3. SPRAWDŹ W SWOJEJ KSIĘGARNI
LUB NA
WWW.LEXMISJA.PL
Wolters Kluwer przedstawia – HIT sezonu!
bond1 a4.indd 1 3/31/14 8:08 AM
4. Spis tre
ELSA Poland
Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa
www.elsa.org.pl
Skład: Sebastian Rusin
E-mail: board@elsa.org
Ul. Marszałkowska 45/49 m. 31,
00-648 Warszawa
Wuchta wiary jedzie do Poznania – czyli pierwsze
od wielu lat Law School w Polsce!. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6
Step - is it another exchange programme?. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8
Legislator obywatelski - internetowa platforma zmienprawo.pl. . . . . . . . . . . 10
Zakaz tortur w Uniwersalnym Systemie Ochrony Praw Człowieka
oraz w Systemie Rady Europy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12
Open Access. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15
Działalność Rzecznika Praw Obywatelskich na przykładzie
Pełnomocnika Terenowego RPO w Katowicach . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18
Z wizytą w ONZ. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20
Wymiar sprawiedliwości na obszarze dawnego Związku Radzieckiego
w świetle orzecznictwa Komitetu Praw Człowieka . . . . . . . . . . . . . . . . . 24
Każdy z nas jest negocjatorem - dlaczego nie być w tym dobrym?. . . . . . . . . 26
Prawa człowieka w sądzie: iluzja gwarancji vs zabieganie o ich przestrzeganie. . . 28
Studenckie Forum Business Centre Club 2.0. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30
5. e Zieleń. Zapach kwiatów, świeżo koszonej trawy. Event
ELSA. Ogólnopolskie Dni Praktyk Prawniczych, może
Konferencja. Wieczorem impreza, wyjście do baru
ze znajomymi. W perspektywie przerwa na Święta
Wielkanocne. W tym roku wyjątkowo długa, będzie
więc czas na naładowanie baterii przed pierwszymi
przygotowaniami do sesji, zaliczeniami, zerówkami.
Piękny jest ten kwiecień dla studenta.
I właśnie teraz, właśnie w kwietniu, w czasie jednym
z najpiękniejszych w roku, zapraszam Was, Drodzy Czytelnicy,
do zerknięcia do środka „Magazynu Studenckiego INDEX”. Na
ławce w parku, w przerwie między zajęciami. Zajrzyjcie. Warto.
Po raz pierwszy wydajemy wspomniany Magazyn
w takiej formie. Po raz pierwszy także wiosną. Po raz pierwszy
„INDEX” poświęcony jest niemal wyłącznie zagadnieniom
prawnym. Nie ma tutaj wielu opisów przedstawiających nasze
projekty. Jest merytoryka. Konkret. Tematem przewodnim,
któremu zdecydowaliśmy się poświęcić najwięcej miejsca,
są Prawa Człowieka, tak często łamane ostatnimi czasy
w różnych częściach świata. Także tutaj, w Europie.
W środku znajdziecie materiały przesłane m.in. od
specjalistów z Ministerstwa Sprawiedliwości, Rzecznika Praw
Obywatelskich, Fundacji Court Watch. Przeczytacie na czym
polega jedna z najciekawszych możliwości, jakie daje ELSA,
a więc wyjazd na Delegację.
Znajdziecie także kalendarz na rok 2014, który będziecie
mogli wyrwać ze środkowych stron i przykleić w Waszych
pokojach. Aby przypominał, codziennie. O tym, że zawsze
drzwi biur ELSA w całej Polsce są dla Ciebie otwarte.
Z ELSowskimi pozdrowieniami,
Arkadiusz Steć
Wieceprezes ds. Marketingu
ELSA Poland
kadencji 2013/2014
6. W poprzednim wydaniu INDEX-u mieliśmy okazję poznać wrażenia jednej z ELSowiczek z wizyty w Lizbonie
na Szkole Prawa organizowanej przez ELSA Portugal. Bazując na wymianie doświadczeń w ramach całej
Sieci, Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa ELSA Poznań również postanowiło zorganizować ten
projekt – dotyczący własności intelektualnej w kontekście jednolitego patentu europejskiego.
Law School – skąd i jak?
Pomysł na organizację projektu o zasięgu międzynarodowym
krążył w ELSA Poznań już od ponad roku, cały czas staraliśmy
się jednak zdecydować na organizację projektu, który zarówno
tematyką jak i formą przyciągnie zainteresowanie potencjalnych
uczestników. Wybór padł, już w marcu 2013 roku, właśnie na
7. Szkołę Prawa – projekt, który nie był w ramach ELSA Poland
organizowany od wielu lat.
Czym tak właściwie jest ten projekt? Od tego pytania
zaczęliśmy właśnie nasze działania, w które na chwilę obecną
zaangażowana jest większość członków ELSA Poznań.
Cozatemszykujemydlauczestników?40osóbzewszystkich
43 krajów członkowskich ELSA będzie miało możliwość
przyjechać do Poznania od 20 – 27 lipca 2014 roku. Zaczniemy
z prawdziwym rozmachem – a mianowicie Konferencją,
która będzie otwarta i bezpłatna dla szerokiej publiczności.
Dzięki temu przybliżymy problematykę jednolitego patentu
europejskiego szerszemu gronu odbiorców, jednocześnie
oferując osobom z zagranicy możliwość kolejnej wymiany
doświadczeń w trakcie Konferencji.
Po oficjalnym zakończeniu Konferencji, uczestniczy
Szkoły Prawa udadzą się na pierwszy z paneli warsztatowych.
Te zostały podzielone na dwa dziennie – popołudniowy
ma na celu przybliżyć określony temat. Po skończonym
warsztacie uczestnicy będą mieli możliwość przygotować się
do następnego (przedpołudniowego) panelu, który poruszy
praktyczne aspekty zagadnień z dnia poprzedniego. Językiem
zarówno Konferencji jak i warsztatów będzie oczywiście
angielski.
Coś dla ducha
Czyli to, co jest najważniejsze w projekcie – program
akademicki. Wybór tematu nie był łatwą decyzją, jednakże
zdecydowaliśmy się na poruszenie kwestii własności
intelektualnej. Na skupienie się na jednolitym patencie
europejskim zdecydowaliśmy się głównie ze względu na
„świeżość”, co połączone jest (niestety) z niedostatecznym
poinformowaniem studentów jak i branży w tym zakresie.
Jednocześniejesttotematwybitnieponadnarodowy,coidealnie
wpasowuje się w charakter samego Law School. Ponadto od
kadry akademickiej Wydziału Prawa i Administracji UAM
w Poznaniu otrzymaliśmy znaczne wsparcie merytoryczne
projektu.
W przeciągu tygodnia chcielibyśmy szerzej omówić między
innymi takie zagadnienia jak handlowe aspekty patentów,
Jednolity Sąd Patentowy czy system podatkowy jako element
zarządzania własnością intelektualną. Jednocześnie cały czas
modyfikujemy kolejne tematy paneli we współpracy z ich
prowadzącymi oraz poszukujemy kolejnych doświadczonych
osób do współpracy – wszystko w celu dopracowania do
perfekcji programu akademickiego. Oczywiście na zakończenie
projektu postaramy się odpowiedzieć na pytanie jakie korzyści
zagrożenia niesie ze sobą jednolity patent europejski.
Największą korzyścią dla uczestników, jaką niesie ze
sobą omawiania wskazanego tematu (jak i każdego innego)
w ramach Law School są… sami uczestnicy! Oczywiście każdy
temat będzie omawiany przez praktyków zarówno z Polski jak
i zagranicy, jednakże to właśnie wymiana poglądów pomiędzy
uczestnikami stworzy ostateczny odbiór całości problemu.
Chcielibyśmy jednocześnie wskazać, że charakter Law School,
jako projektu kładącego ogromny nacisk na merytorykę
przyciąga osoby mocno zaangażowane w daną dziedzinę
prawa, podnosząc tym samym jeszcze bardziej jego poziom.
Coś dla ciała
Oczywiście nie pozwolimy uczestnikom Law School
odwiedzić stolicy Wielkopolski bez odpowiedniego zaplecza
socjalnego! Pomijają kwestie dotyczące zakwaterowania oraz
posiłków, które oczywiście spoczywają na barkach członków
ELSA Poznań, zapewnimy w ciągu tygodnia szereg atrakcji.
W pierwszej kolejności zamierzamy oprowadzić naszych
gości po najbardziej zapadających w pamięć miejscach
Poznania – począwszy od Starego Rynku, przez Katedrę
i Ostrów Tumski po najmłodszy (i świeżo wyremontowany)
Zamek w Europie. Ponadto, uczestników z pewnością nie
ominie wizyta w sławnych Browarach Lecha, gdzie będą mieli
okazję zapoznać się z lokalnymi specjałami. Zwieńczeniem
całego programu będzie oficjalna Gala, w trakcie której
w wieczorowych strojach w centrum miasta uczestnicy będą
mieli możliwość zakosztować specjałów polskiej kuchni.
Networking – czyli w czym tkwi siła ELSA
W jaki sposób zamierzamy poinformować studentów
z całej Europy (i nie tylko!) o Poznańskim Law School?
W bardzo prosty sposób – jako ELSA tworzymy Sieć zarówno
jako organizacja, grono znajomych dzielących wspólne pasje,
czy wreszcie Sieć osób szukających najciekawszych projektów
o charakterze akademickim.
W tym roku ELSA organizuje łącznie aż 18 Law
Schools – ich promocja na arenie międzynarodowej odbywa
się poprzez portal, który znaleźć można pod adresem:
www.lawschool2014.pl.
Dzięki takim rozwiązaniom jesteśmy w stanie dotrzeć
z naszymi najlepszymi projektami do szerokiego spektrum
studentów i osób związanych z branżą, jednocześnie
zwiększając poziom merytoryczny kolejnych wydarzeń dzięki
wzajemnej wymianie doświadczeń, pomocy i kontaktów.
O Poznańskim Law School więcej informacji oraz kontakt
możecie znaleźć za pośrednictwem strony internetowej www.
lsp2014.pl oraz naszego fanpage’u na facebook’u.
JeżelimacieochotęzaprezentowaćsięwtrakcieLawSchool,
uczestniczyć w profesjonalnie prowadzonych warsztatach
dotyczących tematyki jednolitego patentu europejskiego oraz
posmakować prawdziwie międzynarodowego charakteru
naszego Stowarzyszenia, zapraszamy od 20 – 27 lipca do
Poznania na Law School 2014; Intellectual Property Law –
European Unitary Patent!
Paweł Podjacki
Prezes ELSA Poznań
8. STEP (Student Trainee Exchange Programme) is a main
programme conducted by the European Law Students’
Association.Itsaimistopromotestudentandculturalexchange
and develop the legal knowledge and skills of students and
young lawyers. It was launched in 1984, which means that
this year is more special than any other and we have a 30th
anniversary of STEP. You could make it special for you as
well and apply for a traineeship you dream of! 30 years means
30 years of experience. Since 1984 ELSA has been helping
students and young lawyers to pursue their dreams and gain
international experience. Nowadays, the legal market requires
and expects everybody to possess an international perspective.
You could gain it by participating in STEP. What do you need
to do? Make a step forward, get to know about how to apply
and make your STEP into the future. In this article you could
find out about the programme and the procedure of applying.
The programme is supervised by ELSA International
that is seated in Brussels. However, applying procedure is
conducted by National and Local Groups of ELSA, which
means that all you have to do is approach a Vice President
for Student Trainee Exchange Programme in your Local
Group and ask for further explanation. STEP is divided into
two cycles. Offers are published two times a year – in winter
and spring. The upcoming publication of new traineeships is
going to happen on the 13rd of April. Usually, in the cycle
there is approximately one hundred traineeships, so there is
a broad scope of traineeships to choose. Traineeships are
organized mostly in Europe, but ELSA cooperates also with
organizations and employers from other continents, who
take part in the programme as well. If you want something
more exotic, you could choose Pakistan or India. If you are
interested in big cities, you could go for a traineeship in the
United States or Russia.
Why STEP is so attractive? First of all, it is a unique
programme that is not offered by any other organization.
What is so special about it? It is completely free of charge, an
applicant does not pay anything to apply for the traineeship
and then participate in it. Moreover, you get a salary that is
a condition sine qua non to make the apprenticeship a STEP
traineeship.
STEP is available for every student and graduate, who is
currently studying or studied in the city, where a Local Group
of ELSA has its seat. In general, STEP programme is directed
for members of ELSA, but there is also a possibility to apply
for traineeships without having a ordinary membership.
In this case, one that is selected by employer from another
country and then confirm his/her willingness to take part in
the traineeship, receives a special membership, which make
him/her available to start the best journey in life. Such
a person is only obliged to participate in a general training
about ELSA and STEP itself. These are all requirements for
non-members of ELSA. Look how simple and clear it is!
STEPtraineeshipsarealwayspaid.Usually,thecompensation
covers the general living costs during the time of the traineeship,
so the trainee doesn’t have to bother about financial difficulties.
Sometimes, an exception is made and offers don’t guarantee any
salary. The case mostly applies for public institutions and in that
case accommodation and food if possible are provided. As you
see, there is no possibility that you will have to spend a lot of
money for going abroad. In fact, ELSA takes care of that and
you could be sure that you will receive either a sufficient salary
or accommodation at least.
