1. Ankieta redakcyjna
Przed bibliotekami XXI wieku stają nowe wyzwania związane z połą-
czeniem funkcji wynikających z przeszłości (archiwizacja, katalogowa-
nie, pamięć) z zadaniami związanymi z teraźniejszością i przyszłością
(digitalizacja, globalny zasięg internetu i udostępnianych w nim źródeł
wiedzy). Postulaty elastyczności, z jaką mają być projektowane nowe
siedziby bibliotek, i ich gotowości przystosowania się do błyskawicznie
zachodzących zmian technologicznych łączą się jednocześnie z rosną-
cą demokratyzacją dostępu do ich zasobów. W ciągu ostatnich dekad
biblioteki przeszły ewolucję – od elitarnych archiwów do obiektów peł-
niących funkcję „trzeciej przestrzeni” (nie dom i nie praca), sprzyjających
celebrowaniu społecznych interakcji. Pytamy architektów, czy te zmiany
miały wpływ na projektowaną przez nich bibliotekę i jaka, ich zdaniem,
przyszłość czeka budynki biblioteczne.
metamorfozy
biblioteki
fot.j.sokołowski,dziękiuprzejmościjemsarchitekci
2. naleniu się jednostki i społeczeństwa. Nie
podejmując dyskusji (nie miejsce tu na to)
ze słusznością tej tezy, zauważmy jedynie,
że p r z e s t r z e n i e w o l n o ś c i zaowo-
cowały wprost niewiarygodną rozbudową
systemów nadzoru i kontroli angażu-
jących najnowsze zdobycze techniki
w służbie zapobieżenia skutkom działań
wolnych jednostek i grup ludzkich, które
nie skorzystały z możliwości samodosko-
nalenia się i próbują użyć przestrzeni
wolności do kradzieży czy oszustwa. Nie
chcę przez to powiedzieć, że współczesna
biblioteka czy muzeum stały się siedli-
skami przestępczości. Usiłuję wskazać
jedynie na dychotomiczny charakter re-
alizacji idei otwartości, powszechnej spo-
łecznej partycypacji i łatwości dostępu.
Praca włożona w ramach projektowania
biblioteki (Raczyńskich) w zapewnienie
bezpieczeństwa zbiorów i kontrolę ruchu
książki była znacznie większa niż ta
związana z digitalizacją zbiorów. Podob-
ne proporcje mają nakłady finansowe na
zakup systemów.
Niedawno ujawnione dane zestawiające
liczbę studiujących w Polsce z poziomem
polskich uczelni zdają się przyczynkiem
do z dawna udokumentowanej tezy, że
jakość cierpi, gdy ilość nadmiernie wzra-
sta. Można się cieszyć wzrostem liczby
użytkowników bibliotek tak jak wzrostem
liczby studentów, ale odpowiedź na pyta-
nie o jakość tego uczestnictwa ma istotne,
społeczne znaczenie. Powszechność nie
jest wartością samą w sobie. Instytucje
kultury są delikatne. Nie można łączyć
powszechności z wysublimowaniem. Łatwo
stracić ducha i tajemnicę biblioteki, igno-
rując c e l e b r o w a n i e s t u d i o w a n i a
na rzecz c e l e b r o w a n i a s p o ł e c z -
nyc h i n t e r a k c j i. Warto pamiętać, że
w przestrzeniach wiedzy chodzi przede
wszystkim o wiedzę.
JEMS Architekci
Jerzy Szczepanik Dzikowski
Projekt i realizacja rozbudowy Biblioteki
Raczyńskich zajęły ponad dziesięć lat.
Przedtem, zanim doszło do pierwszego eta-
pu projektowania – konkursu, idea rozbu-
dowy dojrzewała przez wiele lat w głowie
jej dyrektora i inicjatora – Wojciecha Spa-
leniaka. Można powiedzieć, że idea ta for-
mowała się co najmniej przez dwie dekady.
Już ta okoliczność niejako stępia ostrość
widzenia wyzwań współczesności, bo po-
zwala na ich ogląd z dalszej perspektywy.
Warto też zwrócić uwagę na zupełnie od-
mienną rolę różnych typów bibliotek, a co
za tym idzie, formę gmachów bibliotecz-
nych. Biblioteka Raczyńskich jest książnicą
w skali ogólnopolskiej, osadzoną w tradycji
i z tej tradycji czerpiącą swą siłę i dobrą
kondycję. Potrzeba zabiegania o czytelni-
ka i masowość uczestnictwa jawią się tu
w innej perspektywie niż w przypadku na
przykład publicznej biblioteki osiedlowej,
której zadania są inne i inni są jej użyt-
kownicy. Stąd zapewne stosowne wymaga-
nia zawarte już w warunkach konkursu,
a dalej w programie inwestorskim, wska-
zywały wyraźnie, że celem rozbudowy nie
jest wyznaczanie nowych trendów. Jeśli
dodać do tego intuicyjną niechęć autorów
projektu rozbudowy do „rewolucyjnych”
zmian, wynikającą ze zdroworozsądko-
wego przekonania, że zmiana gwałtowna
prawie nigdy nie jest dobra, zrozumiałym
być winno, dlaczego rozbudowany gmach
Biblioteki Raczyńskich nie manifestuje
współczesnych tendencji budowy bibliotek.
