SlideShare ist ein Scribd-Unternehmen logo
1 von 6
Downloaden Sie, um offline zu lesen
Krzysztof Korżyk

Mit

przestrzeni
Chora daje się dostrzec niezależnie od zmysłów
przez pewien rodzaj rozumowania złożonego,
z trudnością weń można uwierzyć, postrzegamy je
jako coś w rodzaju sennego marzenia i mówimy, że
każda rzecz istnieje z konieczności w pewnym miejscu, zajmuje pewną przestrzeń, i że to, co nie mieści
się ani na Ziemi, ani gdzieś na Niebie, jest niczym1.
Przestrzeń i czas są w istocie równie niewyczerpane jak samo Bycie2.

Metamorficznie
Zajmując się przestrzenią, warto pamiętać o jej
wielopostaciowości. Klasycznie – filozoficznie
i fizycznie – może być realnie istniejącym obiekPlaton, Timaios. Kritias albo Atlantyk, przeł. P. Siwek, Warszawa: PWN, 1986, s. 67.
2
M. Heidegger, Przyczynki do filozofii (Z wydarzania), przeł.
B. Baran, J. Mizera, Kraków: Wydawnictwo Baran i Suszczyński, 1996, s. 351.
1

tem, rozciągłym tworem, medium, sensorium
bądź czymś podobnym „zawierającym” różnorodne byty. Matematycznie – aspektem pierwotnej,
dynamicznie pojmowanej czasoprzestrzeni,
kontinuum o strukturze metrycznej i własnościach zgodnych z aksjomatyką którejś z geometrii. Psychologicznie i poznawczo – nieobecnym
w bezpośrednim doświadczeniu konstruktem
neurokognitywnym organizującym dane dotyczące postrzeganych obiektów w całości dające
się percepcyjnie uchwycić i pojęciowo opracować.
Zdroworozsądkowo – trójwymiarową „sceną”,
pierwotną w stosunku do pojawiających się na
niej obiektów i niezależną zarówno od nich, jak
i od zachodzących na niej zdarzeń. Archaicznie
i mitopoetycko – przestworem otwierającym się
wokół rzeczy-miejsc umożliwiających „istotowo
myślane ludzkie zamieszkiwanie”.

i podtrzymywane przez nasze mózgi i układy
nerwowe wrażenie istnienia przestrzeni jako
części naszego otoczenia czy środowiska. Wierząc
umysłowi porządkującemu naszą percepcję
i samą postrzeganą przez nas rzeczywistość,
uznajemy przestrzeń za stabilną, trwałą strukturę, niepodatną na woluntarystyczne poczynania jednostek. Poznawczo „uprzestrzennioną”
i zorganizowaną w wyraziste i łatwo uchwytne
kategorie mnogość danych dotyczących nas
samych i naszego świata traktujemy jak wiarygodne odzwierciedlenie realnych i obiektywnie
mu przysługujących własności, choć skądinąd
wiadomo, że „intelektualna konstrukcja przestrzeni nie polega na rozszyfrowaniu przez umysł
istniejących w rzeczach właściwości, lecz zmierza
do tworzenia systemów intelektualnych odpowiadających zarazem naszemu pragnieniu poznawania i oddziaływania na świat zewnętrzny”3.

Kognitywnie
Zacznijmy od potocznych przeświadczeń, zgodnie
z którymi poważnie traktujemy wywoływane

autoportret 2 [41] 2013 | 48

P. Francastel, Twórczość malarska a społeczeństwo. Szkice,
przeł. J. Karbowska, A. Szczepańska, Warszawa: PIW, 1973,
s. 124.

3
Owe systemy intelektualne, które współcześnie
nazwalibyśmy neurokognitywnymi, kształtują
się stopniowo, w miarę rozwijania przez podmiot
dyspozycji uaktywnianych w naturalnym dlań
środowisku – również społecznym i kulturowym.
Nie chodzi przy tym – jak zauważa Pierre Francastel – „o poznanie związane z rozwojem pewnego
narządu, lecz o nabycie pewnego zespołu doświadczeń zarazem praktycznych i teoretycznych, które
natura umożliwia, lecz którego form bynajmniej
nie determinuje”4. Znaczna część owych danych
jest rezultatem pojęciowego odwzorowania pierwotnego, ucieleśnionego doświadczenia fizycznej
interakcji podmiotu z otaczającą go rzeczywistością oraz ludźmi i ich zachowaniami, interpretowanymi wedle standardów danej kultury i społeczeństwa. Wywodzące się z archetypowych form
obcowania ze światem schematy wyobrażeniowe
odzwierciedlają istotne dla nas aspekty strukturalnej organizacji przestrzeni, stanowiąc zarazem
podstawę projekcji metaforycznych, w odniesieniu do których rozumiemy zjawiska poddawane
„interpretacyjnemu uprzestrzennieniu”5.
Tak na przykład schemat pojemnika, którym
posługujemy się najczęściej, by zrozumieć
i wyrazić bycie wewnątrz bądź na zewnątrz
czegoś, wraz z rozmaitymi zjawiskami będącymi rezultatem przemieszczania się podmiotów
i obiektów między tymi obszarami, osadzony jest w przedpojęciowym doświadczeniu
naszych własnych ciał jako pojemników.
Skóra jest granicą oddzielającą wnętrze od
zewnętrza, a czynności życiowe, takie jak
oddychanie, odżywianie oraz pozbywanie się
produktów przemiany materii, traktujemy
jak wymianę zachodzącą między organizmem
Tamże, s. 125.
Zob. Z. Kövecses, Język, umysł, kultura. Praktyczne wprowadzenie, przeł. A. Kowalcze-Pawlik, M. Buchta, Kraków:
Universitas, 2011; G. Lakoff, Kobiety, ogień i rzeczy niebezpieczne. Co kategorie mówią nam o umyśle, przeł. M. Buchta, A. Kotarba, A. Skucińska, Kraków: Universitas, 2011; G. Lakoff,
M. Johnson, Metafory w naszym życiu, przeł. T.P. Krzeszowski, Warszawa: PIW, 1988.

4
5

a jego otoczeniem, którą to zależność interpretujemy, posiłkując się schematem część – całość.
Zgodnie z jego wewnętrzną logiką, na której
przyjęcie pierwotnie i przedpojęciowo przygotowuje nas pobyt w łonie matki, doświadczamy siebie samych jako zintegrowanej całości
współtworzonej przez części, gdzie owa całość
jawi nam się jako względnie (nie)zależna od
otoczenia – układu jeszcze wyższego rzędu,
również ujmowanego jako rządząca się własnymi prawami całość. Tak właśnie rozumiemy
nie tylko anatomiczno-fizjologiczną organizację naszej cielesności i jej miejsce w „łańcuchu
bytów”, lecz również własną podmiotowość
współkonstytuowaną przez ciało, umysł, jaźń,
duszę itd. Doświadczenie to przenosimy na
otaczającą nas rzeczywistość – również społeczną – wyodrębniając w niej metaforycznie
uprzestrzennione, konkretne i abstrakcyjne,
współtworzone przez nas układy w rodzaju
grup społecznych, społeczeństwa czy kultury,
interpretowane jako całości złożone z części
połączonych zależnościami funkcjonalnymi.
Relacje te zwykle interpretujemy w kategoriach więzi, przedpojęciowo ucieleśnionej przez
pępowinę z jej rozlicznymi metaforycznymi
sensami.
Inne konstrukty, istotne z punktu widzenia
rozumienia przestrzeni, w której żyjemy,
odzwierciedlają uobecniające się w ludzkim doświadczeniu, ważne aspekty budowy
ciała i działania w fizycznej rzeczywistości.
To właśnie „kanoniczna orientacja” ciała
wyznacza układ odniesienia porządkujący
strukturalnie nasze otoczenie wedle relacji
przód – tył, do – z, na – od, wzwyż – w dół,
głęboko – płytko oraz centralny – peryferyjny.
Współistnieją z nimi schematy wyobrażeniowe odwzorowujące przemieszczanie się we
wspomnianej przestrzeni, wraz z jej topograficznie istotnymi elementami, takimi jak
punkty orientacyjne, trasy, scenariusze ich
pokonywania itd. Tego rodzaju reprezentacje,

autoportret 2 [41] 2013 | 49

oprócz oczywistej funkcji organizowania doświadczenia związanego z naszą aktywnością
w przestrzeni fizycznej, pozwalają rzutować
kategorie wywiedzione z interakcji ze środowiskiem na abstrakcyjną „przestrzeń” stosunków
międzyludzkich i relacji między obiektami,
ustanawiając w ten sposób swoistą „metrykę”
zamieszkanej i oswojonej, antropocentrycznie
pojmowanej przestrzeni Umweltu6.
Prekognitywnie
Interesujące, prekognitywne ujęcie tej kwestii
proponuje, nawiązujący do prac Jeana Piageta
oraz Henriego Wallona, Pierre Francastel, zauważając, że wprawdzie „zdolność budowania
przestrzeni jest dana prawie od razu, ale jest
ona czymś całkowicie innym niż [jej] właściwości [...]. Świat bez ustalonych form i a fortiori bez miary, pozbawiony przedmiotów, a także
oczywiście perspektywy, bez klas logicznych
i form, jest tym światem, z którym stykamy
się na początku i który wyobrażamy sobie
jako przestrzeń”7. W kolejnej fazie rozwoju
wyobrażeń przestrzennych „dziecko spostrzega
świat już bardziej określony, chociaż ciągle
jeszcze pozbawiony stałej, abstrakcyjnej czy
też absolutnej skali wielkości. Odkrywa ono
przedmioty, formy i figury; elastyczne i podlegające deformacji obrazy pierwszego okresu
zostają zastąpione przez niezależne ciała stałe
posiadające formę, umożliwiającą ich klasyfikację i określanie wielkości”8. I wreszcie,
„w trzeciej fazie pojawia się pojęcie stosunków
6
Zob. np. P. Bains, Umwelten, „Semiotica” 2001, nr 134,
s. 137–167; S.V. Chebanov, Umwelt as Life World of Living Being,
„Semiotica” 2001, nr 134, s. 169–184; T. Sebeok, Biosemiotics:
Its Roots, Proliferation, and Prospects, „Semiotica” 2001, nr 134,
s. 61–78; J. von Uexküll, A Stroll Through the Worlds of Animals
and Men: A Picture Book of Invisible Worlds, [w:] Instinctive Behavior, ed. and transl. C.H. Schiller, Madison, CT: International Universities Press, 1957, s. 5–80; T. von Uexküll, The
Sign Theory of Jakob von Uexküll, [w:] Classics of Semiotics, eds.
M. Krampen i in., New York: Plenum Press, 1987, s. 147–179.
7
P. Francastel, dz. cyt., s. 125.
8
Tamże, s. 126.
między przedmiotami, a także powstają związki oparte na podobieństwach między poszczególnymi elementami różnych przedmiotów,
a więc odkrycie asymetrycznych relacji i klas
logicznych, czyli całego systemu odczytywania
świata opartego na twierdzeniach Euklidesa,
systemu, który stanowi podstawę zarówno
nauki, jak i życia emocjonalnego i wyobraźni
związanej z kręgiem kultury zachodniej od
wielu pokoleń”9.
Z analizy wynika, zdaniem badacza, że „ten
wielozmysłowy świat, który, gdy zaledwie
na chwilę przestaniemy go odbierać, wydaje
się nam czymś nie do pomyślenia, posiada
dokładnie te same właściwości, które odsłania
najgłębsza analiza pewnych podstawowych
założeń przestrzeni geometrycznej. Pierwszy świat człowieka jest «topologiczny»”10.
Rozwijając ten wątek, Francastel wskazuje na
czasową zbieżność ważnych odkryć w dziedzinie topologii i prac kubistów eksperymentujących z technikami przedstawiania opartymi
na analizie czystych danych wzrokowych oraz
kieruje uwagę ku towarzyszącemu tej praktyce
przeświadczeniu o istnieniu „dającej się deformować i zróżnicowanej konstrukcji świata,
podporządkowanej nie euklidesowym, lecz
topologicznym, a w związku z tym bardziej
ludzkim pojęciom sąsiedztwa i oddzielenia,
następstwa i otoczenia, zawierania się i ciągłości, niezależnie od wszelkich stałych schematów i wszelkiej metrycznej skali wielkości”11.
Najbardziej wszakże wartym uwagi rezultatem owych studiów jest przeświadczenie
Francastela, że „przestrzeń jako taka” nie
istnieje. Konstatacja ta, uzupełniona uwagą
o „błędnym traktowaniu renesansu jako postępu w docieraniu poprzez wysiłki kolejnych po-

