Prezentacja przedstawiona przez Michał Boni, Marek Góra i Kazimierz W. Frieske podczas 73 Seminarium BRE-CASE: Flexible Labor Market in Poland. How To Do It? ( 17.06.2004 )
Zobacz więcej na nasze stronie: http://www.case-research.eu/en/node/56370
Study and Reports on the VAT Gap in the EU-28 Member States: 2019 Final Report
BRE-CASE Seminarium 73 - Flexible Labor Market in Poland. How To Do It?
1. Zeszyty BRE Bank – CASE
Elastyczny Nr73
rynek pracy
w Polsce.
Jak sprostaç
temu
wyzwaniu?
Centrum Analiz
SpoΠeczno-Ekonomicznych
2 0 0 4
www.case.com.pl
2. Publikacja jest kontynuacją serii wydawniczej Zeszyty PBR-CASE
CASE-Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, Fundacja Naukowa
00–944 Warszawa, ul. Sienkiewicza 12
BRE Bank SA
00–950 Warszawa, ul. Senatorska 18
Copyright by: CASE-Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, Fundacja Naukowa i BRE Bank SA
Redakcja naukowa
Ewa Balcerowicz
Sekretarz Zeszytów
Krystyna Olechowska
Autorzy
Michał Boni
Bartłomiej Piotrowski
Artur Radziwiłł
Aleksandra Rusielewicz
Agnieszka Sowa
Urszula Sztanderska
Mateusz Walewski
Jakub Wojnarowski
Pod redakcją dr. Michała Boniego
Marek Góra
Kazimierz W. Frieske
Projekt okładki
Jacek Bieńkowski
DTP
SK Studio
ISSN 1233-121X
Wydawca
CASE-Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, Fundacja Naukowa, 00–944 Warszawa, ul. Sienkiewicza 12
Nakładca
BRE Bank SA, 00-950 Warszawa, ul. Senatorska 18
Oddano do druku w lipcu 2004 r. Nakład 600 egz.
4. LISTA UCZESTNIKÓW SEMINARIUM
Rafał Antczak Fundacja CASE
Ewa Balcerowicz Fundacja CASE
Barbara Błaszczyk Fundacja CASE
Michał Boni Fundacja CASE
Piotr Bujak Bank Zachodni WBK SA
Michał Charyński Media
Marek Dąbrowski Fundacja CASE
Iza Desperuk Uniwersytet Łódzki
Hanna Dziarska Polskie Radio
M ichał Federowicz IfiS PAN
Kaziemierz W. Frieske Uniwersytet Warszawski
Ilona Gosk FISE
Marek Góra Szkoła Główna Handlowa
Michał Górzyński CASE-Doradcy
Witold Grostal NBP
Gabriela Grotkowska WNE UW
Bogdan Grzybowski OPZZ
Ewa Gucwa WNE UW
Alina Gużyńska Businessman Magazine
Marta Hryniewicka WSFiZ
Anna Kędziorek
Patrycja Klepach PAIZ
Stanisław Kluza Szkoła Główna Handlowa
Radosław Koniar BRE Bank SA
Jakub Kozera
Maciej Krzak Bank Handlowy w Warszawie
SA
Leszek Kujawa CKiPL
Katarzyna Kumasińska Radio PIN
Piotr Lewandowski Szkoła Główna Handlowa
Dominika Milczarek WNE UW
Jeremi Mordasewicz PKPP
Krystyna Olechowska Fundacja CASE
Kamila Oziewicz Pekao SA
Krystyna Fetera PAP
Katarzyna Piętka Fundacja CASE
Bartłomiej Piotrowski Fundacja CASe
Michał Rybicki PAIZ
Katarzyna Saczuk CEFMR
Anna Sienicka FISE
Tomasz Skowroński Pekao SA
Jacek Socha NBP
Wojciech Stodulski Instytut na rzecz Ekorozwoju
Paweł Strzelecki NBP
Adriana Sulimowicz Szkoła Główna Handlowa
Witold Szwajkowski Stowarzyszenie SENS
Andrzej Śniecikowski Zmiany Investment
Bogusław Tatarewicz Zmiany Investment
Grzegorz Tchomer Wydział Zarządzania
Tomasz Tracz Rządowe Centrum Studiów
Strategicznych
Leszek Wincenciak WNE UW
Wiktor Wojciechowski NBP
Przemysław Woźniak Fundacja CASE
4 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
5. Wprowadzenie
Polskie bezrobocie jest w centrum zainteresowania ekonomistów od samego początku lat 90., ponie-waż
przez cały ten okres – niezależnie od zmieniających się rządów i sytuacji gospodarczej – znacz-nie
przekraczało poziom możliwy do zaakceptowania. Wyzwania stojące przed polityką rynku pracy
są olbrzymie. Trzeba więc zastanawiać się nad tym, jakich użyć instrumentów, by pomniejszać bez-robocie
i stymulować wzrost aktywności zawodowej. Oprócz tempa wzrostu gospodarczego, stymu-lacji
podatkowych, poprawy działania służb zatrudnienia, jednym z istotnych czynników mogących
poprawić sytuację na rynku pracy jest powiększenie elastyczności rynku pracy.
Elastyczny rynek pracy w Polsce był tematem 73. seminarium BRE-CASE. Seminarium zorganizo-wała
Fundacja CASE, we współpracy z BRE Bankiem SA, w ramach stałego cyklu spotkań panelo-wych.
Seminarium odbyło się w Warszawie, w czerwcu 2004 r.
Seminarium stało się okazją do zaprezentowania wstępnych wyników prac prowadzonych w CASE
w ramach jednego z 11 tematów projektu „Polska u progu członkostwa w Unii Europejskiej. Kierun-ki
niezbędnych reform gospodarczych”. Celem projektu jest przygotowanie propozycji praktycznych
reform kończących transformację gospodarczą w Polsce. Kierownikiem projektu jest prof. Barbara
Błaszczyk.
Zdaniem ekspertów CASE elastyczny rynek pracy oznacza z jednej strony większą elastyczność
przepisów prawa pracy, a z drugiej swobodę działania różnych, nie tylko publicznych, podmiotów
wspomagających przepływy zasobów pracy. Pytanie o elastyczność, twierdzą eksperci CASE, prowa-
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 5
Jak sprostać temu wyzwaniu?
6. dzi do kwestii związanych z deregulacją. Nie jest to tylko pytanie, które zadajemy w chwili obecnej
w Polsce, ponieważ i w UE, i na całym świecie toczy się debata na ten temat. Eksperci CASE doko-nali
przeglądu trwającej dyskusji i analizy możliwości wprowadzenia w Polsce nowych rozwiązań dla
rynku pracy. Nowoczesna gospodarka, globalizacja, konkurencyjność, olbrzymi i szybki wpływ no-wych
technologii na formy pracy w sposób naturalny zmuszają do podjęcia reform uregulowań pra-wnych,
rekomendacji nowych form pracy i zatrudnienia oraz sposobów ich realizacji, aby mogły
sprzyjać rozwojowi gospodarczemu, a zarazem rozwojowi kapitału ludzkiego i społecznego.
Opracowanie prof. Marka Góry jest krytyczną analizą informacji i poglądów na temat polskiego ryn-ku
pracy. Jej przedmiotem są zarówno liczby charakteryzujące omawiane zjawiska, jak i zależności,
którym one podlegają. Szczególną uwagę Autor poświęcił instytucjonalnej strukturze tego rynku. Ce-lem
Autora było zainicjowanie dyskusji, która wykroczy poza zastosowanie tradycyjnych schematów
rozumowania i będzie szansą na szerszą refleksję nad polskim bezrobociem. Taka wymiana myśli
mogłaby zaowocować stworzeniem podstaw do wypracowania polityki gospodarczej mogącej do-prowadzić
do trwałego obniżenia poziomu bezrobocia w Polsce.
Zdaniem prof. Kaziemierza W. Frieske im wyższy poziom integracji społecznej, im bardziej bezpośre-dnie
i osobiste są stosunki między stronami i im większa funkcjonalna konieczność kooperacji – tym
większe prawdopodobieństwo, że wzajemne zobowiązania będą regulowane poprzez nacisk zasady
wzajemności i „żywe prawo” Ehrlicha czy „prawo nieoficjalne“ Petrażyckiego. Wiele wydaje się wska-zywać
na to, że zmiany w strukturze przedsiębiorstw zmierzają właśnie w tym kierunku: stają się one
coraz mniejsze, procesy technologiczne powodują, że rośnie rola kooperacji pracowników, bezpośre-dnie
i osobiste powiązania między nimi. Wszystko to ma swoje empirycznie uchwytne konsekwen-cje
dotyczące sposobu regulacji. Coraz częściej okazuje się, że formuła zatrudnienia pracownika, w jej
najistotniejszych elementach wyznaczana jest przez regulacje wewnętrzne – wypełniając w ten spo-sób
kodeksowe „luki regulacyjne”; nie jest też takie pewne i to, że koszty pracy w przypadku krótko-okresowych
kontraktów są niższe n iż w przypadku stałego zatrudnienia.
Rezygnując z uniwersalizmu prawa pracy stwarza się nowy wymiar społecznych nierówności związa-nych
z formą i warunkami zatrudnienia. Mówiąc najkrócej, promując „deetatyzację” regulacji rynku
pracy trzeba pamiętać o tym, że kłóci się to z retoryką społecznej integracji.
6 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
7. Michał Boni (red.), Bartłomiej Piotrowski, Artur Radziwiłł, Aleksandra
Rusielewicz, Agnieszka Sowa, Urszula Sztanderska, Mateusz Walewski,
Jakub Wojnarowski
Wstęp
Elastyczność polskiego rynku pracy
Kluczowe dla przedstawianego opracowania są
dwa pojęcia: deregulacji i elastyczności rynku pra-cy.
Proces deregulacji, bo tak należy to zjawisko po-strzegać,
jak sugeruje w swoich pracach Elżbieta
Kryńska1 jest niczym innym, jak zwiększaniem
swobody podmiotów gospodarczych i mniejszą in-gerencją
państwa w dziedzinie zbiorowych stosun-ków
pracy. Proces ten obejmuje różne elementy: sy-stem
zabezpieczenia społecznego, regulacje płacy
minimalnej, ustawodawstwo dotyczące ochrony
stosunku pracy, uprawnienia związków zawodo-wych.
W sposób oczywisty zachodzi tu ogranicza-nie
uprawnień (najczęściej dotychczasowych, które
są już traktowane nawykowo) pracowniczych
i wzrost swobody pracodawców w relacjach z pra-cobiorcami.
Rodzi się pytanie: jak to uzasadniać?
W wielu krajach dyskusje na ten temat wywoły-wano
w sytuacji wysokiego bezrobocia. Procesy
deregulacji oraz wynikającą z nich elastyczność
uznawano za bardzo ważny czynnik wspomaga-jący
wzrost zatrudnienia i zmniejszenie nierów-nowagi
na rynku pracy przez uelastycznienie po-daży,
popytu oraz ceny pracy. Wspierającym ar-gumentem
jest uzmysłowienie sobie, jak wielką
rolę w zwiększaniu adaptacyjności przedsię-biorstw
– niezbędnej w konkurencyjnym środo-wisku
– odgrywać może elastyczność zatrudnie-nia,
czasu pracy, płac, elastyczność funkcjonalna
związana z organizacją pracy i odpowiednim wy-korzystywaniem
różnorodnych kwalifikacji
i kompetencji pracowników.
W debacie o deregulacji i elastyczności nie wol-no
jednak zapominać zarówno o koniunktural-
Dziękując wszystkim Autorom pragnę zaznaczyć, że część wniosków zawartych w tym opracowaniu pochodzi także z raportu
UNDP W trosce o pracę oraz książki Golinowska S., Radziwiłł A., Sobolewski M., Walewski M. (2003), Lokalny rynek pracy
w Łomży, powiecie łomżyńskim – stan obecny i perspektywy rozwoju, CASE, Warszawa.
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 7
Jak sprostać temu wyzwaniu?
8. nych (wysokie bezrobocie), jak i strukturalnych
(skutki globalizacji dla konkurencyjności przed-siębiorstw,
wpływ postępu technologicznego na
kwalifikacje, produktywność i oczekiwania wo-bec
pracowników, czy efekty dezindustrializacji)
przyczynach potrzeby akceptacji dla tych instru-mentów.
W tradycyjnym sporze o charakter oraz
zakres deregulacji i elastyczności wyostrzały się
racje pracowników (potrzeba ochrony) oraz pra-codawców
(potrzeba swobody działania). Musia-ło
to prowadzić do różnych form kompromisu,
np. przesuwania regulacji prawnych zawartych
w sztywnej legislacji do prawa układowego
(istotna rola umów zbiorowych), czy porozumień
i paktów społecznych (tak ważnych w latach 90.
w Unii Europejskiej). Obecnie jednak przestrzeń
sporu jest o wiele szersza. Z punktu widzenia
związków zawodowych jest to spór o ochronę
miejsc pracy zatrudnionych (mocno w Polsce ar-tykułowana,
szczególnie przez „Solidarność” po-zycja
insidera). Z punktu widzenia pracodawców
jest to konflikt o warunki i charakter rozwoju fir-my.
Natomiast z punktu widzenia całego rynku
pracy i polityki rynku pracy – jest to spór o wa-runki
dla tworzenia miejsc pracy i prymat pro-mocji
zatrudnienia nad jego ochroną. W efekcie
prowadzić ma to do wzrostu wskaźnika zatru-dnienia,
większej aktywności i samodzielności
społeczeństwa, czy używając terminologii przy-taczanej
przez Guy Standinga – wzrostu znacze-nia
państwa pracy2. Zarazem jednak, taki proces
paradoksalnie prowadzi do efektów, które prof.
