógł nie radzić sobie emocjonalnie z przejmującym lękiem i strachem, że
kompromitujący dokument z Politechniki Krakowskiej wcześniej czy później zostanie
13
wykorzystany przeciwko niemu. Już przecież w trakcie wyborów na pierwszą kadencję, na
stanowisko rektora, przeciwnicy Cygnara podnosili zarzut plagiatu rozprawy habilitacyjnej. W
tym czasie kompromitujący dokument nie został jednak upubliczniony. Uchroniło to Cygnara
przed odpowiedzialnością karną. Przestępstwo plagiatu ulega bowiem przedawnieniu po pięciu
latach. Cygnar habilitację uzyskał przecież w 2014 r. Cygnar bardzo jednak chciał zostać
wybranym na drugą kadencję na stanowisko rektora PWSZ, co ostatecznie udało mu się
osiągnąć. Koniec 2017 i początek 2018 roku był więc dla Cygnara dobrym czasem na to, aby
pomyśleć o uwiarygodnieniu habilitacji w oczach społeczności akademickiej przed
zbliżającymi się w 2020 r. wyborami na rektora PWSZ.
Cygnar potrzebował więc przeprowadzić proces uwierzytelnienia habilitacji i unieważnić
dokument z 2013 r. W takim ujęciu, postanowienie Centralnej Komisji o braku przesłanek do
stwierdzenia plagiatu miało więc za zadanie uwierzytelnić habilitację. Tłumaczy to dlaczego
CBA tak łatwo zaakceptowało postanowienie Centralnej Komisji, która zadekretowała, że do
przestępstwa plagiatu jednak nie doszło. Centralna Komisja weszła jednak w kompetencje
niezawisłego sądu – stwierdzono bowiem brak przestępstwa tuż przed jego przedawnieniem.
W skład ciał kolegialnych w Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów, głosujących za
odrzuceniem zarzutów o plagiat, wchodziło również kilka osób związanych z Politechniką
Krakowską. Członkowie Centralnej Komisji musieli mieć zatem świadomość istnienia
dokumentu z 2013 r. Teza o tym, że członkowie Centralnej Komisji dobrze wiedzieli, że do
plagiatu pomimo wszystko jednak doszło, choć w głosowaniu zadecydowali inaczej, znajduje
również swoje uzasadnienie w treści protokołu posiedzenia Centralnej Komisji ds. Stopni i
Tytułów21
. Głos profesora Stefana Berczyńskiego, nawołujący do wstrzymania się przed
jednoznacznym odrzuceniem wniosku o braku przesłanek do stwierdzenia plagiatu, został
pominięty.
Podejrzany o plagiat atakuje
Niezależnie jednak od szczegółów sprawy habilitacji Cygnara pewne jest, że bez
pomocy innych ludzi nigdy nie udałoby się mu uzyskać habilitacji bez dostępu do infrastruktury
badawczej. Na sukces Cygnara zapewne pracowało wiele różnych osób. Podczas gdy inni
czuwali nad formalnym uznaniem habilitacji Cygnara i zabezpieczeniem go przed zarzutami o
21
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/plagiat-habilitacji-przed-majestatem-centralnej-komisji? [dostęp:
13.08.2020 r.]
14
plagiat, sądecki rektor pilnował, aby nikt w Nowym Sączu nie próbował wrócić do sprawy
kontrowersyjnej habilitacji.
Temu celowi służyło między innymi wytoczenie jednemu z pracowników Instytutu
Technicznego PWSZ (jednostki macierzystej Cygnara w PWSZ) aż czterech różnych
postępowań dyscyplinarnych. Uporczywe nękanie pracownika miało pokazać pozostały
pracownikom PWSZ na co stać Cygnara. Przecież w 2015 r. to właśnie pracownicy Instytutu
Technicznego PWSZ podnosili kwestię podejrzeń o popełnienie plagiatu przez Cygnara.
Następnie pojawiła się niewinna ofiara, która świetnie nadawała się do dalszej
pacyfikacji pracowników naukowych PWSZ. Chodzi tutaj o przypadek studenta JJ. Autor
opracowania celowo posługuje się zmyślonymi inicjałami. W ten sposób, chce chronić
tożsamość człowieka chorego psychicznie. Student JJ zachorował bowiem psychicznie w
trakcie studiów. Choroba przebiegała z objawami wytwórczymi. Student chętnie wyrażał, bez
ogródek, w Internecie, to co myśli na temat PWSZ. Rektor, wraz z nie mniej niż pięcioma
innymi prokuratorami i nie mniej niż z trzema policjantami, zafundowali studentowi roczną
gehennę.
O sprawie studenta JJ dowiedziałem się od sygnalistów z PWSZ. Skontaktowałem się
bezpośrednio z ojcem studenta, który poinformował mnie o przetrzymywaniu syna przez rok w
areszcie. Według relacji ojca, jego syn został zwabiony przez władze PWSZ na rozmowę do
sekretariatu. Po wejściu studenta do pomieszczenia, po kilku minutach, pojawiła się policja,
gdyż sekretarka wraz z obecną na spotkaniu kierowniczką poczuły się uporczywie nękane oraz
odczuły uzasadnione okolicznościami poczucie lęku. Studentowi postawiono zarzut z art. 190a
§1 kodeksu karnego. Na petycję Badacza Uczestniczącego – zapytanie, skierowane do
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w sprawie studenta JJ, nigdy nie uzyskał on odpowiedzi.
Według autora potwierdza to wersję ojca i sygnalistów o bestialskim i poniżającym traktowaniu
chorego człowieka przez powiązanych z Cygnarem prokuratorów i policjantów22
. W ocenie
Badacza Uczestniczącego sprawa studenta JJ miała służyć jako przestroga dla pracowników i
studentów PWSZ, co może się stać jeśli komuś przyjdzie do głowy krytykować Uczelnię i jej
władze.
Jak się później okazało, przestępstwo stalkingu (czyli uporczywego nękania) jest
ulubionym zarzutem stawianym krytykom uczelni i działań rektora przez powiązanych z
22
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/petycja-w-sprawie-jj [dostęp: 13.08.2020 r.]
15
Cygnarem pracowników PWSZ, policjantów i prokuratorów. Panie z sekretariatów PWSZ w
Nowym Sączu, niczym ubezwłasnowolnione marionetki, potrafią deklamować wyuczone na
pamięć formułki i pobieżne sformułowania, zaczerpnięte wprost z opinii sądowo-
psychiatrycznych. Dzieje się tak ile razy tylko zetkną się z krytyką osoby rektora23
.