Tamże.
Tamże, s. 125.
11
Tamże, s. 125–126.

koleń do jakiejś niezmiennej rzeczywistości”,
zyskuje rozwinięcie w stwierdzeniu, wedle
którego „badania Piageta i Wallona pozwolą
nam zrozumieć, w jaki sposób to, co tworzy
każda epoka, nie jest po prostu pewnym
przedstawieniem przestrzeni, lecz przestrzenią samą – to jest wizją świata, jaką posiadają
żyjący w danym momencie ludzie”12.
Owa „przestrzeń sama” – czyli wizja świata
– nie jest mniej czy bardziej udatną reprezentacją ahistorycznego obiektu niezależnego od
ludzkiej, przestrzeniotwórczej aktywności poznawczej. Przeciwnie – to antropocentryczny
twór – amalgamat sensów, scalający elementy
wiedzy o realnych własnościach obiektywnie
istniejącego fenomenu z materią myśli, uczuć,
pamięci i wyobraźni.
Konstruktywnie
Tak pojęta przestrzeń jest przez człowieka
stwarzana w postrzeganiu, myśleniu i działaniu. Jak zauważa Stefan Papp, „człowiek właściwie nieustannie działa przestrzennie: gdy
tworzy sytuacje przestrzenne, postrzegając swoje
otoczenie, gdy wyobraża sobie różne znane
i nieznane miejsca, gdy tok myślenia rozwija
się w czasie, a myśli układają się w ewoluującą
figurę przestrzenną, gdy przestrzeń jego świadomości rozbudowują idee, wypełniają wartości wiedzy, doświadczeń i pamięci, formują
wierzenia i poglądy. Nawet gdy śpimy, możemy tworzyć przestrzenie miłych lub koszmarnych marzeń sennych. [...] Najczęściej jednak
różne aktywności przestrzenne wzajemnie się
inspirują, dopełniają, współistnieją, nakładają
się na siebie lub się przenikają”13. Ponadto owe
sytuacje „są w swej konkretności autonomiczne, przestrzennie pełnoprawne i percepcyjnie

Tamże, s. 127.
S. Papp, Przestrzeń, Kraków: Universitas, 2002, s. 26; podkreślenia zachowane – tu i w kolejnych cytatach.

9

13

Wyróżnione przez Pappa pojęcie ma zasadnicze znaczenie dla wyjaśnienia swoistości
antropocentrycznie pojmowanej przestrzeni.
Jej wymowa, bądź sens, jest jakością harmonizującą „obiektywne” aspekty rzeczy z ich
własnościami uobecniającymi się w subiektywnym doświadczeniu jednostki. Zarazem, jako
zasada podmiotowej konstrukcji przestrzeni,
jawi się jako urzeczywistnienie projektu sytuacji, w której warto będzie się znaleźć.
W istocie postrzeganie sytuacji przestrzennej
jest osobistym, subiektywnym jej tworzeniem
czy współtworzeniem. Inaczej niż w przypadku urządzeń rejestrujących zmiany w monitorowanych układach, ludzka percepcja nie
odzwierciedla niezależnego od niej stanu
obserwowanego wycinka rzeczywistości, lecz
zdaje sprawę z oglądu sytuacji ujętej z perspektywy podmiotu będącego jej uczestnikiem.
Naturalnie ogląd ten jest swoistym rozwiązaniem interpretacyjnego, nieliniowego równania z wieloma zmiennymi, gdzie tożsamość
podmiotu, jego egzystencjalne, intelektualne,
emocjonalne i percepcyjne uwarunkowania
oraz będący ich pochodną charakter zaangażowania w sytuację to tylko niektóre z antropocentrycznych parametrów rozpatrywanego
układu wartości. Podmiot postrzegający i rozumiejący sytuację z właściwej sobie perspektywy współtworzy wspomniany układ jako jego
wartość ogniskowa czy centralna15.
Rozumiejące uczestniczenie w przestrzennie
(za)aranżowanej sytuacji, jak każdy akt zaangażowania, nie jest neutralne aksjologicznie.
Przeciwnie – jego charakter jest wyrazem
opowiedzenia się po stronie bliskich jednostce

12

10

suwerenne, bo wymowa każdej z nich wywołuje
zupełnie inne psychofizyczne doznania”14.

autoportret 2 [41] 2013 | 50

14
15

Tamże, s. 26.
Zob. tamże, s. 25–27.
wartości. W interesującym nas tu przypadku,
gdzie bycie-w-sytuacji równa się jej interakcyjnemu i poznawczemu (współ)tworzeniu, będący
wartością podmiot już samym aktem uczestniczącego postrzegania porządkuje aksjologicznie przestrzeń organizowaną przez jego
aktywność. Nie jest to obiektywna przestrzeń
fizyki, lecz uobecniająca się w doświadczeniu, nasycona sensem, wymowna przestrzeń
podmiotu. W ten sposób neutralny wcześniej
i niezamieszkany obszar zostaje przyswojony,
przekształcając się w tkankę rzeczywistości –
przedłużenie podmiotu będącego zarazem jej
częścią.
Organizację owego tworu można – mimo jego
amalgamatyczności – odsłonić, posiłkując się
instrumentarium wyodrębniającym poszczególne, przestrzeniotwórcze aspekty ludzkiej
aktywności poznawczej. Jak przypomina Papp,
„psychofizycznymi pojęciami języka przestrzeni
są wymiary, ilości i proporcje, konstrukcje,
struktury i faktury, forma, kształty i tworzywa, światło, cienie i barwy, ciężary, napięcia
i rytmy, podziały, osie i kierunki, usytuowania, układy i zestawienia, relacje i konteksty,
a także dźwięki, zapachy, wrażenia dotykowe
i wywoływane skojarzenia smakowe oraz
wyrazowe czynniki meteorologiczne, wynikające ze stanu pogody, z pory dnia i roku.
W artykułowaniu wymowy sytuacji ważną rolę
odgrywają ich funkcje i sposoby ich użytkowania, różne wydarzenia, elementy symboliczne
i umowne znaki identyfikacyjne”16.
Posługując się tymi kategoriami, można
w uobecniającej się w doświadczeniu podmiotu
przestrzeni, pojętej jako jedność materialnego,
psychicznego i duchowego, analitycznie wyróżnić elementy desygnowane przez wspomniane
pojęcia języka przestrzeni, wszakże jedynie
jako aspekty, nie zaś składowe owej całości.
16

Tamże, s. 50.

Widziana z takiej perspektywy konkretyzacja struktury i artykulacja charakteru owego
tworu, podobnie jak ocena sensu czy wymowy
związana z interpretacją jego oddziaływania na
podmiot, okaże się wówczas formą wartościowania konstruowanej-w-postrzeganiu sytuacji
przestrzennej.
Aksjologicznie
Uznanie wartościotwórczego działania
podmiotu za konstytutywny aspekt kreacji
postrzeganej przezeń przestrzeni odsłania
istotny wymiar jej istnienia. Jest on żywo
obecny w myśleniu niepodlegającym uroszczeniom stechnicyzowanego rozumu, który
sprowadza ją do zobiektywizowanej, zgeometryzowanej i unaukowionej postaci, niezależnej od indywidualnych poczynań jednostki.
To wymiar mityczny – domena wspartego
projekcyjną mocą wyobraźni rozumiejąco-interpretującego odsłaniania zależności między
podmiotem i światem, gdzie, nie ograniczając
się do fizycznych uwarunkowań istnienia, ma
się wzgląd również na metafizyczne aspekty egzystencji. Pojawiające się w tej sferze
wyjaśnienia odwołują się do wewnętrznego
namysłu, wglądu i intuicji, które rozjaśnione
metodycznym, nieustępliwym wysiłkiem myśli
wiodą ku rozpoznaniu fundamentalnych, nieempirycznych, transcendentalnych realności
kształtujących nasze pierwotne doświadczenie
rzeczywistości, nim jeszcze znajdzie ono swój
symboliczny wyraz.
Tego rodzaju przeświadczenia metafizyczne
są – w interpretacji Leszka Kołakowskiego –
„przedłużeniem mitycznego pnia kultury”17:
„dotyczą sytuacji bezwzględnie początkowej
świata doświadczenia; dotyczą jakości bytu
jako całości (w odróżnieniu od przedmiotu);

dotyczą konieczności zdarzeń. Zmierzają do
ujawnienia relatywności świata doświadczenia i próbują odsłonić realność niewarunkową,
ze względu na którą warunkowa realność
staje się sensowna. [...] objawiają [one] inną
stronę ludzkiego bytowania aniżeli pytania
i przeświadczenia naukowe: stronę odniesioną
intencjonalnie do nieempirycznej realności
bezwarunkowej. Obecność tej intencji nie jest
dowodem obecności tego, do czego jest odniesiona. Jest tylko dowodem potrzeby żywej
w kulturze, by to, do czego jest odniesiona,
było obecne”18.
Ponadto, zdaniem Kołakowskiego, „wszystkie
racje, w których zakorzeniona jest świadomość
mityczna, zarówno w odmianie wyjściowej,
jak w przedłużeniach metafizycznych, są [...]
aktami afirmacji wartości”19, będąc ostatecznie wyrazem jednej, trojako przejawiającej
się potrzeby: 1) „rozumiejącego ogarniania
realności empirycznych”, a więc „przeżywania
świata doświadczenia jako sensownego przez
relatywizację do niewarunkowej realności
wiążącej celowo zjawiska”, 2) „wiary w trwałość wartości ludzkich” oraz 3) „pragnienia
widoku świata jako ciągłego”20. W interpretacji
Kołakowskiego „pragnienie ciągłości nie jest
tedy racją, która by mit przeobrażała w tezę,
ale motywem przeświadczenia”21.
Mitograficznie
Skutki tak umotywowanych poczynań nietrudno dostrzec w poetyce wizjonerskich,
religijno-filozoficznych, mistycznych czy
artystycznych tekstów, charakterystycznych
zarówno dla archaicznego modelu świata, jak
i jego nowożytnych i współczesnych ucie-