Because of the fact that STEP traineeships are organized
by Local Groups of ELSA, which are called Hosting Groups,
they take care of the trainee during the traineeship. For sure,
you will be kindly welcomed and they will organize time for you
as you wish. It is a part of the programme that differentiates
STEP traineeships from another offers. It is not easy to adjust
to a new environment and feel really comfortable. Therefore,
ELSA takes care of the trainee and makes the time of the
internship special for him/her. Before the traineeship starts,
every detail is discussed with the trainee and the Hosting
Group provides the trainee with a detailed timetable of the
traineeship.
These are the main advantages of STEP traineeships.
Are you still not decided? Are you scared of being rejected
because of the blurry applying procedure? You should
leave your anxiety! Applying procedure is very transparent
and professional. Every applicant has a right to apply for
three traineeships in one cycle. The applicant chooses the
traineeships by preference, which will affect later the matching
and selection process. After checking the applications if
they are in accordance with the employer’s requirements,
applications are send to the employer, who makes a final
decision and selects a suitable trainee.
Last year, ELSA received 2067 applications for 147
traineeships in total. This year in the first cycle we offered
students 89 traineeships, which means that STEP programme
is constantly growing. The number of available traineeships
is getting higher and the quality of them seems to be better.
All of this, is a result of experience we have gained during last
30 years. Trainees really enjoy their stay in another countries.
9. By participating in STEP you could broaden your horizons
about law and other cultures. Moreover, you would sure meet
new friends and struck up new friendhips.
’If you ever dreamt to travel, gain professional experience
and socialize simultaneously, STEP is an ideal option for you.
My STEP happened in the beautiful Vilnius where I spent
a month working for law firm specialized in the arbitration law
and simultaneously enjoyed the family welcoming of amazing
ELSA Lithuania. Probably no other exchange programme
would allow you to feel like at home in a foreign country’ –
said Dariia Oliinyk, a student from Ukraine.
In Poland, more and more students are getting selected and
they indeed are going for traineeships. ‘I attended a traineeship
in Arad, Romania in September 2013. Having the experience
of the internship in the law firm abroad I can say that there
is no better means to fully understand the work as a lawyer in
a foreign country’ - Bartosz Balewski, a student from Poland
describes his stay in Romania that way.
The advantages of working in a law-related area abroad
are invaluable and highly respected by Polish employers,
especially those who cooperate with ELSA within exchange
programme. We received a lot of appreciation from employers
that STEP develops skills of young lawyers and gives them an
international perspective, which is so important in a modern
lawyer’s work.
To conclude, it would be a great mistake not to try
Student Trainee Exchange Programme. It is a unique, free
and professional possibility to gain work experience abroad
and simultaneously spend time in a friendly atmosphere
with people who take care of you. If you want to get more
information, please contact Vice President for STEP in your
Local Group or visit the website: www.step.elsa.org. There, on
the 13rd of April a new offer of traineeships will be published
and opened for young lawyers. Do not miss your chance!
Application deadline expires on the 4th of May 2014!
Łukasz Strankowski
wiceprezes ds.
Międzynarodowego Programu
Wymiany Praktyk Studenckich
ELSA Poland
10. Zamysł funkcjonowania sprowadza się do
następującego schematu:
1. Użytkownik zgłasza problem prawny (także społeczny
i instytucjonalny). Nad treścią problemu pracują studenci prawa,
prawnicy akademiccy i praktycy, analizując zasadność spostrzeżeń
i redagując treść zagadnienia w sposób możliwie czytelny.
2. Użytkownicy proponują rozwiązanie opracowanego
problemu. Rozwiązania można zgłaszać jako osoby
indywidualne, jako organizacja lub anonimowo - opracowane
rozwiązaniezostaniepodpisanenazwą(imienieminazwiskiem)
autora, opatrzone logotypem przekierowującym do strony
autora.
3. Pod wybranym rozwiązaniem można głosować.
Rozwiązanie, które osiągnie 2 000 głosów zostaje
skomentowane przez eksperta danej dziedziny prawa,
a komentarz opublikowany na stronie. Rozwiązanie, które
osiągnie 10 000 głosów przechodzi do kolejnego etapu.
4. Dla popularnego rozwiązania zostaje przygotowany
projekt nowelizacji. Popularne rozwiązania różnych instytucji
jednej gałęzi prawa mogą kumulować się w jednej zmianie
legislacyjnej.
5. Projekt zmiany legislacyjnej trafia do inicjatywy
ustawodawczej przez inicjatywę obywatelską (100 000
podpisów), koalicję 15 posłów, Prezydenta - wybór ścieżki
będzie podyktowany okolicznościami.
6. Całość procesu legislacyjnego zostaje zaprezentowana
na portalu Obserwator Legislacyjny (obserwatorlegislacyjny.
pl) - tam znajduje się lista nazwisk wszystkich posłów, zegar,
który wyświetla informacje, o tym jak długo dany poseł nie
ustosunkował się do zapytania w sprawie projektu, możliwość
wysyłki przypomnienia z prośbą o ustosunkowanie się
w sprawie, informacja jak zagłosował nad rozwiązaniem.
7. Rozwiązanie, które zostaje uchwalone w procesie
legislacyjnym jest sukcesem społeczeństwa obywatelskiego.
Rozwiązanie, które nie przejdzie pomyślnie procesu trafia do
Kodeksu Obywatelskiego.
8. Kodeks Obywatelski (kodeksobywatelski.pl), to
otwarta szuflada obywatelskich projektów ustaw,
wypracowanych w drodze społecznego konsensusu - trwała
wartość społeczeństwa obywatelskiego.
Całość tego schematu opiera się o kilka zasad
funkcjonowania:
Po pierwsze: portal jest wspólny narzędziem społeczeństwa
obywatelskiego i ma funkcjonować pro publico bono.
Po drugie: portal jest całkowicie apolityczny - wolny od
partyjnych szyldów.
Potrzecie:unikamydyskusjiosprawachświatopoglądowych.
Zajmujemy się centrum problemów, czyli pomijamy sprawy
bardzo drobiazgowe (np. trzecia rubryka PITu 4), jak
i fundamentalne dylematy, jak aborcja, eutanazja, kara śmierci,
czy też powszechnie nagłaśnianie dzisiaj kwestie obyczajowe.
Pomiędzy tymi sprawami jest olbrzymia przestrzeń problemów
zasługujących na rozwiązanie.
Legislator Obywatelski to w znacznej mierze przestrzeń
dla studentów prawa, którzy są motywowani z jednej strony
naturą młodzieńczego sceptycyzmu, a z drugiej prawniczą
pasją badawczą. Portal daje im możliwość uczestniczenia
w przedsięwzięciu, które pozwala uwalniać te energie,
wzupełnienowysposób,zpożytkiemdladobrawspólnego.Przy
całym zaangażowaniu, ze strony podmiotów profesjonalnych,
do których zaliczyć należy zarówno profesorów i doktorów
prawa, adwokatów i radców prawnych, jak i doktorantów
i aplikantów - rola jaką odgrywają studenci jest nadzwyczaj
istotna. W zamyśle bowiem, to studenci są pierwszymi
redaktorami wstępnych propozycji i to oni gromadzą opinie
i wiedzę ekspertów. Portal daje zatem studentom realną
szansę by uczestniczyć w autentycznym dyskursie prawnym,
który funkcjonuje w jego najbardziej wyrafinowanej formule
- postulatów de lege ferenda i de lege lata. Taki mechanizm
działania, może być odczytywany jako odpowiedź na
dynamizm funkcjonowania takich organizacji studenckich jak
ELSA, która angażuje studentów prawa, pragnących ze swoich
studenckich lat wycisnąć jak najwięcej.
Michał Rybicki
Prawo reguluje postępowanie nas wszystkich. Nasze plany życiowe, dążenia, marzenia i sposoby realizacji naszych
możliwości i potencjału zależą od jakości i spójności obowiązującego prawa. Jakość stanowionego prawa, najczęściej
chaotyczna, przypadkowa, służąca doraźnym celom, stanowi niekwestionowaną barierę dla rozwoju Polaków.
Na fundamencie tych przekonań powstała internetowa platforma ZmienPrawo.pl - Legislator Obywatelski, narzędzie
do formułowania konsensusu ustawodawczego i zmiany obowiązującego prawa.
11.
12. 12
I. Zakaz tortur, uznawany za jedno z najbardziej
fundamentalnych praw przynależnych osobie ludzkiej, został
zawarty w szeregu dokumentów prawa międzynarodowego
z zakresu ochrony praw człowieka. Postanowienia odnoszące
się do zakazu tortur (oraz innego okrutnego, nieludzkiego
lub poniżającego traktowania), odnaleźć można m.in.
w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich
i Politycznych (MPPOiP) (art. 7), Konwencji o ochronie praw
człowieka i podstawowych wolności (EKPCz) (art. 3), a także
Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej (KPP) (art. 4).
Na szczególną uwagę zasługują jednak dwie umowy
międzynarodowe, które odnoszą się tylko i wyłącznie do
wspomnianego zakazu, tworząc swego rodzaju dwubiegunowy
system, którego założeniem jest kontrola jego przestrzegania
oraz podejmowanie działań na rzecz zwalczania przypadków
stosowania tortur: Konwencja w sprawie zakazu stosowania
tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego
traktowania, przyjęta pod auspicjami Organizacji Narodów
Zjednoczonych dnia 10 grudnia 1984 r. (Konwencja CAT),
oraz Europejska konwencja przeciwko torturom oraz
nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu,
przyjęta dnia 26 listopada 1987 r. (Konwencja CPT).
O tym, jak istotny jest charakter zakazu tortur, świadczy
art. 2 ust. 2 Konwencji CAT, z którego wyraźnie wynika, że
ma on charakter niederogowalny1
. Podobne postanowienia
znajdują się także w instrumentach o charakterze ogólnym,
w tym w MPPOiP (art. 4 ust. 2) oraz EKPCz (art. 15 ust.
2). Wyjątkiem w tym zakresie wydaje się być KPP, która nie
zawiera wskazania explicite na charakter zakazu tortur oraz
nieludzkiego lub poniżającego traktowania. Szczegółowa
1 Zgodnie z tym przepisem: „Żadne okoliczności wyjątkowe, takie jak stan
wojny, groźba wojny, brak wewnętrznej stabilizacji politycznej lub jakakolwiek inna
sytuacja wyjątkowa, nie mogą stanowić usprawiedliwienia dla stosowania tortur.”
analiza jej postanowień pozwala jednak dojść do wniosku, że
także w tym przypadku przedmiotowy zakaz ma charakter
absolutny2
.
II. Warto zwrócić uwagę, że w żadnym z w/w
instrumentów (poza Konwencją CAT) pojęcie tortur nie
zostało zdefiniowane3
. Z Konwencji CAT wynika, że każda
z form okrutnego i nieludzkiego traktowania (w tym tortury)
wymaga zadawania ostrego bólu lub cierpienia, jednakże
w przypadku szczególnie poniżającego traktowania zadawanie
bólu lub cierpienia (które nie osiąga wymaganego poziomu
ostrości), może zostać uznane za traktowanie lub karanie na
tyle poniżające, by uznać je za naruszenie art. 16 Konwencji
CAT [zobowiązanie stron Konwencji do zapobiegania takim
aktom - przyp. aut.].
To, czy okrutne lub nieludzkie traktowanie może być
kwalifikowane także jako tortury, zależeć będzie od spełnienia
pozostałych wymagań definicyjnych z art. 1 Konwencji CAT,
2 Art. 52 ust. 3 KPP stanowi, że: „w zakresie, w jakim niniejsza Karta
zawiera prawa, które odpowiadają prawom
zagwarantowanym w europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności, ich znaczenie i zakres są takie same jak praw przyznanych
przez tę konwencję. Niniejsze postanowienie nie stanowi przeszkody, aby prawo
Unii przyznawało szerszą ochronę”. Skoro zatem EKPCz uznaje niederogowalny
charakter zakazu tortur, także odpowiednie postanowienie KPP winno być w tym
duchu odczytywane.
3 Art. 1 ust. 1 Konwencji CAT stanowi, że określenie „tortury” oznacza
„każde działanie, którym jakiejkolwiek osobie umyślnie zadaje się ostry ból lub
cierpienie, fizyczne bądź psychiczne, w celu uzyskania od niej lub od osoby
trzeciej informacji lub wyznania, w celu ukarania jej za czyn popełniony przez nią
lub osobę trzecią albo o którego dokonanie jest ona podejrzana, a także w celu
zastraszenia lub wywarcia nacisku na nią lub trzecią osobę albo w jakimkolwiek
innym celu wynikającym z wszelkiej formy dyskryminacji, gdy taki ból lub cierpienie
powodowane są przez funkcjonariusza państwowego lub inną osobę występującą
w charakterze urzędowym lub z ich polecenia albo za wyraźną lub milczącą zgodą.
Określenie to nie obejmuje bólu lub cierpienia wynikających jedynie ze zgodnych z
prawem sankcji, nieodłącznie związanych z tymi sankcjami lub wywołanych przez
nie przypadkowo.”
