1. Wyjątkowo w tym roku chrześcijanie i żydzi obchodzą Święto Paschy niemal w tym samym
czasie. W czwartek wieczorem w wielu domach na całym świecie rozpocznie się 0 kolacja se-
derowai. W niektórych kościołach odbywać się będą wówczas nabożeństwa wielkoczwartko-
we. Kiedy następnego wieczoru żydzi zasiądą do kolejnej uroczystej kolacji, chrześcijanie
wspominać będą ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa. Dwa dni później, w niedzielny poranek,
gdy wciąż jeszcze trwać bedzie Święto Przaśników, znaczna większość chrześcijan rozpocz-
nie świętowanie Paschy. Tydzień później tajemnicę Wielkanocy przeżywać będą także wy-
znawcy prawosławia.
Obchodźmy Święto w przaśnikach szczerości i prawdy!
Bóg przed wiekami dał Izraelowi Paschę(aram. Pashā’, hebr. Pesach) zapowiadając
jednocześnie przez proroków, że kiedyś, w inną noc, pośle innego Baranka, w ofierze zostanie
złożony Pierworodny, sam Bóg już na zawsze zamieszka ze swoim Ludem...
W czasach narodzin Kościoła, Pascha była największym i najważniejszym żydowskim
świętem pielgrzymkowym. Nowy Testament nie daje nam jasnych wskazówek, w jaki sposób
wczesny Kościół wspominał śmierć i zmartwychwstanie Pana. Czy w związku z tym możemy
przyjąć, że apostołowie po prostu nie obchodzili tego Święta? Jak zobaczymy dalej taki wnio-
sek nie zgadza się z historycznym obrazem wczesnego Kościoła. Pamiętamy zdanie Jakuba,
brata Pańskiego, który w rozmowie z Pawłem przedstawił chrześcijan pochodzących z Izraela
jako gorliwych wykonawców zakonu, obrzezujących swoje dzieci i zachowujących żydow-
skie zwyczaje (Dz 21,20.21).
Pierwsze wyraźne ślady świętowania Wielkanocy pochodzą z II wieku. Wśród sporów,
które obserwujemy w tym czasie w Kościele, temat Paschy powraca kilkakrotnie. Najpierw,
około 120 r., w Rzymie za biskupa Sykstusa, później w 155 r., w czasie spotkania biskupa Po-
likarpa ze Smyrny z biskupem rzymskim Anicetem, wreszcie największy i najgłośniejszy
spór, którego głównymi bohaterami byli biskupi Polikrates z Efezu i Wiktor z Rzymu (197
lub 198 r.). Osią sporu była jednak nie tyle kwestia "czy świętować", ile wyłącznie "kiedy
świętować". Okazało się bowiem, że istniały dwa zwyczaje związane z ustalaniem daty Świę-
ta. Jeden, trzymający się tradycji żydowskiej, podkreślał dzień 14 nisan jako czas złożenia
ofiary paschalnej Nowego Przymierza. Zwolenników tej praktyki, od zdecydowanego trzyma-
nia się “czternastego dnia”, nazywano “kwartodecymanami”. Drugi zaś, uznający nie tyle
dzień śmierci, ile zmartwychwstania Pana jako Święto Paschy, obchodzony był w pierwszą
niedzielę po 14 nisan. Kształtowanie się tych tradycji sięga I wieku. Nie jest łatwo dotrzeć do
2. przyczyny owego rozłamu, ale wydaje się, że oba modele obchodów Paschy miały za sobą
poważne autorytety.
Wciąż słabo znamy dzieje i zwyczaje wczesnego Kościoła. Nowy Testament przekazuje
nam to, co potrzebne jest do zbawienia, ale nie dostarcza pełnej wiedzy o obyczajach pierw-
szych chrześcijan. Tylko na marginesie dostrzegamy ślady codzienności. Spróbujmy je po-
zbierać, jak okruchy chleba pozostawione przez naszych starszych braci w wierze.