Tamże, s. 13–14.
Tamże, s. 17.
20
Tamże, s. 14–16, passim.
21
Tamże, s. 16.
18

19
17
L. Kołakowski, Obecność mitu, Warszawa: Prószyński
i S-ka, 2003, s. 13.

autoportret 2 [41] 2013 | 51
leśnień22. Nawiązują one do pierwotnego,
ludzkiego sposobu pojęciowego oswajania
przestrzeni, pojmowanej nie tyle jako fizyczne środowisko czy zwymiarowany, geometryczny twór, ile raczej jako przedustawna
realność będąca podłożem mnogości wyobrażeń objaśniających różnorodne aspekty jej
istnienia. Tu dogodnie będzie myśleć o niej
w kategoriach pokrewnych Platońskiej chorze
– w upraszczającej interpretacji – miejscu-dla-rzeczy.
Sprawiedliwości jej aporetycznej naturze nie
oddają paradoksalne określenia tego wielopostaciowego fenomenu. O bezforemnej,
niedefiniowalnej i zmysłowo niepoznawalnej
chorze, jaką znamy z Timajosa, nie sposób mówić inaczej niż z poetycka „pseudonimując”
nieuchwytne. Jest ona bowiem „matką wszelkich jakości, sama nie posiadając żadnych
– z wyjątkiem zdolności do przyjmowania,
wykształcania i wprowadzania w życie wszelkich innych rodzajów istnienia. Chora zatem
jest przestrzenią, w której może pojawić się
miejsce, próżnią dla przejścia nieprzestrzennych form w przestrzenną rzeczywistość,
pozbawionym wymiarów tunelem otwierającym się na uprzestrzennienie, zanikającym,
by umożliwić aktualizację innym”23.
W tekstach ucieleśniających ową wizję zwraca
uwagę charakterystyczna dla mitopoetyckiego chronotopu nieodłączność przestrzeni od
Zob. np. H. Blumenberg, Praca nad mitem, przeł. K. Najdek, M. Herer, Z. Zwoliński, Warszawa: Oficyna Naukowa,
2009; M. Eliade, Sacrum – mit – historia. Wybór esejów, przeł.
A. Tatarkiewicz, Warszawa: PIW, 1974; E. Mieletinski,
Poetyka mitu, przeł. J. Dancygier, Warszawa: PIW, 1981;
W.N. Toporow, Przestrzeń i rzecz, przeł. B. Żyłko, Kraków:
Universitas, 2003.
23
E. Grosz, Women, Chora, Dwelling, [w:] Postmodern Cities and
Spaces, eds. S. Watson, K. Gibson, Oxford UK: Blackwell,
1995, s. 59–51, cyt. za: E. Rewers, Język i przestrzeń w poststrukturalistycznej filozofii kultury, Poznań: Wydawnictwo
Naukowe UAM, 1996, s. 72. Zob. także J. Derrida, Χώρα /
Chora, przeł. M. Gołębiewska, Warszawa: KR, 1999.
22

czasu, jej (z)wiązanie z rzeczami oraz specyficzna, zaksjologizowana strefowo-kierunkowa
organizacja uniwersum (sacrum/profanum
– kosmos/chaos – uformowane/amorficzne –
pełnia/pustka – obecność/brak – skupione/
rozproszone – centrum/peryferie – żywe/
pozbawione życia – oswojone/obce – zamieszkane/niezamieszkane itd.).
Analizując współzależność topografii przestrzeni i dwojakiego, materialno-fizycznego
oraz przestrzennego statusu rzeczy w myśleniu archaicznym, Władimir N. Toporow
zauważa, iż „w tym ostatnim aspekcie rzeczy
występują jako m i e j s c a, a przestrzeń nie
staje się niczym więcej niż ich rozprzestrzenieniem (naturalną przesłanką takiego twierdzenia jest nieistnienie takiej przestrzeni, która
byłaby niezależna od rzeczy). Idea ta, ulubiona
idea Heideggera, może być istotnie kontynuowana poprzez wskazanie na to, że w mitopoetyckim modelu świata przestrzeń z n a j d u j e
siebie w rzeczy, i to tym wyraźniej, im bardziej
sakralna jest rzecz [a wszelka rzecz jest sakralna, jeśli nie straciła więzi z całym Kosmosem,
należy do niego, jeśli znane są procedury
[...], potwierdzające związek d a n e j rzeczy
z p r a r z e c z ą jako elementem Kosmosu].
[...] W tym systemie wychodzi się od tego, że
przestrzeń uwalnia miejsce dla sakralnych
przedmiotów, odsłaniając poprzez nie swoją
wyższą istotę, dając tej istocie życie, byt, sens;
przy tym otwiera się możliwość stawania się
i organicznego zagospodarowywania przestrzeni przez kosmos rzeczy w ich wzajemnej
przynależności do siebie. Tym samym rzeczy
nie tylko konstytuują przestrzeń poprzez wyznaczenie jej granic, oddzielających przestrzeń
od nie-przestrzeni, lecz także o r g a n i z u j ą
ją s t r u k t u r a l n i e, nadając jej ważkość
i znaczenie”24.

24

W.N. Toporow, dz. cyt., s. 29–30.

autoportret 2 [41] 2013 | 52

Przywołane tu przykładowo wątki znajdują
odpowiadające duchowi czasu rozwinięcie
w pracach Martina Heideggera, odnowiciela wizjonerskiej, mitopoetyckiej i zarazem
filozoficznej tradycji aletycznego namysłu nad
fundamentalnymi kwestiami bycia. Ogarniając
w swoich dociekaniach nad czasowym i przestrzennym wymiarem egzystencji „ziemię
i niebo, istoty boskie i śmiertelnych”25, filozof
odsłania metafizyczne aspekty przestrzeni –
jej „realność niewarunkową, ze względu na
którą warunkowa realność staje się sensowna”.
Nawiązując do pierwotnych intuicji ujmujących ontyczną zależność między rzeczami jako
miejscami a tym, czego pojawienie się umożliwia ich istnienie, przypomina Heidegger, że
„przestwór, przemyślany aż do jego własnej
istoty, jest wyzwoleniem miejsc [...], zawierających zjawisko boga, miejsc, porzuconych
przez bogów, w których to, co boskie, ociąga
się z pojawieniem. Przestwór niesie ze sobą
miejscowość, obiecującą takie czy inne miejsce
zamieszkania”26. Podkreśla ponadto, że przestrzeń „ziszcza się, ustępując przed czymś”,
„pozwala panować otwartości, umożliwiającej między innymi pojawienie się rzeczy, od
których zależne jest ludzkie zamieszkiwanie”
oraz jako przestwór pozwala „każdej rzeczy
należeć do swojego «do czego» i w konsekwencji do siebie nawzajem”27.
Badając, „w jakim odniesieniu do siebie znajdują się miejsce i przestrzeń” oraz „jaki jest
stosunek człowieka i przestrzeni”28, Heidegger
konstatuje istnienie szczególnego rodzaju
aspektualnych odmian tego fenomenu, upostaciowanych jako spatium – dystans, bądź extensio
– rozciągłość. Wiąże się z tym spostrzeżenie,
25
M. Heidegger, Odczyty i rozprawy, przeł. J. Mizera, Kraków: Wydawnictwo Baran i Suszczyński, 2002, s. 131 i n.
26
Tenże, Die Kunst und der Raum, Sankt Gallen: Erker-Verlag,
1969, cyt. za: W.N. Toporow, dz. cyt., s. 25.
27
Tamże, s. 25.
28
M. Heidegger, Odczyty..., s. 136.
że jakkolwiek – biorąc rzecz powierzchownie,
w sposób znamienny dla technicznie zracjonalizowanej umysłowości – życie ludzi można
rozpatrywać w odniesieniu do obiektywnie
istniejącej, jednorodnej, ilościowo sparametryzowanej przestrzeni, to jednak w rzeczywistości obracają się oni w jakościowo różnych
przestrzeniach „przydzielanych” przez rzeczy
będące miejscami we wskazanym wcześniej
sensie. W tym ujęciu „stosunek człowieka
i przestrzeni jest nie czym innym jak istotowo
myślanym zamieszkiwaniem”29.
Fundamentalnie
Według takiej interpretacji, „z przestrzeni
jako dystansu można wyprowadzić rozpiętość
wzwyż, wszerz i w głąb. Coś w ten sposób odciągniętego, po łacinie abstractum, przedstawiamy jako czystą rozmaitość trójwymiarową. To
zaś, co urządza tę rozmaitość, nie jest określone przez odstępy, nie jest już spatium, lecz jeszcze tylko extensio – rozciągłością. Z przestrzeni
jako extensio można raz jeszcze coś odciągnąć,
mianowicie relacje algebraiczno-analityczne.
Dają one możliwość czysto matematycznego
konstruowania rozmaitości o dowolnej liczbie
wymiarów. Coś tak matematycznie urządzonego można nazwać «jedną» przestrzenią
(«der» Raum). «Jedna» przestrzeń w tym sensie
nie zawiera wszelako żadnych przestrzeni
ani terenów. Nie znajdziemy w niej miejsc,
tzn. rzeczy takich jak most. Natomiast, na
odwrót, w przestrzeniach urządzanych przez
miejsca zawsze tkwi przestrzeń jako dystans
przestrzenny, w nim zaś przestrzeń jako czysta
rozciągłość. Spatium i extensio dają zawsze
możliwość przemierzania rzeczy i tego, co one
urządzają, za pomocą odstępów, odcinków
i kierunków, i pozwalają obliczać te miary.
W żadnym jednak razie owe liczby określające
miarę i ich wymiary nie stanowią – tylko dla29