13. 13
tj. przede wszystkim od tego, czy nieludzkie traktowanie miało
spowodować osiągnięcie jednego z celów w tym przepisie
wskazanych4
. To właśnie element celu jest (przynajmniej
w systemie ONZ) najważniejszym kryterium odróżniającym
tortury od okrutnego lub nieludzkiego traktowania. Lista celów
z art. 1 wydaje się być listą zamkniętą, przy czym warunkiem
koniecznym zaistnienia tortur jest sytuacja, w której dana
osoba znajduje się pod faktyczną kontrolą lub władzą osoby
zadającej ból lub cierpienie.
Nieco inaczej tę kwestię rozwiązano w Statucie
Międzynarodowego Trybunału Karnego, gdzie również
zawarta została definicja tortur5
. W odróżnieniu od definicji
z Konwencji CAT, w przypadku definicji Statutu MTK nie jest
wymagane, by tortury były powodowane w określonym celu
przez funkcjonariusza publicznego. Ma to związek z faktem,
iż Statut MTK wprowadza odpowiedzialność osobistą za
dokonywanie aktów tortur, natomiast Konwencja CAT punkt
ciężkości przesuwa w stronę odpowiedzialności państwa6
.
Pomimo, że zakaz tortur oraz innych form okrutnego,
nieludzkiego lub poniżającego traktowania został
odzwierciedlony w międzynarodowym prawie praw człowieka
jako prawo o charakterze absolutnym, może mieć do niego
zastosowaniezasadaproporcjonalności.Zasada tamożejednak
służyć wyłącznie zdefiniowaniu zakresu stosowania prawa do
bycia wolnym od okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego,
nie zaś prawa do bycia wolnym od tortur. Jeżeli ból fizyczny
lub psychiczny albo cierpienie są zadawane umyślnie dla
celów zgodnych z prawem, tj. pozostają poza zakresem
art. 1, zachowanie takie musi być uznane za uzasadnione użycie
siły i, ex definitione, nie prowadzi do okrutnego, nieludzkiego
lubponiżającegotraktowania.Jeśliużyciesiłyniejestabsolutnie
konieczne do osiągnięcia takiego celu, traktowanie może zostać
zakwalifikowane jako poniżające, nieludzkie lub okrutne.
Jeśli natomiast siła stosowana jest w sytuacji bezsilności
ofiary (przede wszystkim w sytuacji pozbawienia wolności)
dla któregokolwiek z celów wskazanych w art. 1 i prowadzi
jednocześnie do [zadawania] ostrego bólu lub cierpienia,
należy uznać takie zachowanie za powodowanie tortur. Co
więcej, zachowanie takie nie może być usprawiedliwiane przez
zastosowanie zasady proporcjonalności. Owa „bezsilność”
ofiary jest najistotniejszym kryterium, które projektodawcy
Konwencji CAT brali pod uwagę przy wprowadzaniu
dystynkcji między torturami a innymi formami niewłaściwego
traktowania7
.
Ocena, czy niewłaściwe traktowanie powinno zostać
4 M. Nowak, The United Nations Convention Against Torture. A
Commentary, Oxford 2008, s. 69.
5 Art. 7 ust. 2 lit. e) Statutu MTK: „Tortury oznaczają celowe zadawanie
dotkliwego bólu lub cierpienia, fizycznego bądź psychicznego, jakiejkolwiek osobie
będącej pod opieką lub pod kontrolą oskarżonego; termin ten nie obejmuje bólu
i cierpienia wynikających jedynie ze zgodnych z prawem sankcji, nieodłącznie
związanych z tymi sankcjami lub wywołanych przez nie przypadkowo.”
6 M. Kjaeurum, Komentarz do art. 4 Karty Praw Podstawowych UE [w:]
Komentarz Sieci Niezależnych Ekspertów ds. Praw Podstawowych, s. 48. Dokument
dostępny na stronie Agencji Praw Podstawowych UE pod adresem: http://
infoportal.fra.europa.eu
7 Ibidem, s. 77.
uznane za tortury, okrutne, nieludzkie lub poniżające
traktowanie jest zatem raczej względna. Przy jej dokonywaniu
powinno brać się pod uwagę szereg istotnych czynników, jak
np. kontekst, w jakim następuje karanie, czas trwania, fizyczne
i psychiczne skutki traktowania, wiek, zdrowie i płeć ofiary.
Nie jest przy tym konieczne odróżnianie „traktowania” od
„karania”, skoro nie występują one oddzielnie. Należy jednak
pamiętać, że termin „traktowanie” jest terminem szerszym
od „karania” i stanowi „działanie lub zaniechanie jednostki,
dokonane na jej żądanie lub takie, które może co najmniej
zostać jej przypisane8
.”
Choć żadna z umów międzynarodowych z zakresu ochrony
praw człowieka przyjmowanych pod auspicjami Rady Europy
nie zawiera definicji tortur ani okrutnego, nieludzkiego lub
poniżającego traktowania albo karania, w orzecznictwie
ETPCz można zaobserwować próby klaryfikacji tych pojęć.
W ocenie Trybunału, traktowanie - by być zakwalifikowanym
jako tortury - musi spełnić kryterium umyślności, a zarazem
być natury wyjątkowo9
okrutnej i poważnej10
.
III. Może nieco dziwić fakt, że definicji tortur nie zawarto
w Konwencji CPT. Należy jednak mieć przy tym na uwadze,
że stanowi ona tylko jeden z fundamentalnych elementów
systemu ochrony praw człowieka Rady Europy, bazującym
w głównej mierze na EKPCz i orzecznictwie Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka, który wielokrotnie w swoim
dorobku odnosił się do zakazu tortur11
.
CelemopracowaniaKonwencjiCPTbyłoprzedewszystkim
utworzenie mechanizmu pozasądowego właściwego w
zakresie badania sposobu traktowania osób pozbawionych
wolności, także pod kątem ewentualnego wzmocnienia
ochrony takich osób przed torturami oraz nieludzkim lub
poniżającym traktowaniem albo karaniem12
. Mechanizmem
takim jest Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom
oraz Innemu Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu
albo Karaniu (Komitet CPT), do którego głównych zadań
należy wizytowanie miejsc pozbawienia wolności w państwach
członkowskich Rady Europy, zwłaszcza w celu kątem badania
warunków panujących w takich miejscach oraz sposobu
traktowania osób w nich przebywających. Ponieważ określenie
„miejsca pozbawienia wolności” jest rozumiane szeroko
(zgodnie z orzecznictwem ETPCz), Komitet (ściślej rzecz
8 M. Nowak, UN Covenant on Civil and Political Rights, CCPR
Commentary, Engel. Publisher, Kehl-Strasbourg-Arlington, 1993.
9 W oryginale: (...) be of the most cruel and serious nature.”
10 M. Kjaeurum, Komentarz do art. 4 Karty Praw Podstawowych UE [w:]
Komentarz Sieci Niezależnych Ekspertów ds. Praw Podstawowych, s. 48. Dokument
dostępny na stronie Agencji Praw Podstawowych UE pod adresem: http://
infoportal.fra.europa.eu
11 Zob. np. wyrok z dnia 18 stycznia 1978 r. w sprawie Irlandia przeciwko
Zjednoczonemu Królestwu (sygn. 5310/71), gdzie ETPCz rozważał m.in. kwestię
odróżnienia „tortur” od „nieludzkiego lub poniżającego traktowania”; wyrok z
dnia 6 kwietnia 2000 r. w sprawie Labita przeciwko Włochom (sygn. 26772/95),
w którym ETPCz uznał, że przepis art. 3 EKPCz wyrażający zakaz tortur oraz
nieludzkiego lub poniżającego traktowania ma charakter absolutny, niezależny od
okoliczności zachowania pokrzywdzonego (§ 119 wyroku).
12 Vide: sprawozdanie wyjaśniające dot. Konwencji CPT. Dokument jest
dostępny na stronie pod adresem: http://www.cpt.coe.int/lang/pol/pol-convention.
pdf
14. 14
biorąc - delegacje składające się z jego członków) bada warunki
panujące nie tylko w aresztach śledczych i zakładach karnych,
ale także m.in. w szpitalach psychiatrycznych, młodzieżowych
ośrodkach wychowawczych czy izbach wytrzeźwień. Po
każdej wizycie sporządzany jest raport zawierający zalecenia
kierowane do państwa członkowskiego, do którego musi
się ono ustosunkować w terminie 6 miesięcy. Odpowiedź
państwa na raport Komitetu CPT może być podana do
publicznej wiadomości, nie jest to jednak wymóg konieczny.
Praktyka pokazuje jednak, że państwa z reguły wyrażają
zgodę na taką publikację13
. Ta swego rodzaju „mobilność”
jest głównym czynnikiem odróżniającym Komitet CPT od
jego odpowiednika w systemie powszechnym - Komitetu
Przeciwko Torturom (Komitet CAT).
Podobnie jak inne ciała tworzone na podstawie prawno-
człowieczych umów międzynarodowych przyjmowanych
przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, Komitet CAT (z siedzibą
w Genewie) wykonuje zadania polegające w głównej mierze
na ocenianiu stopnia realizacji postanowień Konwencji CAT
na podstawie przedstawianych periodycznie (raz na 4 lata)
raportów przez Państwa Strony. Na tej podstawie Komitet
CAT może zgłaszać uwagi służące zwiększeniu poziomu
ochrony przed zjawiskiem tortur w państwie, które złożyło
raport. Ponadto kompetencje Komitetu CAT mogą zostać
zwiększone o możliwość otrzymywania i rozpatrywania
informacji dotyczących doniesień jednego Państwa Strony,
że inne Państwo Strona nie wypełnia swoich zobowiązań
wynikających z Konwencji CAT14
. Takie uznanie kompetencji
ma jednak charakter fakultatywny.
Czynnik „mobilności” w kontekście powszechnego
systemu zapobiegania torturom (ONZ) został wprowadzony
Protokołem Fakultatywnym do Konwencji CAT (OPCAT)
z 2002 r., który ustanowił bipolarny podsystem służący
zapobieganiu aktom tortur oraz innego okrutnego,
nieludzkiego lub poniżającego traktowania15
. Po pierwsze:
OPCAT utworzył Podkomitet do spraw prewencji, którego
głównym zadaniem jest przeprowadzanie regularnych wizyt
w miejscach pozbawienia wolności (można zatem uznać,
że Podkomitet jest „lustrzanym odbiciem” Komitetu CPT,
choć osadzonym w powszechnym systemie ochrony praw
człowieka), po drugie: na państwa wiążące się Protokołem
OPCAT został nałożony obowiązek utworzenia, wyznaczenia
lub utrzymania krajowego organu wizytującego miejsca
pozbawienia wolności, tzw. krajowego mechanizmu
prewencji16
. Korelacja działań obu tych mechanizmów,
tj. zewnętrznego (Podkomitet ds. prewencji) i wewnętrznego
(KMP) ma w założeniu służyć rzeczywistemu zwiększeniu
poziomu ochrony przed zjawiskami tortur oraz okrutnego,
nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania,
a zarazem - zwiększeniu poziomu recepcji uwag kierowanych
13 Ostatnia wizyta Komitetu CPT w Polsce miała miejsce w czerwcu 2013 r.
14 Art. 21 Konwencji CAT.
15 Polska ratyfikowała OPCAT w dniu 14 sierpnia 2005 r.
16 W Polsce (od dnia 18 stycznia 2008 r.) funkcje Krajowego Mechanizmu
Prewencji pełni Rzecznik Praw Obywatelskich, ściślej rzecz ujmując - Zespół ds.
Krajowego Mechanizmu Prewencji w Biurze RPO.
do państw w związku z rozpatrywaniem raportów z realizacji
Konwencji CAT przez utworzony na jej podstawie Komitet17
.
IV. System egzekwowania zakazu stosowania tortur oraz
innych zachowań, określanych także mianem niewłaściwego
traktowania18
jest przykładem ewolucji mechanizmów
służących zapewnieniu skutecznej ochrony praw człowieka
we współczesnym świecie. O ile początkowo w systemie
ONZ wysiłki koncentrowały się głównie na działalności
sprawozdawczej (pomijając, rzecz jasna, inne ogólne
mechanizmy, takie jak skargi indywidualne kierowane
do Komitetu Praw Człowieka w związku z naruszeniem
art. 7 MPPOiP), początek XXI wieku przyniósł zmianę
jakościową. ONZ uznał, że dla zapewnienia skutecznej
egzekucji zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego,
nieludzkiego lub poniżającego traktowania potrzebne są
także inne narzędzia - stąd przyjęcie Protokołu OPCAT
i przewidziany w nim podsystem o dualistycznej konstrukcji.
Oczywiście, związanie się OPCAT jest w pełni dobrowolne,
a potencjał tego mechanizmu nieco obniża stosunkowo niska
liczba związanych nim państw19
. Niemniej jednak rozwiązanie
to należy ocenić jako krok w dobrym kierunku.