Uroczystość paschalna ma własny porządek (seder) i przez to różni się od innych świąt
żydowskich. Wszystko jest tu szczególne, piękne i tajemnicze. Pascha jest odzwierciedleniem
zmienności życia. Radość przeplata się ze smutkiem, słona woda i gorzkie zioła z przaśnym
chlebem i słodkim charoset.
***
W kaplicy trwają gorączkowe przygotowania. Trzeba usunąć wszelki kwasii i wszystko
wysprzątać. Na frontowej ścianie obok krzyża ktoś przykleja hebrajskie litery głoszące:
"Chrystus naszą Paschą". W kuchni wydawane są ostatnie polecenia związane z przygotowa-
niem charoset: mieszaniny krojonych daktyli, migdałów, fig, orzechów, rodzynek, suszonych
śliwek oraz tartych jabłek z dodatkiem wina i cynamonu. Powoli schodzą się zaproszeni go-
ście.
Niskie stoły ustawione są w podkowę. Kaplica tonie w blasku świec. Na widocznym dla
wszystkich miejscu stoi duży, siedmioramienny świecznik i fragment Tory spisanej na perga-
minie. Jak przystało na Pesach, na stołach leżą białe, wykrochmalone obrusy przystrojone
bluszczem, kwiatami, świecami oraz piękna, porcelanowa zastawa. Centralne miejsce zajmują
przaśniki (macot). Haftowane serwety przykrywają krągłe kształty dwunastu chlebów, ułożo-
nych w trzech warstwach. Obok symboliczny kawałek mięsa, ponieważ od czasu zburzenia
drugiej Świątyni nie wolno podawać baranka, a jego rolę w trakcie wieczerzy odgrywa maca.
Słona woda (karpas), chrzan zastępujący gorzkie zioła (maror) i pietruszka – to również nie-
zbędne elementy tej uczty. Wszystko ma swój głęboki sens.
Prowadzący uroczystość wznosi kielich i odmawia błogosławieństwo: "Bądź pochwalo-
ny, Panie, nasz Boże, Królu świata, któryś stworzył owoc winnego krzewu. Pochwalony bądź,
Panie, nasz Boże, Królu świata, któryś to święto niekwaszonych chlebów dał swemu ludowi,
Izraelowi ku radości i pamięci. Bądź pochwalony, Panie, który uświęcasz Izraela i czasy. Ba-
ruch haszem Adonaj [Błogosławione Imię Pańskie]". Wierni trzykrotnie odpowiadają:
"Amen".
Srebrny kielich z wygrawerowaną gwiazdą Dawida wędruje wokół stołu. Panuje cisza.
Pijący pochylają się lekko w lewą stronę. Wspominają tych, którzy po raz pierwszy spożywali
3. 3
Paschę. W jak odległych wiekach i miejscach wszystko to się działo, a jednak mijający czas
nie był w stanie zagłuszyć wydarzeń przeszłości. Za oknem zapadł już zmierzch przywodzący
na myśl cień zesłanego przez Boga Anioła Śmierci. Kroczy niezauważony po ciemnych uli-
cach Egiptu, by razić pierworodnych. Na odrzwiach i nadprożach izraelskich domów widnieje
krew baranka. Ta niewinna ofiara stanowi gwarancję bezpieczeństwa, wyznaczając cienką li-
nię między życiem a śmiercią. Domy oznaczone krwią baranka są przestrzenią obietnicy, któ-
rą zaprzysiągł sam Wszechmogący. Dzień ten staje się początkiem nowego życia, nowego
świata, wolności, "początkiem miesięcy". Na znak tej wolności, spożywają Paschę w pozycji
półleżącej, opierając się na lewym ramieniu, co w starożytności było przywilejem ludzi wol-
nych.
"Dzień ten będzie wam dniem pamiętnym i będziecie go obchodzili jako Święto Pana,
będziecie go obchodzili przez wszystkie pokolenia jako ustanowienie wieczne" (Wj 12,14).
Pascha to przejście. Jest to przejście JHWHiii, który bierze swój Lud pod ochronę. Ale to tak-
że przejście Izraela, który na wezwanie swojego Boga wychodzi z Egiptu.