Tamże, s. 139.

tego, że można je p o w s z e c h n i e stosować
do wszystkiego, co rozciągłe – r a c j i dla
istoty przestrzeni i miejsc, przemierzalnych
matematycznie. [...] Przestrzenie, które co
dzień przebywamy, są urządzone przez miejsca; ich istota opiera się na rzeczach w rodzaju
budowli. Zwracając uwagę na te relacje między
miejscem a przestrzeniami, przestrzeniami
a przestrzenią, uzyskujemy oparcie dla rozważenia stosunku człowieka i przestrzeni”30.
Pierwotna, we wskazanym wcześniej rozumieniu, egzystencjalnie człowiekowi najbliższa
przestrzeń jawi się zatem wraz z czasem jako
„równie niewyczerpana jak samo Bycie”. Ona
to również, jako „pełnia”, suwerenna wobec
poczynań wywodzących naturę „rozpiętości”
czasu–przestrzeni z matematycznych własności świata podległego prawom fizyki, okazuje
się źródłem, z którego biorą początek i do którego ostatecznie muszą powracać poszczególne
rozwiązania problemu statusu przestrzeni
uobecniającej się w ludzkim doświadczeniu.
Niezależnie od tego, czy będą one „intencjonalnie odniesione do nieempirycznej realności
bezwarunkowej”, czy przeciwnie – czynić będą
zadość wymogom empirycznie zorientowanej
racjonalności nauk przyrodniczych.
Podążając tym tropem, można by się pokusić
o uporządkowanie różnorodnych (re)prezentacji wielorako (re/de)konstruowanej
przestrzeni w postaci kontinuum, sytuując je
w odpowiedniej odległości od punktów granicznych kojarzonych bądź to z naukowo-technologicznym, bądź mityczno-metafizycznym
„pniem” kultury, zależnie od konstytuujących
je własności. Warianty takie, począwszy od mitycznych, przez artystyczne, psychologiczne,
matematyczno-logiczno-filozoficzne i fizyczno-kosmologiczne, a skończywszy na architektonicznych, geograficznych, topograficznych
30

Tamże, s. 137–138.

autoportret 2 [41] 2013 | 53

i kartograficznych – by wspomnieć o najbardziej wyrazistych – okazałyby się wówczas
nie tylko racjonalnymi modelami którejś
z zamieszkiwanych przez nas przestrzeni, lecz
również imaginatywnymi aktami afirmacji
wartości i realności tego, co dla ich zwolenników miałoby być gwarantem sensu tak właśnie
„uprzestrzennionych” wizji rzeczywistości.
Konsekwentnie, owe wizje funkcjonujące
na prawach mitu scalającego w jednorodną
całość poszczególne aspekty antropocentrycznie pojmowanej przestrzeni jawiłyby się jako
epifenomeny pierwotnej, amorficznej chory
– różne imiona niewyrażalnego artykułowane
językiem symboli polaryzujących sferę wyobrażeń. Wypowiadając imiona, wyznaczamy
granice tego, co nam dostępne – tworzymy
świat jako miejsce bycia. Nasz świat.

Weitere ähnliche Inhalte

Was ist angesagt?

Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstuEwa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstuMałopolski Instytut Kultury
 
Krzysztof Korżyk, O językowych aspektach doświadczania przestrzeni
Krzysztof Korżyk, O językowych aspektach doświadczania przestrzeniKrzysztof Korżyk, O językowych aspektach doświadczania przestrzeni
Krzysztof Korżyk, O językowych aspektach doświadczania przestrzeniMałopolski Instytut Kultury
 
O ograniczeniu - katoptrycznie
O ograniczeniu - katoptrycznieO ograniczeniu - katoptrycznie
O ograniczeniu - katoptrycznieMarta Karpińska
 
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcjaKrzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcjaMałopolski Instytut Kultury
 
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architekturyDorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architekturyMałopolski Instytut Kultury
 
1. przedmiot antropologii
1. przedmiot antropologii1. przedmiot antropologii
1. przedmiot antropologiiMirzam86
 

Was ist angesagt? (20)

Anthony Vidler, Mroczna przestrzeń
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeńAnthony Vidler, Mroczna przestrzeń
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeń
 
Anna Rumińska - Mieszczuch kontra miastowy
Anna Rumińska - Mieszczuch kontra miastowyAnna Rumińska - Mieszczuch kontra miastowy
Anna Rumińska - Mieszczuch kontra miastowy
 
Simona Forti, Ciała politycznie poprawione
Simona Forti, Ciała politycznie poprawioneSimona Forti, Ciała politycznie poprawione
Simona Forti, Ciała politycznie poprawione
 
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstuEwa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
Ewa Rewers - Marginalizacja interpretacyjnej mocy kontekstu
 
Tim Ingold
Tim IngoldTim Ingold
Tim Ingold
 
Krzysztof Korżyk, O językowych aspektach doświadczania przestrzeni
Krzysztof Korżyk, O językowych aspektach doświadczania przestrzeniKrzysztof Korżyk, O językowych aspektach doświadczania przestrzeni
Krzysztof Korżyk, O językowych aspektach doświadczania przestrzeni
 
Lucy Sargisson, Demokracja, natura, utopia
Lucy Sargisson, Demokracja, natura, utopiaLucy Sargisson, Demokracja, natura, utopia
Lucy Sargisson, Demokracja, natura, utopia
 
O ograniczeniu - katoptrycznie
O ograniczeniu - katoptrycznieO ograniczeniu - katoptrycznie
O ograniczeniu - katoptrycznie
 
Miłlobedzki
MiłlobedzkiMiłlobedzki
Miłlobedzki
 
Michał Podgórski, Rozum zachowawczy
Michał Podgórski, Rozum zachowawczyMichał Podgórski, Rozum zachowawczy
Michał Podgórski, Rozum zachowawczy
 
Emanuele Mandancini, Mierzyć krajobraz
Emanuele Mandancini, Mierzyć krajobrazEmanuele Mandancini, Mierzyć krajobraz
Emanuele Mandancini, Mierzyć krajobraz
 
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcjaKrzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
Krzysztof Korżyk, Percepcja: natura, struktura i funkcja
 
Korżyk, Zmierzch wiedzy w kulturze dostępu
Korżyk, Zmierzch wiedzy w kulturze dostępuKorżyk, Zmierzch wiedzy w kulturze dostępu
Korżyk, Zmierzch wiedzy w kulturze dostępu
 
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architekturyDorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
Dorota Jędruch - Ludzie jako ludziki. Obraz użytkownika w teorii architektury
 
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłówJuhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
Juhani Pallasmaa, Krajobrazy zmysłów
 
Choptiany, Teatry, drzewa i pałace
Choptiany, Teatry, drzewa i pałaceChoptiany, Teatry, drzewa i pałace
Choptiany, Teatry, drzewa i pałace
 
12. miloslav lapka płynny krajobraz
12. miloslav lapka   płynny krajobraz12. miloslav lapka   płynny krajobraz
12. miloslav lapka płynny krajobraz
 
Roma Sendyka, Antropologia zmysłów
Roma Sendyka, Antropologia zmysłówRoma Sendyka, Antropologia zmysłów
Roma Sendyka, Antropologia zmysłów
 
Kryzys utopii? Ankieta redakcyjna
Kryzys utopii? Ankieta redakcyjnaKryzys utopii? Ankieta redakcyjna
Kryzys utopii? Ankieta redakcyjna
 
1. przedmiot antropologii
1. przedmiot antropologii1. przedmiot antropologii
1. przedmiot antropologii
 

Andere mochten auch

Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)Małopolski Instytut Kultury
 
Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszącychAlena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszącychMałopolski Instytut Kultury
 
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznej
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznejPhilippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznej
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznejMałopolski Instytut Kultury
 

Andere mochten auch (20)

Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
Monika Górska-Olesińska, Pisanie jaskiniowe (cave writing)
 
Dorota Jędruch, Oko języka
Dorota Jędruch, Oko językaDorota Jędruch, Oko języka
Dorota Jędruch, Oko języka
 
Magdalena Zych, Chodzenie
Magdalena Zych, ChodzenieMagdalena Zych, Chodzenie
Magdalena Zych, Chodzenie
 
Cosimo Monteleone, Niszczenie pudła
Cosimo Monteleone, Niszczenie pudłaCosimo Monteleone, Niszczenie pudła
Cosimo Monteleone, Niszczenie pudła
 
Roman Rutkowski, Puste?
Roman Rutkowski, Puste?Roman Rutkowski, Puste?
Roman Rutkowski, Puste?
 
Krzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalające
Krzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalająceKrzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalające
Krzysztof Korżyk, Niesamowite-wyzwalające
 
Tadeusz Sławek, Być z przestrzenią
Tadeusz Sławek, Być z przestrzeniąTadeusz Sławek, Być z przestrzenią
Tadeusz Sławek, Być z przestrzenią
 
Korżyk, O ograniczeniu - katoptrycznie
Korżyk, O ograniczeniu - katoptrycznieKorżyk, O ograniczeniu - katoptrycznie
Korżyk, O ograniczeniu - katoptrycznie
 
Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszącychAlena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
Alena Macurova, Inaczej o przestrzeni w komunikacji czeskich niesłyszących
 
Bernhard Leitner, Haus Wittgenstein. Notatki
Bernhard Leitner, Haus Wittgenstein. NotatkiBernhard Leitner, Haus Wittgenstein. Notatki
Bernhard Leitner, Haus Wittgenstein. Notatki
 
Gabriella Liva, Nieoczekiwane spojrzenie
Gabriella Liva, Nieoczekiwane spojrzenieGabriella Liva, Nieoczekiwane spojrzenie
Gabriella Liva, Nieoczekiwane spojrzenie
 
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznej
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznejPhilippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznej
Philippe Rahm, W stronę urbanistyki termodynamicznej
 
Dominika Vámos, W strefie buforowej
Dominika Vámos, W strefie buforowejDominika Vámos, W strefie buforowej
Dominika Vámos, W strefie buforowej
 