Kazimierz Frieske nazywa deetatyzacją rynku
pracy.3
Analiza sytuacji na polskim rynku pracy w okre-sie
transformacji pozwala wyodrębnić trzy cha-rakterystyczne
typy.
Pierwszy wiązał się z fundamentalnymi zmiana-mi
transformacyjnymi. Tworzono zręby gospo-darki
rynkowej, zmieniała się struktura własno-ści,
ukryte bezrobocie stało się otwartym. Przed-siębiorstwa
zmuszone zostały do dostosowania
się do wymogów rynkowych i rozpoczynały re-strukturyzację.
Przeciwdziałanie inflacji ograni-czało
radykalnie wzrost płac, co równolegle
chroniło też zatrudnienie. Impulsy na rzecz
przedsiębiorczości sprzyjały tworzeniu nowych
miejsc pracy w sektorze prywatnym oraz nowych
gałęziach gospodarki – w firmach o dużo mniej-szej
wielkości. Pojawienie się bezrobotnych na
rynku pracy (aż do poziomu 16% w 1993 r.) wy-muszało
działania osłonowe. Niestety, wzrost
liczby bezrobotnych sprzyjał również utrwaleniu
się procesów dezaktywizacyjnych (wcześniejsze
emerytury, niektóre formy zasiłków). Powstawały
ramy nowoczesnej polityki zatrudnienia – pro-blemem
stawała się jakość zasobów pracy (choć
zarazem prawie 2,5 mln osób samoczynnie
zmieniło zawód, by zaadaptować się do nowych
warunków) oraz trudności systemu edukacyjne-go
w dostosowaniu się do potrzeb rynkowych.
Służby zatrudnienia zdobywały umiejętności –
toczyły się batalie o definicję aktywnej polityki
rynku pracy. Kwestią problematyczną stawały się
instrumenty zarządzania rynkiem pracy, w tym
środki finansowe na aktywną politykę oraz wa-runki
dla tworzenia miejsc pracy.
Mało w tym okresie mówiło się o potrzebie ela-styczności
rynku pracy – i to nie wyłącznie dlate-go,
że związki zawodowe były dominującym
partnerem dialogu społecznego.
W okresie 1994–1998 zarysował się drugi typ
polskiego rynku pracy. Rosnące i przez pewien
8 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
9. czas stabilne, wysokie tempo rozwoju gospodar-czego
pozwoliło na obniżenie bezrobocia do po-ziomu
ok. 10% (w 1998 r. był to mniej więcej śre-dni
poziom bezrobocia w Unii Europejskiej). Po-lityka
zatrudnienia nie była ograniczona tylko do
działań osłonowych. Uruchomiono wiele progra-mów
aktywizujących, coraz lepiej realizowanych
przez doskonalące się publiczne służby zatru-dnienia.
Niestety, w tym samym czasie zostały za-trzymane
procesy restrukturyzacyjne, szczególnie
tzw. przestarzałych sektorów państwowej gospo-darki.
Nie podjęto w ogóle żadnych zmian w mo-delu
edukacji, choćby w celu przygotowania go
na wejście do ostatnich klas, a później na rynek
pracy – wyżu demograficznego (jedynie rynek –
poprzez rozwój prywatnych szkół wyższych roz-wijał
ofertę dla tej generacji). Zaczęły też rosnąć
bariery dla rozwoju przedsiębiorczości. Nie refor-mowane
finanse publiczne oraz rosnące wydatki
sfery socjalnej (co z drugiej strony dało jednak
impuls do podjęcia długofalowych działań na
rzecz racjonalizacji systemu emerytalnego – po-przez
jego reformę i uruchomienie rozwiązań
oszczędnościowo-kapitałowych) – wpływały na
podwyższanie podatkowych i pozapłacowych ko-sztów
pracy. Był to również okres utrzymywania
się niezrównoważonego (dominacja związków
zawodowych, słabość pozycji pracodawców) mo-delu
dialogu społecznego, co zaowocowało m.in.
brakiem głębszych dostosowań regulacji prawa
pracy do potrzeb rynku i rozwoju. Przyjęty
w 1996 r. Kodeks pracy był zwycięstwem idei
ochrony zatrudnienia, a nie jego promocji. Pro-blematyka
elastyczności rynku pracy nie stała się
jeszcze tematem ani debaty, ani sporu.
W trzecim okresie – sytuacja na rynku pracy za-częła
się jeszcze bardziej komplikować. Nastąpi-ła
koincydencja wielu zdarzeń i procesów. Słabło
tempo rozwoju gospodarczego – aż do poziomu
bliskiego tylko 1% wzrostu w latach 2001 i 2002.
Na rynek pracy wchodził i wchodzi dalej wyż de-mograficzny.
Osłabła zdolność przedsiębiorstw
do tworzenia miejsc pracy. Jedne z nich, dając
sobie radę w konkurencji rynkowej i podwyższa-jąc
wydajność zwalniały pracowników. Inne – nie
mogąc sprostać konkurencji ograniczały swoją
działalność i także zwalniały pracowników. Od
1998 r. przyspieszono procesy restrukturyzacyj-ne,
ale za cenę niebywałego wzrostu skali dezak-tywizacji
poprzez świadczenia i zasiłki przede-merytalne.
Obciążyło to tak Fundusz Pracy, że
w stosunku do potrzeb, był on w stanie jedynie
minimalnie odpowiadać na wyzwania dotyczące
kształtowania aktywnej polityki rynku pracy.
W najmniej odpowiednim momencie dokonano
próby decentralizacji rynku pracy, która realnie
zakończyła się – decentralizacją służb zatrudnie-nia
i odebrała ich funkcjonowaniu sterowność
i sprawność. Rosły problemy w finansach pu-blicznych.
Rósł także opór związków zawodo-wych
przeciw zgłaszanym coraz wyraźniej postu-latom
liberalizacji kodeksu pracy i uelastycznie-nia
polskiego rynku pracy.
Zarazem jednak – skala trudności, wysokie bez-robocie
(prawie 20%), uświadomienie sobie dłu-gofalowo
negatywnego znaczenia niskiego wska-źnika
zatrudnienia w Polsce, rosnące znaczenie
organizacji pracodawców (powstanie w 1999 r.
Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych
– PKPP) i ich presja w dialogu społecznym,
w tym i w odnowionej od 2002 r. Komisji Trój-stronnej
oraz zbliżające się wejście do Unii Euro-pejskiej
i przyjęcie jej metodologii programowa-nia
polityki rynku pracy (wraz z uwzględnianiem
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 9
Jak sprostać temu wyzwaniu?
10. korekt zawartych w Agendzie Lizbońskiej), spo-wodowały
zmianę perspektywy spojrzenia na
kwestie dotyczące elastyczności rynku pracy.
Stało się jasne, że w tego rodzaju sporach nie
chodzi już tylko i wyłącznie o liberalizację kode-ksu
pracy. Jałowość części debaty prowadzonej
w Polsce na temat elastyczności brała się z wą-skiego
definiowania tego narzędzia i nieumiejęt-ności
wkomponowania instrumentów deregula-cyjnych
i elastyczności w bardziej kompleksową
politykę rynku pracy. Takiej, w której oprócz wa-runków
prawnych dla swobody zatrudniania
i zwalniania istotne byłyby warunki sprzyjające
rozwojowi przedsiębiorczości i tworzeniu miejsc
pracy, czy wzmocnienie elastyczności w kreowa-niu
kwalifikacji i poprawie jakości zasobów
ludzkich, jak i stymulacja mobilności pracowni-czej
oraz lepsze zarządzanie rynkiem pracy i na-rzędziami
aktywnej polityki rynku pracy.
Istotne z punktu widzenia konkurencyjności
polskiej gospodarki na globalnym oraz europej-skim
rynku pracy jest porównanie stosowanych
w badaniach miar elastyczności rynku pracy.
Bierze się w nich pod uwagę wskaźniki: indywi-dualnej
ochrony przed zwolnieniem, dodatkowe
regulacje dla zwolnień grupowych i regulacje do-tyczące
zatrudnienia w niepełnym wymiarze
czasu pracy oraz syntetyczny indeks regulacji
rynku pracy (w innych badaniach używa się jako
składowych następujących indeksów: elastycz-ności
form zatrudnienia, regulacja warunków za-trudnienia
oraz warunki zwalniania). Tabela 1
(jeszcze z okresu przed zmianami w ustawodaw-stwie
pracy z 2002 i 2003 r.) pokazuje, że na tle
innych krajów europejskich Polska nie wygląda
w tym obszarze najgorzej.
Jeśli jednak spojrzeć na tę problematykę z punk-tu
widzenia wyzwań, stojących przed polską go-spodarką
i porównać Polskę z krajami, które
chcielibyśmy rozwojowo naśladować lub z nimi
konkurować (Czechy), to okazuje się, że miarą
deregulacji nie powinno być to, co już osiągnęli-śmy,
ale to, co polskiemu rynkowi pracy jest po-trzebne.
Do takich wniosków prowadzi poniższy
wykres.
Wykres 1. Indeks regulacji rynku pracy*
* Indeks regulacji rynku pracy jest średnią trzech podindeksów:
– indeksu elastyczności form zatrudnienia;
– indeksu regulacji warunków zatrudnienia;
– indeksu regulacji warunków zwalniania.
** Polska miała najwyższą wartość wskaźnika wśród kra-jów
Nie chcąc zatem ograniczać dyskusji o deregula-cji
i elastyczności do problematyki liberalizacji
kodeksu pracy, trzeba uświadomić sobie, że nie
ma w tym względzie miar w pełni obiektywnych.
Zasadnicze pytanie, jakie w odniesieniu do pol-skiej
polityki rynku pracy należy sformułować
brzmi: jak duża deregulacja jest potrzebna? Jak
szeroko stosowane i występujące narzędzia ela-styczności
są niezbędne, by poprawiało to z jed-nej
strony konkurencyjność polskiej gospodarki
10 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
akcesyjnych.
Źródło: NBP, grudzień 2003 r.
11. Tabela 1. Stopień regulacji rynków pracy w krajach Unii Europejskiej
Kraj Indywidualna
ochrona przed
zwolnieniem
Dodatkowe
regulacje dla
zwolnień
grupowych
Wielka Brytania 0,8 2,9 0,3 0,9 6,3
Irlandia 1,6 2,1 0,3 1,1 7,8
Dania 1,6 3,1 0,9 1,5 5,1
Finlandia 2,1 2,4 1,9 2,1 11,4
Holandia 3,1 2,8 1,2 2,2 4,0
Austria 2,6 3,3 1,8 2,3 4,7
Belgia 1,5 4,1 2,8 2,5 9,5
Szwecja 2,8 4,5 1,6 2,6 8,3
Niemcy 2,8 3,1 2,3 2,6 9,4
Francja 2,3 2,1 3,6 2,8 11,7
Hiszpania 2,6 3,1 3,5 3,1 18,7
Włochy 2,8 4,1 3,8 3,4 12,2
Grecja 2,4 3,3 4,8 3,5 10,7
Portugalia 4,3 3,6 3,0 3,7 5,1
Czechy 2,8 4,3 0,5 2,1 6,5
Polska 2,2 3,9 1,0 2,0 10,6
Węgry 2,1 3,4 0,6 1,7 7,8
Zródło: OECD, „Employment Outlook“, Paris 1999, s. 57
oraz przedsiębiorstw, a z drugiej – wspomagało
większą dynamikę na rynku pracy, wzrost aktyw-ności
i wskaźnika zatrudnienia, obniżenie pozio-mu
bezrobocia, szczególnie bezrobocia długo-trwałego
(jako niebezpiecznie prowadzącego
w sferę trwałego wykluczenia społecznego)?
Szersze podejście wiąże się także z próbą okre-ślenia
wszechstronnej listy czynników determi-nujących
elastyczność, na przykład:
– koszty zmiany popytu na pracę (koszt przyjęć
i zwolnień, swoboda w kształtowaniu organi-zacji
Regulacje
dotyczące
zatrudnienia
w niepełnym
czasie pracy
Indeks
syntetyczny
Stopa
bezrobocia 1998
(%)
i czasu pracy, praca na czas określony
i w niepełnym wymiarze oraz nietypowe for-my
zatrudnienia, segmentacja rynku pracy
oraz jej skutki dla nierówności i dualizacji
rynku pracy);
– elastyczność płac (centralizacja i koordynacja
rokowań płacowych, siła związków zawodo-wych
– siła przetargowa zatrudnionych insi-ders,
długość kontraktów i indeksacja, płaca
minimalna, klin płacowy – obciążenia podat-kowe
i ubezpieczenia społeczne, w tym system
emerytalny);
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 11
Jak sprostać temu wyzwaniu?
12. – koszt alternatywny pracy (wysokość i długo-trwałość
zasiłków dla bezrobotnych, łatwość
uzyskiwania świadczeń długookresowych –
renty i emerytury, bezrobocie ukryte na wsi);
– mobilność przestrzenna i zawodowa (rynek
mieszkań, infrastruktura transportowa, do-stępność
infrastruktury edukacji oraz edukacji
dorosłych, skuteczność szkoleń i zmiany kwa-lifikacji,
jakość wykształcenia ogólnego, polity-ka
wobec sektorów restrukturyzujących się).
Podstawowe zatem pytanie, jakie w niniejszej
analizie pragniemy postawić, dotyczy charakte-rystyki
procesów deregulacji prowadzących do
elastyczności oraz innych znamion elastyczności
(lub ich braku) rynku pracy – jako czynników
sprzyjających wzrostowi konkurencyjności pol-skiej
gospodarki oraz poprawie warunków two-rzenia
miejsc pracy, a tym samym obniżaniu po-ziomu
bezrobocia.