W związku z tym, że Obserwator Uczestniczący nie jest związany z PWSZ w żaden
sposób, a więc pozostaje poza władzą zwierzchnią rektora i jego świty, jest on nękany
uporczywie rożnymi pozwami sądowymi przez Cygnara. Sądecki rektor, za wszelką cenę, stara
się bowiem wyeliminować Badacza Uczestniczącego z życia publicznego. Aktualnie
podejrzany o plagiat rektor, poprzez powiązanych ze sobą sędziów w Sądzie Rejonowym w
Nowym Sączu, usiłuje zamknąć Badacza Uczestniczącego w areszcie na 50 dni za pisanie o
problemach z wiarygodnością habilitacji24
.
Dokładne omówienie odpowiedzi na przedstawione wyżej wezwanie Sądu Rejonowego
w Nowym Sączu do ustosunkowania się do wniosku o areszt przekracza zakres niniejszego
opracowania. W dalszej części opracowania autor koncentruje się wyłącznie na omówieniu
wykorzystania narzędzi psychiatrii sądowej do wyciszenia krytyka osoby rektora publicznej
uczelni. Chodzi bowiem o udokumentowanie sposobu niszczenia aktywisty społecznego –
Badacza Uczestniczącego, aby w ten sposób obnażyć niecne praktyki podejrzanego o plagiat
rektora publicznej uczeni i jego obrońców.
Konfrontacja Badacza Uczestniczącego z biegłymi psychiatrami
Badacz Uczestniczący rozpoczął studia licencjackie na kierunku pielęgniarstwo w
PWSZ w Nowym Sączu w 2018 r. Zależało mu bowiem na zweryfikowaniu docierających do
niego informacji o licznych nieprawidłowościach w działaniu władz PWSZ i nauczycieli
akademickich, zatrudnionych w PWSZ. Chciał również zobaczyć jak wygląda studiowanie
pielęgniarstwa.
W tamtym czasie, Badacz Uczestniczący pracował również w Szkole Policealnej
„Cosinus” jako nauczyciel. W zgodzie z wykształcaniem i ukończonymi kursami, uczył tam
między innymi anatomii człowieka z elementami fizjologii oraz komunikacji interpersonalnej.
23
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/habilitacja-rektora-pwsz-oczami-sekretarek [dostęp: 13.08.2020 r.]
24
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/wniosek-o-areszt-dla-piszacego-o-problemach-z-wiarygodnoscia-
habilitacji-rektora [dostęp: 13.08.2020 r.]
16
Kiedy Badacz Uczestniczący zaczął zauważać naganne praktyki edukacyjne w PWSZ (np.
ciągłe zmiany planu zajęć, brak zajęć w formie ćwiczeń z anatomii i fizjologii, niski poziomo
merytoryczny wykładów) w połączeniu z pogardliwym traktowaniem studentów, porozmawiał
na ten temat z zastępcą dyrektora Instytutu Zdrowia PWSZ, panią mgr Urszulą Cisoń
Apanasewicz. Usłyszał wtedy, że jeżeli nie przestanie węszyć na Uczelni to zostanie zwolniony
z pracy w Szkole Policealnej „Cosinus”.
Obserwator Uczestniczący oczywiście nadal prowadził obserwacje terenowe, a
wnioskami podzielił się z Ministerstwem Zdrowia, Radą Główną Nauki i Szkolnictwa
Wyższego oraz Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W tamtym czasie, nie wiedział
jednak o możliwym „praniu brudnej habilitacji Cygnara”, przez Centralną Komisję oraz o
dokumencie, podważającym wiarygodność naukową Cygnara.
W tym samym czasie co Badacz Uczestniczący ubiegał się o przyjęcie na studia, mgr
Apanasewicz (nieświadoma zamierzeń badawczych Obserwatora Uczestniczącego wobec
PWSZ) zachęciła go do złożenia papierów na stanowisko nauczyciela akademickiego na
kierunku dietetyka. Oprócz tego Badacz Uczestniczący starał się o zaliczenie niektórych
przedmiotów na kierunku pielęgniarstwo, na podstawie doświadczenia zawodowego i
naukowego. Stąd władze PWSZ doskonale znały wykształcenie Badacza Uczestniczącego.
Kiedy zaczął wytykać problemy organizacyjne i merytoryczne władzom PWSZ, te poczuły się
śmiertelnie zagrożone. Zapewne obawiali się, że wcześniej czy później Badacz Uczestniczący
uzyska dostęp do kompromitującego Cygnara dokumentu z Politechniki Krakowskiej (ramka
1). Rektor i jego ludzie postanowili więc zacząć działać prewencyjnie.
W celu zwolnienia Badacza Uczestniczącego z pracy w Szkole Policealnej „Cosinus”
posłużyli się panią Jadwigą Gwóźdź, pracownicą Delegatury Małopolskiego Kuratorium
Oświaty w Nowym Sączu. Jak bowiem ustalił Badacz, Jadwiga Gwóźdź jest żoną Jacaka
Gwoździa – pracownika naukowego Instytutu Technicznego PWSZ, jednostki macierzystej
Cygnara (ramka 3).
17
Gwoździowa przeprowadziła w Szkole Policealnej „Cosinus” kontrolę i podważyła
prawo Obserwatora Uczestniczącego do uczenia, ze względu na brak jego kwalifikacji25
.
Gwoździowa zapamiętana jest w sądeckich szkołach jako wyjątkowo skrupulatna bezwzględna
wizytatorka. Podobnie zaczęła zachowywać się w stosunku do Badacza i do pani dyrektor
szkoły „Cosinus”. Winą za zwolnienie Badacza Uczestniczącego z pracy chciała obarczyć
niewinną dyrektorkę szkoły, która musiała wykonać zalecenia pokontrolne26
. Gwoździowa do
dzisiejszego dnia nie podała jednak uzasadnienia merytorycznego, dlaczego podważyła
25
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/protokol-kontroli-doraznej-w-szkole-w-ktorej-uczyl-krytyk-
rektora-pwsz [dostęp: 13.08.2020 r.]
26
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/zona-pracownika-pwsz-doprowadza-do-zwolnienia-z-pracy-
krytyka-wladz-uczelni [dostęp: 13.08.2020 r.]
Ramka 3 Aktywność obywatelska Jacka Gwoździa
Źródło: https://www.wnp.pl/parlamentarny/sejm-2015/okw-14-nowy-sacz,15/kw-nowoczesna,9/jacek-
gwozdz,5565.html
18
kwalifikacje Badacza do nauczania. W teczce osobowej w sekretariacie szkoły były przecież
wszystkie dyplomy.
Jedynym sposobem otrzymania dokumentów, potwierdzających rolę Gwoździowej w
zwolnieniu Badacza Uczestniczącego z pracy było doprowadzenie do sytuacji, w której to sama
Gwoździowa, z uśmiechem na ustach, wyjawi kompromitujące siebie i swojego męża dowody.
Badacz Uczestniczący zdecydował się zatem przeprowadzić prowokację. W tym celu
zadzwonił kilka razy do Gwoździowej z pretensjami i przyszedł do jej biura z awanturą.