Kielich powraca do prowadzącego. W powietrzu brzmią jeszcze słowa modlitwy-błogo-
sławieństwa, kidusz. Zgromadzeni obmywają ręce (rachca), aby móc przystąpić do dalszej
części wieczerzy.
***
W Wieczerniku Jezus rozpoczął świętowanie Paschy słowami pełnymi ciepła i smutku:
"Gorąco pragnąłem spożyć tę Wieczerzę Paschalną z wami przed moją męką, powiadam wam
bowiem, iż nie będę jej już spożywał, aż nastąpi spełnienie w Królestwie Bożym". Pan wie-
dział, że nadeszła Jego godzina i wkrótce zostanie złożony jako niewinny Baranek za grzech
świata. Każda rodzina w Izraelu, świętując Paschę, przygotowywała jednorocznego baranka
bez skazy. Przez cztery dni opiekowała się nim, aby czternastego dnia miesiąca nisan złożyć
go na ofiarę. Jan Chrzciciel zapowiadał Mesjasza słowami: "Oto Baranek Boży, który gładzi
grzech świata", a po latach apostoł Paweł pouczy Koryntian: "Na naszą Paschę jako baranek
został ofiarowany Chrystus". Autor Apokalipsy, w wizji niebiańskiego nabożeństwa, do-
strzegł zaskakującą postać: Baranka zabitego na ofiarę, który jako jedyny ma moc wziąć księ-
gę z rąk Wszechmogącego i ją otworzyć. Cały wszechświat zaśpiewał wówczas jednym gło-
sem nową pieśń: "Godzien jest Baranek zabity wziąć księgę i zdjąć jej pieczęcie, ponieważ
został zabity i odkupił dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia, języka, ludu i narodu.
(…) Godzien jest Baranek zabity wziąć moc i bogactwo, i mądrość, i siłę, i cześć, i chwałę, i
błogosławieństwo na wieki wieków".
Chrystus wielokrotnie obchodził Paschę, począwszy od dnia, gdy jako chłopiec poszedł
4. w tłumie pielgrzymów do Jerozolimy. Znał dobrze poszczególne rytuały uroczystej wiecze-
rzy. Zapewne trzymał się przyjętego zwyczaju, ale do Boga Ojca modlił się w sposób wyjąt-
kowy. Nie jesteśmy w stanie szczegółowo zrelacjonować przebiegu uczty. Nie wydaje się to
jednak najważniejsze. Wygląda na to, że nawet ewangeliści mieli z tym pewne problemy. Czy
po Jego zmartwychwstaniu uczniowie zbierali się w czasie Paschy, aby Go wspominać? Od-
powiedź znaleźć możemy tam, gdzie się jej najmniej spodziewamy – u apostoła Pawła.
Przyzwyczajeni do tego, że jest to sztandarowy zwolennik zerwania z Prawem Mojże-
szowym i zwyczajami żydowskimi, zapominamy, że Paweł był Żydem. Dla niego czas od-
mierzany był cyklami świąt. Kiedy przeanalizujemy powrót Apostoła z trzeciej wyprawy mi-
syjnej (rok 58), zobaczymy wówczas, że czas tego powrotu zawiera się pomiędzy Paschą a
Pięćdziesiątnicą. Z opisu pozostawionego nam przez Łukasza dowiadujemy się, że Apostoł
miał zamiar wrócić do Antiochii drogą morską prosto z Koryntu (Dz 20,2.3). Prawdopodob-
nie chciał spędzić Paschę w macierzystym zborze, ale plany te zostały dość nieoczekiwanie
pokrzyżowane. Jego przeciwnicy religijni urządzili na niego zasadzkę. Zamiast więc prostszą
i krótszą drogą morską, udał się (...)okrężną drogą lądowo-morską do Fenicji przez Macedo-
nię. Łukasz napisał, że Święto Paschy spędził wraz z Pawłem w Filippi (Dz 20,6). Jest to po-
ważny argument w dyskusji o zwyczajach wczesnokościelnych. Paweł mógł bez przeszkód w
tym czasie podróżować, greccy żeglarze nie mieli przecież świątecznej przerwy w okresie ży-
dowskiego Święta. Zamiast tego zatrzymał się jednak na czas Paschy w założonym przez sie-
bie zborze w Filippi. Dalsza wyprawa, jak zauważa Łukasz, naznaczona była pośpiechem,
gdyż Apostoł postanowił “być na Zielone Święta w Jerozolimie” (Dz 20,16). Bliższa analiza
trasy powrotu pozwala na uzasadniony optymizm co do realizacji tego zamierzenia. Ten drob-
ny szczegół podróży misyjnej rzuca nieco światła na nurtujące nas pytania. Można bowiem
dostrzec w tych wydarzeniach ślady obchodzenia świąt przez Pawła i wczesny Kościół. W Fi-
lippi Paweł, jak Jezus w Wieczerniku, powtarzał znane od dzieciństwa modlitwy i gesty pa-
miętając własne słowa: "Chrystus naszą Paschą".