Kiedy przystępowaliśmy do pierwszych dyskusji
nad raportem (wiosna 2003 r.) nie istniała je-szcze
tak wyraźna świadomość zmian, jakie
w obszarze elastyczności zostały poczynione od
2002 r. – w kodeksie pracy i innych regulacjach
dotyczących zatrudnienia, w klimacie dialogu
społecznego, w narzędziach polityki rynku pracy
i mechanizmach zarządzania rynkiem pracy.
A także w radykalnej reorientacji polityki spo-łecznej,
jaką przyniosły koncepcje zawarte w tzw.
planie Hausnera. Staraliśmy się, w ostatecznej
wersji raportu – przynajmniej część tych przeo-brażeń
uwzględnić. Konstrukcja raportu odwo-łuje
się do wspomnianych wyżej czynników de-terminujących
elastyczność, przy czym nie
o wszystkich byliśmy w stanie napisać – licząc,
że odpowiedzi na ważne kwestie z tamtych dzie-dzin
zostaną zawarte w innych rozdziałach całe-go
raportu CASE.
Spory o deregulację – historia
i osiągnięcia
W regulacje prawne dotyczące problematyki
pracy wpisane zostały po 1989 r. bardzo różno-rodne
zasady. Niewątpliwie jedną z kluczowych
była fundamentalnie traktowana ochrona praw
pracowniczych. Wyrażała się ona dbałością
o trwałość stosunku pracy (nawet przy różnych
formach prywatyzacji czy dalszych zmianach
właściciela), gwarancją płacy minimalnej, skom-plikowanymi
procedurami zwalniania pracow-ników,
czy to w trybie indywidualnym czy grupo-wym,
słabą wrażliwością przepisów na elastycz-ne
formy zatrudnienia, identyczną troską o pra-wa
pracowników bez względu na wielkość
i możliwości ekonomiczne firmy. Ważnym ele-mentem
systemu była promocja roli związków
zawodowych jako wyłącznych dysponentów na-rzędzi
obrony praw pracowniczych4. Prawdopo-dobnie
po okresie fikcji prawnej systemu komu-nistycznego
potrzebna była taka szczegółowość
praw i wysoki poziom minimalnych uprawnień,
zawartych w stałych (kodeks, ustawy) przepisach
prawnych. Sytuacji tej nie zmieniło nawet przyję-cie
w 1994 r. działu XI kodeksu pracy, otwierają-cego
pole dla tworzenia zakładowych układów
zbiorowych pracy. Do dzisiaj elementy trwałe,
nie podlegające negocjacjom dominują w prawie
pracy. Jedynie może w sferze wynagradzania, po
bardzo rygorystycznym pierwszym okresie zwią-zanym
z ustawową obroną przed presją płacową,
już od 1994 r. kształtował się system negocjacyj-
12 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
13. ny, choć pod kontrolą wskaźników określanych
w Komisji Trójstronnej.
W swoim modelu zbiorowe i indywidualne pra-wo
pracy nawiązywało do tradycji europejskiej,
a nie liberalnej formuły modelu angloamery-kańskiego.
W tym też sensie prowadzone inten-sywnie
od 1997 r. prace na rzecz harmonizacji
polskiego prawa pracy z regułami Unii Europej-skiej
tworzyły nowe, choć nie tak szerokiego za-kresu,
wymogi. Przedstawiamy je dokładniej
w Aneksie 15.
Sporo zmian musiało dotyczyć przepisów bhp
i dbałości o warunki pracy. Działania dostoso-wawcze
objęły warunki zwalniania i zatrudnia-nia
pracowników, czy dokumentacji wymaganej
przy zatrudnianiu – tak, by pracownik miał po-czucie
traktowania go jako pracownika (treść
umowy o pracę itp.). Ważne stały się przepisy eli-minujące
ze stosunków pracy jakiekolwiek moż-liwości
i zagrożenia dyskryminacją. W ostatnich
miesiącach różnorakie emocje w środowisku
pracodawców wywołały kwestie dotyczące reali-zacji
prawa do informacji i konsultacji, przekła-dające
się poprzez dyrektywę unijną na zarys no-wego
prawa dotyczącego funkcjonowania tzw.
reprezentacji pracowniczej – rady zakładowej,
w każdym większym podmiocie (powyżej 50
osób). Część pracodawców, mitologizując zagro-żenie,
potraktowała to jako obowiązek zgody na
funkcjonowanie w przedsiębiorstwie przymuso-wego
quasi-związku zawodowego.
Oczywiście, nie sposób obecnie uznawać aktual-nych
przepisów prawa pracy za tak rygorystycz-ne
i nadmiernie przeregulowane – jak to wyda-wało
się od początku transformacji aż do począt-ku
obecnej dekady. Wiele się zmieniło, wiele
z zapisów prawnych straciło na znaczeniu –
przykładowo obowiązek respektowania zasad
płacy minimalnej funkcjonuje cały czas, ale
zmiany techniki naliczania, de facto spowodo-wały
jej realne obniżenie, szczególnie w stosun-ku
do przeciętnego wynagrodzenia.
Dlaczego jednak – mimo ciągle wysokiego bez-robocia
– temat dotyczący deregulacji i elastycz-ności,
nie stał się stosunkowo wcześnie jednym
z głównych wątków debaty publicznej oraz zin-stytucjonalizowanego
dialogu społecznego. Jest
kilka powodów:
– słabość artykulacji własnych interesów przez
istniejące organizacje pracodawców;
– silny opór związków zawodowych i ich przewaga
w instytucjach dialogu społecznego, jak i mocna
pozycja na scenie politycznej utrudniająca sku-teczne
wprowadzanie takich rozwiązań;
– wyraźny opór środowiska naukowego prawni-ków,
bardziej zorientowanych na funkcje
ochronne prawa pracy, a mniej na ich rolę
w sferze rynku pracy (co podkreślał prof. Lu-dwik
Florek w swoich pracach6);
– brak kompleksowej polityki rynku pracy, od-noszącej
się nie tylko do deklaracji, ale i wy-tycznych
dla różnorakich działań: ekonomicz-nych,
kapitałowych, edukacyjnych, prawnych,
mentalnych czy aktywizujących w stosunku do
bezrobotnych. Przez wiele lat dominowała per-spektywa
osłonowa wobec bezrobotnych wy-rażana
przez część resortu pracy oraz perspek-tywa
ochronna wobec pracowników wyrażana
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 13
Jak sprostać temu wyzwaniu?
14. przez inne departamenty tegoż resortu, pozo-stałe
struktury rządowe nie były specjalnie za-interesowane
polityką zatrudnienia;
– realne nieprzestrzeganie wielu aspektów prawa
pracy przez pracodawców z sektora prywatne-go,
bez żadnej konsekwencji, co też ujawniało
się w funkcjonowaniu tzw. szarej strefy.
Jak widać, inicjatywa na rzecz deregulacji oraz
wzrostu elastyczności rynku pracy miała nikłe
szanse powodzenia w działaniach podejmowa-nych
wprost. Toteż, po sukcesie Paktu o przedsię-biorstwie…
(1993 r.), który jakby nie było otworzył
drogę szerszej prywatyzacji – mogło się wydawać,
że jedynym sposobem deregulacji jest próba za-warcia
umowy społecznej. Przez wiele jednak lat,
mimo dyskusji nad kolejnymi rządowymi progra-mami
przeciwdziałania bezrobociu, nie podjęto
udanej próby zawarcia paktu społecznego na rzecz
pracy. Aby taki rodzaj porozumień miał sens, po-trzebne
są pewne minimalne założenia wyjściowe:
– uczestnicy rzeczywiście powinni reprezento-wać
swoich członków i tym samym gwaranto-wać
realizację przyjętych zobowiązań;
– niezbędna jest równowaga sił partnerów
i otwartość na argumenty oraz gotowość do do-konania
transakcji;
– potrzebna jest wzajemna niezależność partnerów;
– neutralność aparatu państwa winna być jed-nym
z warunków;
– wola dialogu powinna kierować postępowa-niem
stron.
Spełnienia tych modelowych warunków sprzyja-jących
zawarciu porozumienia czy paktu spo-łecznego
jednak zabrakło.
W styczniu 2000 r. rząd Jerzego Buzka przyjął
opracowaną w MPiPS „Narodową strategię
wzrostu zatrudnienia i rozwoju zasobów ludz-kich
w latach 2000–2006”. Był to pierwszy do-kument
napisany zgodnie z regułami metodolo-gii
unijnej i założeniami Europejskiej strategii za-trudnienia.
Hiszpania
Problemy i diagnoza sytuacji
Hiszpania jest państwem, które odniosło istotny
sukces w polityce ograniczania bezrobocia.
Nadal jest ono najwyższe w UE – ok. 11–12%, ale
spadło w ciągu dziesięciu lat o prawie połowę.
Podstawowym wyzwaniem dla reformatorów by-ło
szybkie ograniczenie stopy bezrobocia prze-kraczającej
20%.
Polityka reform rynku pracy
Wreformie polityki rynku pracy w Hiszpanii sto-sowano
głównie instrumenty zbiorowego prawa
pracy w ramach dialogu społecznego. Zawierano
w tym celu kolejne pakty społeczne (pakt z Tole-do,
pakt Aznara). Zmiany na rynku pracy stały
się także następstwem przeprowadzonej reformy
polityki fiskalnej i ograniczenia podatków.
Działania i sposoby realizacji zmian
Pierwszy pakt społeczny, zwany paktem z Tole-do
został zawarty w 1991 r. (porozumienie na
14 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
15. rzecz stabilności zatrudnienia, gdzie stronami
paktu były organizacje pracodawców oraz
główne związki zawodowe). Podstawowym ce-lem
paktu było przyjęcie środków prawnych
zmierzających (ważne dla związków zawodo-wych)
do ograniczenia przez pracodawców
nadużywania kontraktów krótkoterminowych
oraz wprowadzenia układów zbiorowych.
Z drugiej zaś strony (zależało na tym pracodaw-com)
stworzono nowy typ stałej umowy o pracę,
ale za niższe wynagrodzenie. Dokonano też
ułatwień w zawieraniu umów w niepełnym
wymiarze czasu pracy oraz ograniczenia nadgo-dzin.
Zredukowano koszty zwalniania pracow-ników,
co było ważne dla przedsiębiorców.
W regulacjach dotyczących systemów płac
wprowadzono zmiany umożliwiające zwiększe-nie
udziału części ruchomej wynagrodzenia –
uzależniając ją od wyników firmy. Nowe uregu-lowania
promowały także stosowanie outsour-cingu
(72% hiszpańskich firm stosowało tego
typu rozwiązania).Wprowadzone zmiany zao-wocowały
m.in. dużą ilością kontraktów w nie-pełnym
wymiarze czasu pracy – do 33% osób
w wieku produkcyjnym.
Kolejny pakt – tzw. pakt Aznara dotyczył głównie
kwestii z zakresu ubezpieczeń społecznych.
W ramach sukcesywnie wprowadzanych zmian
wydłużono m.in. okres liczenia podstawy emery-tury
do 15 lat (co poskutkowało zmniejszeniem
świadczeń). Wprowadzono też interesujące roz-wiązania
uelastyczniające możliwość zatrudnie-nia
osób powyżej 65 roku życia: zatrudnienia
połączonego z częściowym otrzymywaniem
emerytury oraz w systemie częściowej refundacji
składek dla pracodawców za zatrudniane osoby
starsze; (powyżej 60 roku życia).
W ostatnich latach Aznar nie ugiął się, w przeci-wieństwie
do Francji, żądaniom wprowadzenia
35-godzinnego tygodnia pracy. Dopuszczane są
liczne rozwiązania uelastyczniające np. zarzą-dzanie
czasem pracy. I tak w wielu firmach okres
rozliczania czasu pracy wydłużono do jednego
roku. Szeroko wprowadzono ruchomy i przery-wany
czas pracy oraz zmienny wymiar czasu
pracy w układach dni w tygodniu i miesięcy
w roku (np. krótszą pracę w lecie).
Decydujące znaczenie w zwalczaniu bezrobocia
miała też wielka reforma podatkowa rządu
Aznara. Obniżono progi podatkowe dla osób fi-zycznych
(najwyższy z 56% najpierw do 48% do-celowo
do 47, najniższy z 20% do 18%, docelowo
do 15%), a osoby najniżej zarabiające są nie tyl-ko
zwolnione od podatku, ale w ogóle nie muszą
składać deklaracji podatkowych.
Niepowodzeniem skończyła się natomiast próba
wprowadzenia – nieuzgodnionej ze związkami
zawodowymi – reformy ustawy o bezrobociu
zmieniającej między innymi definicję odpowie-dniej
pracy. Po gwałtownych demonstracjach
i strajkach rząd wycofał się z wprowadzonych już
rozwiązań.
Efekty podjętych działań
Podstawowym i najważniejszym efektem podję-tych
działań było radykalne ograniczenie stopy
bezrobocia w Hiszpanii w ciągu dekady z ok.
20% do 11–12%. Rynek pracy został również ue-lastyczniony.
Wprowadzono nowe formy zatru-dniania,
pojawił się większy nacisk na outsour-cing,
umożliwiono pracę w zmiennym wymiarze
czasu. Dodatkowym elementem przyspieszają-
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 15
Jak sprostać temu wyzwaniu?
16. cym w rezultacie zmiany stała się reforma podat-kowa,
która odbiurokratyzowała i uprościła sy-stem
fiskalny w Hiszpanii. W ramach wypraco-wanych
po pakcie z Toledo procedur uzgadnia-nia
zmian z partnerami społecznymi, dalszy ciąg
istotnych ułatwień w uelastycznianiu uregulo-wań
na rynku pracy został przesunięty na po-ziom
układów zbiorowych.