Dla państw będących członkami Rady Europy zakaz tortur
ma charakter wielowymiarowy, w ich przypadku bowiem
uprawnione jest mówienie o swego rodzaju „piramidzie
zakazowej”, w której wyróżnić można trzy szczeble weryfikacji
stopnia przestrzegania tego zakazu (krajowy mechanizm
prewencji/Komitet CPT i jego odpowiednik z protokołu
OPCAT - Podkomitet do spraw prewencji/Komitet CAT). Ta
stopniowalność - przechodzenie od organu niezależnego, ale
funkcjonującego wewnątrz danego państwa (KMP),poprzez
szczebel regionalny (Komitet CPT) do poziomu ONZ
(Podkomitet i Komitet CAT) - bez wątpienia przyczynia
się do utwierdzania państw w przekonaniu, że naruszenia
przedmiotowego zakazu nie pozostaną niezauważone,
a co więcej - zostaną odnotowane przez społeczność
międzynarodową.
Przede wszystkim należy jednak pamiętać, że zakaz tortur
wypływa z nakazu poszanowania godności ludzkiej, zaś
sposób, w jaki państwo przestrzega tego zakazu, znajdować
będzie odzwierciedlenie w realizacji innych, nie mniej ważnych
praw człowieka.
17 Ostatnie sprawozdanie z realizacji postanowień Konwencji CAT Polska
przedstawiła Komitetowi CAT w listopadzie 2013 r.
18 Określenie to stosunkowo często pojawia się w sprawozdaniach
Komitetu CPT.
19 edług danych z United Nations Treaty Collection, Protokołem OPCAT
związały się 72 państwa (stan na dzień 9 marca 2014 r.).
Dawid Grochowski
Główny Specjalista
Wydział ds. Międzynarodowych
Procedur Ochrony Praw Człowieka
Departament Współpracy
Międzynarodowej i Praw Człowieka
Ministerstwo Sprawiedliwości
15. Otwarty Dostęp jest obecnie jednym z najważniejszych
punktów w debacie o przyszłości życia akademickiego.
Wraz z nowymi technologiami pojawiają się nowe
możliwości dystrybucji i publikacji, które mają szansę na
nowo ukształtować krajobraz nauki.
Rozwój ruchu Open Access jest bardzo szybki. Jeszcze
na początku lat ‘90 można było obserwować odosobnione
działania grup entuzjastów nowych technologii, którzy
wykorzystywali sieć w swojej pracy. Obecnie widzimy
inicjatywy największych uczelni świata, które w sposób
otwarty udostępniają swoje kursy i zasoby swoich bibliotek,
a największe programy finansowania nauki w USA oraz w Unii
Europejskiej (np. Horizon 2020, który zakłada przeznaczenie
80 mld Euro na badania) za warunek uzyskania finansowania
stawiają publikację w Otwartym Dostępie.
I chociaż zmiany te przynoszą powszechne korzyści
wszystkim uczestnikom życia akademickiego, to zdanie
studentów oraz ich interesy nie są przedstawiane na pierwszym
planie. Nie jest to zaskoczenie, w końcu centralnymi tematami
są naukowe badania i publikacje w czasopismach, czyli
zagadnienia, które zbyt rzadko dotyczą studentów.
Ale paradoksalnie, chociaż studenci bywają pomijani
w wielkiej, globalnej dyskusji o wprowadzeniu Otwartego
Dostepu, to stanowią oni grupę, która może najwięcej zyskać
na ułatwieniu dostępu do publikacji naukowych.
Otwarty Dostęp zakłada swobodny i darmowy dostęp
do wyników badań, artykułów, czasopism a nawet książek
w internecie. Daje również możliwość ponownego
wykorzystania treści, ułatwia ich wyszukiwanie, gwarantuje
jakość wyszukiwanych materiałów.
To ogromne wartości z punktu widzenia procesu
dydaktycznego. Rzeczywistość znana studentom to punkty
ksero, wirtualne dyski i grupowe maile, które są przepełnione
złej jakości kopiami, skanami, zdjęciami prezentacji,
konspektami stworzonymi przez anonimowego kolegę,
edytowanymi przez nieznaną ilość osób na przestrzeni lat. Nie
są to warunki stymulujące do twórczej, naukowej pracy.
Problem ten zidentyfikowali twórcy kampanii “Open
Access - możesz to zrobić lepiej niż chomik” prowadzonej
w ramach Biblioteki Otwartej Nauki. Otwarty Dostęp daje
szansęnaskokowąpoprawęjakościnauczanianauniwersytetach
- dzięki otwartemu publikowaniu skryptów, artykułów, książek
czy podręczników można zapewnić wysokiej jakości treści,
które stanowić będą podstawę nauki oraz własnej naukowej
pracy. Przenosi to akcent studiowania z szukania materiałów
w stronę ich twórczego i konstruktywnego wykorzystania.
Zamiast tygodnia szukania w bibliotekach - tydzień pracy na
materiałach dostępnych w sieci.
Korzyści mają jednak wiele wymiarów. Założyciele
Inicjatywy Otwieracz - pierwszego koła naukowego w Polsce,
które skupia się na zagadnieniach Otwartego Dostępu
zwracają uwagę na jeszcze inny problem - ambitni studenci
mają duże problemy z publikowaniem swoich prac - zarówno
artykułów, jak i prac licencjackich czy magisterskich. Chociaż
są to wartościowe materiały, w które włożyli mnóstwo ciężkiej
pracy - mają niewielką szansę na ujrzenie światła dziennego.
To demotywujące i kontrproduktywne, szczęśliwie internet
pozwala na zmianę.
Studencistanowiąbardzoważnąidługoniedocenianągrupę
nacisku. Podkreśla to Klaudia Grabowska, koordynatorka
Biblioteki Otwartej Nauki - projektu Centrum Cyfrowego,
który zaczął powstawać, kiedy prowadziła indywidualne
dyskusje ze swoimi wykładowcami w trakcie studiów, aby ci
udostępnili swój dorobek naukowy. Tego typu działania dają
błyskawiczne wyniki, które o lata wyprzedzają administracyjne
zmiany.
Procestenjestotyledobry,żesłużyzarównostudentom,jak
i wykładowcom, którzy udostępnili swój dorobek w Otwartym
Dostępie. Dyskusje o otwieraniu dorobku naukowego stają
się przez to łatwiejsze - nie ma mowy o konflikcie interesów,
wyłacznie o współpracy. A aby jeszcze bardziej ułatwić
przekonywanie do otwartości, w ramach akcji promującej
Open Access powstały materiały, które pomogą w dyskusji,
w tym filmy, w których o swojej motywacji opowiadają wybitni
badacze, którzy docenili korzyści z upowszechniania wiedzy
w internecie.
Kuba Danecki
Współpracuje z Centrum Cyfrowym, prowadzi bloga
o prawie autorskim www.conasuwiera.pl. Działa na rzecz
otwartej nauki i kultury, prowadzi projekt szkoleniowy
w Małopolskim Instytucie Kultury. W wolnych chwilach
próbuje przeczytać cały internet.
16.
17.
18. I. Rzecznik Praw Obywatelskich odgrywa istotną rolę
w systemie kontroli organów władzy publicznej. Jest pewnym
fundamentalnym podmiotem, który prowadząc swoje własne
postępowania, może w znaczący sposób wpływać na proces
stanowienia i stosowania prawa. Gdy przeanalizuje się
działalności Rzecznika1
, to można dojść do wniosku, że jest
ona niezwykle szeroka, aktywność Rzecznika obejmuje bardzo
wiele dziedzin życia społecznego, politycznego, społecznego
gospodarczego itd. Można stwierdzić, że w wielu sprawach
działania Rzecznika są skuteczne, tzn., że osiągnięty zostaje
zamierzony skutek.
Nie jest jednak Rzecznik trybunem ludowym, który
mógłby pomóc w każdej bez wyjątku, sytuacji. Działalność
jego limitowana jest przez m.in. fakt, iż występuje on tylko
wtedy, gdy stwierdzi naruszenie wolności i praw człowieka
i obywatela. Ponadto może prowadzić postępowanie jedynie
wobec organów władzy publicznej, co oznacza, że nie może
np. nakazać osobie czy instytucji prywatnej, by zachowała
się w określony sposób. W społecznej świadomości jest on
jednak organem, który jest ostatnią deską ratunku w sporach
obywateli z organami administracji publicznej i wymiarem
sprawiedliwości. Taki społeczny obraz nie jest jednak zgodny
ze statusem, jaki nadaje Rzecznikowi Konstytucja RP oraz
przepisy ustawowe. Jak wskazuje E. Łętowska, Rzecznik nie
może zajmować się „dystrybucją mieszkań, przyznawaniem
uprawnień do świadczeń socjalnych ani obrotem (czy
reglamentacją obrotu) nieruchomościami. Rzecznikowi po
prostu tego robić nie wolno”2
. Rzecznik nie zajmuje się więc
przydzielaniem dóbr rzadkich, nie ma możliwości załatwienia
pracy itd. I dalej: „Rzecznik może – i powinien – kontrolować
działanie różnych agend państwowych, wedle kryteriów nie
1 Informacje o czynnościach podejmowanych przez Rzecznika znaleźć
można nie tylko na stronie domowej (www.rpo.gov.pl), ale także na: http://www.
sprawy-generalne.brpo.gov.pl.
2 E. Łętowska, Jak zaczynał Rzecznik Praw Obywatelskich, Łódź 1992, s. 28.
tylko czystej legalności, ale i proobywatelskiej przyzwoitości.
I powinien formułować stosowne postulaty zmian
istniejącej praktyki w swych wystąpieniach, zgłaszać wnioski
ipodejmowaćdziałaniazmierzającedowyeliminowaniabłędów
systemowych, tak dotyczących prawa, jak i jego stosowania”3
.
Jak już wyżej wskazano, działania takie są niezwykle skuteczne.
Powoduje to, że Rzecznik jest pozytywnie odbierany
w społeczeństwie. Również w literaturze przedmiotu docenia
się jego rolę4
.
Zauważyć także należy, że ombudsman, w przeciwieństwie
dotrybunałówisądów,wżadnymzpaństw,niemakompetencji
narzucania swego stanowiska podmiotom kontrolowanym,
rozstrzygania sporów czy załatwiania finalnego spraw
w rozumieniu administrowania. Jego skuteczność zależy od
siły argumentacji i reagowania na nią adresatów kierowanych
do nich wniosków”5
. Gdy jednak porównamy kompetencje
ombudsmanów w różnych państwach, to dojdziemy
do wniosku, że uprawnienia polskiego Rzecznika Praw
Obywatelskich są większe, niż gdzie indziej.
Wskazane wyżej uwagi E. Łętowskiej formułowane były
w początkach działalności Biura RPO. Jednak wiele jej uwag
pozostaje nadal aktualnych. Jedną z uwag, stale powtarzaną
przez pierwszego Rzecznika Praw Obywatelskich, jest to,
że obywatel musi sam dbać o swoje prawa. Przedsięwzięcie
jakiegokolwiek działania przez Rzecznika Praw Obywatelskich
winno być poprzedzone stwierdzeniem, iż w danym
wypadku jednostka nie będzie w stanie samodzielnie bronić
3 Ibidem.
4 Docenia się mianowicie doniosłą rolę, jaką „instytucja ta odgrywa w
sferze kształtowania standardów demokratycznych i budowania kultury prawnej
społeczeństwa, zwłaszcza w dobie wciąż jeszcze stosunkowo młodej demokracji”
– por. S. Patyra, Rzecznik Praw Obywatelskich I kadencji (1987 – 1991).
Doświadczenia przełomu ustrojów, Studia Iuridica Lublinensa 11, 2008, s. 81.
5 J. Świątkiewicz, W piętnastą rocznicę ustanowienia instytucji Rzecznika
Praw Obywatelskich (w:) Godność człowieka a prawa ekonomiczne i socjalne.
Księga Jubileuszowa wydana w piętnastą rocznicę ustanowienia Rzecznika Praw
Obywatelskich, Warszawa 2003, s. 9.
19. swych wolności lub praw. Wiąże się to oczywiście z zasadą
subsydiarności (pomocniczości), którą to Rzecznik ma
obowiązek respektować. Pamiętać bo-wiem trzeba, że
Rzecznik Praw Obywatelskich winien podejmować prawem
przewidziane kroki tylko wtedy, gdy jednostka nie jest
wstaniesamodzielniebronićswychwolnościbądźpraw.Należy
podkreślić, że konieczną przesłanką podjęcia działania przez
Rzecznika Praw Obywatelskich jest uprzednie wyczerpanie
dostępnych obywatelowi środków prawnych służących do
ochrony ich praw i wolności. Rzecznik Praw Obywatelskich
działa bowiem na zasadzie subsydiarności i nie zastępuje
obywateli w wykonaniu nadanych im uprawnień.
II. Zauważyć można, że stale zwiększający się
przedmiotowy zakres spraw, jakimi zajmuje się Rzecznik
Praw Obywatelskich. Rzecznik obciążany jest stopniowo
nowymi zadaniami, np. w zakresie Krajowego Mechanizmu
Prewencji, równego traktowania i zakazu dyskryminacji,
monitorowania skuteczności Konwencji ONZ dotyczącej
praw osób niepełnosprawnych. Prawodawca nakłada na
Rzecznika takie obowiązki zapewne z tego powodu, że uważa
go za organ o generalnych kompetencjach w zakresie ochrony
praw człowieka i obywatela – nie jest więc Rzecznik organem
wyspecjalizowanym w ochronie wolności i praw w określonym
obszarze. Zauważyć można, że funkcjonują również inne
organy, które mają kompetencje w zakresie ochrony wolności
i praw o określonym zakresie lub ochrony tych wolności lub
praw konkretnej grupy osób – tzw. rzecznicy wyspecjalizowani.