***
Prowadzący uroczystość odwija teraz środkową macę, po czym odmawia błogosławień-
stwo: "Bądź pochwalony, Panie, nasz Boże, Królu świata, któryś nas uświęcił przez swoje
przykazania i nakazał spożywać chleb niekwaszony. Oto chleb nędzy, który spożywali nasi
praojcowie w kraju Micraim. Kto głodny, niech wejdzie i spożywa z nami. Le-szana habaa
be-Jeruszalaim! W tym roku tu, w przyszłym w Jerozolimie. Baruch haszem Adonaj. Amen".
Wierni podejmują to wezwanie i rozpoczyna się spontaniczna, improwizowana modli-
twa, przeplatana hebrajskimi pieśniami: Baruch haszem ha’meszijach Jeszua [Błogosławione
5. 5
imię Mesjasza Jezusa] oraz Szema Israel [Słuchaj, Izraeluiv]. Chwile ciszy wypełniają Psalmy
Halleluv i błogosławieństwo gorzkich ziół: "Bądź pochwalony, Panie, nasz Boże, Królu świa-
ta, który nas uświęciłeś przez swoje przykazania i nakazałeś nam spożywać gorzkie zioła".
***
Euzebiusz z Cezarei, historyk Kościoła z IV wieku, wspominając spór o datę święcenia
Wielkanocy, przytoczył opowiadanie o uczniu apostoła Jana, biskupie Polikarpie ze Smyrny
który obchodził chrześcijańską Paschę tego samego dnia co żydzi. Zwyczaju tego "przestrze-
gał zawsze razem z Janem, uczniem Pańskim, i z innymi apostołami" (HK V,24,16)vi. Podob-
nie czynił Polikrates z Efezu. W Liście do Wiktora napisał: "My tego dnia nie święcimy lek-
komyślnie; nic nie dodajemy i nic nie ujmujemy". Wymienił przy okazji długą listę świątobli-
wych mężów, zachowujących zwyczaj obchodzenia Święta 14 nisan. Wśród nich są apostoło-
wie (Filip i Jan), oraz biskupi z przełomu I i II wieku. Jest też Meliton z Sardes, autor prze-
pięknej Homilii Paschalnej z II wieku, w całości zachowanej do naszych czasów. Polikrates
wspomina także siedmiu krewnych, swoich poprzedników, na urzędzie biskupim. Wszyscy
oni "przestrzegali czternastego dnia Paschy według ewangelji i w niczem od tego nie odstąpi-
li" (HK V,24,2-6).