W tym samym czasie OPZZ przedstawiło propo-zycję
„paktu dla pracy”, wobec której rząd wyraził
dystans – sugerując, że lepszym dokumentem do
debaty byłaby właśnie przyjęta Strategia.... Spra-wa
nie była błaha, ponieważ – jak wynika z dokła-dnej
analizy wszystkich ówczesnych propozycji –
istniały między nimi fundamentalne różnice. Do-kument
rządowy powstawał m.in. na
podstawie przyjętej koncepcję naprawy finansów
publicznych do 2010 r., autorstwa Leszka Balce-rowicza,
gdzie była mowa i o oszczędnościach so-cjalnych,
i o obniżaniu podatków, i tworzeniu lep-szych
warunków dla przedsiębiorczości. Nato-miast
projekt związkowy kumulował rozwiązania
podwyższające ochronę pracowników przed
zwolnieniami (obowiązek opracowywania przez
urząd pracy dokładnych programów aktywizacji
dla zwalnianych grupowo pracowników, także
przy udziale pracodawcy) i zapewniające wszelkie
osłony. Utrwalać to miało stabilność dotychczaso-wych
form zatrudnienia (wzmocnienie prawnej
instytucji domniemania stosunku pracy tak, by
ograniczyć zatrudnianie pracowników w formie
umów cywilno-prawnych), także poprzez obliga-toryjne
stosowanie zawieranych przy prywatyzacji
pakietów socjalnych. Propozycje zawierały też
podwyższenie skali dostępności zasiłków i świad-czeń
przedemerytalnych. Było to więc bardzo ko-sztowne,
i choć niektóre z nich zmierzały do sprzy-jania
przedsiębiorczości i subsydiowania zatru-dnienia
w nowy sposób, to zarazem wpływały
właśnie na wzrost kosztów pracy.
Treść tych dwóch dokumentów – rządowego
i związkowego, uzmysławia skalę rozbieżności
interesów i postaw. W ówczesnym klimacie poli-tycznym,
przy paraliżu Komisji Trójstronnej
(która stała się polem walki politycznej między
dwoma centralami, z których jedna była w opo-zycji,
a druga w pewnym sensie „u władzy”) za-warcie
porozumienia, a nawet rozpoczęcie nego-cjacji
nie było możliwe.
Kluczową kwestią była niemożność określenia
przedmiotu transakcji – co miałoby być
przedmiotem przetargu. Żadna ze stron nie była
gotowa do takiego myślenia, a po stronie rządo-wej
zabrakło możliwości realizacyjnych (uwikła-nie
AWS w struktury związkowe), by stymulować
przestrzeń do transakcji i kompromisu.
Bardziej skuteczną okazała się metoda, jaką wypra-cowała
na przełomie 2001/2002 r. Polska Konfe-deracja
Pracodawców Prywatnych, wchodząc do
nowo skonstruowanej Komisji Trójstronnej (z mo-cy
ustawy z lipca 2001 r.). Negocjacje autonomicz-ne
i zawarte porozumienie PKPP z OPZZ otworzy-ło
drogę zmian w kodeksie pracy. Przyjęto je w lip-cu
2002 r. mocno uelastyczniając m.in. czas oraz
organizację pracy, a także dając możliwość stoso-wania
na większą skalę kontraktów terminowych.
Zarazem związkowcy uzyskali ograniczenie możli-wości
stosowania przez pracodawców zatrudnienia
w formie umowy cywilno-prawnej osób przesuwa-nych
z firm do prowadzenia własnej działalności
gospodarczej, chociaż wykonujących te same czyn-ności.
De facto był to początek procesu deregulacji
16 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
17. i poszerzenia skali elastyczności rynku pracy. W
warunkach polskich zaczął więc powstawać swoi-sty
quasi-pakt, do którego w kolejnych negocja-cjach
zaczęły dochodzić coraz to nowe elementy.
Nawet, jeśli przyjąć, że wezwanie ministra pracy
Jerzego Hausnera do zawarcia paktu na rzecz
pracy – przedstawione wiosną 2003 r. – nie zo-stało
ze względu na obstrukcję „Solidarności”
przyjęte, to strona pracodawców korzystając
z możliwości negocjacji w specjalnym trybie7
wymogła przyjęcie w Komisji uchwały inicjującej
debatę na następujące tematy:
– zwiększenia zakresu swobody działalności go-spodarczej;
– naprawy finansów publicznych;
– sposobów obniżenia obciążeń z tytułu podat-ków
dochodowych, w celu zwiększenia popytu
inwestycyjnego i konsumpcyjnego;
– zasad prywatyzacji, która powinna przyczyniać
się do kształtowania nowoczesnej struktury
gospodarki, do tworzenia efektywnych miejsc
pracy oraz uwzględniać interesy pracowników
prywatyzowanych przedsiębiorstw;
– skali, zakresu i sposobu udzielania pomocy
przez państwo (pomoc publiczna) przedsię-biorcom;
– zakresu urynkowienia usług publicznych;
– mechanizmu kształtowania wynagrodzeń w sfe-rze
budżetowej, usługach publicznych oraz
w sektorze przedsiębiorstw;
– prawa pracy, w tym roli układów zbiorowych
pracy oraz przepisów regulujących zawieranie
umów na czas nieokreślony i określony.
Zakres negocjacji może ulec poszerzeniu, ponie-waż
przedstawiciele związków zawodowych za-strzegli,
iż zgodnie z zapisami uchwały będą za-biegać
o włączenie do negocjacji dodatkowych
kwestii, np. polityki dochodowej.
Dania
Problemy i diagnoza sytuacji
Dania to jeden z krajów, gdzie skutecznie dopro-wadzono
do trwałego zmniejszenia stopy bezro-bocia.
Pomimo niewielkich jedynie problemów
na rynku pracy związanych z aktywizacja bezro-botnych,
rząd duński wyznaje zasadę ciągłego
ulepszania stosowanych mechanizmów i narzę-dzi.
Stąd wzięły się zmiany w prowadzonej poli-tyce
rynku pracy w ciągu ostatnich lat.
Polityka reform rynku pracy
Szukając źródeł duńskiego sukcesu należy zwró-cić
szczególną uwagę na konsekwentne stosowa-nie
zdywersyfikowanych narzędzi zwalczania
bezrobocia. Duński sukces nie jest bowiem kon-sekwencją
jednego genialnego pomysłu, ale efek-tem
wieloletniej, konsekwentnej aktywnej i róż-norodnej
polityki reform rynku pracy.
Aktywne metody walki z bezrobociem, stosun-kowo
szeroko stosowane, były wprowadzane
w ścisłej współpracy z partnerami społecznymi.
Partnerstwo społeczne odgrywa w Danii trady-cyjnie
silną rolę. Stopień uzwiązkowienia wyno-
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 17
Jak sprostać temu wyzwaniu?
18. si ok. 80% i zgoda związków zawodowych była
niezbędna przy prowadzeniu działań aktywizu-jących
rynek pracy. Równolegle do prowadzonej
polityki na rynku pracy, Dania zmieniała swój
system podatkowy oraz realizowała w praktyce
założenia zasady flexicurity, uelastyczniając re-gulacje
odnoszące się do stosunków pracy.
Ochrona stosunku pracy jest w Danii stosunko-wo
(jak na obyczaje panujące w krajach UE) sła-ba,
nie ma uregulowań ograniczających pracę
w nadgodzinach. Podobnie brak jest przeszkód
i ograniczeń w podejmowaniu pracy w niepeł-nym
wymiarze godzin. Patrząc pod względem
stosunków pracy, można porównać Danię do
modelu panującego w USA, czy w Europie –
wWielkiej Brytanii, z ich liberalnymi tradycjami.
Z drugiej strony istnieje silna ochrona socjalna –
wysoki poziom zabezpieczenia socjalnego po-przez
rozbudowany system zasiłkowy. Z kolei te
rozwiązania upoważniają do porównań z krajami
nordyckimi i ich rozwiązaniami państwa opie-kuńczego.
To właśnie kombinacja elastyczności i równocze-śnie
wysokiego poziomu zabezpieczenia umożli-wiła
w ostatnich latach Duńczykom prowadzenie
skutecznej polityki reform na rynku pracy.
Działania i sposoby realizacji zmian
Przejściowo na duńskim rynku pracy wprowa-dzano
programy czasowej lub wcześniejszej dez-aktywizacji
zawodowej, urlopy wychowawcze
oraz wcześniejsze emerytury. Ważnym elemen-tem
tych rozwiązań było ścisłe określenie czasu
ich trwania. Programy te były ciągle modyfiko-wane
i zmieniane w celu lepszego dopasowania
do zmieniającej się sytuacji na rynku pracy. Na
przykład w rozwiązaniach dla osób starszych
wdrożono specjalne programy dla podejmowa-nia
aktywności zawodowej.
Duńczycy uruchomili także proces zmierzający
do ograniczenia nadmiernie rozbudowanych
form pasywnych. Wprowadzono skracanie
(stopniowe) okresu zasiłkowego.
Istotną rolę w implementacji nowych polityk
rynku pracy odegrały w Danii publiczne służby
zatrudnienia. Od wielu lat cieszą się on wysoką
oceną, jako profesjonalna służba społeczna
i godny zaufania partner. Pełnią one rolę koordy-natora
wszystkich poczynań i wszystkich akto-rów
na lokalnym rynku pracy. Istotną funkcję,
zwłaszcza w reformie polityk rynku pracy, pełnią
także samorządy lokalne.
Szczególną rolę odgrywały w Danii programy
zmierzające do lepszego „podzielenia” się istnie-jąca
pracą. Jednym z nich jest Program rotacji
pracowników (Program Job Rotation), którego
istotą jest zatrudnienie rotacyjne. To metoda łą-cząca
szkolenia pracownicze z zapewnieniem
praktyk pracy dla bezrobotnych. Polega ona na
czasowym zatrudnianiu na miejsce biorących
udział w szkoleniu pracowników – bezrobotnych
stażystów. Korzyści są przy tym wielorakie, pra-codawca
otrzymuje zastępcę na miejsce szkolo-nego
pracownika, szkolony pracownik nie zasta-je
po powrocie zawalonej roboty, bezrobotny
zdobywa doświadczenie (a także daje się poznać
pracodawcy), społeczeństwo ma stosunkowo
tańszym kosztem przeszkolonych bezrobotnych,
utrzymywanych dodatkowo w większej spraw-ności
pracy, a przez to łatwiej „zatrudnialnych”.
18 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
19. Dania posiada również bardzo rozbudowany sy-stem
edukacji dorosłych – przy planowaniu
i organizowaniu szkoleń zaangażowany jest cały
system trójstronnych rad lokalnych. W ich pra-cach
od kilku lat szczególną wagę przykłada się
do szkoleń z zakresu IT.
Istotnym elementem prozatrudnieniowej polityki
w Danii stały się reformy systemu podatkowego.
W ramach tzw. Whitsum Package reforma podat-ków
obejmuje w szczególności grupy najniżej za-rabiające.
Obniżka podatków dotyczy w pierw-szym
rzędzie dochodów nieznacznie wyższych od
zasiłku dla bezrobotnych – co skłania bezrobot-nych
do aktywności w poszukiwaniu pracy.
Efekty podjętych działań
Najważniejszym efektem podjętych działań było
zmniejszenie w latach 1993–2002 stopy bezro-bocia
z 10,1% do 4,7%. Spadek ten objął zarów-no
kobiety jak i mężczyzn, przy czym stopa bez-robocia
obu tych grup jest w zasadzie jednako-wa.
Równocześnie stopa zatrudnienia wyniosła
w Danii (na koniec 2001 r.) 76,2% i była naj-wyższa
w Europie. Oznacza to, że Dania już
osiągnęła cel zatrudnieniowy wyższy niż założo-ny
podczas szczytu w Lizbonie na 2010 rok, wy-noszący
70%.
Wprowadzane zmiany miały uprościć i przyspie-szyć
procedury związane z kierowaniem bezro-botnych
do pracy. Główną filozofią pracy z bez-robotnymi
w przyszłości ma się stać zasada zin-dywidualizowanego
podejścia. Zasiłki dla bezro-botnych
zostały już obniżone i zredukowana zo-stała
ich różnorodność. W dłuższym czasie rząd
planuje obniżenie kosztów podatkowych pracy.
W 2002 r., zgodnie z dotychczasową praktyką
ciągłego ulepszania istniejących polityk rynku
pracy, rząd duński zaproponował, a parlament
już zaakceptował (bez zgody części związków za-wodowych)
nowy etap reformy rynku pracy pod
hasłem doprowadzenia więcej ludzi do zatru-dnienia.
Rok 2003 można uznać za przełomowy w pol-skiej
historii dialogu społecznego oraz historii
działań na rzecz zwiększenia elastyczności ryn-ku
pracy.
Prowadzono wielostronne i wielowątkowe roz-mowy
pomiędzy partnerami społecznymi. 2 gru-dnia
2003 r. parafowano porozumienie obejmu-jące
kilka zasadniczych spraw, które ostatecznie
co prawda zostało, chyba jednak ze stricte poli-tycznych
powodów, podpisane przez wszystkich
pracodawców z Komisji Trójstronnej, ale po stro-nie
związkowej jedynie przez OPZZ (23 grudnia).