Nie oznacza to, że są one w nim nieobecne
– uznałbym raczej, że formuły tradycyjna
i współcześnie rodząca się (a może modna),
są w nim wyważone.
Swobodny dostęp do książki jest realizowa-
ny w ramach księgozbioru stanowiącego za-
ledwie kilkanaście procent całości zbiorów;
całość zbiorów dostępna jest (docelowo)
w formie elektronicznej, a także, z wyjąt-
kiem zbiorów specjalnych, w czytelniach
biblioteki. Biblioteka oferuje miejsca pracy
grupowej, wystawiennicze, kawiarnię i klub
dziecięcy, jednak w formie dość odległej od
formuły elastycznej wielofunkcyjnej prze-
strzeni, w której można byłoby na przykład
przebywać z książką, w grupie rówieśniczej,
w sali kawiarniano-wystawowej i z filiżan-
ką kawy lub kieliszkiem koniaku w ręku,
z możliwością wejścia w każdej chwili na
sąsiadującą salę, w której trwa właśnie
wieczór autorski, z możliwością stałej ob-
serwacji dzieci, które zostawiliśmy w przy-
bibliotecznym przedszkolu, gdzie ich wolne
prawo do mazania po ścianie jest w pełni
respektowane.
Jest to, może z wyjątkiem koniaku, niemal
idealny obraz „trzeciej przestrzeni” sprzy-
jającej c e l e b r o w a n i u s p o ł e c z n e j
i n t e r a k c j i. Interakcja ta nie pozostaje
bez wpływu nie tylko na przestrzeń, ale też
na cele i sposób funkcjonowania instytucji,
w których do niej programowo i na wielką
skalę dochodzi. Zwróćmy uwagę na podo-
bieństwo b i b l i o t e c z n e j przestrzeni
sprzyjającej społecznej interakcji do innych
n i e b i b l i o t e c z nyc h obszarów temu
służących. W przestrzeni wyższej uczelni,
wystawienniczej czy centrum handlowego
nęcąca staje się ta sama możliwość swo-
bodnego dostępu do różnych równolegle
przebiegających wydarzeń. Nieuchronną
przestrzenną konsekwencją staje się pewna
uniwersalność i elastyczność przestrzeni,
a co za tym idzie – jej n i e s p e c y f i c z -
n o ś ć jako przestrzeni biblioteki, wyższej
uczelni czy muzeum. Innymi słowy prze-
strzeń taka staje się w znacznym stopniu
p r z e s t r z e n i ą w s p ó łu c z e s t n i c -
t w a, a nie przestrzenią tych funkcji.
Romantyczna koncepcja przestrzeni otwar-
tej, służącej społecznej partycypacji jest
prostą pochodną fundamentalnej, leżącej
u podstaw liberalnej koncepcji społeczeń-
stwa tezy, że wolność indywidualna jest
wartością samą w sobie, służącą samodosko-
Rozbudowa Biblioteki Raczyńskich, proj. JEMS
Architekci, Poznań, 2008-2013
3. OMA
Clement Blanchet
Wirtualne = Rzeczywiste
Projekt nowej biblioteki publicznej w Caen
(Bibliothèque Multimédia à Vocation
Régionale, BMVR) zakłada jej ulokowanie
w dopiero powstającej, nowej części miasta.
Jej położenie w sąsiedztwie historycznego
centrum i na krańcu półwyspu ma w mocny
sposób symbolizować dwojakie ambicje wie-
dzy: odnoszenie się do przeszłości i nasta-
wienie na przyszłość.
Opierając się na zasadzie czterech fila-
rów zaczerpniętej z wytycznych projektu
(sztuka, literatura, nauka/technika, nauki
humanistyczne) i na podstawie usytuowa-
nia biblioteki w ramach miasta, odzwier-
ciedlającego kształt i elementy krajobrazu
Caen, wyprowadzono plan budynku bazują-
cy na przecięciu dwóch osi. Główny obszar
biblioteki stanowi przedłużenie tego styku
abstrakcji i tkanki miejskiej. Organizacja jej
planu jest prosta i oczywista, ponieważ ma
charakter centralny: parter stanowi prze-
strzeń publiczną w formie placu scalającego
park z kanałem. Z parterem jest bezpośred-
nio połączona czytelnia główna, definiująca
tę jednorodną, czytelną, przezroczystą
i demokratyczną przestrzeń.
Skrzydła są z sobą zintegrowane za pomocą
systemu „mapowania wiedzy” – przejść,
które tworzą główną część biblioteki. Pro-
jekt, oparty na przecinających się dwóch
osiach w sposób metaforyczny i fizyczny
tworzy arenę, na której krzyżują się z sobą
dyscypliny wiedzy, oferując globalne ujęcie
tematów i zachęcając do transwersalnego
myślenia i konwersacji. Na najwyższym
poziomie znajduje się przestrzeń do pracy
dla bibliotekarzy oraz obszar dla młodzieży,
traktowany jako „strefa odkryć”.