Gwoździowej nie trzeba było wiele. Sama, z uśmiechem na ustach, tak jak to zaplanował
Badacz Uczestniczący, przyniosła na komendę policji protokół pokontrolny, w którym
przyznała, że podważyła kwalifikacje Badacza Uczestniczącego do nauczania. Skutkowało to
utratą pracy przez Obserwatora. Gwoździowa nie przewidziała jednak, a przyjmujący
zawiadomienie policjant (Adam Pulit) dyplomatycznie przemilczeli fakt, że Obserwator zyska
dostęp do zeznań i materiałów (dokument 1), dołączonych do zawiadomienia. O to jednak cały
czas chodziło w tej prowokacji.
23
Źródło: zbiory własne autora
Dokument 1. Skan oryginalnego zawiadomienia Jadwigi Gwóźdź na policję przeciwko Badaczowi
Uczestniczącemu.
24
Pomysł wykorzystania prowokacji do zebrania obciążających Gwoździów dowodów,
był wręcz genialny. Nie dość, że Badacz Uczestniczący ograł Gwoździów i policję to wpadł
jeszcze na trop znacznie większej afery, która doprowadziła Badacza do napisania niniejszego
opracowania. Na podstawie zawiadomienia Gwoździowej, policjant starszy sztabowy Adam
Pulit i prokurator Prokuratury Rejonowej Joanna Bocheńska postanowili bowiem postawić
Badaczowi ten sam zarzut, który wykorzystano w przypadku studenta JJ. Chodzi o ulubiony
paragraf na krytyka uczelni, czyli o art. 190a §1 kodeksu karnego, czyli stalking27
.
Zapewne dla policji i prokurator Bocheńskiej, sprawa Gwoździowej przeciwko
Obserwatorowi Uczestniczącemu zapowiadała się na łatwą, szybką i przyjemną. Pospieszne i
pobieżne dochodzenie, następnie postawienie zarzutów karnych i skazanie. Efektem miało być
wyeliminowanie zagrożenia dla Cygnara i sieci jego powiązań przed potencjalnym
rozpracowywaniem przez Badacza Uczestniczącego. Cały czas trzeba mieć bowiem na uwadze,
że na tamtym etapie sprawy, Obserwator nie miał świadomości problemów Cygnara z
wiarygodnością habilitacji i działaniem rozbudowanej grupy interesu wokół rektora PWSZ w
Nowym Sączu (ramka 4). Działania Pulita i Bocheńskiej przeciwko Badaczowi
Uczestniczącemu (zestawione razem na rycinie 1) miały zatem charakter czysto prewencyjny.
27
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/postanowienie-o-zastosowaniu-srodkow-zapobiegawczych-
przeciwko-krytykowi-wladz-pwsz [dostęp: 13.08.2020 r.]
25
Źródło: opracowanie własne autora
Rycina 1. Mechanizmy prewencyjnego wyciszania krytyka uczelni, przez powiązanych z rektorem
uczelni publicznej urzędników państwowych, w tym policjantów, prokuratorów oraz biegłych
sądowych.
26
Ramka 4. Cygnar i jego grupa interesu
Uzyskanie stopnia naukowego doktora habilitowanego, bez możliwości wykonania
oryginalnych obserwacji doświadczalnych z uwagi na brak dostępu do infrastruktury
badawczej nie jest możliwe bez pomocy ze strony sieci wzajemnie powiązanych
pracowników naukowych. Również ochrona podejrzanego o plagiat przed poniesieniem
konsekwencji karnych i zawodowych wymaga posiadania rozbudowanej sieci powiązanych
ze sobą pracowników naukowych i urzędników państwowych.
Dr hab. inż. Mariusz Cygnar, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej,
podejrzany jest o popełnienie plagiatu w nie mniej niż w dwóch monografiach naukowych
(ramka 1). Od 2013 r. do tej pory udaje się Cygnarowi uniknąć konsekwencji plagiatu.
Obrona podejrzanego o plagiat odbywa się w różnych instytucjach, np. Ministerstwie Nauki
i Szkolnictwa Wyższego, Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów/Radzie Doskonałości
Naukowej oraz jednostek prokuratury rożnego szczebla1.
Oprócz tego, zastępca Prokuratora Regionalnego w Krakowie, pan Krzysztof Pijaj
wyjawił informację, że w okręgu nowosądeckim nie mniej niż pięciu prokuratorów
pozostaje powiązanych z Mariuszem Cygnarem2. Z informacji opublikowanych przez
Autora wynika, że w Nowym Sączu Mariusz Cygnar może być powiązany z Komendy
Miejskiej Policji1,3.
Na podstawie zgromadzonej dokumentacji oraz informacji dostępnych w domenie
publicznej udało się ustalić skład grupy Cygnara z dwiema odnogami, lokalną i
zamiejscową.
Źródło: https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/rektorski-skandal-w-pwsz-w-nowym-saczu
27
Ramka 4. Cygnar i jego grupa interesu c.d.
Informacje uzyskane przez Autora na temat grupy Cygnara okazały się tak
alarmujące i przerażające dla Cygnara i jego popleczników, że wystąpił on do Sądu
Okręgowego w Nowym Sączu o wydanie zabezpieczenia przed rozpowszechnianiem
informacji o działaniach rektora PWSZ i jego grupy. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu,
pomimo ograniczeń spowodowanych epidemią choroby COVID-19, w tempie ekspresowym
rozpatrzył wniosek Cygnara pozytywnie. Stąd można mówić o Sądzie Okręgowym w Nowym
Sączu jako bijącym sercu grupy Cygnara.
Źródło: zbiory własne autora
Materiały źródłowe:
1.https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/rektorski-skandal-w-pwsz-w-nowym-
saczu
2.https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/lista-pijaja-o-powizanych-z-cygnarem-
prokuratorach
3.https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/umorzenie-zarzutow-o-szerzenie-
pornografii-za-badanie-habilitacji-rektora
28
Niestety dla Cygnara i jego grupy, Bocheńska i Pulit połamali sobie zęby na sprawie
karnej przeciwko Obserwatorowi. Nawet sam Komendant Miejski Policji w Nowym Sączu
musiał odejść z miasta w związku ze sprawą Cygnara28
. Zapewne wiele osób zastanawia się
teraz co by się stało gdyby Cygnar, zaraz na początku, starał się rozegrać sprawę z Badaczem
w białych rękawiczkach i nie antagonizować. O sprawie problemów z habilitacją Cygnara i o
przypadku studenta JJ, Badacz dowiedział się przecież dopiero w połowie 2019 r., a więc
dobrze po prowokacji wymierzonej w małżeństwo Gwoździów.