W ciągu kilkumiesięcznej debaty doprowa-dzono
do:
– odbycia zasadniczej publicznej dyskusji na te-mat
podatków i wdrożenia jednolitego podatku
o charakterze liniowym dla podmiotów prowa-dzących
działalność gospodarczą oraz osób in-dywidualnych
na poziomie 19%;
– stworzenia podstaw do debaty na temat podat-ku
VAT i jego uproszczenia, co tworzyłoby
istotną perspektywę dla poprawy warunków
gospodarowania;
– odbycia poważnej dyskusji na temat raportu
o przedsiębiorczości, przygotowanego w MGPiPS
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 19
Jak sprostać temu wyzwaniu?
20. iwefekcie aprobaty dla ustawy o wolności gospo-darczej,
likwidującej różnorodne bariery dla
przedsiębiorczości (a dyskutowano na ten temat
od maja 1998 r. w różnych gremiach, również po-litycznych);
– przyjęcia nowego modelu funkcjonowania pu-blicznych
służb zatrudnienia i aktywnej polity-ki
rynku pracy, co prowadzić powinno do ogra-niczenia
funkcjonowania instrumentów dez-aktywizujących
w sferze polityki społecznej (to
sprawa, nad którą dyskusja nie doprowadziła
np. do kompromisu w kwestii ograniczenia roli
świadczeń przedemerytalnych);
– uzyskania kompromisu (częściowego) dotyczą-cego
wdrożenia orzeczenia Trybunału Konsty-tucyjnego
w sprawie skutecznego wypowiada-nia
układów zbiorowych pracy, co ma funda-mentalne
znaczenie dla rozwoju tych układów,
ale i dla zwiększenia elastyczności prawa ukła-dowego.
Kluczowym jest tu jednak wymóg
podjęcia negocjacji po wypowiedzeniu układu
– z dobra wolą;
– uzyskania kompromisu w sprawie utrzymania
swobody w kształtowaniu zasad zatrudniania
kontraktowego na czas określony – dyrektywa
UE będzie realizowana w taki sposób, iż jeśli
pracodawca będzie zatrudniał pracownika na
okresy dłuższe niż rok, to nawet trzecia umowa
tego typu nie stanie się obligacją do zatrudnie-nia
na czas nieokreślony. Tym sposobem real-nie
będą wydłużały się okresy zatrudnienia
pracownika, a jeżeli pracodawca nie będzie na
to zdecydowany, to przy trzeciej umowie – bę-dzie
przechodził na umowę na czas nieokreślo-ny.
Wyeliminowane zostaną też manipulacje
pracodawców z aneksowaniem umów o pracę
– niby jako formą quasi-ciągłości zatrudnienia;
– uzyskania kompromisu w sprawie stosowania
zasiłków chorobowych i wypłat za pierwsze dni
okresu chorobowego;
– ustalenia dotyczącego drażliwej sprawy
pierwszeństwa wypłat wynagrodzeń – nie
może nastąpić wypłata wynagrodzenia dla
zarządu firmy, jeśli nie nastąpiły wypłaty dla
pracowników – to bardzo ważne dla związ-kowców,
szczególnie w okresie, gdy według
badań PIP w wielu firmach nie wypłaca się na
czas wynagrodzeń;
– ustalenia dotyczącego tworzenia zakładowego
funduszu szkoleniowego w zakładach (naj-pierw
fakultatywnie, ale z instrumentami za-chęcającymi
do realizacji tego zadania w fir-mach).
Tym sposobem nastąpił dalszy, ważny krok
w budowaniu swoistego quasi-paktu na rzecz
pracy. Warto pamiętać, iż jedną z kluczowych
spraw podnoszonych przez związkowców była
i jest w sferze pracy kwestia nieprzestrzegania
prawa pracy przez wielu pracodawców i realne
ich funkcjonowanie w tzw. szarej strefie.
Paradoksy kosztów pracy
Warto uświadomić sobie, jak rosnące obciąże-nia
pracy mogą prowadzić pracodawców i pra-cowników
do szarej strefy lub patologizować
zachowania pracodawców – także wobec pra-cowników.
20 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
21. Tabela 2 przedstawia zestawienie kosztów pracy
najemnej w Polsce według przepisów obowiązu-jących
w 2003 r. – dla osoby zarabiającej brutto
płacę minimalną oraz płacę średnią.
Płaca brutto 800,00 82,8 2 111,34 82,8
FUS - pracownik 149,68 15,5 395,03 15,5
Zdrowotne - pracownik 52,03 5,4 137,30 5,4
PIT (pierwszy próg) 9,90 1,0 129,90 5,1
FUS - pracodawca 145,52 15,1 384,05 15,1
FP 19,60 2,0 51,73 2,0
FGSP 1,20 0,1 3,17 0,1
Całkowity koszt pracy 966,32 100,0 2 550,90 100,0
Płaca netto pracownika 588,04 60,9 1 449,18 56,8
Paca netto/koszt pracy (%) 60,90 56,80
Źródło: Obliczenia własne.
Tabela pokazuje:
Tabela 2. Koszty pracy najemnej w Polsce
Płaca
minimalna
(zł)
w koszcie pracy
1. Wbrew powszechnej, opinii całościowe opodat-kowanie
pracy w Polsce włączając w to podatki
socjalne jest bardzo mało progresywne, przede
wszystkim ze względu na znikomą rolę PIT
w kosztach płac i dominującą rolę składek spo-łecznych
W ramach przekraczania kolejnych
progów podatkowych proporcje te ulegają za-mianie
i system staje się silniej progresywny.
2. Dla obniżenia kosztów pracy najemnej w ni-skich
przedziałach zarobkowych znacznie istot-niejsze
od obniżania PIT jest więc obniżenie
składek na ubezpieczenie społeczne. Zważyw-szy,
iż jedynie połowa z sumy płaconych skła-dek
społecznych trafia do systemu emerytalne-go
Płaca
średnia
(zł)
Udział
w koszcie pracy
(%)
teoretycznie możliwe jest więc zmniejszanie
Udział
pozostałych obciążeń. Obciążenia emerytalne
w związku z kosztami reformy emerytalnej,
a także w związku z ich quasi oszczędnościo-wym
charakterem nie mogą ulec zmianie
(%)
3. Obniżanie stawek PIT ma istotne znaczenie dla
najlepiej zarabiających obywateli i nie ma bez-pośredniego
związku z sytuacją na rynku pra-cy
– dla tej grupy pracowników bezrobocie nie
wydaje się być realnym zagrożeniem. Trzeba
jednak pamiętać o negatywnym wpływie opo-datkowania
dochodów tej grupy ludności na
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 21
Jak sprostać temu wyzwaniu?
22. poziom oszczędności krajowych – głównie ta
grupa ludności oszczędza zarobione środki.
Poziom ten ma też oczywiście pośredni wpływ
na sytuacje na rynku pracy. Ten temat nie mie-ści
się już jednak w ramach tego opracowania.
4. Inną kwestią pozostają koszty pracy w przy-padku
samozatrudnienia. Tu opłaty na fundu-sze
społeczne i zdrowotne są od razu postawio-ne
dość wysoko, co na pewno stanowi poważ-ne
obciążenie dla osób rozpoczynających dzia-łalność
gospodarczą bez kapitału (tabela 3):
Samo-zatrudnienie
1000 PLN
miesięcznego
przychodu
Widać silnie regresywne opodatkowanie przy-chodów.
Potem, w przypadku większych przy-chodów
regresywność spada i podatek staje się
progresywny. Oczywistym wnioskiem jest, iż oso-ba
osiągająca niskie przychody nie jest w stanie
utrzymać się z prowadzonej działalności. Istnie-jący
system wprost zachęca do rozpoczynania
działalności gospodarczej w szarej strefie, a nie
w sposób legalny.
Rozwiązaniem mogłoby być uzależnienie skła-dek
społecznych od przychodów, być może
w formie kredytu podatkowego. Jeśli wpływy
do funduszy społecznych od samozatrudnio-nych
nie są takie duże (jak wydaje się na pod-stawie
szacunkowych danych uzyskanych
w rozmowie z przedstawicielami ZUS), to nawet
ryzykując ich znaczne zaniżanie przez przed-siębiorców
– zastosowanie proponowanego
rozwiązania nie będzie miało wielkiego skutku
fiskalnego, a może zaowocować spadkiem skali
szarej strefy w samozatrudnieniu. Niepokoją
w tym kontekście informacje z początku
2004 r., formułowane jako propozycje z tzw.
planu Hausera o podwyższaniu podstawy, od
jakiej naliczana miałaby być przedsiębiorcom
składka ZUS – z obecnych 60% przeciętnego
wynagrodzenia do 80-120%. Dla wielu przed-siębiorców
byłoby to bardzo dotkliwe i hamują-ce
rozwój obciążenie.
Warto spojrzeć na te kwestie od strony porów-nań
międzynarodowych. Tabela 4 przedstawia
koszt pracy i dochód rodzin o różnym statusie
społecznym, po uwzględnieniu różnego rodzaju
ulg i zasiłków. Jest to spojrzenie wyłącznie ze
strony pracobiorcy, a nie pracodawcy. Pierwsze
trzy kolumny można jednak traktować jako od-powiadające
kosztom ze strony pracodawcy,
gdyż osoby samotne nie otrzymują zasiłków ro-dzinnych.
22 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
Tabela 3. Koszty pracy samozatrudnienia
Źródło: Obliczenia wasne
3000 PLN
miesięcznego
przychodu
(jak w kwietniu
i maju 2003)
Przychód 12 000,00 36 000,00
FUS 5 912,40 5 912,40
Ub. Zdrowotne 1 708,20 1 708,20
FP I FGSP 392,52 392,52
PIT
(przy założeniu
innych kosztów
na poziomie 30%
przychodu)
-456,57
(w takim przypad-ku
ten przedsię-biorca
nie zapłacił-by
podatku PIT)
1 080,61
Dochód netto 3 986,88 26 906,27
Dochód netto do
przychodu (%) 33,20 74,70
23. Tabela 4. Koszt pracy i dochód rodzin o różnym statusie społecznym
po uwzględnieniu różnego rodzaju ulg i zasiłków w wybranych krajach
Samotna osoba
bez dzieci
% średniej
płacy 67 100 167 67 100-0 100-33 100-67 100-33
Czechy 41,8 43,5 45,8 18 28,7 35,4 39,3 42,3
Francja 37,8 47,9 50,5 30,1 39,2 37,8 39,9 43
Niemcy 45,9 51,3 55,8 29,1 32,5 38,7 43 45,9
Węgry 42 46,3 54,8 17,7 30,2 32,1 34,9 44,2
Irlandia 16,6 24,5 34,4 -13,3 9 13,5 16,9 19,1
Grecja 34,3 34,7 40,2 34,3 35,1 34,9 34,8 35,3
Meksyk 11,4 16,1 22,4 11,4 16,1 13,4 14,2 13,4
Polska 41,4 42,7 43,8 36,5 37,7 41,4 42,2 41,4
Portugalia 29,5 32,5 38 18,9 23,4 24,6 27,1 30,2
Słowacja 40,3 41,4 44,7 23,8 29,6 34,1 35,9 40,5
Hiszpania 33,9 38,2 41,9 28,3 31,4 34,5 34,7 35,7
Wielka
Brytania 24,7 29,7 32,9 -10,8 18,2 18 22,4 24,7
USA 27,3 29,6 35,2 5 17,7 22,7 25 27,9
Źródło: OECD – Taxing Wages 2002
Wnioski są następujące:
Samotna
osoba
– 2 dzieci
– gdy spojrzymy na obciążenia samotnych, bez-dzietnych
osób, to widzimy wyraźnie wysoki
poziom obciążeń kosztów pracy w Polsce, na
tle biedniejszych krajów UE, a także pozaeuro-pejskich
krajów OECD o podobnym poziomie
PKB na głowę;
– inne kraje grupy wyszehradzkiej mają nato-miast
podobne obciążenie jak Polska;
Małżeństwo – 2 dzieci
dochód 1 – dochód 2
Małżeńst-wo
bez
dzieci
– widać też „stabilność” polskich obciążeń dla
różnych sytuacji rodzinnych (wspólne rozlicza-nie
małżonków ma jedynie lekki wpływ na ob-ciążenia);
– silnie pro rodzinne systemy obserwujemy
w krajach anglosaskich;
– zmniejszenie obciążeń podatkowych, dotyczą-ce
w Polsce głównie obciążeń pozapodatko-wych
dla osób będącej w gorszej sytuacji mate-
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 23
Jak sprostać temu wyzwaniu?
24. rialnej – ma istotne znaczenie dla ich gotowo-ści
(lub jej braku) do pracy w szarej lub „pół-szarej”
strefie. Nie można jednak wprowadzać
celów socjalnych bezpośrednio do systemu po-datkowego,
choć takie rozwiązania istnieją na
przykład w USA i w Wielkiej Brytanii. U nas
wydaje się, iż należałoby zastosować zasadę
wypłacania subsydiów nie powiązanych z sy-stemem
podatkowym.
Ta cecha polskiego rynku pracy, którą definiuje-my
jako szarą strefę – pracę na czarno, czy pracę
nierejestrowaną – jest trudna do badania. Zjawi-sko
to występuje w wielu innych krajach, także
o ustabilizowanym systemie społecznym, poli-tycznym
i ekonomicznym.
Pracę na czarno można rozumieć w dwojaki spo-sób
– może to być jedyny rodzaj prowadzonej
aktywności zawodowej lub może stanowić ona
uzupełnienie pracy oficjalnej i legalnej, prowa-dzonej
codziennie8.