Jednocześnie na pewno już w I wieku wykształcił się zwyczaj obchodzenia Wielkanocy
w pierwszą niedzielę po 14 nisan. Argumenty drugiej strony są równie mocne. W taki sposób
świętowali inni apostołowie, i jak to wykazał Euzebiusz, był to zwyczaj powszechny i poza
zborami azjatyckimi wszyscy inni zgodnie potwierdzają niedzielną praktykę chrześcijańskiej
Paschy. Krytykując zwyczaje kwartodecymanów Euzebiusz dodaje: “Tymczasem tego sposo-
bu [Świętowania Paschy]wszystkie inne kościoły świata całego się nie trzymały” obchodząc
Święto “w dniu zmartwychwstania Zbawiciela naszego” (HK 5,23,1). Dla Ojców Kościoła,
nawet tych najwcześniejszych, świętowanie Paschy było czymś zupełnie naturalnym. Wyni-
kało ono z jednej strony z Ewangelii, z drugiej zaś z istniejącego już wówczas porządku ko-
ścielnego. Ostatecznie, mimo rozbieżnych zdań, Polikarp i Anicet doszli do porozumienia, a
w dowód szacunku Anicet zezwolił Polikarpowi na sprawowanie w Rzymie Wieczerzy Pań-
skiej.
***
Pascha jest ucztą ofiarną, ale także ucztą wspólnotową. W Wieczerniku łamaniu chleba
towarzyszyły zwyczajowe błogosławieństwa. Mistrz zdumiał swoich uczniów, gdy w trakcie
kolejnej modlitwy dziękczynnej wziął macę i wypowiedział słowa: "Bierzcie, jedzcie, to jest
ciało moje za was wydane". Czy uczniowie zdawali sobie sprawę, że ten nakaz stanie się naj-
częściej powtarzanym, a jednocześnie budzącym największe kontrowersje, zdaniem w chrze-
6. ścijaństwie?
Rozpoczyna się uczta. Obowiązkowo należy co najmniej dwukrotnie spożyć maczaną w
słonej wodzie pietruszkę, na pamiątkę wylanych łez w Egipcie, a kawałkiem macy zaczerpnąć
gorzkich ziół (chrzanu), przypominających tragiczny los w niewoli. Wielu uczestnikom uczty
spłynęły łzy po policzkach i pozostanie tajemnicą, czy to z żalu nad losem Narodu Wybrane-
go, czy może z powodu są owych ziół... Zaproszeni biorą także symboliczny kawałek mięsa.
Charoset wyglądem przypomina glinę, z której Izraelici wyrabiali cegły. Smak tej "gliny" jest
jednak doskonały i wkrótce staje się przysmakiem wszystkich obecnych, szczególnie dzieci.
"A czym ta noc różni się od innych?" – niespodziewanie rozlega się pytanie zadane
przez najmłodszego chłopca. To pytanie zadawane jest na każdej uczcie sederowej. Żydzi
mają obowiązek, wynikający z Prawa, uczyć swoje dzieci, przypominając im co roku zbaw-
cze wydarzenie, powtarzając opowieść zaczynającą się od słów: "Niewolnikami byliśmy w
Egipcie...". W ten sposób rozpoczyna się haggadavii. Siedząc przy niskich stołach, w atmosfe-
rze ciepła rodzinnego, w blasku migocących świec wsłuchujemy się w tę wyjątkową "opo-
wieść wigilijną".
***
Przykładem takiej chrześcijańskiej haggady jest wspomniana wyżej Homilia Paschalna
Melitona z Sardes. Czy mamy jednak wcześniejsze ślady pouczenia paschalnego? Wydaje się,
że taką właśnie "homilią wielkanocną" mógł być Pierwszy List do Koryntian. Istnieje po-
wszechne przekonanie, że został on napisany wiosną około 55 r. Apostoł Paweł wielokrotnie
nawiązywał w nim do Święta Paschy. Rozpoczął od "mowy o krzyżu i Jezusie Ukrzyżowa-
nym" (1,17-2,8), aby następnie przejść do problemów związanych z rozłamami i niemoralno-
ścią. Uczynił przy tym szereg aluzji do przygotowania żydowskiego domu przed świętem
Przaśników. Nakazał wierzącym, aby oczyścili się z wszelkiego "starego kwasu" (5,1-6,20),
ponieważ ich "Paschą jest Chrystus", a oni sami są "przaśnym chlebem paschalnym". Nieco
dalej Apostoł wspomina przejście Izraela przez Morze Czerwone (10,1-13). Temu tematowi
szczególnie poświęcony jest siódmy dzień Święta Przaśników. Następnie Paweł omówił po-
rządek Wieczerzy Pańskiej, wzorowanej przecież na uczcie paschalnej. List kończy się po-
uczeniem o zmartwychwstaniu Chrystusa, jakże na miejscu w czasie Wielkanocy! Podjęte
przez Apostoła tematy wyraźnie krążą wokół Święta Paschy, choć należy pamiętać, że Paweł
jednocześnie odpowiadał na konkretne pytania zboru i udzielał praktycznych porad w spra-
wach wymagających jego interwencji. Duch Boży i geniusz Apostoła umożliwiły połączenie
tych różnych wątków w jedną całość. Przecież Pascha jest odzwierciedleniem zmiennych ko-
lei życia.