Trzeba jednak zaznaczyć, że zarówno Cygnar jak i Bocheńska oraz Pulit są osobami
organicznie niezdolnymi do kompromisu czy załagodzenia sprawy. Każdy bowiem inny
człowiek, wiedząc że ma coś na sumieniu (habilitacja Cygnara i udział w jego grupie), nie stara
się wykreować w kimś śmiertelnego wroga, a następnie zmusić taką osobę do obrony przed
odsiadką w zakładzie karnym. Można zatem napisać, że pycha kroczyła przed upadkiem tych
ludzi.
Wykorzystanie narzędzi psychiatrii sądowej wobec Obserwatora
Uczestniczącego
Po złożeniu zawiadomienia przez Gwoździową, przeciwko Badaczowi
Uczestniczącemu ruszyła policyjno – prokuratorka machina. Do domu Obserwatora zawitali
policjanci z Adamem Pulitem na czele. Przedłożyli postanowienie prokuratora o żądaniu
wydania rzeczy i o przeszukaniu mieszkania29
. Następnego dnia Badacz Uczestniczący wstawił
się do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu, gdzie Joanna Bocheńska, prokurator
Prokuratury Rejonowej, wydała Badaczowi postanowienie o zastosowaniu środków
zapobiegawczych w postaci: dozoru policji, zakazie zbliżania się do Gwoździowej na odległość
mniejszą niż 100 metrów i kontaktowania się z nią wbrew jej woli oraz zakazu opuszczania
kraju.
Dziwne jest to, że Bocheńska nie zdecydowała się aresztować Badacza
Uczestniczącego, tak jak uczyniono to w przypadku studenta JJ. Zdaniem Autora opracowania,
Bocheńską przed aresztowaniem Obserwatora powstrzymał jego doktorat i brak podstawny
28
https://sadeczanin.info/pod-paragrafem/zmiany-w-sadeckiej-policji-odchodzi-komendant-jaroslaw-tokarczyk
[dostęp: 13.08.2020 r.]
29
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/postanowienie-o-zadaniu-wydania-rzeczy-o-przeszukaniu-
mieszkania-krytyka-rektora-pwsz [dostęp: 13.08.2020 r.]
29
prawnej do podważenia kompetencji Obserwatora do uczenia w Szkole Policealnej „Cosinus”
przez Gwoździową. Dodatkowym argumentem przemawiającym przeciwko aresztowaniu
Obserwatora był zapewne fakt, że byłby on już drugą osobą aresztowaną, w krótkim odcinku
czasu, a zaangażowaną w krytykę Cygnara. Od samego początku Badacz Uczestniczący stał
bowiem na stanowisku, że za zwolnieniem go z pracy w Szkole Policealnej „Cosinus” stały
władze PWSZ.
Trzeba pamiętać, że Bocheńska desperacko potrzebowała dowieść, że krytyka PWSZ
przez Badacza Uczestniczącego wynika ze stanu jego zdrowia psychicznego i nie ma związku
z obiektywnymi faktami. Bocheńska zadawała sobie przecież sprawę z tego, że w archiwum
Politechniki Krakowskiej zdeponowany jest dokument, podważający wiarygodność habilitacji
Cygnara. Taką wiedzę mieli bowiem członkowie grupy wspierającej Cygnara. Od 2015 r., tj.
od czasu wyboru Cygnara na pierwszą kadencję na stanowisku rektora, w sądeckich kuluarach
wiedziano, że Cygnar nie miał dostępu do infrastruktury badawczej Politechniki Krakowskiej.
Bocheńska musiała i chciała więc zrobić wszystko co w jej mocy, aby podważyć
wiarygodność Obserwatora Uczestniczącego. W ten sposób chciała utrudnić Obserwatorowi
zajmowanie się sprawą habilitacji Cygnara i podważyć ewentualną racjonalność działań
Badacza Uczestniczącego. W dniu 8 lutego 2019 r. prokurator Bocheńska wydała więc
postanowienie o powołaniu biegłych psychiatrów, panów Henryka Bołoza i Macieja
Bryniarskiego do zbadania czy Obserwator nie cierpi na upośledzenie umysłowe i czy w
chwilach kontaktu z Gowździową był poczytalny30
.
W dniu 25 lutego 2019 r. prokurator Joanna Bocheńska skierowała do Sądu Rejonowego
w Nowym Sączu wniosek o orzeczenie wobec Obserwatora Uczestniczącego przeprowadzenia
badań psychiatrycznych, połączonych z obserwacją w zakładzie leczniczym w Oddziale
Psychiatrycznym Aresztu Śledczego Montelupich w Krakowie31
.
30
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/powolanie-bieglych-sadowych-w-celu-podwazenia-
wiarygodnosci-krytyka-rektora-pwsz [dostęp: 13.08.2020 r.]
31
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/wniosek-o-orzeczenie-obserwacji-psychiatrycznej-w-areszcie-
sledczym-dla-krytyka-rektora-pwsz [dostęp: 13.08.2020 r.]
30
W dniu 13 marca 2019 r. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu wydał postanowienie o tym,
aby nie uwzględnić wniosku Prokuratora o przeprowadzenie badań psychiatrycznych,
połączonych z obserwacją w zakładzie leczniczym wobec Obserwatora Uczestniczącego32
.
Ostatecznie biegli psychiatrzy wystawili dwie opinie. Obserwator Uczestniczący
wyraził zgodę na ich opublikowanie. Są jednak fragmenty celowo zamazane, aby chronić osoby
najbliższe Badacza Uczestniczącego przed ujawnieniem danych wrażliwych oraz informacji
osobistych.
32
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/sad-rejonowy-w-nowym-saczu-broni-krytyka-uczelni [dostęp:
13.08.2020 r.]
34
Źródło: zbiory własne autora
Dokument 2. Skan oryginalnej opinii sądowo-psychiatrycznej na temat stanu zdrowia Badacza
Uczestniczącego.
35
Badacz Uczestniczący zdecydował się opublikować opinie psychiatryczne na swój
temat z kilku powodów. Przede wszystkim poziom merytoryczny opinii świadczy bardziej o
biegłych niż o Badaczu. Podobnie bowiem jak to czyniono w byłym Związku Radzieckim,
również i w przytoczonych ekspertyzach jest więcej prywatnych poglądów niżeli
merytorycznych odniesień. Uważna lektura opinii sądowo-psychiatrycznych ujawnia ich
bylejakość oraz skrajną homofobię i stronniczość. W jaki sposób, niezadowolenie nauczyciela
z wykształceniem doktorskim z bezpodstawnego zwolnienia z pracy można uznać za:
„podejrzliwość i stałą tendencję do zniekształcania codziennych doświadczeń poprzez
błędne ujmowanie obojętnych bądź przyjaznych działań otoczenia jako wrogich czy
pogardliwych, prowokujące do walki sztywne poczucie własnych praw (…) skłonność
niewybaczania krzywd czy lekceważenia”
Czytając przytoczone powyżej opinie można odnieść wrażenie, że Badacz
Uczestniczący cierpi na zaburzenia osobowości typu paranoicznego, dyssocjalnego i
narcystycznego, gdyż nie zgadza się z bezprawnym zwolnieniem z pracy. Prawdziwą perełką
opiniodawczą jest fragment odnoszący się do cech narcystycznych osobowości Badacza
Uczestniczącego. W opinii sądowo-psychiatrycznej przeczytać można:
„dostrzegamy u opiniowanego także cechy narcystyczne (wyższościowe poczucie
własnej ważności, przekonanie o byciu kimś specjalnym, potrzeba nadmiernego podziwu,
uprzywilejowania, wykorzystywanie innych dla osiągnięcia własnych celów, brak empatii,
nieliczenie się z potrzebami innych osób”.