Szara strefa jest rozbudowana, a pracę w niej
znajduje, w zależności od okresu i czasu bada-nia,
od 1 431 000 osób (9% wszystkich pracują-cych
w 1998 r.) do prawie 2,2 mln osób. W latach
1993–1994 szacunki wskazywały na ponad
1 mln pracujących nielegalnie. Mogły być zani-żone,
skoro już w 1995 r. badanie modułowe po-kazało,
że pracę w szarej strefie podejmowało
prawie 2,2 mln osób. Pomimo zmniejszania się
szarej strefy w latach 1995–1999, to w latach po
2000 r. (wolniejszy rozwój gospodarczy, wzrasta-jące
bezrobocie, niestabilna sytuacja polityczna
i ogólne ubożenie społeczeństwa) uwidaczniał
się wzrost liczby osób podejmujących pracę
w szarej strefie.
W poprzednim systemie praca na czarno stano-wiła
w większości przypadków uzupełnienie
pracy legalnej (tzw. fuchy). Na podstawie badań,
Główny Urząd Statystyczny ocenia, że po 1989 r.
praca nierejestrowana stała się dla ogromnej
grupy osób jedynym źródłem dochodu. Nie
oznacza to jednak, że praca nierejestrowana uzy-skała
stały charakter. Często w dalszym ciągu są
to prace dorywcze, wykonywane sezonowo lub
od czasu do czasu.
Z badań z lat 1995 i 1998 wynika, że pracę na
czarno wykonują ludzie bez względu na wiek,
pochodzenie społeczne i wykonywaną pracę.
Częściej pracę taką wykonują mężczyźni (70%),
ale dla kobiet jest ona bardziej stabilna. Męż-czyźni
wykonują przede wszystkim prace sezo-nowe.
Minimalnie częściej pracę nierejestrowa-ną
wykonują mieszkańcy wsi (dochodzi tutaj
także element pracy w gospodarstwach rodzin-nych,
które nie uczestniczą w wymianie han-dlowej,
a ich zyski i praca właściwie nie podle-gają
kontroli statystycznej). Dużo więcej w sza-rej
strefie pracuje ludzi z niskim wykształce-niem
(podstawowym i zasadniczym zawodo-wym).
Dla osób lepiej edukowanych, jeżeli
w ogóle podejmą pracę na czarno, będzie to
praca dodatkowa, krótkotrwała. Ogromnym
problemem polskiego rynku pracy może okazać
się to, że, jak wynika z badań, 45% pracujących
w szarej strefie nie przekroczyło 34 roku życia.
To świadczy o braku wymiany pokoleniowej
i zamknięciu się rynku dla osób młodszych.
Świadczy także o problemach z wchłonięciem
wyżu demograficznego z lat 70. XX wieku.
Praca nierejestrowana charakteryzuje się dużym
zróżnicowaniem przestrzennym. W regionach,
24 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
25. gdzie występuje wysoki poziom bezrobocia, tak-że
skala zjawiska szarej strefy rynku pracy jest
wyższa (przede wszystkim regiony wschodnie
i południowo-wschodnie).
Poszukując odpowiedzi na pytania dotyczące
elastyczności, możliwości zatrudniania i zmie-niania
pracy, najistotniejsze jest znalezienie
źródeł decyzji o podjęciu pracy na czarno. Istnie-ją,
co najmniej trzy rodzaje przyczyn podejmo-wania
pracy nierejestrowanej.
z Przyczyny ekonomiczne – związane ze złą
sytuacją na rynku pracy, rosnącymi kosztami
pracy, wysokim bezrobociem, niedopasowa-niem
rynku do potrzeb gospodarczych i spo-łecznych,
obniżaniem się dochodów ludno-ści,
wysokimi podatkami, które powodują, że
Polacy chętniej ukrywają swoje dochody
oraz tym, że pracodawcy proponują wyższe
wynagrodzenie bez formalnej umowy o pra-cę.
Na takie przyczyny w większości wskazy-wali
respondenci w badaniach GUS z lat
1995 i 1998.
z Organizacyjne – związane z sytuacją prawną
rynku pracy, niespójnym prawem w zakresie
zatrudnienia, czy biurokratyzacją działalności
gospodarczej
z Społeczne – związane z efektami transformacji
ustrojowej, spuścizną po poprzednim syste-mie,
mentalnością i specyficznymi zachowa-niami
społecznymi.
Wykres 2 przedstawia najczęściej wymieniane
powody podejmowania pracy nierejestrowanej
(wedug badań GUS).
Wykres 2. Opinie o przyczynach podejmowania
pracy nierejestrowanej w latach 1995 i 1998 (%)
Źródło: „Praca nierejestrowana w Polsce w 1998 r.“, GUS,
Warszawa
A – niewystarczające dochody
B – brak możliwości znalezienia innej pracy
C – wyższe wynagrodzenie bez umowy
D – sytuacja osobista
E – zbyt wysokie podatki
F – zbyt wysokie składki ZUS
G – niechęć do wiązania się z miejscem pracy
H – obawa przed utratą innych świadczeń
Zatrudnienie w szarej strefie jest bardzo zmien-ne.
W pogarszających się warunkach gospodar-czych
następuje ucieczka w szarą strefę, by móc
obniżyć koszty wytwarzania. W sytuacji kryzysu
na rynku pracy osoby pozostające bez pracy są
bardziej chętne do podejmowania jakiegokol-wiek
zajęcia, także słabo płatnego i nieformalne-go,
ze względu na niemożność podjęcia pracy le-galnej.
Z punktu widzenia pracodawców taka sy-tuacja
też jest korzystna, bo, aby obniżyć swoje
koszty, przez np. niepłacenie podatków czy ubez-pieczenia
społecznego, chętniej zatrudniają na
czarno, dzięki czemu w ogóle utrzymują się na
rynku.
Z badań z 1995 i 1998 r. wynika, że mimo ogól-nego
przekonania, że to małe przedsiębiorstwa
prywatne zatrudniają najwięcej osób na czarno,
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 25
Jak sprostać temu wyzwaniu?
26. w rzeczywistości największe zapotrzebowanie na
pracę nierejestrowaną wykazują gospodarstwa
domowe9.
Osoby pracujące na czarno potwierdzają, że
w większości (70%) wykonywali różne pracy na
rzecz gospodarstw domowych. Do najczęstszych
zajęć należą – prace ogrodniczo – rolne, drobne
prace budowlane i remontowe, czy tzw. usługi są-siedzkie.
W 1998 r. zwiększyło się znaczenie ta-kich
prac jak opieka na dzieckiem lub osobami
starszymi, korepetycje i usługi domowe (przede
wszystkim w gospodarstwach miejskich).
Z punktu widzenia rynku pracy i gospodarki
praca w szarej strefie pełni funkcje pozytywne
i negatywne. Negatywne, bo narusza zasady kon-kurencji,
jest niezgodna z prawem, a towary
i usługi wytwarzane przez przedsiębiorstwa,
w których pracownicy zatrudnieni są na czarno,
są tańsze. Z drugiej jednak strony praca niereje-strowana
sprzyja zwiększeniu elastyczności ryn-ku
pracy. Poprzez swoje istnienie i skalę – poka-zuje
patologie rynku pracy, a także powinna wy-muszać
zmiany i reformy rynku w celu zmniej-szenia
zjawiska. Najlepszym sposobem przeciw-działania
byłoby szybkie uelastycznienie rynku
pracy poprzez dywersyfikację kosztów pracy i np.
zwiększenie możliwości zatrudniania ludzi mło-dych,
którzy w ogromnej części zasilają szeregi
pracowników nierejestrowanych.
Charakterystyka szarej strefy prowadzi do kilku
wniosków. Trzeba oddzielić patologie związane
z szarą strefą i ich rolę w kształtowaniu sytuacji
na rynku pracy od patologii związanych z nie-przestrzeganiem
prawa przez wielu pracodaw-ców,
zatrudniających pracowników na pół legal-nie
albo i legalnie ale nie respektujących pra-cowniczych
uprawnień (wysokość wynagrodze-nia,
urlopy, czas pracy, prawo do zrzeszania się
itp.). Z tego też powodu trudniej dyskutuje się ze
związkami zawodowymi na temat deregulacji
i elastyczności rynku pracy, gdyż nie widać po
stronie ich pomysłu na ograniczenie tych właśnie
patologii.
Elastyczność w sferze ochrony
pracy – poszukiwanie rozwiązań
W sferze ochrony pracy, głównie zatrudnienia,
ale i warunków płacowych istniało wiele rozwią-zań,
które w opinii pracodawców były zbyt mało
elastyczne. Zaś w opinii związkowców i części
środowiska prawników pracy nie zabezpieczały
pracowników dostatecznie przed samowolą pra-codawcy.
Różnica w tych poglądach ma kluczo-we
znaczenie dla debaty na temat deregulacji
i elastyczności. Warto zatem sporządzić katalog
spraw ze sfery prawa pracy, które wzbudzają
kontrowersje i dla których znalezienie takiego
lub innego rozwiązania może być albo mierni-kiem
wzrostu elastyczności, albo kompromisu ze
związkami lub znakiem uległości wobec pra-cowniczej
presji.
Od kilku lat toczył się spór na temat możliwości
zawierania bez ograniczeń ilościowych umowy
na czas określony. Uprzednio, zgodnie z art. 251
k.p., trzecia z kolei umowa na czas określony
przekształcała się w bezterminową, jeżeli prze-rwa
między dwiema poprzednimi umowami na
czas określony nie przekroczyła miesiąca. W la-tach
poprzedzających to obostrzenie (wprowa-dzone
w 1998 r.) zawieranie kolejnych umów na
26 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
27. czas określony – było metodą ucieczki praco-dawców
przed sztywnością regulacji.
Nowela z 2002 r. zawiesiła stosowanie tego prze-pisu
do czasu wejścia Polski do Unii Europej-skiej.
Ale udało się już znaleźć kompromis w roz-wiązaniach
na przyszłość, o którym pisaliśmy
w poprzedniej części raportu. Musi się on jeszcze
przełożyć na nową legislację.
Istotne zmiany dotyczyły też okresu wypowie-dzeniowego
umowy zawartej na czas nieokreślo-ny,
uzależnionego teraz od okresu zatrudnienia
u danego pracodawcy (co jest oznaką myślenia
rynkowego i elastycznego) i wynoszącego:
z 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony
krócej niż 6 miesięcy;
z 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony
przez okres co najmniej 6 miesięcy;
z 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony
przez okres co najmniej 3 lat.
Był to, jak się wydaje, element kompromisu, gdyż
w rzeczywistości w nowym rozwiązaniu wzrosła
ochrona pracownika.
Wprowadzono nowy model zmieniania (ze wzglę-du
na okoliczności ekonomiczne) na gorsze wa-runków
pracy – lub ich zawieszania – zbiorowo
dla wszystkich pracowników (układy zbiorowe
pracy, regulamin pracy, wynagradzania, premii
itp.). Do dyspozycji pracodawcy pozostaje dalej
sposób polegający na indywidualnym wypowia-daniu
warunków pracy. Może jednak uczynić to
całościowo (także dla grupy pracowników), ale
wówczas (zgodnie ze wskazówkami prawodaw-stwa
UE) obowiązany jest zawrzeć porozumienie
ze związkami zawodowymi lub przedstawiciel-stwem
załogi, wybranym w trybie u niego przyję-tym.
Porozumienie takie (może obowiązywać do
3 lat) – jeśli zawarte zostało z przedstawicielstwem
załogi – wymaga akceptacji ze strony Wojewódz-kiej
Komisji Dialogu Społecznego (WKDS).
Rozwiązanie to jest w stosunku do poprzednich
warunków bardziej elastyczne w firmach, w
których działają związki zawodowe . Ale bardziej
restrykcyjne tam gdzie nie ma związków, bo peł-nię
dotychczasowej swobody zastępuje regulacja
z możliwą interwencją z zewnątrz (WKDS).
Bardzo ważne stały się zmiany (od 1 lipca 2003 r.)
w procedurze zwolnień grupowych. Najważniej-sze
z nich dotyczyły:
– usytuowania poza tymi procedurami firm za-trudniających
poniżej 20 osób;
– wprowadzenia nowego przelicznika dotyczące-go
definiowania zwolnienia jako grupowego:
10 pracowników przy zatrudnieniu w firmie do
100 pracowników, 10% pracowników przy
wielkości firmy od 100 do 300 zatrudnionych
oraz 30 pracowników dla firmy zatrudniającej
powyżej 300 osób (to ostatnie jest w nowych
przepisach zatem bardziej rygorystyczne, ale
zgodne z dyrektywą UE);
– skrócenie procedury prowadzącej do zwolnie-nia
grupowego z 45 do 30 dni;
– uzależnienia wysokości odprawy od stażu w fir-mie
(1-miesięczna odprawa – do 2 lat pracy,
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 27
Jak sprostać temu wyzwaniu?
28. 2-miesięczna – 2 i więcej lat pracy, 3-miesięcz-na
– ponad 8 lat stażu), co pomniejsza koszty;
– włączenia do liczby pracowników podlegają-cych
procedurze zwolnienia grupowego tych,
z którymi rozwiązuje się stosunek pracy z inicja-tywy
pracodawcy, ale za porozumieniem stron –
jeśli dotyczy to co najmniej 5 pracowników;
– rezygnacji z obowiązku podawania zestawu
przyczyn przymuszających pracodawcę do
zwolnienia grupowego (trzeba było podać
w dawnej ustawie ich katalog) na rzecz infor-macji,
że są to przyczyny nie leżące indywidu-alnie
po stronie pracowników;
– wymogu negocjowania z partnerami nie tylko
warunków zwolnienia, ale i warunków odstą-pienia
od zwolnienia (co zmienia nastawienie
partnerów związkowych w negocjacjach), ich
ograniczenia lub otrzymania przez pracowni-ków
oferty dodatkowej, np. sfinansowania
przekwalifikowań itp.;
– przekazania przez pracodawcę przedstawicie-lom
pracowników szerszego zestawu informa-cji
o stanie i formule zatrudnienia w firmie;
– przekazania informacji o planowanym zwol-nieniu
do Powiatowego Urzędu Pracy (PUP)
oraz notyfikacji zwolnienia w PUP, co dopiero
otworzy 30-dniowy okres, po którym można
będzie rozwiązać stosunek pracy (będzie to
chroniło osoby o krótkim okresie wypowiedze-niowym);
– wyposażenia reprezentacji pracowniczej w ta-kie
same jak związki zawodowe (mogą przed-stawiać
opinię o zwolnieniu do PUP) upraw-nienia
w procesie negocjowania warunków
zwolnienia grupowego (poza ochroną osób peł-niących
funkcje) – co zwiększa rolę dialogu
społecznego w przedsiębiorstwie, także tam,
gdzie nie ma związków zawodowych.