Stephan Rammpler
Stephan RammplerStephan Rammpler
Stephan Rammpler
 
Nunzia Bonifati
Nunzia BonifatiNunzia Bonifati
Nunzia Bonifati
 
Marcin Szoska
Marcin SzoskaMarcin Szoska
Marcin Szoska
 
Tim Ingold, Katarzyna Wala, Magdalena Zych
Tim Ingold, Katarzyna Wala, Magdalena ZychTim Ingold, Katarzyna Wala, Magdalena Zych
Tim Ingold, Katarzyna Wala, Magdalena Zych
 
Maciej Rawluk, Jedynka
Maciej Rawluk, JedynkaMaciej Rawluk, Jedynka
Maciej Rawluk, Jedynka
 
Agostino De Rosa
Agostino De RosaAgostino De Rosa
Agostino De Rosa
 
Matteo Trincas
Matteo TrincasMatteo Trincas
Matteo Trincas
 

Ähnlich wie Krzysztof Korżyk, Mit przestrzeni

PojęCie Rozumienia
PojęCie RozumieniaPojęCie Rozumienia
PojęCie Rozumieniaguesta43bdd
 
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturachStephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturachMałopolski Instytut Kultury
 
Rossano Baronciani, Tak daleko, tak blisko, Nowoczesności
Rossano Baronciani, Tak daleko, tak blisko, NowoczesnościRossano Baronciani, Tak daleko, tak blisko, Nowoczesności
Rossano Baronciani, Tak daleko, tak blisko, NowoczesnościMałopolski Instytut Kultury
 
Marta Kudelska, Akasa - świetlista przestrzeń, Bezkres
Marta Kudelska, Akasa - świetlista przestrzeń, BezkresMarta Kudelska, Akasa - świetlista przestrzeń, Bezkres
Marta Kudelska, Akasa - świetlista przestrzeń, BezkresMałopolski Instytut Kultury
 
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnejMirzam86
 
Poza wizualność. sensualne wyplatanie miasta
Poza wizualność. sensualne wyplatanie miastaPoza wizualność. sensualne wyplatanie miasta
Poza wizualność. sensualne wyplatanie miastaStowarzyszenie KONTAKT
 
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowej
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowejPerspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowej
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowejArtur Gunia
 
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...Mirzam86
 
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego, Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego, wojciechwierzejski
 
Postmodernistyczny, znaczeniowo stagnacyjny chaos - determinant dezintegracji...
Postmodernistyczny, znaczeniowo stagnacyjny chaos - determinant dezintegracji...Postmodernistyczny, znaczeniowo stagnacyjny chaos - determinant dezintegracji...
Postmodernistyczny, znaczeniowo stagnacyjny chaos - determinant dezintegracji...Bartosz Mikołajczyk
 
12 ryszard stachowski_psychoteologia carla gustava junga_211-234
12 ryszard stachowski_psychoteologia carla gustava junga_211-23412 ryszard stachowski_psychoteologia carla gustava junga_211-234
12 ryszard stachowski_psychoteologia carla gustava junga_211-234RafaIreneusz
 
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...VI Forum Młodych Bibliotekarzy
 
Michal Brzezinski - AFFECTIVE PAINTING
Michal Brzezinski - AFFECTIVE PAINTINGMichal Brzezinski - AFFECTIVE PAINTING
Michal Brzezinski - AFFECTIVE PAINTINGMichal Brzezinski
 
Moja proteza moje ciało, mój smartfon mój umysł – kiedy artefakt technologicz...
Moja proteza moje ciało, mój smartfon mój umysł – kiedy artefakt technologicz...Moja proteza moje ciało, mój smartfon mój umysł – kiedy artefakt technologicz...
Moja proteza moje ciało, mój smartfon mój umysł – kiedy artefakt technologicz...Artur Gunia
 
Socjologia rozumiejaca
Socjologia rozumiejaca Socjologia rozumiejaca
Socjologia rozumiejaca hexe234
 
rytuały codzienności
rytuały codziennościrytuały codzienności
rytuały codziennościAleksandra Kli
 
Kenneth j gergen
Kenneth j gergenKenneth j gergen
Kenneth j gergenhexe234
 
Levente Polyák, Wyzwalająca rama, Nowoczesności
Levente Polyák, Wyzwalająca rama, NowoczesnościLevente Polyák, Wyzwalająca rama, Nowoczesności
Levente Polyák, Wyzwalająca rama, NowoczesnościMałopolski Instytut Kultury
 

Ähnlich wie Krzysztof Korżyk, Mit przestrzeni (20)

PojęCie Rozumienia
PojęCie RozumieniaPojęCie Rozumienia
PojęCie Rozumienia
 
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturachStephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
Stephen C. Levinson, Pojmowanie przestrzeni w różnych kulturach
 
Rossano Baronciani, Tak daleko, tak blisko, Nowoczesności
Rossano Baronciani, Tak daleko, tak blisko, NowoczesnościRossano Baronciani, Tak daleko, tak blisko, Nowoczesności
Rossano Baronciani, Tak daleko, tak blisko, Nowoczesności
 
Marta Kudelska, Akasa - świetlista przestrzeń, Bezkres
Marta Kudelska, Akasa - świetlista przestrzeń, BezkresMarta Kudelska, Akasa - świetlista przestrzeń, Bezkres
Marta Kudelska, Akasa - świetlista przestrzeń, Bezkres
 
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej
32593277 nie-obecność-pamięci-historycznej-w-kulturze-ponowoczesnej
 
Poza wizualność. sensualne wyplatanie miasta
Poza wizualność. sensualne wyplatanie miastaPoza wizualność. sensualne wyplatanie miasta
Poza wizualność. sensualne wyplatanie miasta
 
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowej
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowejPerspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowej
Perspektywy technologicznej osobliwości, a problem tożsamości osobowej
 
017
017017
017
 
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
31877678 antropologia-jako-nauka-krzysztofa-broziego-kategoria-standardu-kult...
 
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego, Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
Światopogląd (Weltanschauung) ideologia i filozofia wg Bocheńskiego,
 
Postmodernistyczny, znaczeniowo stagnacyjny chaos - determinant dezintegracji...
Postmodernistyczny, znaczeniowo stagnacyjny chaos - determinant dezintegracji...Postmodernistyczny, znaczeniowo stagnacyjny chaos - determinant dezintegracji...
Postmodernistyczny, znaczeniowo stagnacyjny chaos - determinant dezintegracji...
 
12 ryszard stachowski_psychoteologia carla gustava junga_211-234
12 ryszard stachowski_psychoteologia carla gustava junga_211-23412 ryszard stachowski_psychoteologia carla gustava junga_211-234
12 ryszard stachowski_psychoteologia carla gustava junga_211-234
 
W8 Mead
W8 MeadW8 Mead
W8 Mead
 
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
Czy będziesz wiedział(a), jakim posłużyć się gestem powitania, gdy do bibliot...
 
Michal Brzezinski - AFFECTIVE PAINTING
Michal Brzezinski - AFFECTIVE PAINTINGMichal Brzezinski - AFFECTIVE PAINTING
Michal Brzezinski - AFFECTIVE PAINTING
 
Moja proteza moje ciało, mój smartfon mój umysł – kiedy artefakt technologicz...
Moja proteza moje ciało, mój smartfon mój umysł – kiedy artefakt technologicz...Moja proteza moje ciało, mój smartfon mój umysł – kiedy artefakt technologicz...
Moja proteza moje ciało, mój smartfon mój umysł – kiedy artefakt technologicz...
 
Socjologia rozumiejaca
Socjologia rozumiejaca Socjologia rozumiejaca
Socjologia rozumiejaca
 
rytuały codzienności
rytuały codziennościrytuały codzienności
rytuały codzienności
 
Kenneth j gergen
Kenneth j gergenKenneth j gergen
Kenneth j gergen
 
Levente Polyák, Wyzwalająca rama, Nowoczesności
Levente Polyák, Wyzwalająca rama, NowoczesnościLevente Polyák, Wyzwalająca rama, Nowoczesności
Levente Polyák, Wyzwalająca rama, Nowoczesności
 

Mehr von Małopolski Instytut Kultury

PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)Małopolski Instytut Kultury
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...Małopolski Instytut Kultury
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...Małopolski Instytut Kultury
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...Małopolski Instytut Kultury
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...Małopolski Instytut Kultury
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)Małopolski Instytut Kultury
 

Mehr von Małopolski Instytut Kultury (20)

Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdfOficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
 
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
 
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa) PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
 