Obok nich działają także inne organy, o nie „rzecznikowskim”
charakterze, których kompetencje jednak związane są
z ochroną wolności i praw człowieka i obywatela. Zauważyć
można, ze pozycja Rzecznika Praw Obywatelskich jest tu
wyjątkowa, albowiem podmiot ten, korzysta z niezależności.
Jest ona podstawowym wymogiem właściwego ukształtowania
mechanizmu ochrony wolności i praw jednostki przez
Rzecznika6
. Na Rzecznika nałożony jest jednak obowiązek
współdziałania z innymi podmiotami, których zadaniem jest
troska o wolności i prawa jednostki.
III. Rzecznik Praw Obywatelskich ma prawo do
powoływania swoich pełnomocników terenowych. Obecnie
działa trzech takich Pełnomocników: we Wrocławiu,
Gdańsku i Katowicach. Zakres pełnomocnictwa obejmuje
fragment terytorium Polski. Wskazać należy, że w chwili
powstawania urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich
trwała dyskusja na temat sensowności powoływania
pełnomocników terenowych. Działalność powołanych
dotychczas pełnomocników wskazuje, że wyrażane wówczas
obawy okazały się płonne – dzięki pełnomocnikom Rzecznik
jest bliżej obywatela – może reagować na lokalne problemy
i im sprawie i szybko przeciwdziałać. Niezależnie od wyżej
wymienionych Pełnomocnictw, pracownicy Biura Rzecznika
Praw Obywatelskich przyjmują również interesantów
w kilku miastach Polski. Wskazać jednak należy, że wiosną
2014 r. działalność takich punktów przyjęć została znacząco
6 M. Zubik, Rzecznik Praw Obywatelskich (po 20 latach istnienia urzędu),
PiP 11/2008, s. 4.
ograniczona ze względów finansowych.
Biuro Pełnomocnika Terenowego Rzecznika Praw
Obywatelskich w Katowicach obejmuje zasadniczo swoim
zakresem wszystkie sprawy, objęte właściwością Biura RPO
w Warszawie. Jeżeli spojrzeć na informację roczną za 2012 r.7
,
to stwierdzić można, że tematyka spraw kierowanych do
Biur Pełnomocników Terenowych nie różniła się w znaczący
sposób od spraw, które wpływały w latach poprzednich.
W sprawach z zakresu prawa cywilnego i gospodarki
nieruchomościami znaczącą grupę spraw stanowiły wnioski,
krytykujące orzecznictwo sądowe.
W skargach zwracano uwagę także na brak systemu
powszechnej pomocy prawnej, uwzględniającej potrzeby osób
o różnym statusie majątkowym, w szczególności osób, które
ze względu na ograniczenia finansowe nie korzystają z usług
adwokata czy radcy prawnego.
Przykładowo, w ramach problematyki prawa
administracyjnego i spraw mieszkaniowych odnotować należy
zmniejszenie się liczby skarg na zarządców nieruchomości.
Spadek ten zauważalny jest od dwóch lat, co może świadczyć
o poprawie jakości sprawowanego zarządu.
Jeżeli zaś chodzi o prawo karne, bardzo duża liczna
skarg dotyczyła odmowy wszczęcia postępowania lub jego
umorzenia. Umorzenia postępowania karnego lub odmowy
jego wszczęcia często odbywały się bez przeprowadzenia
dowodów koniecznych do podjęcia decyzji procesowej.
Sprawy z zakresu prawa pracy i zabezpieczenia społecznego
dotyczyły wysokości świadczeń emerytalnych i rentowych,
działań orzeczników oraz trudności w udokumentowaniu
liczby lat pracy koniecznej do wyliczenia emerytury.
IV.. Zastanowić się można nad przyszłością urzędu
Rzecznika Praw Obywatelskich i innych podobnych
podmiotów. Zauważalna jest tendencja do powoływania
„wyspecjalizowanych rzeczników”; z drugiej jednak strony
pojawiają się głosy (propozycja jednej z partii politycznych),
iż należy zlikwidować urząd Rzecznika Praw Dziecka, a jego
kompetencje przekazać RPO. Niewątpliwie na Rzecznika Praw
Obywatelskich nakładane są nowe obowiązki – co pozwala
sformułować tezę, że organ ten przestrzegany jest jako stabilny
i trwały gwarant wolności i praw człowieka. Zachodzące
zmiany w prawie, ale też przeobrażenia społeczne, polityczne
i gospodarcze „powinny skłaniać polskiego prawodawcę do
przemyślenia obecnego kształtu kompetencji przyznanych
Rzecznikowi, tak by mógł on efektywnie reagować na nowe
wyzwania stojące przed konstytucyjnym organem powołanym
do ochrony wolności i praw człowieka i obywatela”8
.
7 W chwili oddawania niniejszego artykułu do druku Rzecznik Praw
Obywatelskich nie przekazał informacji rocznej za 2013 r.
8 Ibidem, s. 19.
Dr Grzegorz Krawiec
Główny Specjalista w Biurze Rzecznika Praw
Obywatelskich
20. 20
Zapewne wielu z Was aktywnie działa w strukturach ELSA na poziomie lokalnym lub krajowym. Może nadszedł
czas, by podjąć jakieś działanie na szczeblu europejskim? Taką możliwość daje Wam międzynarodowy projekt ELSA
Delegations, jeden z czołowych programów ELSA International, w którym miałam okazję uczestniczyć aż trzykrotnie.
O projekcie
ELSA Delegations to projekt dający studentom prawa
niezwykłą możliwość uczestniczenia w najważniejszych
sesjach organów głównych organizacji międzynarodowych
takich jak ONZ czy Rada Europy oraz na spotkaniach innych
międzynarodowych partnerów jak na przykład International
Trademark Association. Delegaci, wybierani spośród zgłoszeń
nadesłanych z całej Europy, mają wyjątkową szansę, by
pogłębić swoją wiedzę w zakresie prawa międzynarodowego,
będąc obserwatorami spotkań czołowych dyplomatów. Projekt
otwartyjestdlawszystkichczłonkówELSA,wystarczyuważnie
śledzić stronę www.elsa.org/page/delegations, znaleźć swoją
wymarzoną delegację i śmiało aplikować!
Stworzenie idealnej aplikacji nie zajmuje wiele czasu,
składają się na nią: CV, formularz dotyczący dotychczasowej
aktywności w ELSA oraz przekonujący list motywacyjny.
Nie trzeba być Elsowiczem z kilkuletnim stażem, by
aplikować na udział w projekcie - ELSA International stara
się tak zbalansować delegację, by zasłużeni członkowie zostali
należycie docenieni, a nowi - odpowiednio zmotywowani do
dalszych działań w strukturach ELSA.
Do obowiązków delegatów należą głównie:
• godne reprezentowanie stowarzyszenia,
• udział we wszystkich spotkaniach przewidzianych
• w ramach sesji danej organizacji,
• przeprowadzenie własnych badań i obserwacji
• na temat poruszanego prawnego zagadnienia,
• promowanie ELSA wśród innych delegacji i organizacji,
• przedstawienie odpowiedniego raportu po zakończeniu
delegacji.
Obecnie w ramach projektu ELSA Delegations możecie
wziąć udział w posiedzeniach: Rady Praw Człowieka ONZ,
UNESCO,RadyGospodarczejiSpołecznejONZ,UNCITRAL,
WIPO, INTA i Rady Europy! Warto jednak zaznaczyć, że lista
ta nie jest zamknięta – dzięki uznaniu i szacunkowi, jakim
cieszy się ELSA w międzynarodowej społeczności, wciąż przed
stowarzyszeniem kolejne, ciekawe możliwości!
W mieście pokoju
Najpopularniejszym kierunkiem delegatów z pewnością
jest Genewa. Nowy Jork czy Dubaj, mimo, że kuszące,
często pozostają poza zasięgiem przeciętnego studenta. Nie
oznacza to jednak, że szwajcarskie miasto na tle światowych
metropolii prezentuje się mniej atrakcyjnie! Genewa od
pierwszej chwili ujmuje swoją wyjątkową, międzynarodową
atmosferą, zaskakującym spokojem, uroczym jeziorem
w samym centrum miasta… Niepowtarzalny szwajcarski klimat
sprzyja działalności wielu ogólnoświatowych organizacji, które
na swoją siedzibę wybrały właśnie to miasto. Podczas każdego
mojego pobytu w Genewie towarzyszy niesamowite uczucie -
wszystko wydaje się tu żyć w pokoju i w poszanowaniu praw
człowieka.
W samym sercu ONZ
Klasycznym przykładem delegacji ELSA jest posiedzenie
Rady Praw Człowieka ONZ, która zbiera się trzy razy
w roku na 4-tygodniowe sesje. Podczas każdej z nich obecni
są członkowie ELSA, którzy mają możliwość bacznie
obserwować działalność najważniejszego organu ONZ
podejmującego temat praw człowieka.
Posiedzenia Rady odbywają się w pięknej, owalnej Sali
XX z imponującym sufitem – dziełem hiszpańskiego artysty
- Miquela Barcelò. To także miejsce wyjątkowe - w jednym
pomieszczeniu na temat praw człowieka debatują delegacje
zcałegoświataiorganizacjepozarządowe.Jesttoswoisteforum
wymiany myśli, doświadczeń, konfrontacji przedstawicieli
21. 21
państw ze społecznymi działaczami. Kiedy w porządku obrad
pojawia się temat Chin, Korei Północnej, Syrii czy Sri Lanki
- robi się naprawdę burzliwie.
Obrady Rady Praw Człowieka to dość sformalizowana
formuła, poszczególne państwa kolejno wygłaszają
przemówienia w ramach określonych w programie zagadnień
(items), które dotyczą m.in. kwestii instytucjonalnych
i proceduralnych, organów zajmujących się prawami
człowieka i towarzyszącym im mechanizmom, Powszechnego
Przeglądu Okresowego (Universal Periodic Review - UPR) czy
też sytuacji w Palestynie i krajach arabskich. Mimo tego, że
większość przemówień opartych jest na tym samym schemacie
i wydawać się mogą nieco monotonne, każdego dnia pojawia
się coś wyjątkowego. Do moich ulubionych momentów należą
konfrontacje Japonii z Koreą Północną, kiedy oba państwa
wykorzystując przysługujące im prawa: do zachowania
procedury (point of order) lub odpowiedzi (right of reply)
atakują drugą stronę, odwołując się nawet do wydarzeń z II
wojny światowej. Z reguły przemówienia Korei Północnej
niosą ciekawą treść, za perełkę uważam stwierdzenie
koreańskich przedstawicieli, by państwa zachodnie zajęły się
korygowaniem własnych błędów w materii praw człowieka.
Poza debatami, podczas obrad pod głosowanie poddawane
są zgłoszone przez państwa inicjatywy i rezolucje. Każdy
tydzień w Radzie niesie ze sobą coś innego, pierwszy upływa
pod znakiem powitalnych przemówień przedstawicieli
wszystkich państw (wystąpienie ministra Radosława
Sikorskiego do dzisiaj uważam za najlepsze), kolejny to
często zagadnienia związane z prawami dziecka, trzeci to
tydzień dyskusji nad wynikami poszczególnych Powszechnych
Przeglądów Okresowych (UPR), z kolei ostatni to głosowania
nad rezolucjami i podsumowanie prac.
Obradom Rady towarzyszy także szereg mniejszych,
pobocznych wydarzeń (side-events), często organizowanych
przez NGOs, podnoszących konkretny problem. Podczas
tych kameralnych spotkań, można odpocząć od polityki
i dyplomatycznych przemówień. W tym miejscu rolę zaczynają
grać emocje, często wystąpienia panelistów są bardzo
uczuciowe i poruszające, nierzadko oparte na osobistych
doświadczeniach. Do moich ulubionych spotkań, do których
często wracam myślami, należy z pewnością projekcja filmu
„Girl Rising”. Film ten podejmował temat prawa do edukacji
wśród dziewczynek na całym świecie. Przedstawione zostały
prawdziwe historie 9 wyjątkowych dzieci z różnych stron
świata, które w swoim młodym życiu zdążyły doświadczyć
przygnębiających krzywd – zaaranżowanych małżeństw,
molestowania, niewolnictwa, sieroctwa czy biedy, a wciąż marzą
o szkole. Innymi przykładami tych nieformalnych spotkań
może być szereg wydarzeń dotyczących praw człowieka
w Palestynie, Korei Północnej, Syrii, Iranie, praw kobiet,
dzieci, uchodźców – możliwości jest mnóstwo!
Jako delegat ELSA miałam również okazję obserwować
posiedzenia Komitetu Praw Dziecka i Forum on Business and
HumanRights.Każdywyjazd,obokoficjalnychposiedzeń,bogaty
były w liczne, niezwykle cenne spotkania, dyskusje, prezentacje,
które zamiast zaspokoić moją ciekawość, tylko ją nasiliły.
