KANDYDAT NA TACY CZYLI DARMOWA BAZA NA KOMERCYJNYCH ZASADACH
Prowadzący rekrutacje mogą znacznie skrócić proces wyszukiwania pracowników. Wystarczy, że powiedzą o konkretnej branży, w której działają lub nawet o konkretnej rekrutacji, którą prowadzą. Wtedy otrzymają już nie całą bazą kandydatów, ale tylko wybrane, dopasowane profile - Katarzyna Kowalska, Job Developer z 4job.pl
1. KANDYDAT NA TACY CZYLI DARMOWA BAZA NA KOMERCYJNYCH ZASADACH
Prowadzący rekrutacje mogą znacznie skrócić proces wyszukiwania pracowników. Wystarczy, że powiedzą
o konkretnej branży, w której działają lub nawet o konkretnej rekrutacji, którą prowadzą. Wtedy otrzymają
już nie całą bazą kandydatów, ale tylko wybrane, dopasowane profile.
Katarzyna Kowalska
dział Job Development, 4job.pl
Od produkcji do analityków baz danych
W bazie mamy duży przekrój poziomu stanowisk: od pracowników produkcyjnych, przez
specjalistów, do kadry menedżerskiej włącznie. Są to między innymi księgowi, specjaliści
kadr i płac, pracownicy administracyjni, handlowcy, pracownicy obsługi klienta, ale także
kierowcy, operatorzy maszyn, zakupowcy, kierownicy produkcji, specjaliści d.s. prawnych,
BHPowcy czy analitycy baz danych.
Wewnętrzna motywacja
Liczba kandydatów codziennie się zmienia, bo jedne osoby dochodzą, inne wykreślamy, bo znalazły pracę. Średnio
mamy około dwustu profili. A dzięki temu, że znamy ich face-to-face, nie mamy „martwych dusz”. Większość
szukających jest silnie zmotywowana i gotowa podjąć pracę „od zaraz”. Choć mieliśmy też kandydata, który aktywnie
nie szukał pracy, nie wysyłał CV, nie był na portalach, nie networkingował… Był tylko w naszej bazie i tylko dzięki temu
znalazł pracę, bo rekruter sam się do niego odezwał.
LUTY 2015
2. Oczekiwania i rekomendacje
Ostatnio rekomendowaliśmy dwie osoby. Pierwsza to pracownik magazynu z uprawnieniami do prowadzenia wózków
widłowych, prawem jazdy kategorii B i T oraz doświadczeniem w sporządzaniu dokumentacji magazynowej.
Drugi kandydat to handlowiec: sprzedaż
bezpośrednia, zarządzał zespołem, prowadził
szkolenia, ma dużą wiedzę techniczną,
niedawno ukończył szkolenie z AutoCADa.
Czasem musimy sprostać nietypowym
oczekiwaniom kandydatów: mamy osobę,
która chce pracować jako grafik, ale tylko w
jednej, wybranej firmie. Jest też specjalista ds.
marketingu, który nie chce słyszeć o pracy poza
hotelarstwem.
Po profilach ich poznacie
Przesyłamy profile zawierające cel zawodowy, doświadczenie, informacje o znajomości języków i z jakiego
województwa pochodzi kandydat. I tu ważna informacja: jeśli otrzymamy od HR informacje o konkretnych wakatach
bądź konkretnym przedziale stanowisk, to możemy wtedy przesyłać tylko wybrane, odpowiednie profile.
To znaczne ułatwienie, bo osoba rekrutująca nie musi wtedy przeglądać całej bazy. Po kontakcie ze strony
pracodawcy zwykle w ciągu 24 godzin przesyłamy adekwatne profile.
źródło:sxc.hu
3. Gdy problemem są czas i pieniądze
Gdy osoba odpowiedzialna za rekrutacje się z nami skontaktuje i prześle ofertę pracy lub wymagania wobec
kandydatów, to na tej podstawie przeglądamy bazę i przedstawiamy adekwatne profile zawodowe. Jeśli pracodawca
jest zainteresowany, to umożliwiamy mu bezpośredni kontakt z kandydatem. Ponad 80% zarekomendowanych przez
nas osób jest zapraszana na rozmowy rekrutacyjne.
Z naszej bazy korzystają zarówno duże międzynarodowe firmy, jak i mniejsi przedsiębiorcy oraz firmy rekrutacyjne
i headhunterzy. Do tej pory odpowiedzieliśmy na kilkaset zapytań rekrutacyjnych. Teraz chcemy dotrzeć do jak
największej grupy przedsiębiorców, bo widzimy w tym duży potencjał i korzyści dla obydwu stron: firma na rekrutacji
oszczędza czas i pieniądze, a kandydat zyskuje bezpośrednie dotarcie do osób podejmujących decyzje o zatrudnieniu.
I jeszcze ważna informacja: korzystania z bazy jest bezpłatne. Przedsiębiorcy za darmo dostają to, za co normalnie
trzeba płacić.
Kontakt dla pracodawców chcących skorzystać
z darmowej bazy kandydatów:
Katarzyna Kowalska, portal 4job.pl
katarzyna.kowalska@dbm.pl
42 630 22 50
źródło:sxc.hu
4. MEDIA FLASH
„W tym szaleństwie jest metoda…” - Personel Plus, A.Jagiełka, 2015-01-01
Zwolnień mniej, a projektów outplacementowych więcej; popyt na outplacement rośnie, kupujących wciąż tyle samo,
a firm oferujących tę usługę mniej niż dwa lata temu; jakość usług powinna być coraz lepsza, a ich ocena nieco spada;
cena nie jest dziś tak ważna jak w ostatnich latach, a przecież jest coraz taniej... Taki skrajnie niespójny obraz usługi
outplacementowej wyłania się z badań przeprowadzonych przez firmę badawczą Synthetos na zlecenie Lee Hecht
Harrison DBM. Co się dzieje? Jak znaleźć logiczne uzasadnienie tych biznesowych paradoksów?
„Czy warto tworzyć programy dobrowolnych odejść?” - Personel i Zarządzanie, 2015-01-01
Inaczej wygląda wprowadzanie PDO w sytuacji, gdy na horyzoncie widać bliską perspektywę zwolnień grupowych. Tu
pojawiają się różne ryzyka: prawne i psychologiczne. Ryzykowne jest przede wszystkim stawianie w takim przypadku
niemalże znaku równości między PDO i zwolnieniami grupowymi. Na przykład, kiedy będą się pojawiały niezbyt
zgodne z duchem prawa sugestie, promujące program na zasadzie, że i tak każdy wskazany będzie musiał odejść, ale
jeśli nie w ramach programu, to z mniejszą odprawą – pisze Paweł Gniazdowski, ekspert zarządzania komunikacją
zmiany z Lee Hecht Harrison DBM.
„Fala zwolnień pracowników jest mniejsza. Ale nie znika” - Rzeczpospolita, A.Błaszczak, 2014-12-31
Przed dwoma laty nowe regulacje wprowadzające m.in. zakaz reklamy aptek i punktów medycznych znacząco
przetrzebiły kadry w branży farmaceutycznej. Teraz zaś rządowy projekt wprowadzenia jednego podręcznika mocno
odbija się na koniunkturze i zatrudnieniu w branży wydawniczej. - O ile zwalniani pracownicy banków dość szybko
znajdują nową pracę, o tyle w dużo gorszej sytuacji są osoby tracące pracę w wydawnictwach. Dzisiaj ich sytuacja jest
chyba najtrudniejsza wśród wszystkich zwalnianych - ocenia Agnieszka Jagiełka z LHH DBM Polska.