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
 
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
 

Krzysztof Korżyk, Mit przestrzeni

  • 1. Krzysztof Korżyk Mit przestrzeni Chora daje się dostrzec niezależnie od zmysłów przez pewien rodzaj rozumowania złożonego, z trudnością weń można uwierzyć, postrzegamy je jako coś w rodzaju sennego marzenia i mówimy, że każda rzecz istnieje z konieczności w pewnym miejscu, zajmuje pewną przestrzeń, i że to, co nie mieści się ani na Ziemi, ani gdzieś na Niebie, jest niczym1. Przestrzeń i czas są w istocie równie niewyczerpane jak samo Bycie2. Metamorficznie Zajmując się przestrzenią, warto pamiętać o jej wielopostaciowości. Klasycznie – filozoficznie i fizycznie – może być realnie istniejącym obiekPlaton, Timaios. Kritias albo Atlantyk, przeł. P. Siwek, Warszawa: PWN, 1986, s. 67. 2 M. Heidegger, Przyczynki do filozofii (Z wydarzania), przeł. B. Baran, J. Mizera, Kraków: Wydawnictwo Baran i Suszczyński, 1996, s. 351. 1 tem, rozciągłym tworem, medium, sensorium bądź czymś podobnym „zawierającym” różnorodne byty. Matematycznie – aspektem pierwotnej, dynamicznie pojmowanej czasoprzestrzeni, kontinuum o strukturze metrycznej i własnościach zgodnych z aksjomatyką którejś z geometrii. Psychologicznie i poznawczo – nieobecnym w bezpośrednim doświadczeniu konstruktem neurokognitywnym organizującym dane dotyczące postrzeganych obiektów w całości dające się percepcyjnie uchwycić i pojęciowo opracować. Zdroworozsądkowo – trójwymiarową „sceną”, pierwotną w stosunku do pojawiających się na niej obiektów i niezależną zarówno od nich, jak i od zachodzących na niej zdarzeń. Archaicznie i mitopoetycko – przestworem otwierającym się wokół rzeczy-miejsc umożliwiających „istotowo myślane ludzkie zamieszkiwanie”. i podtrzymywane przez nasze mózgi i układy nerwowe wrażenie istnienia przestrzeni jako części naszego otoczenia czy środowiska. Wierząc umysłowi porządkującemu naszą percepcję i samą postrzeganą przez nas rzeczywistość, uznajemy przestrzeń za stabilną, trwałą strukturę, niepodatną na woluntarystyczne poczynania jednostek. Poznawczo „uprzestrzennioną” i zorganizowaną w wyraziste i łatwo uchwytne kategorie mnogość danych dotyczących nas samych i naszego świata traktujemy jak wiarygodne odzwierciedlenie realnych i obiektywnie mu przysługujących własności, choć skądinąd wiadomo, że „intelektualna konstrukcja przestrzeni nie polega na rozszyfrowaniu przez umysł istniejących w rzeczach właściwości, lecz zmierza do tworzenia systemów intelektualnych odpowiadających zarazem naszemu pragnieniu poznawania i oddziaływania na świat zewnętrzny”3. Kognitywnie Zacznijmy od potocznych przeświadczeń, zgodnie z którymi poważnie traktujemy wywoływane autoportret 2 [41] 2013 | 48 P. Francastel, Twórczość malarska a społeczeństwo. Szkice, przeł. J. Karbowska, A. Szczepańska, Warszawa: PIW, 1973, s. 124. 3
  • 2. Owe systemy intelektualne, które współcześnie nazwalibyśmy neurokognitywnymi, kształtują się stopniowo, w miarę rozwijania przez podmiot dyspozycji uaktywnianych w naturalnym dlań środowisku – również społecznym i kulturowym. Nie chodzi przy tym – jak zauważa Pierre Francastel – „o poznanie związane z rozwojem pewnego narządu, lecz o nabycie pewnego zespołu doświadczeń zarazem praktycznych i teoretycznych, które natura umożliwia, lecz którego form bynajmniej nie determinuje”4. Znaczna część owych danych jest rezultatem pojęciowego odwzorowania pierwotnego, ucieleśnionego doświadczenia fizycznej interakcji podmiotu z otaczającą go rzeczywistością oraz ludźmi i ich zachowaniami, interpretowanymi wedle standardów danej kultury i społeczeństwa. Wywodzące się z archetypowych form obcowania ze światem schematy wyobrażeniowe odzwierciedlają istotne dla nas aspekty strukturalnej organizacji przestrzeni, stanowiąc zarazem podstawę projekcji metaforycznych, w odniesieniu do których rozumiemy zjawiska poddawane „interpretacyjnemu uprzestrzennieniu”5. Tak na przykład schemat pojemnika, którym posługujemy się najczęściej, by zrozumieć i wyrazić bycie wewnątrz bądź na zewnątrz czegoś, wraz z rozmaitymi zjawiskami będącymi rezultatem przemieszczania się podmiotów i obiektów między tymi obszarami, osadzony jest w przedpojęciowym doświadczeniu naszych własnych ciał jako pojemników. Skóra jest granicą oddzielającą wnętrze od zewnętrza, a czynności życiowe, takie jak oddychanie, odżywianie oraz pozbywanie się produktów przemiany materii, traktujemy jak wymianę zachodzącą między organizmem Tamże, s. 125. Zob. Z. Kövecses, Język, umysł, kultura. Praktyczne wprowadzenie, przeł. A. Kowalcze-Pawlik, M. Buchta, Kraków: Universitas, 2011; G. Lakoff, Kobiety, ogień i rzeczy niebezpieczne. Co kategorie mówią nam o umyśle, przeł. M. Buchta, A. Kotarba, A. Skucińska, Kraków: Universitas, 2011; G. Lakoff, M. Johnson, Metafory w naszym życiu, przeł. T.P. Krzeszowski, Warszawa: PIW, 1988. 4 5 a jego otoczeniem, którą to zależność interpretujemy, posiłkując się schematem część – całość. Zgodnie z jego wewnętrzną logiką, na której przyjęcie pierwotnie i przedpojęciowo przygotowuje nas pobyt w łonie matki, doświadczamy siebie samych jako zintegrowanej całości współtworzonej przez części, gdzie owa całość jawi nam się jako względnie (nie)zależna od otoczenia – układu jeszcze wyższego rzędu, również ujmowanego jako rządząca się własnymi prawami całość. Tak właśnie rozumiemy nie tylko anatomiczno-fizjologiczną organizację naszej cielesności i jej miejsce w „łańcuchu bytów”, lecz również własną podmiotowość współkonstytuowaną przez ciało, umysł, jaźń, duszę itd. Doświadczenie to przenosimy na otaczającą nas rzeczywistość – również społeczną – wyodrębniając w niej metaforycznie uprzestrzennione, konkretne i abstrakcyjne, współtworzone przez nas układy w rodzaju grup społecznych, społeczeństwa czy kultury, interpretowane jako całości złożone z części połączonych zależnościami funkcjonalnymi. Relacje te zwykle interpretujemy w kategoriach więzi, przedpojęciowo ucieleśnionej przez pępowinę z jej rozlicznymi metaforycznymi sensami. Inne konstrukty, istotne z punktu widzenia rozumienia przestrzeni, w której żyjemy, odzwierciedlają uobecniające się w ludzkim doświadczeniu, ważne aspekty budowy ciała i działania w fizycznej rzeczywistości. To właśnie „kanoniczna orientacja” ciała wyznacza układ odniesienia porządkujący strukturalnie nasze otoczenie wedle relacji przód – tył, do – z, na – od, wzwyż – w dół, głęboko – płytko oraz centralny – peryferyjny. Współistnieją z nimi schematy wyobrażeniowe odwzorowujące przemieszczanie się we wspomnianej przestrzeni, wraz z jej topograficznie istotnymi elementami, takimi jak punkty orientacyjne, trasy, scenariusze ich pokonywania itd. Tego rodzaju reprezentacje, autoportret 2 [41] 2013 | 49 oprócz oczywistej funkcji organizowania doświadczenia związanego z naszą aktywnością w przestrzeni fizycznej, pozwalają rzutować kategorie wywiedzione z interakcji ze środowiskiem na abstrakcyjną „przestrzeń” stosunków międzyludzkich i relacji między obiektami, ustanawiając w ten sposób swoistą „metrykę” zamieszkanej i oswojonej, antropocentrycznie pojmowanej przestrzeni Umweltu6. Prekognitywnie Interesujące, prekognitywne ujęcie tej kwestii proponuje, nawiązujący do prac Jeana Piageta oraz Henriego Wallona, Pierre Francastel, zauważając, że wprawdzie „zdolność budowania przestrzeni jest dana prawie od razu, ale jest ona czymś całkowicie innym niż [jej] właściwości [...]. Świat bez ustalonych form i a fortiori bez miary, pozbawiony przedmiotów, a także oczywiście perspektywy, bez klas logicznych i form, jest tym światem, z którym stykamy się na początku i który wyobrażamy sobie jako przestrzeń”7. W kolejnej fazie rozwoju wyobrażeń przestrzennych „dziecko spostrzega świat już bardziej określony, chociaż ciągle jeszcze pozbawiony stałej, abstrakcyjnej czy też absolutnej skali wielkości. Odkrywa ono przedmioty, formy i figury; elastyczne i podlegające deformacji obrazy pierwszego okresu zostają zastąpione przez niezależne ciała stałe posiadające formę, umożliwiającą ich klasyfikację i określanie wielkości”8. I wreszcie, „w trzeciej fazie pojawia się pojęcie stosunków 6 Zob. np. P. Bains, Umwelten, „Semiotica” 2001, nr 134, s. 137–167; S.V. Chebanov, Umwelt as Life World of Living Being, „Semiotica” 2001, nr 134, s. 169–184; T. Sebeok, Biosemiotics: Its Roots, Proliferation, and Prospects, „Semiotica” 2001, nr 134, s. 61–78; J. von Uexküll, A Stroll Through the Worlds of Animals and Men: A Picture Book of Invisible Worlds, [w:] Instinctive Behavior, ed. and transl. C.H. Schiller, Madison, CT: International Universities Press, 1957, s. 5–80; T. von Uexküll, The Sign Theory of Jakob von Uexküll, [w:] Classics of Semiotics, eds. M. Krampen i in., New York: Plenum Press, 1987, s. 147–179. 7 P. Francastel, dz. cyt., s. 125. 8 Tamże, s. 126.