Networking
Udział w projekcie ELSA Delegations to niezwykła
możliwość pracy w międzynarodowym środowisku. Delegacja
ELSA to studenci z całej Europy, do tej pory miałam okazję
współpracować z ludźmi z Niemiec, Francji, Finlandii, Włoch,
Rumunii i Turcji, z częścią z nich do dziś utrzymuję kontakt.
Poza tym, ONZ to ogromna baza cennych kontaktów, ludzie
są tu niezwykle otwarci na zawieranie nowych znajomości.
Osobiście udało mi się poznać pracowników polskiego MSZ,
studentów z każdego kontynentu, działaczy, prawników
zajmujących się prawami człowieka z Japonii, USA, Kenii,
Kongo, Iranu, Iraku, Danii… Kilka z tych znajomości już
zaowocowało ciekawymi projektami.
Krok dalej
Zamykając ten tekst, siedzę właśnie w swoim pokoju
w Stałym Przedstawicielstwie RP przy ONZ w Genewie. Po
doświadczeniach zebranych jako delegat ELSA, wróciłam tu
jako pełnoetatowa praktykantka. Za mną tydzień posiedzeń
Rady Praw Człowieka, kolejnych konfrontacji Korei z Japonią,
starań Chin powstrzymania wystąpień nieprzychylnych im
NGOs, pełen pracy przy jednej z nowych rezolucji ONZ...
Mimo, że do prawa międzynarodowego od dawna podchodzę
z zamiłowaniem, to projekt ELSA umocnił mnie w słuszności
moich marzeń.
Z całego serca zachęcam do udziału w projekcie, bo niesie
to ze sobą ogrom niezapomnianych przeżyć, których nie da się
przełożyć na żadną książkową wiedzę.
Martyna Wanat
24. 24
WYMIAR SPRAWIEDLIWO-
ŚCI
NA OBSZARZE DAWNEGO ZWIĄZKU RADZIEC-
KIEGO1
w świetle orzecznictwa Komitetu Praw Czło-
wieka2
(Human Rights Committee – HRC)
Po ponad 20 latach od rozpadu Związku Radzieckiego
wydawało się, że Europa Środkowa i Wschodnia stały
się wprawdzie jeszcze nie oazą dobrobytu, ale pokoju
i bezpieczeństwa już tak. Do tego stopnia, że światowe
mocarstwo USA zdecydowało się skierować swoją uwagę na
obszar Azji i Pacyfiku3
, uznając, że demokracja w Europie
ostatecznie zwyciężyła. Ostatnie wydarzenia na Ukrainie
pokazały jednak całemu światu, jak bardzo to przekonanie
było złudne.
Niezadowolenie społeczne na Ukrainie nie wzięło się
znikąd. Jak w soczewce skupiają się tam problemy, z którymi
zmaga się cały dawny blok wschodni: korupcja, bezrobocie,
rozwarstwienie społeczne i, co nas prawników szczególnie
interesuje, niewydolność wymiaru sprawiedliwości. Ponieważ
praktycznie wszystkie państwa byłego ZSRR ratyfikowały
Pierwszy Protokół Fakultatywny4
do MPPOiP5
, ich obywatele
mogą zaskarżać przed HRC domniemane naruszenia swoich
praw.
Problemy zaczynają się, zdaniem powodów (autorów
skarg), już na etapie wszczęcia postępowania. Przykładowo,
1 Z wyjątkiem krajów nadbałtyckich – Litwy, Łotwy i Estonii, które jako
członków Unii Europejskiej należy rozpatrywać oddzielnie.
2 Komitet Praw Człowieka to organ Narodów Zjednoczonych złożony
z 18 ekspertów z dziedziny praw człowieka. Orzeka w sprawach naruszenia
Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (dalej: MPPOiP),
czyli jednego z najważniejszych międzynarodowych traktatów dotyczących
praw człowieka (obok Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka
i Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich, Socjalnych i Kulturalnych).
3 Zob. np. J. TOMASZEWSKI, Traktatowi sojusznicy USA w regionie
Azji i Pacyfiku, Bezpieczeństwo Narodowe nr 23/2013, tekst artykułu na
stronie: http://geopolitics.pl/analizy/2361-traktatowi-sojusznicy-usa-w-
regionie-azji-i-pacyfiku (dostęp: 8 marca 2014).
4 uchwalony przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych
w dniu 16 grudnia 1966 r. w Nowym
Jorku (Dz. U. z 1994 r. nr 23, poz. 80). Polska ratyfikowała Protokół w 1991 r.
5 Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych otwarty do
podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r. Polska ratyfikowała Pakt
w 1977 r.
w zagadkowej sprawie zniknięcia kilkuset ton mąki
z państwowego magazynu6
ojca powódki oskarżono aż
o 22 różne przestępstwa. Policja niekiedy wprowadza rodzinę
podejrzanego w błąd, twierdząc na przykład, że będzie
przesłuchany i wypuszczony na wolność, a w rzeczywistości
zostaje oskarżony o morderstwo7
.
Jeżeli dany czyn zabroniony w świetle państwowych
przepisów jest zagrożony wysoką karą, państwo stosuje znany
również nam Polakom areszt tymczasowy. Zdaniem powodów
podejrzany może być pobity przez policjantów i zmuszony do
przyznania się do winy8
. Bywa, że pobicie jest na tyle poważne,
że wymaga leczenia szpitalnego9
. Powodowie donoszą
nawet o stosowaniu tortur przez milicjantów10
(takich jak
zmuszanie do brania środków psychotropowych)11
. Zgodnie
z art. 9 par. 2 MPPOiP, „Osobę aresztowaną należy
poinformować w chwili aresztowania o przyczynach
aresztowania i w krótkim czasie powiadomić o wysuwanych
przeciwko niej zarzutach”. Ten warunek często nie zostaje
spełniony, a zainteresowany czeka w areszcie na postawienie
6 A. et al. v. Uzbekistan, CCPR/C/98/D/1079/2002, UN Human Rights
Committee (HRC), 12 maja 2010, http://www.refworld.org/docid
/4c188d7f2.html (dostęp: 8 marca 2014).
7 Lyashkevich v. Uzbekistan, CCPR/C/98/D/1552/2007, UN Human
Rights Committee (HRC), 11 maja 2010, http://www.refworld.org/docid/
4c19d9412.html (dostęp: 8 marca 2014).
8 Gapirjanova v. Uzbekistan, CCPR/C/98/D/1589/2007, UN
Human Rights Committee (HRC), 11 maja 2010, http://www.refworld.org/
docid/4c19ddad2.html, (dostęp: 8 marca 2014).
9 Ibidem.
10 Na mocy ustawy z dnia 1 marca 2011 r. o stróżach prawa i porządku
milicja w Rosji została zlikwidowana i zastąpiona policją (której funkcjonariusze
mają większy zakres uprawnień). W chwili obecnej (8 marca 2014 r.) instytucja milicji
pozostała tylko na Białorusi, w Abchazji i na Ukrainie.
11 Pustovalov v. Russian Federation, CCPR/C/98/D/1232/2003, UN
Human Rights Committee (HRC), 10 maja 2010, http://www.refworld.org/
docid/4c1893792.html (dostęp: 8 marca 2014). Odnośnie tego zarzutu pod adresem
Państwa-Strony Paktu, Komitet przyznał rację powodowi!
25. 25
przedsądemizarzutyażdo50(sic!)dni12
.Abylepiejuświadomić
sobie rozmiar naruszeń, porównajmy to z Konstytucją
RP13
: „Każdy zatrzymany powinien być niezwłocznie
iwsposóbzrozumiałydlaniegopoinformowanyoprzyczynach
zatrzymania. Powinien on być w ciągu 48 godzin od chwili
zatrzymania przekazany do dyspozycji sądu. Zatrzymanego
należy zwolnić, jeżeli w ciągu 24 godzin od przekazania do
dyspozycji sądu nie zostanie mu doręczone postanowienie
sądu o tymczasowym aresztowaniu wraz z przedstawionymi
zarzutami” (art. 41 ust. 3).
Kolejnym etapem w sprawie jest postępowanie przed
sądem. Powodowie donoszą, że oskarżony może całość
postępowania spędzić w areszcie, co oczywiście narusza
jego prawo do obrony14
. Zdarza się, że oskarżony nie może
zobaczyć prokuratora, który go oskarżył, ani spotkać się ze
swoim prawnikiem, jeżeli oczywiście takowego posiada15
.
W końcu dochodzimy do postępowania dowodowego.
Autorzy podają, że świadkowie i biegli nie są obiektywni,
a własnych świadków i biegłych powoływać nie można16
.
Oskarżonywprocesieniemożeteżwziąćudziałuwprzesłuchaniu
świadka17
, którą to możliwość przewiduje art. 6 ust. 3 lit.
d Europejskiej Konwencji Praw Człowieka18
(przypomnijmy,
że stronami EKPCz są takie państwa byłego ZSRR, jak Rosja,
Azerbejdżan, Gruzja, Ukraina, Mołdowa czy Armenia).
12 Tatiana Zheludkova v. Ukraine, CCPR/C/76/D/726/1996, UN
Human Rights Committee (HRC), 6 grudnia 2002, http://www.refworld.org/
docid/3f588eed1b.html (dostęp: 8 marca 2014). Odnośnie tego zarzutu Komitet
przyznał rację powódce.
13 Dz.U. z 1997 r. nr 78, poz. 483 ze zm.
14 A. et al. v. Uzbekistan, CCPR/C/98/D/1079/2002.
15 Pustovalov v. Russian Federation, CCPR/C/98/D/1232/2003. Komitet
przyznał rację powodowi również odnośnie tego zarzutu.
16 Ibidem.
17 Tatiana Zheludkova v. Ukraine, CCPR/C/76/D/726/1996.
18 Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 4
listopada 1950 roku, zmieniona Protokołem Nr 11 z 1998 r. Polska ratyfikowała
Konwencję w 1993 r., Protokół nr 11 w w 1998 r.
Po postępowaniu w pierwszej instancji zapada wreszcie
wyrok. Niestety, nie jest to koniec problemów. Otóż
o wyroku można dowiedzieć się nawet z miesięcznym
opóźnieniem, przez co skazany nie zdąża wnieść apelacji19
.
Takie działanie, a właściwie inercja państwa oprócz naruszeń
prawa międzynarodowego skutkuje tym, że uniemożliwia
skorzystanie z instytucji skargi do HRC (warunkiem
wszczęcia postępowania przed HRC, zgodnie z art. 5 par.
2 lit. b Pierwszego Protokołu Fakultatywnego do MPPOiP,
jest uprzednie wyczerpanie wszystkich dostępnych środków
krajowych20
, a apelacja niewątpliwie jest takim środkiem).
Podsumowując, nawet jeżeli połowa zarzutów pod
adresem Państw-stron jest bezpodstawna, to druga połowa
(potwierdzona w dużej mierze orzeczeniami Komitetu Praw
Człowieka) w zupełności wystarczy, aby nas przekonać, że
z budowaniem państwa prawa na obszarze byłego ZSRR,
delikatnie mówiąc, nie jest najlepiej. Co gorsza, nie widać
poprawy w tym zakresie (sprawy z lat 2002 i 2010 wyglądają
bardzo podobnie). Kwestia jest nagląca, gdyż jak inaczej
budować zaufanie do państwa obywateli, obcokrajowców
i zagranicznego kapitału, niż poprzez tworzenie sprawnego
i rzetelnego aparatu wymiaru sprawiedliwości?
Jakub Chlebowski
Absolwent Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu Warszawskiego
19 A. et al. v. Uzbekistan, CCPR/C/98/D/1079/2002.
20 Od tej reguły są wyjątki! Por. sprawę Jama Warsame v. Canada, CCPR/
C/102/D/1959/2010, UN Human Rights Committee (HRC), 1 września 2011,
http://www.refworld.org/docid/4ee0f0302.html (dostęp: 8 marca 2014), w której
Komitet uznał, że odwołanie do Sądu Federalnego nie było skutecznym środkiem
prawnym, i że wystarczy, jeżeli autor korzystał ze środków krajowych „z konieczną
gorliwością” (par. 7.5-7.6 orzeczenia).