7. 7
Noc, w której Bóg powiedział do swojego Przeciwnika: "Wypuść mój lud” jest nocą,
która wciąż trwa. W Talmudzie Babilońskim czytamy: "Przykazano nam składać dziękczynie-
nie (...) i wielbić tego, który spełnił ten cud dla naszych ojców i dla nas wszystkich, który nas
wyprowadził z niewoli do wolności, z cierpienia do radości, z żałoby do święta". To my zo-
staliśmy przez Boga uratowani przed Aniołem Zagłady i wyprowadzeni z Egiptu. Oto możli-
we stało się to, co jeszcze niedawno wydawało się tylko marzeniem, a sen o wolności stał się
rzeczywistością. W jednej chwili "ojciec kłamstwa" został zmuszony rozwiązać swoje więzy,
a my poczuliśmy nagły przypływ siły do decydowania o własnym losie, przyszła nadzieja, że
możemy zmienić całe nasze życie. Przyszło pragnienie wolności tak silne, że nie można było
usiedzieć na miejscu. W pośpiechu Pan zbawiał swój Lud, a symbolem tego jest niekwaszony
chleb. Pierwsze kęsy wolności nie zawsze są "smaczne", Bogu jednak dzięki za entuzjazm,
który pozwala przełknąć ten "chleb udręczenia". To jest uroczyste wspominanie na cześć
Pana. Dzięki tej tradycji Izraelici przez wieki swojej historii, tak momentami tragicznej, za-
chowali swoją tożsamość. To wspominanie daje siłę i wiarę, odnawia miłość i nadzieję.
Czy więc Pawłowe wezwanie: "Obchodźmy święto w przaśnikach szczerości i praw-
dy", można zrozumieć jako wezwanie do świętowania chrześcijańskiej Paschy?
Wojciech Gajewski
8. i Uczta sederowa to inna nazwa uczty paschalnej
ii Zgodnie z przepisami Prawa Mojżeszowego w okresie siedmiu dni Święta Przaśników (Święta
Paschy) należało powstrzymać się od spożywania czegokolwiek kwaszonego, a nawet dokładne
wysprzątać dom, ze szczególnym uwzględnieniem naczyń kuchennych, aby usunąć ewentualny
kwas.
iii Tetragram JHWH jest niewymawialnym przez żydów świętym imieniem Jahwe.
iv “Szema Israel” – “Słuchaj Izraelu...” jest nie tylko podstawowym wyznaniem wiary Narodu Wy-
branego, ale również najważniejszym wezwaniem modlitewnym Izraela.
v Psalmy Hallelu to zbiór Psalmów 115-118 odmawianych w czasie uczty sederowej. Śladem tego
zwyczaju może być zdanie z Ostatniej Wieczerzy: “A gdy odśpiewali hymn, wyszli ku Górze Oliw-
nej” (Mt 26:30).
vi Euzebiusz z Cezarei, Historja Kościelna (HK, ks.5,rozdz.24, wiersz 16), Poznań 1924.
vii Haggada jest uroczystym paschalnym opowiadaniem o wyzwoleniu Izraela z Egiptu.