Należy zatem zastanowić się nad potrzebami Jadwigi Gwóźdź, Mariusza Cygnara oraz
jego grupy interesów. Niewątpliwie oprócz potrzeb niższego rzędu (oddychania, jedzenia,
picia, wydalania, zapewnienia stałej temperatury ciała itp.) ludzie ci potrzebują również
spokoju dla swoich dalszych działań i niczym nieskrępowanego niszczenia innych ludzi. Po
studencie JJ, Badaczu Obserwującym, Cygnar wraz z nie mniej niż pięcioma innymi
powiązanymi z nim prokuratorami próbują wytoczyć sprawę karną byłej przewodniczącej
Samorządu Studenckiego i jej koleżankom z art. 270 §1 k,k. (zarzut sfałszowania podpisu, pod
36
dokumentem na podstawie, którego odmówiono udzielenia rekomendacji dla prorektor Haliny
Potok na drugą kadencję na stanowisku prorektora PWSZ w Nowym Sączu).33,34
Przytoczony materiał dokumentalny dość dobrze opisuje i zaświadcza o poziomie
merytorycznym biegłych. Należy jeszcze dodać, że biegły Macieja Bryniarski może być
spokrewniony z panem Krzysztofem Bryniarskim - prokuratorem w Nowym Targu.35
Nie
wiadomo czy nazwisko Bryniarskiego znajduje się na iście Pijaja, z nazwiskami nie mniej niż
pięciu prokuratorów z okręgu nowosądeckiego, powiązanych z Cygnarem (ramka 4). Niemniej
jednak wątpliwości pozostają. Zdaniem Autora, opinia biegłych o Badaczu Uczestniczącym,
odzwierciedla jednak w sposób doskonały to, co myśli się na temat wolności i godności
drugiego człowieka w Polskim Towarzystwie Psychiatrycznym36
. Mniej lub bardziej
świadomie, Bołoz i Bryniarski, zmedykalizowali również u Badacza Uczestniczącego
nonkonformizm. Wyjawili również istnienie w Polskim Towarzystwie Psychiatrycznym
swojego rodzaju antykodeksu etycznego i występowanie wśród polskich psychiatrów zjawiska
negatywnej socjalizacji.
Psychiatria jako dziedzina wiedzy i aktywności człowieka jest nie tylko fenomenem
czysto medycznym, ale również konstruktem społecznym37
. Objawy chorobowe u pacjenta
należy zawsze odnieść do tego co dopuszczalne i kulturowo usankcjonowane w danym kręgu
kulturowym. Bołoz i Bryniarski najwidoczniej są już tak głęboko zdeprawowani i
zdemoralizowani, że każde działanie mające na celu ukrócenie samowoli urzędnika
państwowego, rektora publicznej uczelni itp. odbierają jako odstępstwo od znanej normy
psychicznej. W Polskim Towarzystwie Psychiatrycznym, a szerzej w kręgu kulturowym
Bołoza i Bryniarskiego występek, przemoc instytucjonalna, niszczenie ludzi – czyli zło, jest co
najwyżej banalną codziennością i tym czego doświadczają ludzie w ich środowisku społecznym
i rodzinach na co dzień. Bołoz i Bryniarski diagnozują przecież wobec tego co sami uznają za
33
https://www.pwsz-ns.edu.pl/uczelnia/o-uczelni/aktualnosci/3207-odpowiedz-do-posla-na-sejm-rp-arkadiusza-
mularczyka [dostęp: 13.08.2020 r.]
34
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,25376731,pwzs-nowym-saczu-dyscyplinarka-za-brak-poparcia-
prorektor.html [dostęp: 13.08.2020 r.]
35
https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/67206/Krzysztof_Bryniarski_nowym_Prokuratorem_Rejonowym_w_
Nowym_Targu.html [dostęp: 13.08.2020 r.]
36
Kochański A., Cechnicki A., „Postawy polskich psychiatrów wobec osób chorujących psychicznie” w
Psychiatria Polska, 51(1), 2017 r., s. 29-44
37
Szasz T. „Mit choroby psychicznej: 50 lat później”. Psychiatria Po Dyplomie. t. 10, nr 1, 2012
37
normalne, codzienne, zwykłe i oczekiwane od ludzi im podobnym. Patologia staje się normą,
a norma podlega patologizacji i umedycznieniu. Widać zatem, że w trakcie badania
Obserwatora Uczestniczącego Bołoz i Bryniarski polegli na polu psychiatrii kulturowej38
.
Reakcja na nieprawidłowości w sporządzaniu opinii sądowo-
psychiatrycznych
Oprócz zastrzeżeń odnośnie wartości merytorycznej opinii sądowo-psychiatrycznej
uwagę Badacza zwrócił fakt, że w trakcie pierwszego badania spotkał się on tylko z jednym
biegłym sądowym. W tym samym czasie, drugi biegły badał innych pacjentów. Na opinii
widnieje jednak podpis i pieczątka dwóch biegłych. W ten sposób biegli skracają sobie czas
poświęcony na opiniowanie, ale łamią zapisy ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie
zdrowia psychicznego (Dz.U z 2020 r. poz. 685) oraz nie stosują się do postanowienia
prokuratora. Bocheńska powołała bowiem dwóch, a nie jednego biegłego. Obserwator
Uczestniczący złożył więc zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez
biegłych39
.
Obserwator poinformował również prokurator Bocheńską o problemach z
wiarygodnością biegłych. Po tym jednak jak Sąd Rejonowy w Nowym Sączu odrzucił wniosek
prokurator Bocheńskiej o umieszczenie Obserwatora Uczestniczącego na obserwacji
psychiatrycznej w areszcie śledczym Montelupich, Bocheńska i tak ponownie powołała tych
samym, skompromitowanych biegłych40
.