26. NEGOCJOWAĆ MOŻNA WSZYSTKO
Choć wielu z nas nie zdaje sobie z tego sprawy i nigdy się
nad tym poważniej nie zastanawiało, w pewnym uproszczeniu
całe nasze życie składa się z negocjacji. Negocjujemy codziennie
i w każdej sferze naszego życia. Niezależnie od profesji,
negocjujemy w pracy - choćby sam fakt zatrudnienia, uzyskania
awansu, podwyżki, ustalenie terminu urlopu bądź tego kto
w końcu zajmie się tym projektem, który od dwóch miesięcy
każdy przekłada na czyjeś inne biurko, bo nikt nie chce się nim
zająć. Jeśli natomiast nasza praca polega na kontakcie z klientem
i zawiera aspekt sprzedażowy (przedstawiciel handlowy,
pośrednik sprzedaży nieruchomości, ale też prawnik!), o tym jak
ważnajestumiejętnośćsprawnegoprzekonywaniadrugiejstrony
do współpracy nawet nie trzeba wspominać. Negocjujemy też
w domu – czy pójdziemy w piątkowy wieczór na imprezę do
klubu, czy do kina. A jeśli do kina, to na jaki film? Sami więc
widzicie, ile rzeczy codziennie musimy negocjować…
NEGOCJACJE POZYCYJNE
Tradycyjnie negocjacje postrzegamy jako spór dwóch
lub więcej stron. Cały proces jest podobny do walki i ma
na celu pokazanie kto jest silniejszy. W powszechnej opinii,
w większości negocjacji może wygrać tylko jedna osoba,
druga straci twarz i reputację. Obie strony okopują się na
swoich stanowiskach i starają się je narzucić w mniejszym lub
większym stopniu drugiej stronie. Takie negocjacje specjaliści
określili mianem „negocjacji pozycyjnych”1
. Prowadząc je,
rywalizujące strony mogą przy tym uciekać się do różnych
taktyk i wybiegów – mogą nawzajem próbować się podejść,
oszukać czy zastraszyć.
NIECO INNE SPOJRZENIE NA NEGOCJACJE
Obecnie odchodzi się od opisanego powyżej tradycyjnego
modelu negocjacji, a coraz większą popularność zdobywa inne,
alternatywne spojrzenie na proces negocjacji –zaprzeczenie
wszystkiego tego, co napisano powyżej. O ile bowiem
w negocjacjach pozycyjnych strony skupiają się na
stanowiskach, kluczem do zawarcia porozumienia zgodnie
z nowym podejściem do negocjacji będzie skupienie się na
interesach, jakie tak naprawdę stoją za stanowiskami stron.
SPÓR O POMARAŃCZĘ
W nauce o negocjacjach klasycznym przykładem
zobrazowania tej znaczącej różnicy jest przedstawienie sporu
1 Por. Roger Fischer, William Ury, Bruce Patton „Dochodząc do TAK –
Negocjowanie bez poddawania się”, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2013.
dwóch dziewczynek, które kłócą się o to, która z nich dostanie
pomarańczę. Gdy sytuacja zmierza już do rękoczynów,
wkracza mama obu dziewczynek i pyta każdej z nich, w jakim
celu potrzebna jest jej pomarańcza. Jedna opowiada, że chce
zjeść owoc. Druga z kolei chce upiec ciasto, w związku z tym
potrzebuje skórek pomarańczy. Jak widać, obie strony mają
inne interesy, co więcej – są to interesy komplementarne,
tzn. można zaspokoić potrzeby obu dziewczynek, bez
uszczerbku dla żadnej z nich. Jeśli negocjujemy w oparciu
o interesy, możemy odkryć, że w wielu wypadkach zawierane
porozumienie może zabezpieczyć interesy obu stron i nikt nie
będzie czuł się pokrzywdzony.
JAK TO ZROBIĆ?
Takie podejście do negocjacji, propagowane między
innymi przez inicjatywę Harvard Negotiation Project (stąd
zwane jest niekiedy „harvardzkim modelem negocjacji”) nie
poprzestaje na stwierdzeniu, że trzeba odkryć interesy drugiej
strony – idzie krok dalej, formułując przydatne zasady oraz
porady jak skutecznie odkrywać interesy, zawierać korzystne
dla obu stron porozumienia oraz neutralizować działanie
trików i wybiegów drugiej strony. Oto kilka podstawowych
zasad negocjacji opartych o interesy:
• Nie należy traktować drugiej strony jako przeciwnika
– dobrze jest uwolnić się od postrzegania drugiej
strony jako części problemu („oddzielenie człowieka
od problemu”2
), innymi słowy zamiast walczyć ze sobą
nawzajem należy walczyć ze wspólnym problemem;
• Trzeba sprawnie zarządzać emocjami – aby uzyskać
powyższy efekt, należy nauczyć się jak oddzielać emocje
– zarówno twoje, jak i drugiej strony – od negocjowanego
problemu;
• Warto się odpowiednio przygotować – dobre
przygotowanie nie gwarantuje udanego porozumienia,
ale brak przygotowania gwarantuje brak lub niekorzystne
porozumienie3
. Można kierować się ogólną zasadą
„1 minuta przygotowania = 1 minuta spotkania”4
.
• Kluczowym jest określenie BATNA (Best Alternative
to Negotiated Agreement) – idąc na rozmowę o pracę
musisz wiedzieć jakie są twoje alternatywy na wypadek,
gdybyś nie dostał tej pracy albo zastanawiał się czy
zaakceptować ofertę, która jest nieco niższa niż twoje
2 Por. R. Fischer, W. Ury, B. Patton „Dochodząc do TAK…”,
3 Por. R. Fischer, W. Ury, B. Patton „Dochodząc do TAK…”,
4 Por. William Ury „Odchodząc od NIE – Negocjowanie od konfrontacji
do kooperacji”, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2009,
27. pierwotne oczekiwania. W tym wypadku BATNA może
być np. oferta pracy w innej firmie. Zastanów się czy twoja
BATNA nie jest korzystniejsza, niż rezultat porozumienia,
który możesz wynegocjować – to pomoże Ci określić
czy warto w ogóle negocjować. Kiedy już znasz swoją
BATNA, spróbuj zastanowić się jaka może być BATNA
drugiej strony – pamiętaj, że będzie ona chciała zawrzeć
porozumienie tylko wtedy, jeśli zaoferujesz jej coś więcej,
niż jej BATNA;
• Należy zadawać jak najwięcej pytań otwartych w celu
poznania interesów drugiej strony, np. „dlaczego to
jest dla Ciebie ważne?”, „dlaczego zależy Ci na ujęciu tego
punktu w umowie?”;
• Warto stosować obiektywne kryteria – negocjując
porozumienie powinniśmy dążyć do oparcia go o uczciwe,
obiektywne kryteria, odwołując się np. do cen rynkowych,
wyceny rzeczoznawcy.
PO CO TYLE ZACHODU?
Celem negocjacji w powyższym ujęciu jest jak najpełniejsze
zaspokojenie twoich interesów, przy jednoczesnej próbie
zabezpieczenia w jak największym stopniu interesów drugiej
strony. Wszystkie opisane powyżej zasady, w tym stosowanie
uczciwych kryteriów, próby budowania dobrej relacji z drugą
stroną, nie służą tylko i wyłącznie zawarciu umowy. Należy
bowiem pamiętać, że porozumienie w większości przypadków
jestdopierowstępemdodalszejwspółpracy–trudnooczekiwać,
że będzie ona przebiegać gładko, jeśli zastraszaliśmy drugą
stronę w toku negocjacji lub odkryje ona, że została oszukana
i naciągnięta w ramach zawarcia danego kontraktu5
.
NEGOCJACJE W PRACY PRAWNIKA
Niestety, w Polsce wielu prawników wciąż nie dostrzega
potrzeby uzyskania stosownych kwalifikacji w zakresie
negocjacji, mimo tego, że często są angażowani w negocjacje
– negocjują warunki ugody, zapisy ważnej umowy, prowadzą
w imieniu pracodawcy rozmowy ze związkami zawodowymi lub
po prostu negocjują z klientem stawkę opłaty za swoje usługi.
Wkrótce pojawi się szansa na zmiany i na większe
zainteresowanie negocjacjami wśród prawników. Obecnie
trwają bowiem prace nad projektem wprowadzenia
obowiązkowych mediacji w sporach gospodarczych.
Co więcej, w najbliższej przyszłości Polska będzie
musiała wdrożyć Dyrektywę Parlamentu Europejskiego
w sprawie alternatywnych metod rozstrzygania sporów
konsumenckich6
– tutaj również znajdzie zastosowanie
mediacja. Należy pamiętać, że w trakcie mediacji strony mogą
– i należy postawić dolary przeciwko orzechom, że będą –
korzystać z pomocy zawodowych pełnomocników.
Sami zadajcie sobie pytanie - kto będzie miał większe
5 Por. Danny Ertel, Mark Gordon „Negocjacje fair play – Budowanie
zdrowego partnerstwa zamiast wymuszania”, wyd. MT Biznes, Warszawa 2010,
6 Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/11/UE z dnia 21
maja 2013 r. w sprawie alternatywnych metod rozstrzygania sporów konsumenckich
oraz zmiany rozporządzenia (WE) nr 2006/2004 i dyrektywy 2009/WE (Dyrektywa
w sprawie ADR w sporach konsumenckich).
szanse na zawarcie większej liczby skutecznych porozumień
i, co za tym idzie, dotarcie do szerszego grona klientów:
prawnik bez przygotowania negocjacyjnego czy taki, który
posiada stosowne kwalifikacje?
OD CZEGO ZACZĄĆ?
Jeśli po przeczytaniu powyższego artykułu, odczuliście
zainteresowanie poruszoną tematyką, zachęcamy do
jego rozwinięcia i dalszego odkrywania arkanów wiedzy
o negocjacjach.
Jak to zrobić? Sposobów jest, wbrew pozorom, wiele – oto
niektóre z nich:
• Wiele wydziałów prawa włączyło już do swojej oferty
stosowne kursy o tematyce negocjacyjnej – warto
zapoznać się z ich ofertą.
• Podczas odbywania aplikacji, niestety na razie tylko
radcowskiej (choć należy liczyć, że w przyszłości się
to zmieni), można kontynuować zgłębianie wiedzy
o negocjacjach – Krajowa Rada Radców Prawnych
organizuje bowiem Turniej Negocjacyjny dla Aplikantów
Radcowskich. Autorzy artykułu są członkami drużyny
„OIRP KRK v2”, która zajęła pierwsze miejsce
w tegorocznej II Edycji Turnieju Negocjacyjnego,
pozostawiając w pokonanym polu 130 drużyn złożonych
z aplikantów radcowskich z obszaru całego kraju.
• Propagatorem tematyki negocjacji i mediacji jest były
Prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, Maciej
Bobrowicz – zachęcamy do odwiedzenia jego bloga o tej
tematyce pod adresem www.bobrowicz.pl/blog.
• Ukazało się wiele polskich przekładów książek
o tematyce negocjacji – na początek polecamy szczególnie
następujące: Roger Fischer, William Ury, Bruce Patton
„Dochodząc do TAK – Negocjowanie bez poddawania
się”, William Ury „Odchodząc od NIE – Negocjowanie
od konfrontacji do kooperacji” oraz Danny Ertel, Mark
Gordon „Negocjacje fair play – Budowanie zdrowego
partnerstwa zamiast wymuszania”.
Natalia Duszkiewicz
Consultant
DeloitteDoradztwo
Podatkowe Sp. z o.o.
Łukasz Krawczyk
Associate
Deloitte Legal, Pasternak,
Korba i Wspólnicy Kancelaria
Prawnicza sp. k.
28. 28
Prawa człowieka i ich przestrzeganie, przez szeroko
rozumiany aparat państwowy, wydają się być w naszym
kręgu cywilizacyjnym oczywistością – gwarancją warunków
brzegowych funkcjonowania jednostki, o którą obywatel
nie musi zabiegać. Jak jednak pokazuje historia najnowsza,
zdarzają się różne przykłady wydarzeń, w których, mniej
lub bardziej pośrednio, instytucje publiczne uczestniczyły
w działaniach, niemających nic wspólnego z przestrzeganiem
ustaleń zawartych w tak podstawowych dokumentach, jak
„Powszechna Deklaracja Praw Człowieka” czy „Europejska
Konwencja Praw Człowieka”. Wrażenie to bywa zatem często
tylko złudzeniem. Obywatele w systemach demokratycznych
zawsze są podstawą stanowienia i przestrzegania praw, choć
wzdecydowanejwiększościnawetniezdająsobieztegosprawy.
Żeby nie szukać daleko, artykuł 4. Konstytucji RP mówi,
na przykład, że „1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej
Polskiej należy do Narodu. 2. Naród sprawuje swoją władzę
poprzez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio [wytł. –
FG]”. Obywatelemusząmiećjednakpoczuciepodmiotowości,
żeby zdawać sobie w ogóle sprawę z narzędzi, zawartych
w systemie prawnym, z których mogą korzystać. Dzieje się
tak bardzo rzadko, zwłaszcza w krajach o tak skomplikowanej
i „wyboistej” historii, jak Polska.
Przezkrągcywilizacyjnybliskinam,rozumianesątuwartości
i wyrastający z nich system prawny takich krajów, jak przede
wszystkim te z Europy zachodniej i środkowej oraz Stanów
Zjednoczonych Ameryki Północnej i Kanady. Mimo względnej
zgody, co do niezaprzeczalności praw przysługujących
jednostkom żyjącym, bądź przebywającym, na terenie tych
krajów, zdarzały się sytuacje ich ewidentnego łamania.
