2. Rok 2003,
Wszystko zaczęło się od wolontariatu w centrum stabilizacji
funkcji życiowych ptaków skażonych (dosłownie oblepionych)
mazutem w Biarritz w Francji…
„Przebieg kariery przyrodnika”
Była to wielka katastrofa
ekologiczna spowodowana
przez awarię supertankowca
naftowego „Prestige”, który
to zanieczyścił środowisko
naturalne wielu gatunków
migrujących ptaków na
obszarze „Golf de Gascogne”.
3. Nawet bez lornetki było widać, jak bardzo
ptaki zostały poszkodowane przez zabrudzenie
mazutem …
5. Miałem wtedy 20 lat i
pierwszy raz
widziałem jak bardzo
przyroda potrzebuje
naszego wsparcia …
6. W 2004 roku,
Po zakończeniu akcji ratowania
ptaków w Biarritz, musiałem
znaleźć jakąkolwiek pracę. Udało
mi się po raz drugi zaangażować w
ośrodku pomocy ptakom, ale tym
razem we Włoszech …
A tu nowe
ciekawostki …
7.
8. Tylko Polska odpowiedziała
pozytywnie, od tego momentu,
moja życie zmieniło się…
W tym samym czasie, zgłosiłem się do wolontariatu
europejskiego, czyli do tak zwanego „EVS” (European
Volonteer Service)
i Poznań oczywiście
9. Tu jako wolontariusz, zintegrowałem się z Polskim
Towarzystwem Ochrony Przyrody „Salamandra”
Dopiero najciekawsze nadchodziło…
… nacodzień miałem
opiekować się
nietoperzami,
ponieważ w tym czasie
w Salamandrze
mieściła się „klinika
dla nietoperzy”
12. …tymczasem, na około znajdowałem ciągle wiele ptaków
z złamanymi skrzydłami albo innymi chorobami,…
13. Po EVS i dzięki programowi „Młodzież”, uzyskałem subwencję
na stworzenie „Ptasiego azylu” w Poznaniu czyli
miejsca gdzie każdy z mieszkańców Poznania i okolic mógłby
znaleźć szybko fachową pomoc dla ptaków chorych lub
rannych.
Wsparcia miałem
- z warszawskiego ogrodu zoologicznego od pana Andrzeja
Kruszewicza kierownika Centrum Rehabilitacyjnego ”Azyl dla
ptaków”
- od wolontariuszy z Warszawy i Poznania
Lato 2004,
Powrót do Francji gdzie przygotowywałem się na Matury
z zakresu Nauk i Technologii Agronomicznych.
Oczywiście zdałem!
W 2005 roku,
16. i w 2006 roku…
wreszcie „Ptasi azyl” zaczął nabierać realnych kształtów.
17. i dalej w 2007 roku…
I po środku: sala zabiegowa,
pomieszczenie dla ptaków,
biuro weterynarza „Pawła”,itd.
18. W 2008 roku, zaczęła się
moja kolejna pasja !
Ale jaka ?
No pewno..
jaki żabojad
19. Większości mojego działania na rzecz płazów
jest związana z akcją ratowania żab i ropuch
migrujących przez ul. Lutycką w Poznaniu.
Tutaj przy płotku o długości 160m… i tego jeszcze
deszczzzzzz !
22. Poza działalnością „ochroniarką” na ulicy
Lutyckiej, jako członek Klubu
przyrodników wykonuję również
inwentaryzacje przyrodnicze
Co to może być ta inwentaryzacja ?
Jak dowiedzieliście się już dzisiaj
„Przyroda” bardzo potrzebuje wsparcia z
naszej stronie:
3 słowa kluczowe to:
1. GATUNEK
2. SIEDLISKA
3. CZŁOWIEK
27. Et voilà !
Moim największym marzeniem jest
stworzyć centrum rehabilitacyjne i
badawcze dla wszystkich zwierząt,
które potrzebują naszego wsparcia.
Dziękuję za wysłuchanie !