  • 3. między przedmiotami, a także powstają związki oparte na podobieństwach między poszczególnymi elementami różnych przedmiotów, a więc odkrycie asymetrycznych relacji i klas logicznych, czyli całego systemu odczytywania świata opartego na twierdzeniach Euklidesa, systemu, który stanowi podstawę zarówno nauki, jak i życia emocjonalnego i wyobraźni związanej z kręgiem kultury zachodniej od wielu pokoleń”9. Z analizy wynika, zdaniem badacza, że „ten wielozmysłowy świat, który, gdy zaledwie na chwilę przestaniemy go odbierać, wydaje się nam czymś nie do pomyślenia, posiada dokładnie te same właściwości, które odsłania najgłębsza analiza pewnych podstawowych założeń przestrzeni geometrycznej. Pierwszy świat człowieka jest «topologiczny»”10. Rozwijając ten wątek, Francastel wskazuje na czasową zbieżność ważnych odkryć w dziedzinie topologii i prac kubistów eksperymentujących z technikami przedstawiania opartymi na analizie czystych danych wzrokowych oraz kieruje uwagę ku towarzyszącemu tej praktyce przeświadczeniu o istnieniu „dającej się deformować i zróżnicowanej konstrukcji świata, podporządkowanej nie euklidesowym, lecz topologicznym, a w związku z tym bardziej ludzkim pojęciom sąsiedztwa i oddzielenia, następstwa i otoczenia, zawierania się i ciągłości, niezależnie od wszelkich stałych schematów i wszelkiej metrycznej skali wielkości”11. Najbardziej wszakże wartym uwagi rezultatem owych studiów jest przeświadczenie Francastela, że „przestrzeń jako taka” nie istnieje. Konstatacja ta, uzupełniona uwagą o „błędnym traktowaniu renesansu jako postępu w docieraniu poprzez wysiłki kolejnych po- Tamże. Tamże, s. 125. 11 Tamże, s. 125–126. koleń do jakiejś niezmiennej rzeczywistości”, zyskuje rozwinięcie w stwierdzeniu, wedle którego „badania Piageta i Wallona pozwolą nam zrozumieć, w jaki sposób to, co tworzy każda epoka, nie jest po prostu pewnym przedstawieniem przestrzeni, lecz przestrzenią samą – to jest wizją świata, jaką posiadają żyjący w danym momencie ludzie”12. Owa „przestrzeń sama” – czyli wizja świata – nie jest mniej czy bardziej udatną reprezentacją ahistorycznego obiektu niezależnego od ludzkiej, przestrzeniotwórczej aktywności poznawczej. Przeciwnie – to antropocentryczny twór – amalgamat sensów, scalający elementy wiedzy o realnych własnościach obiektywnie istniejącego fenomenu z materią myśli, uczuć, pamięci i wyobraźni. Konstruktywnie Tak pojęta przestrzeń jest przez człowieka stwarzana w postrzeganiu, myśleniu i działaniu. Jak zauważa Stefan Papp, „człowiek właściwie nieustannie działa przestrzennie: gdy tworzy sytuacje przestrzenne, postrzegając swoje otoczenie, gdy wyobraża sobie różne znane i nieznane miejsca, gdy tok myślenia rozwija się w czasie, a myśli układają się w ewoluującą figurę przestrzenną, gdy przestrzeń jego świadomości rozbudowują idee, wypełniają wartości wiedzy, doświadczeń i pamięci, formują wierzenia i poglądy. Nawet gdy śpimy, możemy tworzyć przestrzenie miłych lub koszmarnych marzeń sennych. [...] Najczęściej jednak różne aktywności przestrzenne wzajemnie się inspirują, dopełniają, współistnieją, nakładają się na siebie lub się przenikają”13. Ponadto owe sytuacje „są w swej konkretności autonomiczne, przestrzennie pełnoprawne i percepcyjnie Tamże, s. 127. S. Papp, Przestrzeń, Kraków: Universitas, 2002, s. 26; podkreślenia zachowane – tu i w kolejnych cytatach. 9 13 Wyróżnione przez Pappa pojęcie ma zasadnicze znaczenie dla wyjaśnienia swoistości antropocentrycznie pojmowanej przestrzeni. Jej wymowa, bądź sens, jest jakością harmonizującą „obiektywne” aspekty rzeczy z ich własnościami uobecniającymi się w subiektywnym doświadczeniu jednostki. Zarazem, jako zasada podmiotowej konstrukcji przestrzeni, jawi się jako urzeczywistnienie projektu sytuacji, w której warto będzie się znaleźć. W istocie postrzeganie sytuacji przestrzennej jest osobistym, subiektywnym jej tworzeniem czy współtworzeniem. Inaczej niż w przypadku urządzeń rejestrujących zmiany w monitorowanych układach, ludzka percepcja nie odzwierciedla niezależnego od niej stanu obserwowanego wycinka rzeczywistości, lecz zdaje sprawę z oglądu sytuacji ujętej z perspektywy podmiotu będącego jej uczestnikiem. Naturalnie ogląd ten jest swoistym rozwiązaniem interpretacyjnego, nieliniowego równania z wieloma zmiennymi, gdzie tożsamość podmiotu, jego egzystencjalne, intelektualne, emocjonalne i percepcyjne uwarunkowania oraz będący ich pochodną charakter zaangażowania w sytuację to tylko niektóre z antropocentrycznych parametrów rozpatrywanego układu wartości. Podmiot postrzegający i rozumiejący sytuację z właściwej sobie perspektywy współtworzy wspomniany układ jako jego wartość ogniskowa czy centralna15. Rozumiejące uczestniczenie w przestrzennie (za)aranżowanej sytuacji, jak każdy akt zaangażowania, nie jest neutralne aksjologicznie. Przeciwnie – jego charakter jest wyrazem opowiedzenia się po stronie bliskich jednostce 12 10 suwerenne, bo wymowa każdej z nich wywołuje zupełnie inne psychofizyczne doznania”14. autoportret 2 [41] 2013 | 50 14 15 Tamże, s. 26. Zob. tamże, s. 25–27.
  • 4. wartości. W interesującym nas tu przypadku, gdzie bycie-w-sytuacji równa się jej interakcyjnemu i poznawczemu (współ)tworzeniu, będący wartością podmiot już samym aktem uczestniczącego postrzegania porządkuje aksjologicznie przestrzeń organizowaną przez jego aktywność. Nie jest to obiektywna przestrzeń fizyki, lecz uobecniająca się w doświadczeniu, nasycona sensem, wymowna przestrzeń podmiotu. W ten sposób neutralny wcześniej i niezamieszkany obszar zostaje przyswojony, przekształcając się w tkankę rzeczywistości – przedłużenie podmiotu będącego zarazem jej częścią. Organizację owego tworu można – mimo jego amalgamatyczności – odsłonić, posiłkując się instrumentarium wyodrębniającym poszczególne, przestrzeniotwórcze aspekty ludzkiej aktywności poznawczej. Jak przypomina Papp, „psychofizycznymi pojęciami języka przestrzeni są wymiary, ilości i proporcje, konstrukcje, struktury i faktury, forma, kształty i tworzywa, światło, cienie i barwy, ciężary, napięcia i rytmy, podziały, osie i kierunki, usytuowania, układy i zestawienia, relacje i konteksty, a także dźwięki, zapachy, wrażenia dotykowe i wywoływane skojarzenia smakowe oraz wyrazowe czynniki meteorologiczne, wynikające ze stanu pogody, z pory dnia i roku. W artykułowaniu wymowy sytuacji ważną rolę odgrywają ich funkcje i sposoby ich użytkowania, różne wydarzenia, elementy symboliczne i umowne znaki identyfikacyjne”16. Posługując się tymi kategoriami, można w uobecniającej się w doświadczeniu podmiotu przestrzeni, pojętej jako jedność materialnego, psychicznego i duchowego, analitycznie wyróżnić elementy desygnowane przez wspomniane pojęcia języka przestrzeni, wszakże jedynie jako aspekty, nie zaś składowe owej całości. 16 Tamże, s. 50. Widziana z takiej perspektywy konkretyzacja struktury i artykulacja charakteru owego tworu, podobnie jak ocena sensu czy wymowy związana z interpretacją jego oddziaływania na podmiot, okaże się wówczas formą wartościowania konstruowanej-w-postrzeganiu sytuacji przestrzennej. Aksjologicznie Uznanie wartościotwórczego działania podmiotu za konstytutywny aspekt kreacji postrzeganej przezeń przestrzeni odsłania istotny wymiar jej istnienia. Jest on żywo obecny w myśleniu niepodlegającym uroszczeniom stechnicyzowanego rozumu, który sprowadza ją do zobiektywizowanej, zgeometryzowanej i unaukowionej postaci, niezależnej od indywidualnych poczynań jednostki. To wymiar mityczny – domena wspartego projekcyjną mocą wyobraźni rozumiejąco-interpretującego odsłaniania zależności między podmiotem i światem, gdzie, nie ograniczając się do fizycznych uwarunkowań istnienia, ma się wzgląd również na metafizyczne aspekty egzystencji. Pojawiające się w tej sferze wyjaśnienia odwołują się do wewnętrznego namysłu, wglądu i intuicji, które rozjaśnione metodycznym, nieustępliwym wysiłkiem myśli wiodą ku rozpoznaniu fundamentalnych, nieempirycznych, transcendentalnych realności kształtujących nasze pierwotne doświadczenie rzeczywistości, nim jeszcze znajdzie ono swój symboliczny wyraz. Tego rodzaju przeświadczenia metafizyczne są – w interpretacji Leszka Kołakowskiego – „przedłużeniem mitycznego pnia kultury”17: „dotyczą sytuacji bezwzględnie początkowej świata doświadczenia; dotyczą jakości bytu jako całości (w odróżnieniu od przedmiotu); dotyczą konieczności zdarzeń. Zmierzają do ujawnienia relatywności świata doświadczenia i próbują odsłonić realność niewarunkową, ze względu na którą warunkowa realność staje się sensowna. [...] objawiają [one] inną stronę ludzkiego bytowania aniżeli pytania i przeświadczenia naukowe: stronę odniesioną intencjonalnie do nieempirycznej realności bezwarunkowej. Obecność tej intencji nie jest dowodem obecności tego, do czego jest odniesiona. Jest tylko dowodem potrzeby żywej w kulturze, by to, do czego jest odniesiona, było obecne”18. Ponadto, zdaniem Kołakowskiego, „wszystkie racje, w których zakorzeniona jest świadomość mityczna, zarówno w odmianie wyjściowej, jak w przedłużeniach metafizycznych, są [...] aktami afirmacji wartości”19, będąc ostatecznie wyrazem jednej, trojako przejawiającej się potrzeby: 1) „rozumiejącego ogarniania realności empirycznych”, a więc „przeżywania świata doświadczenia jako sensownego przez relatywizację do niewarunkowej realności wiążącej celowo zjawiska”, 2) „wiary w trwałość wartości ludzkich” oraz 3) „pragnienia widoku świata jako ciągłego”20. W interpretacji Kołakowskiego „pragnienie ciągłości nie jest tedy racją, która by mit przeobrażała w tezę, ale motywem przeświadczenia”21. Mitograficznie Skutki tak umotywowanych poczynań nietrudno dostrzec w poetyce wizjonerskich, religijno-filozoficznych, mistycznych czy artystycznych tekstów, charakterystycznych zarówno dla archaicznego modelu świata, jak i jego nowożytnych i współczesnych ucie- Tamże, s. 13–14. Tamże, s. 17. 20 Tamże, s. 14–16, passim. 21 Tamże, s. 16. 18 19 17 L. Kołakowski, Obecność mitu, Warszawa: Prószyński i S-ka, 2003, s. 13. autoportret 2 [41] 2013 | 51
