Katalin Borrosay, "Przepis na kino", Przestrzenie sceny
1. katalin borossay
przepis na kino
początki węgierskich kinoteatrów
Pierwsza projekcja filmu w Budapeszcie odbyła w samodzielnych budynkach. Jako podtyp pojawił
się w 1896 roku, na wolnym powietrzu, na ścianie się również, głównie na prowincji, rodzaj budynku
jednej ze śródmiejskich kamienic. Po tym debiucie łączącego w sobie funkcje teatru i kina. Teatry,
wiele osób, zarówno obcokrajowców, jak i Węgrów, obawiając się konkurencji, walczyły ze wszystkich
próbowało spopularyzować i zaadoptować ten sił przeciwko nowemu gatunkowi sztuki. W urzędach
wynalazek. Pokazy odbywały się w kawiarniach miejskich przeforsowano na przykład wprowadzenie
czy budach kuglarzy – film rozpoczynał swoją obostrzeń, zgodnie z którymi kina nie mogły używać
karierę jako widowisko. W ciągu kilku lat „nowy nazwy „teatr”, projekcje nie mogły się odbywać
cud techniki” wywalczył sobie własne miejsce, w dniu, w którym w teatrze odgrywano przedstawie-
w dosłownym znaczeniu – pojawiły się kina-namio- nie, nie mogły im towarzyszyć tzw. skecze kinowe,
ty ustawiane i działające tymczasowo, a później czyli małe, krótkie sztuki z udziałem aktorów na
stałe pomieszczenia do projekcji: wynajęte lokale żywo. Jednak większość działań urzędów pozo-
sklepowe na parterach kamienic czynszowych czy stawała bezskuteczna. Kino jeszcze bardzo długo
drewniane budowle w Városligecie, ulubionym przez nazywano „teatrem ruchomych obrazów” lub po
budapesztan parku miejskim. prostu „teatrem”, choć pisarz Jenő Heltai już około
W pierwszym dziesięcioleciu XX wieku cho- 1908 roku utworzył ze słowa mozgóképszínház
dzenie do kin stało się rozrywką dostępną dla („teatr ruchomych obrazów”) skróconą formę mozi
wszystkich warstw społecznych. W 1913 roku („kino”). Co więcej, szczegółowe relacje na temat
na 910 tysięcy mieszkańców przypadało 114 kin, otwarcia nowych, większych kin ukazywały się
w każdej z dzielnic położonych w centrum było w gazecie „Színházi Élet” („Życie Teatralne”).
ich nawet ponad dwadzieścia, na przedmieściach ich Ambiwalentny związek z teatrem miał również
liczba wahała się od dwóch do dziewięciu. Według swoje konsekwencje architektoniczne. To, że kino
ówczesnej prasy, Budapeszt było podobne do teatru, nie wymagało szczegóło-
wego wyjaśnienia, głównie w pierwszym okresie,
z miasta kawiarń przeistoczył się kiedy projekcji filmów niemych towarzyszył fortepian
w miasto kin. lub orkiestra, a projekcję uzupełniano skeczami.
Wkrótce jednak ujawniły się też różnice.