Wspomnijmy chociażby „dantejskie” sceny zarejestrowane
w, dzierżawionej przez USA, bazie wojskowej w Guantanamo,
gdzie godność ludzka przebywających tam więźniów nie
została wystarczająco uszanowana: byli oni bici i upokarzani,
zarówno na tle rasistowskim, jak i seksualnym. Wciąż aktualne
są podejrzenia, że w centrum Europy – w Polsce i w Rumunii –
znajdowały się tajne więzienia CIA, w których przetrzymywani
byli, w trybie nieformalnym i pozostającym całkowicie poza
kontrolą, więźniowie polityczni pojmani podczas wojen
w Iraku i Afganistanie. Całkiem niedawno (1995 rok) miał
też miejsce krwawy konflikt w krajach byłej Jugosławii,
z takimi makabrycznymi wydarzeniami, jak chociażby masakra
w Srebrenicy. Uznawana jest ona za największe ludobójstwo od
czasów II. wojny światowej. Warto odnotować, że na drugim
biegunie mamy, z kolei, przypadek Andersa Breivika, który
„z zimną krwią” zamordował, w zorganizowanych przez siebie
zamachach terrorystycznych w Norwegii, 77 osób. Relacje
z przebiegu jego procesu pokazały, w sposób dla wielu rażący,
jak wygląda oddawanie, zapisanego w międzynarodowych
deklaracjach, szacunku mordercy na sali rozpraw.
Tego typu przykłady są oczywiście najbardziej skrajne
i odnoszą się do podstawowych praw człowieka –
poszanowania jego godności ludzkiej - niezależnie od
tego, co zrobił. Nawet w tym przypadku instytucje państw
naszego kręgu cywilizacyjnego przyzwalają czasem (w trybie
nieformalnym) na ich łamanie. Jest jednak cała masa innych
praw i gwarancji, których łamanie nie jest tak spektakularne
i nie wzbudza powszechnego zainteresowania opinii
publicznej, jak w przytoczonych przykładach. Do takowych
należy chociażby powszechne zjawisko tzw. „fali” w wojsku,
gdzie poniżanie rekrutów odbywa się za cichym przyzwoleniem
kadry oficerskiej.
Niniejszy artykuł dotyczy jednego z tych wymiarów praw
człowieka, które nie wzbudzają szczególnego zainteresowania
opinii publicznej na co dzień – dostępności do instytucji
trzeciej władzy, czyli sądu, w Polsce. Art. 45 Konstytucji w par.
1. mówi wyraźnie:
„Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego [wytł. –
FG] rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez
właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.”
Podobnie głosi Europejska Konwencja Praw Człowieka
w art. 6.:
„Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego [wytł.
– FG] rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez
niezawisły i bezstronny sąd […] Postępowanie przed sądem
jest jawne [wytł. – FG].”
Jawność procesu przed sądem jest zatem gwarantowana
w najważniejszych aktach prawnych, regulujących podstawowe
zasady funkcjonowania instytucjonalnego trzeciej władzy
w odniesieniu do obywateli. Z powyższych zapisów wynika
niezbicie, że w sytuacji, w której rozprawa, odbywająca się
w ramach danego postępowania, ma charakter jawny (a dzieje
się tak w zdecydowanej większości przypadków), to obywatel,
chcący uczestniczyć w niej w charakterze publiczności, musi
mieć taką możliwość. Mowa tu zarówno o możliwościach
infrastrukturalnych, jak i czysto wolicjonalnych ze strony
29. 29
decydentów sądu. Po pierwsze, zatem, na sali rozpraw musi
być przestrzeń dla publiczności – ławki umożliwiające
swobodną obserwację rozprawy. Bardzo ważna jest tu również
kwestia dostępu do sądu dla osób niepełnosprawnych, którzy
nie mogą być pozbawieni takiej możliwości tylko ze względu
na swoje kalectwo.
Po drugie, pracownicy ochrony sądu nie powinni
zniechęcać obywateli do wizyt w sądzie poprzez uporczywe
ich legitymowanie, pytania, na jaką konkretnie rozprawę się
wybierają czy żądania oficjalnych wezwań. Ich zadaniem,
powinno być jedynie sprawdzenie, czy obywatel wchodzący
do sądu nie wnosi niebezpiecznych przedmiotów (broni),
które mogłyby stanowić zagrożenie dla innych obywateli oraz
ogólne czuwanie nad bezpieczeństwem sądu i jego personelu.
Sama kwestia uprawnień do legitymowania przez pracowników
prywatnej firmy jest bardzo wątpliwa, a poza mogą się zdarzyć
sytuacje, że obywatel przybywający do sądu nie zabrał ze
sobą dokumentów. Czy to automatycznie odbiera mu prawa
zapisane w Konstytucji RP?
Po trzecie, sędziowie (przewodniczący składów
orzekających) powinni umożliwić obserwację rozprawy
osobom chcącym tego dokonać. Jedyną powinnością sędziego,
w odniesieniu do obywatela pojawiającego się na sali rozpraw,
powinno być ustalenie czy ma on związek ze stronami i czy
w związku z tym istnieje ryzyko, że będzie zeznawał w tym
procesie jako świadek. Jednoznaczna deklaracja ze strony
obywatela, że jest obecny na sali w charakterze publiczności
niezwiązanej z żadną ze stron, powinien być dla sądu
wystarczająca.
Jak to wygląda w praktyce? Fundacja Court Watch
Polska, która od 2010 roku zajmuje się organizowaniem
obywatelskiego monitoringu sądów, corocznie publikuje
swoje raporty, podsumowujące jej działalność. Między innymi,
sprawdzana jest tu realizacja prawa obywatela, jakim jest prawo
dostępu do sądu. Dotychczas udało się dokonać około 18.000
obserwacji rozpraw przez blisko 800 wolontariuszy z całej
Polski. Okazuje się, że we wszystkich powyższych kwestiach
w polskich sądach zdarzają się nieprawidłowości.
Obserwatorom Fundacji zdarzało się doświadczyć, na
przykład, sytuacji, w których sędziowie nie zgadzali się na
udział publiczności w jawnej rozprawie bez podawania
przyczyn. Co gorsza, zdarzało się również wyłączanie jawności
rozprawy tylko ze względu na fakt, że wśród publiczności są
Filip A. Gołębiewski
Specjalista ds. Komunikacji & PR
Fundacja Court Watch Polska
obserwatorzy. Instrument, jakim jest możliwość wyłączania
jawności rozprawy, został oddany do dyspozycji sędziów
tylko w szczególnych przypadkach (stosowany głównie
w sprawach rodzinnych, gdzie zeznania mają charakter bardzo
osobisty, bądź karnych, dotyczących przestępstw na tle
seksualnym). Z całą pewnością stosowanie go dla zmniejszenia
transparentności sądu i utrudniania publiczności korzystania
z przysługującego jej prawa, jest działalnością wbrew prawom
i gwarancjom człowieka1
.
Podobnie rzecz się ma z kwestiami infrastrukturalnymi: na
salachrozprawjestczęstobardzomałomiejscadlapubliczności.
Ławki bywają ustawione tak, że nie ma możliwości skorzystania
z nich, gdyż znajdują się zbyt blisko siebie. Pracownicy ochrony
sądu, z jednej strony, wykazują się niejednokrotnie zbytnią
gorliwością (skrupulatne legitymowanie, dopytywanie) lub,
z drugiej, całkowitym ignorowaniem wchodzących do sądu
obywateli. Niepełnosprawnym często bardzo trudno dostać
się do samego budynku sądu, nie mówiąc już o swobodnym
poruszaniu się wewnątrz.
Obywatele mają prawo swobodnego dostępu do sądu,
jednak, jak się okazuje, nie jest to prawo zawsze i w każdej
sytuacji przestrzegane. Dzieje się tak za cichym, bądź jawnym
przyzwoleniem decydentów tej instytucji. Czasem sam fakt
poczynienia odpowiednich zapisów w aktach prawnych
nie przekłada się na ich praktyczne stosowanie. Tak bywa –
zbyt często – w kwestii dostępu do sądu. Upodmiotowieni
obywatele muszą zatem stać na straży przestrzegania tych praw
przez instytucje publiczne, a nie ulegać iluzji ich gwarancji.
Dotyczy to nie tylko dostępu do sądu, ale również wszelkich
praw człowieka.
1 Raporty Fundacji dostępne są, za darmo, do pobrania w formacie PDF
ze strony courtwatch.pl
30. Fundacja Studenckie Forum Business Centre Club to
największastudenckaorganizacjapromującaprzedsiębiorczość
w Polsce, powstała w 2001 roku z inicjatywy Instytutu
Lobbingu Business Centre Club. Działania organizacji mają
charakter ogólnopolski, dzięki 19 oddziałom, mieszczącym
się w największych miastach kraju, na najlepszych polskich
uczelniach wyższych.
Studenckie Forum Business Centre Club stanowi unikatową
społeczność młodych, przedsiębiorczych, kreatywnych ludzi
z pasją, których motto brzmi: „Jutro należy do ludzi, działających
od dzisiaj”. Misją Studenckiego Forum BCC jest kształtowanie
postaw przedsiębiorczych wśród młodych Polaków. Swoimi
działaniami członkowie SF BCC inspirują, edukują oraz
motywują młodych ludzi, pokazując, że aktywność, odwaga i
własna inicjatywa są drogą do osiągnięcia sukcesu.
Fundacja, w ramach swojej działalności, opracowała
i wdrożyła program edukacji biznesowej i finansowej
w trzech grupach wiekowych. Dla najmłodszych ruszył
nowatorski projekt Biznes Junior, dla uczniów szkół
ponadgimnazjalnych przewidziany jest Konkurs „Najlepsze
Zajęcia z Przedsiębiorczości”, natomiast dla studentów
i absolwentów uczelni wyższych SF BCC proponuje Festiwal
BOSS - Rozwój-Kariera-Sukces. Ponadto Fundacja realizuje
projekt „Przedsiębiorcza Kobieta”, organizuje co roku Galę
Młodych Liderów oraz tworzy wiele unikatowych wydarzeń
w regionach, m.in. gdański e-Biznes Festiwal czy Lubelskie
Forum Przedsiębiorczości i Innowacji. Poprzez wszystkie
te inicjatywy Studenckie Forum BCC umożliwia szybszy
i skuteczniejszy rozwój 30 000 młodych Polaków w skali roku.
Praktyczna wiedza i umiejętności przekazywane uczestnikom
projektów realnie wpływają na zmianę mentalności młodych
Polaków, pokazując im dobre wzorce zaczerpnięte z Polski, jak
i te z zagranicy.
Członkowie Studenckiego Forum BCC zarówno
Ci obecni, jak i Ci byli, odnoszą dzisiaj wiele sukcesów
zawodowych, prowadzą swoje firmy. Odnaleźli w tej organizacji
inspirację, praktyczną wiedzę, motywację i przede wszystkim
nietuzinkowych ludzi, dla których niemożliwe to opinia, nie fakt.
Fundacja Studenckie Forum Business Centre Club,
w ciągu dekady działalności udowodniła, że jest poważnym
reprezentantem interesów młodego pokolenia Polaków,
odpowiedzialnym inicjatorem wielu projektów i wydarzeń,
solidnym partnerem dla firm i instytucji, a także wspaniałym
początkiem dla kariery nie jednego studenta.
Jesteś przedsiębiorczy? Nie boisz się nowych wyzwań? Chcesz kreować rzeczywistość swojego
kraju? Kręci Cię biznes? Super! Ta organizacja jest dla Ciebie. Studenckie Forum Business Centre
Club zmienia życie, zmienia patrzenie na świat, umożliwia niepowtarzalną przygodę z biznesem.
Tomasz Tokarski
Rzecznik Prasowy Fundacji
Studenckie Forum BCC
oraz Przewodniczący Regionu
Lublin SF BCC
31. ELSA LAW REVIEW
32AUGUST
2 0 1 4
AAACADEMIC ACTIVITIES
CHALLENGE YOURSELF
AND SEE HOW YOU CAN IMPROVE YOUR LEGAL WRITING!
This year ELSA Internal is giving you the oppurtunity to put your legal writing skills to the
next level. Based on the topic “Lorem Ipsum - Challenges of not knowing the topic yet”
you will write an essay about 15 pages long and send it to ELSA International. Together
with the “Council of Legal Writing” these essays will be reviewed.
The project in a nutshell:
Topic:
“Lorem Ipsum - Challenges of not knowing the topic yet”
Deadline:
32nd of August 2014
What to submit:
Essay with 40.000 words, in english to ELSA International
What to win:
Altough this is not a competition the best written draft will be awarded a dinner at ELSA
Internationals house in Brussels!
Contact:
Tino Boche
VP AA
vpaa@elsa.org
www.elsa.org/aa/legal_writing
FREENO FEE, NO CHARGES
ALLOPEN FOR EVERYONE
Contact:
Tino Boche
Vice President for
Academic Activities
vpaa@elsa.org
30JUNE
2 0 1 4 WHO?
HOW?
Always dreamt of your article to be published in a Law Review? Here is your chance!
Write the submission for the annual ELSA Law Review, which will be published in Summer 2014!
We seek for contributions from all branches of law, be it National, European or International.
A wide range of articles will be published.
Did you just produce a piece of work in the course of your undergraduate or postgraduate degree?
The call for articles is opened for everyone, so grab your chance and do it!
ELSA will accept all the articles that comply with OSCOLA legal writing style.
The articles should be sent to legalpublications@elsa.org.
The deadline for submissions is the 30th
of June 2014.
until WHAT?
WHEN?
http://elsa.org/page/elsa-law-review/