  • 5. leśnień22. Nawiązują one do pierwotnego, ludzkiego sposobu pojęciowego oswajania przestrzeni, pojmowanej nie tyle jako fizyczne środowisko czy zwymiarowany, geometryczny twór, ile raczej jako przedustawna realność będąca podłożem mnogości wyobrażeń objaśniających różnorodne aspekty jej istnienia. Tu dogodnie będzie myśleć o niej w kategoriach pokrewnych Platońskiej chorze – w upraszczającej interpretacji – miejscu-dla-rzeczy. Sprawiedliwości jej aporetycznej naturze nie oddają paradoksalne określenia tego wielopostaciowego fenomenu. O bezforemnej, niedefiniowalnej i zmysłowo niepoznawalnej chorze, jaką znamy z Timajosa, nie sposób mówić inaczej niż z poetycka „pseudonimując” nieuchwytne. Jest ona bowiem „matką wszelkich jakości, sama nie posiadając żadnych – z wyjątkiem zdolności do przyjmowania, wykształcania i wprowadzania w życie wszelkich innych rodzajów istnienia. Chora zatem jest przestrzenią, w której może pojawić się miejsce, próżnią dla przejścia nieprzestrzennych form w przestrzenną rzeczywistość, pozbawionym wymiarów tunelem otwierającym się na uprzestrzennienie, zanikającym, by umożliwić aktualizację innym”23. W tekstach ucieleśniających ową wizję zwraca uwagę charakterystyczna dla mitopoetyckiego chronotopu nieodłączność przestrzeni od Zob. np. H. Blumenberg, Praca nad mitem, przeł. K. Najdek, M. Herer, Z. Zwoliński, Warszawa: Oficyna Naukowa, 2009; M. Eliade, Sacrum – mit – historia. Wybór esejów, przeł. A. Tatarkiewicz, Warszawa: PIW, 1974; E. Mieletinski, Poetyka mitu, przeł. J. Dancygier, Warszawa: PIW, 1981; W.N. Toporow, Przestrzeń i rzecz, przeł. B. Żyłko, Kraków: Universitas, 2003. 23 E. Grosz, Women, Chora, Dwelling, [w:] Postmodern Cities and Spaces, eds. S. Watson, K. Gibson, Oxford UK: Blackwell, 1995, s. 59–51, cyt. za: E. Rewers, Język i przestrzeń w poststrukturalistycznej filozofii kultury, Poznań: Wydawnictwo Naukowe UAM, 1996, s. 72. Zob. także J. Derrida, Χώρα / Chora, przeł. M. Gołębiewska, Warszawa: KR, 1999. 22 czasu, jej (z)wiązanie z rzeczami oraz specyficzna, zaksjologizowana strefowo-kierunkowa organizacja uniwersum (sacrum/profanum – kosmos/chaos – uformowane/amorficzne – pełnia/pustka – obecność/brak – skupione/ rozproszone – centrum/peryferie – żywe/ pozbawione życia – oswojone/obce – zamieszkane/niezamieszkane itd.). Analizując współzależność topografii przestrzeni i dwojakiego, materialno-fizycznego oraz przestrzennego statusu rzeczy w myśleniu archaicznym, Władimir N. Toporow zauważa, iż „w tym ostatnim aspekcie rzeczy występują jako m i e j s c a, a przestrzeń nie staje się niczym więcej niż ich rozprzestrzenieniem (naturalną przesłanką takiego twierdzenia jest nieistnienie takiej przestrzeni, która byłaby niezależna od rzeczy). Idea ta, ulubiona idea Heideggera, może być istotnie kontynuowana poprzez wskazanie na to, że w mitopoetyckim modelu świata przestrzeń z n a j d u j e siebie w rzeczy, i to tym wyraźniej, im bardziej sakralna jest rzecz [a wszelka rzecz jest sakralna, jeśli nie straciła więzi z całym Kosmosem, należy do niego, jeśli znane są procedury [...], potwierdzające związek d a n e j rzeczy z p r a r z e c z ą jako elementem Kosmosu]. [...] W tym systemie wychodzi się od tego, że przestrzeń uwalnia miejsce dla sakralnych przedmiotów, odsłaniając poprzez nie swoją wyższą istotę, dając tej istocie życie, byt, sens; przy tym otwiera się możliwość stawania się i organicznego zagospodarowywania przestrzeni przez kosmos rzeczy w ich wzajemnej przynależności do siebie. Tym samym rzeczy nie tylko konstytuują przestrzeń poprzez wyznaczenie jej granic, oddzielających przestrzeń od nie-przestrzeni, lecz także o r g a n i z u j ą ją s t r u k t u r a l n i e, nadając jej ważkość i znaczenie”24. 24 W.N. Toporow, dz. cyt., s. 29–30. autoportret 2 [41] 2013 | 52 Przywołane tu przykładowo wątki znajdują odpowiadające duchowi czasu rozwinięcie w pracach Martina Heideggera, odnowiciela wizjonerskiej, mitopoetyckiej i zarazem filozoficznej tradycji aletycznego namysłu nad fundamentalnymi kwestiami bycia. Ogarniając w swoich dociekaniach nad czasowym i przestrzennym wymiarem egzystencji „ziemię i niebo, istoty boskie i śmiertelnych”25, filozof odsłania metafizyczne aspekty przestrzeni – jej „realność niewarunkową, ze względu na którą warunkowa realność staje się sensowna”. Nawiązując do pierwotnych intuicji ujmujących ontyczną zależność między rzeczami jako miejscami a tym, czego pojawienie się umożliwia ich istnienie, przypomina Heidegger, że „przestwór, przemyślany aż do jego własnej istoty, jest wyzwoleniem miejsc [...], zawierających zjawisko boga, miejsc, porzuconych przez bogów, w których to, co boskie, ociąga się z pojawieniem. Przestwór niesie ze sobą miejscowość, obiecującą takie czy inne miejsce zamieszkania”26. Podkreśla ponadto, że przestrzeń „ziszcza się, ustępując przed czymś”, „pozwala panować otwartości, umożliwiającej między innymi pojawienie się rzeczy, od których zależne jest ludzkie zamieszkiwanie” oraz jako przestwór pozwala „każdej rzeczy należeć do swojego «do czego» i w konsekwencji do siebie nawzajem”27. Badając, „w jakim odniesieniu do siebie znajdują się miejsce i przestrzeń” oraz „jaki jest stosunek człowieka i przestrzeni”28, Heidegger konstatuje istnienie szczególnego rodzaju aspektualnych odmian tego fenomenu, upostaciowanych jako spatium – dystans, bądź extensio – rozciągłość. Wiąże się z tym spostrzeżenie, 25 M. Heidegger, Odczyty i rozprawy, przeł. J. Mizera, Kraków: Wydawnictwo Baran i Suszczyński, 2002, s. 131 i n. 26 Tenże, Die Kunst und der Raum, Sankt Gallen: Erker-Verlag, 1969, cyt. za: W.N. Toporow, dz. cyt., s. 25. 27 Tamże, s. 25. 28 M. Heidegger, Odczyty..., s. 136.
  • 6. że jakkolwiek – biorąc rzecz powierzchownie, w sposób znamienny dla technicznie zracjonalizowanej umysłowości – życie ludzi można rozpatrywać w odniesieniu do obiektywnie istniejącej, jednorodnej, ilościowo sparametryzowanej przestrzeni, to jednak w rzeczywistości obracają się oni w jakościowo różnych przestrzeniach „przydzielanych” przez rzeczy będące miejscami we wskazanym wcześniej sensie. W tym ujęciu „stosunek człowieka i przestrzeni jest nie czym innym jak istotowo myślanym zamieszkiwaniem”29. Fundamentalnie Według takiej interpretacji, „z przestrzeni jako dystansu można wyprowadzić rozpiętość wzwyż, wszerz i w głąb. Coś w ten sposób odciągniętego, po łacinie abstractum, przedstawiamy jako czystą rozmaitość trójwymiarową. To zaś, co urządza tę rozmaitość, nie jest określone przez odstępy, nie jest już spatium, lecz jeszcze tylko extensio – rozciągłością. Z przestrzeni jako extensio można raz jeszcze coś odciągnąć, mianowicie relacje algebraiczno-analityczne. Dają one możliwość czysto matematycznego konstruowania rozmaitości o dowolnej liczbie wymiarów. Coś tak matematycznie urządzonego można nazwać «jedną» przestrzenią («der» Raum). «Jedna» przestrzeń w tym sensie nie zawiera wszelako żadnych przestrzeni ani terenów. Nie znajdziemy w niej miejsc, tzn. rzeczy takich jak most. Natomiast, na odwrót, w przestrzeniach urządzanych przez miejsca zawsze tkwi przestrzeń jako dystans przestrzenny, w nim zaś przestrzeń jako czysta rozciągłość. Spatium i extensio dają zawsze możliwość przemierzania rzeczy i tego, co one urządzają, za pomocą odstępów, odcinków i kierunków, i pozwalają obliczać te miary. W żadnym jednak razie owe liczby określające miarę i ich wymiary nie stanowią – tylko dla29 Tamże, s. 139. tego, że można je p o w s z e c h n i e stosować do wszystkiego, co rozciągłe – r a c j i dla istoty przestrzeni i miejsc, przemierzalnych matematycznie. [...] Przestrzenie, które co dzień przebywamy, są urządzone przez miejsca; ich istota opiera się na rzeczach w rodzaju budowli. Zwracając uwagę na te relacje między miejscem a przestrzeniami, przestrzeniami a przestrzenią, uzyskujemy oparcie dla rozważenia stosunku człowieka i przestrzeni”30. Pierwotna, we wskazanym wcześniej rozumieniu, egzystencjalnie człowiekowi najbliższa przestrzeń jawi się zatem wraz z czasem jako „równie niewyczerpana jak samo Bycie”. Ona to również, jako „pełnia”, suwerenna wobec poczynań wywodzących naturę „rozpiętości” czasu–przestrzeni z matematycznych własności świata podległego prawom fizyki, okazuje się źródłem, z którego biorą początek i do którego ostatecznie muszą powracać poszczególne rozwiązania problemu statusu przestrzeni uobecniającej się w ludzkim doświadczeniu. Niezależnie od tego, czy będą one „intencjonalnie odniesione do nieempirycznej realności bezwarunkowej”, czy przeciwnie – czynić będą zadość wymogom empirycznie zorientowanej racjonalności nauk przyrodniczych. Podążając tym tropem, można by się pokusić o uporządkowanie różnorodnych (re)prezentacji wielorako (re/de)konstruowanej przestrzeni w postaci kontinuum, sytuując je w odpowiedniej odległości od punktów granicznych kojarzonych bądź to z naukowo-technologicznym, bądź mityczno-metafizycznym „pniem” kultury, zależnie od konstytuujących je własności. Warianty takie, począwszy od mitycznych, przez artystyczne, psychologiczne, matematyczno-logiczno-filozoficzne i fizyczno-kosmologiczne, a skończywszy na architektonicznych, geograficznych, topograficznych 30 Tamże, s. 137–138. autoportret 2 [41] 2013 | 53 i kartograficznych – by wspomnieć o najbardziej wyrazistych – okazałyby się wówczas nie tylko racjonalnymi modelami którejś z zamieszkiwanych przez nas przestrzeni, lecz również imaginatywnymi aktami afirmacji wartości i realności tego, co dla ich zwolenników miałoby być gwarantem sensu tak właśnie „uprzestrzennionych” wizji rzeczywistości. Konsekwentnie, owe wizje funkcjonujące na prawach mitu scalającego w jednorodną całość poszczególne aspekty antropocentrycznie pojmowanej przestrzeni jawiłyby się jako epifenomeny pierwotnej, amorficznej chory – różne imiona niewyrażalnego artykułowane językiem symboli polaryzujących sferę wyobrażeń. Wypowiadając imiona, wyznaczamy granice tego, co nam dostępne – tworzymy świat jako miejsce bycia. Nasz świat.