Według Autora, Bocheńskiej zaczął grunt palić się pod nogami. Wciąż przecież
potrzebowała podważyć wiarygodność Badacza Uczestniczącego. Inni biegli mogliby przecież
stwierdzić zupełny brak przesłanek do postawienia jakiekolwiek diagnozy psychiatrycznej u
Oberwatora. W takiej sytuacji, Bocheńska obudziłaby się ręką w nocniku i zostawiła Cygnara
podatnego na ujawnienie pisma kompromitującego jej mocodawcę [chodzi oczywiście o pismo
z Politechniki Krakowskiej z 2013 r. o braku dostępu Cygnara do infrastruktury badawczej
38
https://pl.wikipedia.org/wiki/Psychiatria_kulturowa [dostęp: 13.08.2020 r.]
39
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/zawiadomienie-na-bieglych-booza-i-bryniarskiego [dostęp:
13.08.2020 r.]
40
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/ponowne-powolanie-tych-samym-skompromitowanych-bieglych
[dostęp: 13.08.2020 r.]
38
uczelni, niezbędnej do wykonania badań opisanych przez Cygnara w monografiach
habilitacyjnych, przypis autora].
Skarga Obserwatora Uczestniczącego na biegłych trafiła również do Prezesa Sądu
Okręgowego w Nowym Sączu i do Sądu Rejonowego w Brzesku. Żadna z tych instytucji nie
dopatrzyła się uchybień w działaniu biegłych41
. Stało się tak pomimo, linii orzeczniczej
polskich sądów na temat wymogu posiadania przez biegłych nieposzlakowanej opinii. Jeżeli
bowiem pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości odnośnie rękojmi poprawnego wykonywania
obowiązków biegłego sądowego to prezes Sądu Okręgowego powinien zawiesić biegłych w
pełnieniu obowiązków42
. W przypadku Bołoza i Bryniarskiego nawet nagrania filmowe nie
były w stanie przekonać nikogo do braku rękojmi poprawnego wykonywania obowiązków
biegłych sądowych przez tych lekarzy. W podobnym duchu wypowiedziało się środowisko
lekarskie (dokument 3 i 4).
41
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/prezes-sadu-okregowego-w-nowym-saczu-o-bieglych [dostęp:
13.08.2020 r.]
42
Markiewicz I. „Psychiatra jako biegły”. Regulacje prawne. Zasady etyczne. Klinika Psychiatrii Sądowej,
Instytutu Psychiatrii i Neurologii.
39
Źródło: zbiory własne autora
Dokument 3. Oficjalne stanowisko Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego na zawiadomienie
Badacza Uczestniczącego o problemach z wiarygodnością biegłych psychiatrów w sprawie
przeciwko Badaczowi z art. 190a §1.
41
Źródło: zbiory własne autora
Dokument 4. Stanowisko Okręgowej Izby Lekarskiej na zawiadomienie Badacza Uczestniczącego
o problemach z wiarygodnością biegłych psychiatrów w sprawie przeciwko Badaczowi z art. 190a
§1.
42
Na podstawie zgromadzonego materiału dokumentalnego udało się jednak uchwycić
ogólny mechanizm obrony biegłych sądowych przed poniesieniem konsekwencji z powodu
sporządzania nierzetelnych opinii (rycina 2).
Źródło: opracowanie własne autora
Rycina 2. Mechanizm obrony biegłych sądowych przed poniesieniem konsekwencji prawnych i
zawodowych z powodu nierzetelnego opiniowania na potrzeby policji, prokuratury i sądu
Okazało się również, że Obserwator Uczestniczący nie był jedyną osobą, która skarżyła
się na działalność Bryniarskiego i Bołoza. Z informacji przekazanych Badaczowi
Uczestniczącemu przez osoby związane ze środowiskiem sądeckich adwokatów wynika, że
Bołoz i Bryniarski mogą pisać opinie sądowo-psychiatryczne odpowiadające na bieżące
potrzeby policji i prokuratury. Może bowiem chodzić o świadczenie wzajemnych przysług.
Biegli piszą to czego oczekuje od nich policja i prokuratura. W zamian za to biegli i ich rodziny
mogą liczyć na przychylność organów porządkowych i ściągania (np. umarzanie mandatów za
łamanie przepisów ruchu drogowego, posiadanie i rozprowadzanie środków odurzających w
zakładach karnych i aresztach śledczych; Bołoz i Bryniarski mają przecież dostęp do zakładów
karnych i aresztów śledczych z racji pełnienia roli biegłych psychiatrów sądowych itp.). Badacz
43
Uczestniczący nie potrafi jednak zweryfikować tych informacji. Prawnicy z Nowego Sącza
mogą być bowiem nieprzychylni Bołozowi i Bryniarskiemu.
W świetle możliwych powiązań Cygnara z GRU, ABW i CBA, pojawia się również
pytanie czy Bołoz i Bryniarski to kontakty operacyjne służ specjalnych, o bliżej nieokreślonej
afiliacji narodowej, w polskich zakładach karnych i aresztach śledczych. Obserwator
Uczestniczący również i na to pytanie nie potrafi odpowiedzieć. Można tylko opublikować treść
sporządzonej opinii psychiatrycznej i omówić jej zawartość w kontekście dokumentów w
sprawie Cygnara. Wnioski odnośnie sygnałów o możliwych, niecnych działaniach Bołoza i
Bryniarskiego każdy może wyciągnąć sam.
Niemniej jednak, zdaniem Autora, kierując się daleko idącą przezornością procesową i
dobrem Polski należałoby ograniczyć Bryniarskiemu i Bołozowi dostęp do osadzonych i
opiniowania. Nigdzie nie jest bowiem napisane, że biegłym sądowym jest się do końca życia.
Bołoz i Bryniarski bez problemów znajdą sobie dodatkowe zatrudnienie jeśli tylko będą chcieli.
Są przecież lekarzami psychiatrami, tych brakuje na rynku. Nie ma więc potrzeby, aby trwali
oni na stanowiskach biegłych jeżeli są choćby najmniejsze przesłanki podważające rękojmię
poprawnego wykonywania obowiązków biegłych sądowych.
Podsumowanie
Do najważniejszych walorów niniejszego opracowania należy zebranie i opublikowanie
materiałów dokumentalnych, wskazujących na sposób wykorzystania elementów psychiatrii
sądowej do próby podważenia wiarygodności osoby zajmującej się tematyką nierzetelności
naukowej43
. Archiwalia pochodzą od człowieka, który doświadczył bezpośrednich represji ze
strony polskich władz państwowych z powodu zaangażowania w badanie i pisanie prawdy o
habilitacji rektora publicznej uczelni.
Przedstawione opracowanie stanowi zatem innowacyjne podejście do badań nad
antropologią i etnografią oszustw naukowych w Polsce. Badacz Uczestniczący nie jest bowiem
związany ze środowiskiem polskich naukowców, a wykształcenie doktorskie uzyskał
zagranicą. Badacz Uczestniczący ma więc śmiałość w pisaniu i odwagę łączenia różnych metod
badawczych. Połączenie metody analizy dokumentów z analizą narracji spiskowych,
zastosowaną do włączenia w opracowanie wypowiedzi sygnalistów i ludzi chcących się
43
https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/ [dostęp: 13.08.2020 r.]