„Tér és Forma” R. XII (1939), nr 2
Czas kin-namiotów i kin-bud wówczas już przemijał. W pierwszych latach XX wieku w Kecskemécie,
W śródmieściu kina umiejscawiano na, wspomnia- mieście znajdującym się niedaleko Budapesztu,
nych już, parterach kamienic czynszowych, a póź- postanowiono wybudować kino. Ponieważ nie istniały
niej, w latach trzydziestych, również w piwnicach. jeszcze wówczas na Węgrzech jakiekolwiek przepisy
Równolegle na przedmieściach Budapesztu i poza budowlane odnoszące się do tworzenia kin, rada
miastem rozpowszechnił się typ kina działającego miejska wysłała dwóch swoich członków w podróż
34
2. „Tér és Forma” R. X (1937), nr 11
do stolicy, aby ci zasięgnęli informacji w urzędach, typ tzw. kina tunelu: było wyposażone w niewielką
odszukali działające kina, porozmawiali z właścicie- kasę wychodzącą na foyer, za którym umieszczono
lami i zebrali w ten sposób wszystkie potrzebne im długą, wąską salę widowni, z biegnącym po jednej
informacje. Ze sprawozdania z podróży wynikało, stronie korytarzem komunikacyjnym. Miało scenę,
że ówczesne urzędy nie zastanawiały się nad stwo- a na końcu widowni były rozmieszczone loże, które
rzeniem jednolitych, powszechnie obowiązujących od pozostałych miejsc siedzących oddzielono ba-
przepisów dotyczących repertuaru czy też parametrów lustradą; im miejsce bliżej ekranu, tym cena biletu
techniczno-budowlanych. Jak się okazało, więcej była niższa. Projekcje trwały nieprzerwanie, więc
korzyści przyniósł radnym sam pobyt w kinach. krzeseł nie numerowano.
Kino „Omnia”, znajdujące się przy ulicy József Kino „Apollo” przy ulicy Rákóczi út (druga co
körút (jeden z odcinków budapeszteńskich alej, bę- do ważności aleja Budapesztu) działało w budynku
dących częścią wielkiej obwodnicy), reprezentowało specjalnie dla tego celu wzniesionym. W jego foyer
35
3. obok kasy znajdowała się również szatnia. Wszyst-
kie wejścia na widownię (osobno: do zwykłych
miejsc siedzących, do lóż na parterze oraz do lóż na
balkonach) otwierały się z foyer, wyjścia natomiast
– na biegnące po obu stronach korytarze. Scena
znajdowała się za ekranem, przed nim natomiast
mieścił się kanał dla orkiestry.
Nasi podróżnicy odwiedzili również „Projecto-
graph Rt.”. Firma ta była jednocześnie wytwórnią i dys-
trybutorem filmów oraz właścicielem kin – w praktyce
miała więc pozycję monopolisty. Jej dyrektor general-
ny, korzystając z własnych doświadczeń, zwrócił ich
uwagę na znaczenie wyposażenia kina w obszerne
„Tér és Forma”R. XII (1939), nr 2
foyer, szatnię i bufet. Zachęcał do stworzenia kina:
twierdził, że teatr ruchomych obrazów to nie tylko
rentowny – to po prostu dobry interes.
Budowa kin w tym okresie opierała się na
doświadczeniu własnym i innych, a ich rozpo-
wszechnianie odbywało się poprzez kontakty
osobiste oraz fachowe artykuły prasowe. Na krótkie
podsumowanie tych poczynań przyszła kolej wiele
lat później, w roku 1939. Wyszło ono spod pióra
praktyka, współwłaściciela kina „Ipoly”. Autor arty-
kułu pt. A filmszínház („Kino”) stwierdza, że „kina
w swoich architektonicznych założeniach niczym
nie różnią się od teatrów, w szczegółach jednak
tym mocniej podkreślają swoją specyfikę”. Dalej
przedstawia kilka różnic w ukształtowaniu fasady,
widowni i foyer kina oraz teatru.
O kinowych fasadach pisze, że „wszędzie
na świecie mają one kształt, podział, kolorystykę
i oświetlenie żywsze, barwniejsze, jaskrawsze, sło-
wem: wyróżniające się”. Jest tak dlatego, że kina za-
zwyczaj nie działają w osobno stojących budynkach,
lecz „skupione są w rzędach ulicznych kamienic”.