W przyjętych rozwiązaniach można odczytać
intencje związane z potrzebą uproszczenia,
zmniejszenia kosztów procesu zwolnień gru-powych,
ale też i zwiększenia ochrony pracow-ników
oraz roli negocjacji poprzedzających
dokonanie zwolnienia grupowego (co wynika
z zastosowania przepisów unijnych). Podstawą
był zatem kompromis – i w tym sensie można
powiedzieć, że przyjęte rozstrzygnięcia były
elementami swoistego quasi-paktu zawierane-go
pod auspicjami Komisji Trójstronnej, ale
przez samodzielne podmioty dialogu społecz-nego.
Ważnym składnikiem zmieniającego się prawa
pracy, głównie pod wpływem dostosowań do re-gulacji
UE – jest rozwój indywidualnej ochrony
praw pracowniczych. Jest to kwestia o wiele po-ważniejsza
niż w potocznych dyskusjach się wy-daje.
Zmieniające się uwarunkowania współ-czesnej
gospodarki w sposób daleko idący i ra-dykalny
przekształcają model pracy. Praca staje
się o wiele bardziej zindywidualizowana, stosu-nek
pracy nie ma już często charakteru trwałego
i długoterminowego. Pojawia się oczekiwanie
większej samodzielności, zaradności, a nawet
zapobiegliwości, jakimi powinien charakteryzo-wać
się współczesny pracownik gospodarki
opartej na wiedzy. Towarzyszy temu rosnąca
niepewność – nie tylko o stabilność pracy czy
zabezpieczenia społecznego, ale i ta, która pły-
28 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
29. nie z tytułu zindywidualizowanych stosunków
pracy. Maleje rola związków zawodowych oraz
zbiorowego prawa pracy, mimo obecnie tak
mocno podkreślanej funkcji tzw. reprezentacji
pracowniczej, co widać w już zachodzących
zmianach polskiego prawa pracy.
Wtakim kontekście nowego znaczenia nabierają
różne formy indywidualnej ochrony pracownika
– choćby przez źródłowe odwoływanie się (nie
zawsze formułowane explicite w przepisach) do
podstawowych praw człowieka i obywatela. Z te-go
należałoby wywieść zarówno tak mocno arty-kułowane
w UE10 prawo do informacji i konsul-tacji,
jak i ochronę ipracownika, w tym poprzez
przepisy antydyskryminacyjne.
Istotne są więc obowiązujące od 1 stycznia
2002 r. (a w wersji o wiele bogatszej – od 1 sty-cznia
2003 r.) zapisy w kodeksie pracy poświę-cone
ochronie przed dyskryminacją pośrednią
(dotyczy grupy) lub bezpośrednią (dotyczy jed-nostek)
ze strony pracodawców, na których
obecnie – przy zaskarżeniu przez pracownika –
przeniesiono ciężar dowodowy. Ewentualne
zjawiska związane z dyskryminacją pośrednią
mogą stwarzać różnorodne kłopoty, bo dotyczą
np. zastosowania przez pracodawcę różnych
dysproporcji, choćby w wynagradzaniu, czy na-wet
premiowaniu, wobec grup wyodrębnianych
ze względu na płeć, rasę, narodowość, wyzna-nie,
religię, orientację seksualną, niepełno-sprawność,
wiek, czy formę zatrudnienia (na
czas określony lub nieokreślony). Tak napraw-dę
więc, przepisy unijne mogą, po dokładnym
ich rozpoznaniu, zacząć tworzyć różnorodne
kłopoty techniczne w metodach zarządzania
zasobami ludzkimi.
Mniej istotnym elementem ochrony pracowni-czej
są gwarancje dotyczące:
– prawa do zwolnienia na poszukiwanie pracy, co
obecnie przysługuje tylko wtedy, gdy umowę
wypowiada pracodawca;
– warunków dla osób, wobec których można za-stosować
(teraz już powszechnie, co jest ela-styczniejsze
dla pracodawcy) przerywany czas
pracy;
– prawa do przerwy na posiłek (do 60 minut), ale
niepłatnej, co uelastycznia rozwiązania możli-we
do stosowania w praktyce.
Pokazujemy te przykłady, by uzmysłowić, iż de-bata
o deregulacji i elastyczności często dotyczy
kwestii nie największego kalibru, skądinąd jed-nak
ważnych dla codziennego prowadzenia fir-my
i kosztów, jakie pracodawca ponosi wypeł-niając
zobowiązania wobec pracowników.
Znaczącym elementem uelastycznienia są też
funkcjonujące od 2002 r. rozwiązania określają-ce
zasady zakładowego funduszu świadczeń so-cjalnych.
Nie musi on funkcjonować w małych
firmach, a na mocy ustaleń z reprezentacją pra-cowniczą
nie musi istnieć i w większych przed-siębiorstwach,
tak jak i swobodniej można juz
decydować o wysokości odpisu na ten fundusz.
To dobry przykład przesunięcia obowiązków
działania i tworzenia instytucji wewnątrzzakła-dowych
z ustaw generalnych na poziom negocja-cyjny
w firmie.
Jednym ze sposobów deregulacji jest przenosze-nie
ciężaru rozwiązań dotyczących różnych wy-
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 29
Jak sprostać temu wyzwaniu?
30. miarów relacji pracownicy – pracodawca na po-ziom
układów zbiorowych. Ich źródłem jest go-towość
stron do podjęcia rokowań, co mocno za-znaczają
dokumenty unijne podkreślając wagę
rokowań jako fundamentu dialogu społecznego.
Usiłowano je upowszechniać i w Polsce, ale do
czasu, kiedy obowiązywały przepisy praktycznie
uniemożliwiające pracodawcy skuteczne wypo-wiadanie
układów zbiorowych pracy (uzp) – by-ło
to bardzo ograniczone. Dotyczyło to również
ponadzakładowych umów zbiorowych (puzp).
Minister pracy i polityki społecznej zarejestrował
(do 2002 r.) 149 ponadzakładowych układów
zbiorowych pracy i 123 protokoły dodatkowe do
tych układów. Ponadto zarejestrowano 46 poro-zumień
o stosowaniu układów w całości lub
w części oraz 7 protokołów dodatkowych do tych
porozumień. Łącznie ponadzakładowe układy
zbiorowe pracy obejmowały więc około 750 ty-sięcy
pracowników, zatrudnionych u ponad
3700 pracodawców. Największą liczbę ponadza-kładowych
układów zbiorowych pracy (75) zare-jestrowano
w 1998 r.. W późniejszym okresie
liczba ta spadała osiągając 10 w 2001 r. Prawdzi-wy
obraz zjawiska przynosi jednak dopiero
uświadomienie sobie, że aż ok. 100 spośród tych
układów, to zawierane w sferze budżetowej ukła-dy
o bardzo wąskim zakresie podmiotowym (np.
– ponadzakładowy uzp dla pracowników komu-nalnych
instytucji kultury utworzonych przez
gminę Jasionówka).
Obecnie mamy zarejestrowanych w całym kraju
przeszło 13 tys. układów zbiorowych i ponad
32 tys. protokołów dodatkowych (jest to sposób
na wprowadzanie zmian do uzp) na szczeblu za-kładowym.
W Polsce zatem układy zbiorowe jako efekt ro-kowań
odgrywają coraz mniejszą rolę. Świad-czą
o tym liczby: jeżeli w 1995 r. zarejestrowa-no
ponad 7 tys. układów zbiorowych, to
w 1996 r. – 1400, a w 2001 r. już tylko 360. Na-tomiast
ostatni branżowy zakładowy układ
zbiorowy został zarejestrowany w lutym 1997
r., co źle świadczy o możliwości porozumienia
się związków zawodowych z pracodawcami.
Wynika to m.in. z tego, że w wielu branżach,
w których działają związki zawodowe, nie ma
organizacji pracodawców, czyli nie ma partne-ra,
z którym można podpisać porozumienie. Są
też takie przypadki, że organizacja pracodaw-ców,
żeby nie stać się stroną układu, sama się
rozwiązała.
Sprzyjając promocji układów zbiorowych pracy
(są one wymienione jako narzędzie dialogu spo-łecznego
nawet w art. 59 Konstytucji RP) doko-nano
różnych zmian w kodeksie pracy. W no-wych
przepisach dotyczących wynagrodzenia za
pracę i czasu pracy widoczne jest dążenie usta-wodawcy
do zwiększenia roli uzp. Np. art. 77
pkt.1 k.p. stanowi, że warunki wynagradzania za
pracę i przyznawania innych świadczeń związa-nych
z pracą ustalają uzp. Dopiero w razie braku
układu i na zasadzie wyjątku mogą być stosowa-ne
inne metody ustalania wynagrodzeń. Tym sa-mym
kodeks uznaje metodę układową regulacji
płac i innych świadczeń dla pracowników za
podstawową. W dziale VI kodeksu pracy (doty-czącym
wynagrodzeń) zrezygnowano w ogóle
z delegacji ustawowych do wydawania rozporzą-dzeń
wykonawczych, uznając że unormowania
pozaustawowe w tym zakresie powinny być do-konywane
głównie w drodze układów zbioro-wych
pracy.
30 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
31. Można więc powiedzieć, że przekształcenia zbioro-wego
prawa pracy zmierzają w stronę wzrostu zna-czenia
formuły negocjacyjnej (uelastyczniają się),
a realne uelastycznienie instrumentu, jakim jest
możliwość swobody stosowania uzp (poprzez odej-ście
od formuły niewypowiadalności tej umowy) –
będzie sprzyjało rozwojowi prawa układowego.
Restrukturyzacja i prywatyzacja
Skala dokonywanej w Polsce transformacji ogra-niczała
możliwości tworzenia ponadzakłado-wych
układów zbiorowych pracy, gdyż większość
tradycyjnych sektorów i branż gospodarczych,
mających tradycje negocjowania puzp podlegała
procesom restrukturyzacji. Często zresztą roz-wiązania
z puzp utrudniały działania restruktu-ryzacyjne,
bo np. jak w przypadku górnictwa
podrażały koszty funkcjonowania. Ponadto, ze
względu na państwowy charakter tych sektorów
realnym pracodawcą ponoszącym ciężary za-równo
skutków puzp, jak i inicjowanych progra-mów
restrukturyzacji było państwo.
Sektory takie jak: górnictwo, koleje państwowe,
hutnictwo, czy przemysł obronny – zatrudniały na
przełomie lat 80. i 90. ponad 1,2 mln pracowni-ków.
Wymogi gospodarki rynkowej stosunkowo
szybko obniżyły poziom zatrudnienia w tych
przedsiębiorstwach. Niemniej jednak ich funkcjo-nowanie
rodziło coraz więcej kłopotów. Potrzebne
były programy restrukturyzacji, a ze względu na
silne związki zawodowe w tych branżach kształtu
tych programów, ze względów politycznych, spo-łecznych,
ale też i prawnych nie można było na-rzucić.
Rozpoczynały się żmudne procesy przygo-towywania
rozwiązań restrukturyzacyjnych, a od
1993 r. (po strajku górniczym z końca 1992 r.
i w obliczu strajków hutniczych) do trudności
związanych z problemem zadłużenia tych branż,
kłopotów z ich majątkiem, koniecznością dosto-sowania
ich działania do realnego wymiaru rynku,
niesterownością w sferze zarządzania dochodziły
także mocno wyartykułowane oczekiwania pra-cownicze
dotyczące rekompensat socjalnych wy-nikających
z utraty pracy. Rządowa perspektywa
spojrzenia, nakazująca troskę o pokój społeczny
sprzyjała uległości wobec tych oczekiwań. I cho-ciaż
w mechanizmach restrukturyzacji hutnictwa
przez wiele lat udawało się przeprowadzać na-prawczy
proces z minimalnym udziałem budżetu
państwa, to w przypadku górnictwa i kolei nie by-ło
to już możliwe. Tym bardziej że, jak się okazało,
od 1998 r., gdy podjęto realne próby restruktury-zacji
tych branż skala oczekiwań i problemów tak
urosła, że proponowane rozwiązania musiały
przełożyć się na ustawy restrukturyzacyjne, co wy-magało
jeszcze politycznej gwarancji ich przepro-wadzenia
w Sejmie. A do tego akceptacja związ-ków
zawodowych była niezbędna, szczególnie
w parlamentach do 2001 r..
Negocjowane (i opisane w zawartych porozumie-niach
oraz przełożone na zapisy legislacyjne)
społeczne rekompensaty obejmowały różne ze-stawy
instrumentów:
– możliwości wcześniejszego przechodzenia na
emeryturę, czyli dezaktywizację zawodową
(różne typy, także z wykorzystaniem branżo-wych,
specyficznych rozwiązań);
– możliwości otrzymywania świadczeń przede-merytalnych
i zasiłków tego rodzaju dla osób
nie mających jeszcze żadnych tytułów do ja-
Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 31
Jak sprostać temu wyzwaniu?