44
wypowiedzieć w temacie nierzetelności naukowej rektora publicznej uczelni i jego obrońców,
stanowi unikalną kombinację środków do budowy spójnej teorii wyjaśniającej kontekst użycia
elementów psychiatrii sądowej przeciwko Obserwatorowi Uczestniczącemu.
Oprócz niewątpliwych walorów poznawczych pracy, ma ona również wiele słabych
punktów i ograniczeń. Część z nich wynika wprost z przyjętej metody analizy przypadku. Jest
to bowiem metoda jakościowa, wykorzystująca interakcje badacza (Obserwatora
Uczestniczącego) z podmiotem badanym. Należy zatem podkreślić, że główne ograniczenia tej
metody polegają na małej reprezentatywności wyników, intuicyjności i subiektywności sądów.
To ostanie ograniczenie staje się szczególnie ważne w kontekście zarzutów karnych wobec
Badacza Uczestniczącego z art. 190a §1 kk. Czyn ten zagrożony jest bowiem karą pozbawienia
wolności od 6 miesięcy do lat 844
.
W świetle zastosowanej prowokacji wobec małżeństwa Gwoździów należy krytycznie
podejść do etycznego wymiaru kroków powziętych przez Badacza Uczestniczącego. Przede
wszystkim na tamtym etapie sprawy, nie było jednak wiadomo z jakim zjawiskiem dokładnie
Obserwator Uczestniczący ma do czynienia. Zarówno bowiem Jadwiga Gwóźdź jak i
dyrektorka Szkoły Policealnej „Cosinus” odmówiły Obserwatorowi wglądu w protokół
pokontrolny. Nie było więc innego sposobu jak tylko posłużyć się prowokacją wobec
Gwoździowej. Należy również podkreślić fakt, że Gwoździowa za wszelką cenę chciała
przerzucić odpowiedzialność za swoją decyzję o pozbawieniu Badacza pracy na dyrektorkę
szkoły. Ewidentnie miała zatem wobec Obserwatora i postronnej kobiety wrogie zamiary. Po
tym jak Obserwator zaczął dopytywać o powody podważenia kwalifikacji do uczenia,
Gwoździowa uznała, że jej miejsce pracy stanowi strefę wolną od petenta. Tym samym
Gwoździowa przyjęła ekscentryczne założenie o tym, że nikt nie ma prawa jej niepokoić
pytaniami o kompetencje zawodowe i jakość pracy.
Zastanawia również użycie przeciwko Badaczowi Uczestniczącemu art. 190a §1 kk
przez prokurator Bocheńską. Stalking jest bowiem przestępstwem zarezerwowanym głównie
dla osób naprzykrzających się komuś z powodu natrętnej miłości45
. Jeżeli już koniecznie
Bocheńska chciała pognębić Obserwatora to mogła wykorzystać art. 107 kw, mówiący o
uporczywym niepokojeniu46
. Bocheńska, poprzez sięgniecie po art. 190a §1 chciała jednak
44
https://www.arslege.pl/stalking/k1/a39333/ [dostęp: 13.08.2020 r.]
45
Mozgawa M. „Stalking” Wydawnictwo Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2018
46
https://www.lexlege.pl/kw/art-107/ [dostęp: 13.08.2020 r.]
45
zastraszyć Badacza Uczestniczącego karą więzienia. Wykroczenie z art. 107 kw obarczone jest
bowiem karą ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł albo karą nagany. Zdaniem Autora
Bocheńska poprzez sięgnięcie po art.190a §1 kk chciała nie tylko więc zastraszyć Obserwatora,
ale również ograniczyć Sądowi Rejonowemu w Nowym Sączu repertuar środków
penitencjarnych wobec podejrzanego o przestępstwo Badacza.
W całej sprawie chodziło więc bardziej o czystą mściwość wobec Obserwatora niż o
rzetelne przeprowadzenie postępowania prokuratorskiego z adekwatną karą dla skazanego.
Ewidentnie widać bowiem próbę zastosowania wobec Badacza Obserwującego tzw. ciągu
technologicznego, w którym poszczególne osoby (od Jadwigi i Jacka Gwoździów, przez
Adama Pulita, prokurator Joannę Bocheńską aż po biegłych Bołoza i Bryniarskiego) odgrywają
z góry ustalone role w procesie karnym przeciwko Badaczowi. Osoby te nie wiedziały tylko
tego, że spektakl, w którym grają nie jest ukierunkowany na Badacza, ale na uchwycenie
wzajemnych powiązań w małej wspólnocie powiatu sądeckiego pomiędzy rektorem PWSZ w
Nowym Sączu, a innymi urzędnikami. Aktorzy odegrali swoje role znakomicie. Widać, że nie
są amatorami. Podobne sprawy mogą dotyczyć dziesiątek o ile nie setek ludzi. Skala zjawiska
gnębienia ludzi przez Bocheńską, Pulita, Bołoza i Bryniarskiego nie jest znana.
Zapewne ofiarą podobnej zmowy padł również student JJ i jego rodzina. Umieszczanie
bowiem kogoś na rok czasu w areszcie wydobywczym wpływa negatywnie nie tylko na samego
podejrzanego, ale całą jego rodzinę. Poprzez pryzmat zgromadzonych dokumentów, aktorzy
spektaklu mogą również przyjrzeć się samym sobie oraz swoim działaniom. Czy to co zobaczyli
ich przeraża, a może napawa jednak dumą?
Jako ciekawostkę należy odnotować również fakt, że bohaterami omawianymi w tym
opracowanie są głównie ludzie z miasta Nowego Sącza i obszaru nowosądeckiego. W pobliżu
miasta Nowy Sącz położona jest wieś Żmiąca – przedmiot analizy socjologicznej wsi polskiej
od ponad 100 lat47
. W przyszłości można zatem pokusić się o krytyczną analizę społeczną wsi
Żmiąca z inteligencją z miasta Nowy Sącz i okolic. Rektor PWSZ i jego obrońcy należą bowiem
do klasy średniej, jeśli nie do współczesnej polskiej inteligencji.
Przedstawione w niniejszym opracowaniu dowody na wykorzystanie elementów
psychiatrii sądowej przeciwko krytykowi podejrzanego o plagiat rektora publicznej uczelni,
wskazują na zaawansowanie procesów gnilnych instytucji państwa polskiego. Polscy urzędnicy
47
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBmi%C4%85ca [dostęp: 13.08.2020 r.]