Ulokowane przy ruchliwych odcinkach ulic,
konkurujące z wystawami sklepowymi,
a także między sobą, muszą przyciągać uwagę
publiczności błyszcząco-migocącymi wystawami:
zdjęciami z filmów, mruganiem neonów, kolorowymi
plakatami, wielkimi napisami reklamowymi. Samo
wejście do kina natomiast powinno przypominać
wejście do teatru, inaczej nie będzie się ono różniło
od fasad sąsiadujących portali sklepowych. W prze-
ciwieństwie do publiczności teatralnej, potencjalny
odbiorca filmu nabiera niekiedy ochoty na wejście do
kina, spacerując po ulicy – i natychmiast podejmuje
36
4. ze zbiorów Zemplényi Múzeum, Szerencs
decyzję o zakupie biletu (patrz: rozpowszechniony UFA z 1926 roku). Coraz częstszym sposobem
zwyczaj nieprzerwanych projekcji!). Do teatru się na rozwiązanie problemu wietrzenia były w latach
wybieramy, do kina możemy po prostu wpaść. Do trzydziestych rozsuwane dachy (np. w kinie UFA czy
teatru trzeba założyć odpowiednie ubranie, w kinie otwartym w 1937 roku kinie „Lloyd”); ich wprowadza-
można siedzieć w ubraniu roboczym. Publiczność nie ułatwiło zresztą przejście kin na system ciągłego
teatralna wywodzi się z kręgów wykształconych, funkcjonowania (bez letnich przerw). Dużą wagę
podczas gdy kino „mogą uznać za swoje wszystkie przywiązywano wreszcie do ukształtowania wnętrza
klasy społeczne”. kina, a w nim – do „stylowości” widowni. Powstawały
kina nawiązujące do włoskiego neobaroku (UFA),
Wygoda widza nowoczesne („Broadway”, „Lloyd”), nawiązujące
do stylu węgierskiego (w Budapeszcie „Elite”, poza
jest najważniejsza przy kształtowaniu widowni; trze- stolicą, w Nagykanizsa, kino „Apolló”), jak również
ba stworzyć takie warunki, żeby go nie bolała szyja budynki o wnętrzach klasycznych (kino miejskie
z powodu złej pozycji podczas oglądania, plecy w Kecskemécie). W śródmieściach wnętrza „utrzy-
i głowa przez źle dobrane krzesło, nie brakowało mane w dobrym stylu” wyposażano w luksusowe
świeżego powietrza. Ważne jest również to, aby po halle z eleganckimi fotelami, bufetem i szatnią.
projekcji mógł jak najszybciej opuścić salę – co ma Za fasadą stanowiącą wejście do kina znajdowa-
także związek z bezpieczeństwem w razie zagro- ło się foyer, którego znaczenia nie da się przecenić.
żenia pożarowego. Klucz do stworzenia idealnego „Wszyscy byli co do tego zgodni... dziś stwierdzenie
związku widza z ekranem odkryli architekci w latach to doprowadziło do tego, że zleceniodawcy i architek-
trzydziestych, nadając widowni kształt muszli. Aby ci zgodnie poświęcają więcej uwagi artystycznemu
uniknąć zakłóceń komunikacyjnych, po obu stronach i komfortowemu urządzeniu foyer aniżeli samej
widowni umieszczano liczne wejścia. Również od- widowni. Co więcej: foyer i przyległe do niego części tłumaczenie: joanna nowostawska-gyalókay
cinki korytarzy i schody służyły rozgraniczeniu prze- (korytarze, schody, foyer prowadzące do balkonów
strzennemu. Dzięki nim przybywająca i wychodząca itp.) zajmują już dziś w bardzo wielu kinach więcej Polecamy:
publiczność nie mieszały się ze sobą, a oddane powierzchni niż sama widownia”. Nie dziwi więc, że K. Borossay, Budapest Cinemas and Grand Café Buda-
wcześniej płaszcze podczas projekcji przenoszono chcąc pozytywnie ocenić foyer, najczęściej używa pest [in:] Public Spaces of Modern Architecture in Buda-
na wyjściową stronę szatni (tak było np. w otwartym się określenia „obszerne”. Klubowa wygoda, miękkie pest 1, ed. Z. Németh, Budapest 2003, s. 79-100.
w 1939 roku „Broadwayu” i w budapeszteńskim kinie dywany, intymny nastrój... jak w teatrze? F. Lacloche, Architectures de cinémas, Paris 1981.
37