32. kiejkolwiek formy emerytalnej, co spowodowa-ło
dezaktywizację ok. 480 tys. osób uprawnio-nych
do tych świadczeń z różnych zresztą firm
i branż (opór rządowy w tej mierze w latach
1998–2001 był minimalny), a w efekcie przy-niosło
obciążenie budżetu Funduszu Pracy (de
facto państwa) rzędu ok. 5 mld zł w 2003 r.;
– możliwości otrzymywania odprawy z tytułu
odejścia (o charakterze regresywnym – np.
40 tys. zł w pierwszym roku restrukturyzacji gór-nictwa,
mniej w następnych) w warunkach re-strukturyzacji,
co kosztowało olbrzymie sumy;
– możliwości otrzymywania świadczeń na przekwa-lifikowanie
wraz z ofertą tego przekwalifikowania,
a niekiedy i propozycją nowego miejsca pracy;
– możliwości wsparcia startu we własnym bizne-sie
lub subsydiowania miejsca pracy dla zwal-nianej
osoby.
Wszystkie te narzędzia były stosowane w wielu kra-jach
podczas, jak zwykle, dosyć kosztownych pro-cesów
restrukturyzacji (Anglia, Francja, Belgia). Po-jawiła
się jednak zasadnicza różnica związana z ja-kością
zarządzania procesami restrukturyzacji i to
nie na szczeblu rządowym, ale przede wszystkim
zakładowym czy sektorowym. W rezultacie wyda-wano
pieniądze, pracownicy odchodzili za wysoką
cenę (koszty publiczne), natomiast efektywność
ekonomiczna tych branż11 nadal była nikła.
Nie udało się również, mimo kilku prób, znaleźć
trwałych rozwiązań dla środowisk, regionów,
gdzie restrukturyzacja przebiegała. Nie spotkały
się narzędzia polityki społecznej z instrumenta-mi
polityki regionalnej, sprzyjającej rewitalizacji
tych grup zawodowych w nowych warunkach.
Ale to wynikało ze słabości, a właściwie braku
w Polsce – polityki regionalnej.
Dla zilustrowania skali problemów przedstawia-my
założenia programowe trwających kontynua-cji
restrukturyzacji górnictwa i hutnictwa, także
w kontekście specjalnych wymogów, jakie w tych
dziedzinach stawia Unia Europejska (tabela 5).
Trzeba też pamiętać o kosztach tych restruktury-zacji
(podajemy dane na przyszłość, związane
z tym, co nas jeszcze czeka – tabela 6).
Wwarunkach niezbędnych restrukturyzacji wie-lu
obszarów polskiej gospodarki nie dziwi chęć
stymulacji procesu restrukturyzacyjnego z środ-ków
publicznych i poprzez uzyskane w dialogu
rozwiązania propracownicze. Niemniej jednak
widać też olbrzymie zagrożenia tak prowadzonej
polityki restrukturyzacyjnej.
z Kosztowność wprowadzanych rozwiązań przy
stosunkowo niskiej efektywności netto (czyli
w sferze pomniejszania zatrudnienia, ale też
i usamodzielniania się ekonomicznego re-strukturyzowanych
sektorów).
z Społeczna niesprawiedliwość (choć realizowa-na
w imię sprawiedliwości społecznej związa-nej
z tworzeniem kompensacji za utratę pracy
dla osób zwalnianych) polegająca na segmen-tacji
rynku pracy – pracownicy z firm restruk-turyzowanych,
muszący odnaleźć się na rynku
pracy samodzielnie versus pracownicy
z olbrzymimi odprawami i pomocą państwa,
publicznie deklarujący ciągłą frustrację (przy-najmniej
przez liderów związkowych).
32 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
33. Elastyczny rynek pracy w Polsce. 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. 33
Jak sprostać temu wyzwaniu?
Branża Program Czas trwania Instytucje i osoby
objęte programem
Cele i założenia
programu Koszty Efekty Uwagi
Górnictwo
węgla ka-miennego
Program re-struktury-zacji
górnic-twa
węgla
kamienne-go
w latach
2003–2006
3 lata Cały sektor górnictwa węgla
kamiennego został objęty
programem, w tym przede
wszystkim pracownicy ko-palni
likwidowanych, którzy
znajdą zatrudnienie w nadal
działających kopalniach.
Szacuje się, że o ok. 27,2 tys
osób zmniejszy się zatru-dnienie
w górnictwie węgla
kamiennego w latach
2003–2006 (z dotychczaso-wych
141 tys. do ok. 114 tys.
osób. W samej nowo utwo-rzonej
Kompanii Węglowej
zatrudnienie zmniejszy się
z 85,4 tys. osób w 2003 r. do
66,6 tys. osób w 2006, czyli
o ponad 18 tys.
Cel ekonomiczny - rentow-ność
systematyczne zmniej-szanie
zaległych zobowią-zań
całego sektora oraz za-pewnienie
regularnych płat-ności,
w tym docelowo opłat
ekologicznych; Cel społecz-ny
– łagodzenie skutków
dotychczasowej i planowa-nej
restrukturyzacji zatru-dnienia
Ze środków zewnętrznych -
kredytów udzielonych Pol-sce
przez międzynarodowe
instytucje finansowe
w pierwszych 2 latach prze-znaczone
zostanie 888,8
mln zł na likwidację nieren-townych
kopalń; W wyniku
restrukturyzacji finansowej
zostaną umorzone wierzy-telności
poszczególnych
spółek wobec budżetu pań-stwa,
FUS, FP, NFOŚ i sa-morządów
na ogólną sumę
8811 mln złotych; Finanso-wanie
programu prowadzo-ne
będzie ze środków z: bu-dżetu
państwa - 2 830,5
mln zł, środków własnych
spółek węglowych, kredy-tów
zagranicznych - 1 692,1
mln zł, funduszy struktural-nych
Unii Europejskiej; Ko-szty
restrukturyzacji gór-nictwa
węgla kamiennego
w latach 2003–2006 wy-niosą
4 522 mln zł.
Ze względu na to, że prawie
wszystkie kopalnie nie są
w stanie samodzielnie
utrzymać płynności finan-sowej
utworzona została
Kompania Węglowa SA;
Umożliwienie prowadzenia
restrukturyzacji kopalń bez
konieczności ogłaszania
upadłości; Ograniczenie
wydobycia węgla w latach
2003–2006 o 12,7 mln
ton; Siedem kopalń o naj-gorszych
wynikach zosta-nie
przekazane do Spółki
Restrukturyzacji Kopalń
i zlikwidowane; Utworze-nie
w efekcie trzech sil-nych
ośrodków produk-cyjnych,
mogących kon-kurować
na rynku po-przez
wzrost rentowności
i obniżanie kosztów
Program powstał, aby po raz
kolejny restrukturyzować
górnictwo węgla kamienne-go.
Jest o tyle istotny, że
w najbliższym czasie, po
utracie mocy prawnej przez
ustawę o dostosowaniu gór-nictwa
węgla kamiennego
do funkcjonowania w wa-runkach
gospodarki rynko-wej
z 26. 11. 1998r., górnic-twu
grozi całkowity paraliż
i ogłoszenie upadłości całej
branży. Jego efekty mogą nie
być tymi oczekiwanymi,
gdyż już na samym począt-ku
jego realizacji pojawiły
się problemy i punkty spo-rne
między rządem a związ-kami
zawodowymi. Pomi-mo
prowadzenia dialogu
społecznego ze związkami
zawodowymi górników od
połowy lat 90’ do tej pory
nie udało się skutecznie roz-wiązać
problemów tej bran-ży,
a spowolnienie działań
prowadzi do powstawania
coraz większych zagrożeń
dla górnictwa
Hutnictwo
żelaza i stali
Program re-strukturyza-cji
i rozwoju
hutnictwa
żelaza i stali
w Polsce do
2006 r.
2003–2006.
Program jest
kontynuacją
wcześniejszego
programu rzą-dowego
z 1998
roku – progra-mu
restruktu-ryzacji
przemy-słu
hutnictwa
żelaza i stali
w Polsce
Cała branża hutnictwa żela-za
i stali, w szczególności
Polskie Huty Stali SA. Wiel-kość
redukcji zatrudnienia
w latach 2002 - 2006 wy-niesie
8,3 tys. pracowników.
Wszyscy zwalniani pracow-nicy
zostaną objęci działa-niami
osłonowymi wynego-cjowanymi
w 1999 roku
(ustawa o restrukturyzacji
hutnictwa żelaza i stali)
Zapewnienie rentowności
i zdolności konkurowania
hut polskich w warun-kach
gospodarki rynko-wej.
Zakończenie procesu
restrukturyzacji naj-później
do 2006 roku.
Zmniejszenie zdolności
produkcyjnych o 1 321
tys. ton do 2006 r. Obni-żenie
kosztów produkcji
Pomoc publiczna na re-strukturyzację
będzie pro-wadzona
tylko do 2004 ro-ku.
W latach 2005 - 2006
nie będą już przeznaczane
środki publiczne na restruk-turyzację
hutnictwa. Część
środków na restrukturyzację
zatrudnienia będzie pocho-dzić
z funduszy europej-skich
Dalsza konsolidacja pol-skiego
rynku hutnictwa wę-gla
i stali. Dalsza restruktu-ryzacja
zatrudnienia. Zmia-na
systemu zarządzania
przede wszystkim w Pol-skich
Hutach Stali SA. Uzy-skanie
maksymalnie do-brych
wskaźników viability
(czynniki rokujące powo-dzenie)
Tabela 5. Programy restrukturyzacyjne dużych branż
34. Tabela 6. Koszty restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w latach 2003 – 2006 (mln zł)
Lp. Wyszczególnienie
Lata
Razem
2003 2004 2005 2006
1
Dotacja budżetu państwa przeznaczona na sfinan-sowanie
skutków przeniesionych reformy górnictwa
węgla kamiennego w latach 1998–2002*
984,0 805,0 593,6 447,9 2 830,5
2
Środki zewnętrzne przeznaczone na sfinansowanie:
- kosztów likwidacji kopalń**
- usuwania szkód górniczych
626,8
588,8
38,0
338,0
300,0
38,0
38,0
–
38,0
38,0
–
38,0
1 040,8
888,8
152,0
3
Środki zewnętrzne przeznaczone na sfinansowanie:
- kosztów odejść pracowników oraz aktywizacji
zawodowej ***
507,2 86,5 33,0 24,6 651,3
4 Ogółem 2 118,0 1 229,5 664,6 510,5 4 522,6
Źródło: Program restrukturyzacji węgla kamiennego w Polsce w latach 2003–2006. Przyjęty przez Radę Ministrów 20.11.2002 r.
* Uwzględniono skutki przeniesione, związane z realizacją reformy górnictwa do 2002r. oraz koszty utrzymania biur pomocy zawo-dowej
z Krótkoterminowość przyjmowanych rozwią-zań,
bo w żadnym z procesów nie połączono
go z elementami skutecznej polityki regional-nej,
sprzyjającej tworzeniu miejsc pracy i per-spektywy
dalszego życia dla pracowników re-strukturyzowanych
przedsiębiorstw.
z Brak finalnych efektów, najczęściej wynikający
z braku odwagi co do zastosowania perspekty-wy
modernizacji zarządzania tymi branżami,
czyli ich całościowej lub fragmentarycznej pry-watyzacji.
z Negatywnie oddziaływujący efekt demonstra-cji,
choćby ze względu na istnienie na rynku
pracy obszaru, co do którego zastosowanie
zderegulowanych i elastycznych form jest nie-możliwe
(to osłabia całość możliwego procesu
deregulacji).
Jeśli przejrzeć rządowe dokumenty z lat
2002–2003, to jest tam wiele projektów strategii
dla poszczególnych branż czy grup przedsię-biorstw.
Powstały one pod kątem konieczności
przeglądu zakresu i skali polskiej pomocy pu-blicznej
dla gospodarki w kontekście wejścia do
Unii Europejskiej. I chyba przemyślenie per-spektywy
restrukturyzacji różnych segmentów
polskiej gospodarki, jeszcze państwowej – w per-spektywie
UE, ale i racjonalności ekonomicznej
34 73 seminarium BRE-CASE, Warszawa, 17 czerwca 2004 r. Elastyczny rynek pracy w Polsce.
Jak sprostać temu wyzwaniu?
Górniczej Agencji Pracy Sp. z o. o. i monitorowania procesów restrukturyzacyjnych.
Wzwiązku ze zwiększeniem od 2003r. liczby kopalń całkowicie likwidowanych, począwszy od dnia zakończenia wydobycia w tych
kopalniach, skutek przeniesiony w latach 2003–2006 został powiększony o kwoty przeznaczone na finansowanie:
– w pełnej wysokości świadczeń socjalnych oraz dodatkowych świadczeń wypłacanych w związku z korzystaniem z urlopów gór-niczych
(deputaty węglowe, nagrody jubileuszowe i roczne);
– deputatów węglowych przysługujących emerytom i rencistom z tytułu prawa do bezpłatnego węgla i rent wyrównawczych, od ko-palń
całkowicie likwidowanych.
Wroku 2003 z uwagi brak możliwości poniesienia przez budżet państwa większych wydatków niż określone w ustawie budżeto-wej
(944 452 tys. zł) brakująca kwota pozyskana będzie z kredytu zagranicznej instytucji finansowej.
** Uwzględniono koszty likwidacji kopalni, w której zatrzymanie wydobycia nastąpiło w 2002r. w wysokości 88,8 mln zł.
*** Uwzględniono spłatę kosztów Górniczego Pakietu Socjalnego poniesionych przez Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych
Świadczeń Pracowniczych w latach 1998-2000 w wysokości 149,7 mln zł.