46
wykorzystują przeciwko polskim obywatelom, polskie prawo zupełnie instrumentalnie. Dla
obcokrajowca może to wyglądać zupełnie tak jakby urzędnicy dystansowali się od polskiego
prawodawstwa, podobnie jak cesarscy chłopi dystansowali się od polskości w 1901 r. we wsi
Żmiąca. Najwidoczniej dla polskich urzędników lat 20, XXI wieku, polskie prawo to coś w
rodzaju niechcianego porządku społecznego, skoro już nadanego to zapewne celem stosownego
wykorzystania procesowego przeciwko krytykowi paczki przyjaciół z lokalnej społeczności.
O ile więc we wsi Żmiąca z cesarskich chłopów ludzie stali się polskimi narodowcami
tak polscy urzędnicy państwowi (inteligencja) jeszcze nie przestała traktować Polski jako kraju
przejściowego; zbywalnego bytu europejskiej polityki międzynarodowej, w którym można
niszczyć innego człowieka w majestacie obowiązującego prawa i bez żadnych konsekwencji
dla swoich karier. Zdaniem Autora, świadczyć to może o folwarcznej mentalności ludzi
stosujących elementy psychiatrii sądowej przeciwko Badaczowi Uczestniczącemu. W
przeszłości to właśnie polskim panom bowiem wolno było chłostać chamów (chłopów)
bezkarnie i bez ograniczeń48
.
W związku z niechlubną rolą prokurator Joanny Bocheńskiej i Moniki Świerad (ramka
4) sędziny w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu w całej historii z habilitacją Cygnara, można
odnieść wrażenie, że do wykorzystania elementów psychiatrii sądowej przeciwko Badaczowi
mogło dojść z uwagi na kłopoty z praworządnością za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy
w Polsce. Zdaniem autora, teza ta może być jednak do pewnego stopnia krzywdząca dla
obecnego obozu władzy w kraju. Przede wszystkim, Jacek Gwóźdź jest przedstawicielem
obozu opozycyjnego wobec Zjednoczonej Prawicy. W 2015 r. Jacek Gwóźdź startował bowiem
do wyborów do Sejmu z ramienia Nowoczesnej (ramka 3). Sędzina Monika Świerad nie
pochodzi z nadania neo-KRS. Świerad reprezentuje środowisko sędziów w obronie, którego
obywatele bronili przed reformą zaproponowaną przez Zjednoczoną Prawicę. Sam Cygnar jest
również mocno skonfliktowany z Arkadiuszem Mularczykiem, posłem Zjednoczonej
Prawicy49
.
Podobne, negatywne doświadczenia z wymiarem sprawiedliwości, reprezentowanym
przez sędziego ze środowiska tzw. obrońców demokracji w Polsce, miał Jan Śpiewak - działacz
48
https://wyborcza.pl/alehistoria/7,162654,24417471,panowie-bili-chlopow-panszczyznianych.html [dostęp:
13.08.2020 r.]
49
https://sadeczanin.info/kultura-edukacja-religia/rektor-cygnar-odpowiada-poslowi-mularczykowi-o-co-chodzi-
w-sporze-wokol [dostęp: 13.08.2020 r.]
47
społeczny z Warszawy. Dopiero Prezydent Polski, Andrzej Duda, ułaskawił go, po tym jak
sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie wydał stronniczy wyrok w sprawie związanej z
reprywatyzacją kamienic w stolicy50
. Należy zatem bardzo ostrożnie podchodzić do
upolitycznienia sprawy habilitacji Cygnara.
Bibliografia
1. Habzda – Siwek E., „Diagnoza stanu psychicznego sprawy a rozstrzygnięcia w procesie
karnym”, wydanie I, Kantor Wydawniczy Zakamycze, 2002, s. 18.
2. Brążkiewicz B. „Psychiatria radziecka jako instrument walki z opozycją polityczną w
latach 1918 -1984”, Europejskie Centrum Edukacyjne, Toruń, 2004
3. Czech F. „Spiskowe narracje i metanarracje”. Wydawnictwo NOMOS, Kraków 2015
4. Ochman P. „Z problematyki prawnych konsekwencji plagiatu naukowego” w
Mathematica Applicanda vol. 40 (1) 2012, s. 145 – 162
5. Kochański A., Cechnicki A., „Postawy polskich psychiatrów wobec osób chorujących
psychicznie” w Psychiatria Polska, 51(1), 2017 r., s. 29-44
6. Szasz T. „Mit choroby psychicznej: 50 lat później”. Psychiatria Po Dyplomie. t. 10, nr
1, 2012, s. 7-15
7. Markiewicz I. „Psychiatra jako biegły”. Regulacje prawne. Zasady etyczne. Klinika
Psychiatrii Sądowej, Instytutu Psychiatrii i Neurologii.
8. Mozgawa M. „Stalking” Wydawnictwo Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2018
Źródła internetowe
9. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/rektor-pwsz-rezygnuje-z-habilitacji-w-
politechnice-krakowskiej [dostęp: 13.08.2020 r.]
10. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/centralna-komisja-broni-nienadanej-
habilitacji [dostęp: 13.08.2020 r.]
11. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/mechanizm-oszukiwania-centralnego-
biura-antykorupcyjnego-w-sprawach-o-awans-naukowy[dostęp: 13.08.2020 r.]
12. http://academyverity.eu/pl/zarobki-rektorow-uczelni-publicznych/ [dostęp: 13.08.2020
r.]
50
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-jan-spiewak-ulaskawiony-przez-prezydenta-4603157
[dostęp: 13.08.2020 r.]
50
44. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/postanowienie-o-zastosowaniu-srodkow-
zapobiegawczych-przeciwko-krytykowi-wladz-pwsz [dostęp: 13.08.2020 r.]
45. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/postanowienie-o-zadaniu-wydania-
rzeczy-o-przeszukaniu-mieszkania-krytyka-rektora-pwsz [dostęp: 13.08.2020 r.]
46. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/powolanie-bieglych-sadowych-w-celu-
podwazenia-wiarygodnosci-krytyka-rektora-pwsz [dostęp: 13.08.2020 r.]
47. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/ponowne-powolanie-tych-samym-
skompromitowanych-bieglych [dostęp: 13.08.2020 r.]
Wnioski do sądu
48. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/wniosek-o-areszt-dla-piszacego-o-problemach-z-
wiarygodnoscia-habilitacji-rektora [dostęp: 13.08.2020 r.]
49. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/wniosek-o-orzeczenie-obserwacji-
psychiatrycznej-w-areszcie-sledczym-dla-krytyka-rektora-pwsz [dostęp: 13.08.2020 r.]
Postanowienia sądu
50. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/sad-rejonowy-w-nowym-saczu-broni-krytyka-
uczelni [dostęp: 13.08.2020 r.]
51. https://www.slideshare.net/ukaszRKoodziej/sd-broni-oszusta-naukowego-w-czasie-
pandemii [dostęp: 13.08.2020 r.]
Akty prawne
52. Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. z 2020 r.
poz. 695
53. Ustawa z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (Dz.U z 2020 r.
poz. 685)