Prosty fakt tworzenia planu w skali teryto-
rialnej pozwolił mi na ujęcie zagadnienia
od strony kontekstu globalnego i zakotwi-
czenie go w bardzo prostej i efektywnej, nie-
mal prymitywnej figurze: te dwie spotykają-
ce się linie zbiegają się, aby stworzyć własny
kontekst, własne miejsce. To samo wydarzy-
ło się w trakcie programistycznej trans-
krypcji projektu. Wytyczne zachęcały do
wyobrażenia sobie biblioteki tworzonej na
bazie czterech elementów, więc – w ramach
kontrpropozycji względem sugerowanego
planu wskazującego na wielość pomostów –
zaproponowałem przestrzeń, która kon-
centruje i wzmacnia wiedzę na wyjątkowej
platformie, umożliwiając tym samym proste
i powszechne doświadczenie biblioteki.
Ta biblioteka jest dla mnie prostym przeło-
żeniem oryginalnych diagramów. Stała się
metropolitarnym miejscem, które eksplo-
ruje i definiuje znaczenie książki w coraz
bardziej wirtualnym świecie. Stanowi ona
wyjątkowe forum, miejsce wspólne dla
swojego regionu.
Jest ona dla mnie symbolem myślenia lateral-
nego XXI wieku. To agora idei, a także – z fi-
zycznego punktu widzenia – nowe centrum
dla tego, co nowoczesne i historyczne, dopiero
powstałych budowli miejskich i naturalnego
piękna, które czynią Caen tak wyjątkowym
miastem. Jest to dotąd niespotykany rodzaj
placu miejskiego, który ma na celu eksplorację
i definicję roli, jaką odgrywają książki w coraz
bardziej wirtualnym świecie. Mam również
nadzieję, że stanie się on miejscem, forum,
na którym tego rodzaju idee będą odkrywane,
dyskutowane i rozwijane.
Projekt architektoniczny ma na celu
zakwestionowanie pozycji zajmowanej
przez bibliotekę w systemie dostępu do
źródeł wiedzy i dostarczania narzędzi do
zrozumienia świata, wyraźnie wskazując,
że w kontekście wszechobecnej i zarazem
zdematerializowanej informacji łącza mię-
dzy punktami węzłowymi są równie ważne
jak bieguny. Jednocześnie zaś daje ludziom
swobodę wymyślania i wynajdywania na
nowo ich biblioteki.
Projekt ma również na celu odnalezienie
przestrzennej i architektonicznej demate-
rializacji wiedzy rozumianej jako koeg-
zystencja materialnej i niematerialnej
informacji, a przez to konfrontację nieskoń-
czonej cyfrowej przestrzeni ze skończoną
przestrzenią fizyczną. Sposób przedstawie-
nia zasobów biblioteki został pomyślany
jako atrakcyjna fizyczna reprezentacja
oraz ustrukturyzowane pola wiedzy, rodzaj
mentalnej mapy wiedzy. Prosta i logiczna
organizacja może wytworzyć postępującą
dematerializację mediów. Ciągłość pomiędzy
fizycznym środowiskiem i wirtualną biblio-
teką została wytworzona poprzez zapewnie-
nie użytkownikowi możliwości zaspokojenia
jego potrzeb w dowolnym momencie oraz
mobilnej dostępności wszelkich informacji
i usług związanych z jej zbiorami.
Chociaż projektowi towarzyszą rozwiązania
technologiczne i odpowiednie skalowanie,
ma on na celu podtrzymanie atrakcyjności
zbiorów fizycznych, z przestrzeniami do
pisania po ekranie i prezentacji włącznie.
Meble zostały zaprojektowane tak, że książka
wirtualna jest przedstawiana i pokazywana,
jakby istniała w taki sam sposób jak książ-
ka fizyczna. Półki będą w równym stopniu
wspierać wirtualny i rzeczywisty świat.
Fizyczna czy wirtualna – biblioteka jest
pomyślana dla różnych grup odbiorców,
stworzona po to, aby umożliwić lepsze
zrozumienie zmieniającego się świata
i dostarczyć wiedzy o tym, jak należy się
dostosować do nowych sposobów używania
mobilnej rzeczywistości.
4. Bibliothèque Multimédia à Vocation
Régionale, proj. Clement Blanchet
OMA, Caen, w trakcie realizacji
clementblanchetoma
Uproszczony schemat połączenia znaczących punktów miasta Caen
Przekształcenie schematu funkcjonalnego
5. DOK Architecten
Liesbeth van der Pol
Znajdujący się w Delft przestarzały biuro-
wiec zrealizowany w latach 70. ubiegłego
wieku został przekształcony w mediatekę –
DOK Library Concept Center (zbieżność na-
zwy instytucji z nazwą biura projektowego
jest przypadkowa). W roku 2009 realizacja
została ogłoszona najlepszym obiektem
bibliotecznym w Holandii.
Zachowana konstrukcja starego obiektu
została wykorzystana w kształtowaniu i or-
ganizacji jego wielu nowych funkcji. W nowo
powstałym budynku mieszczą się: biblioteka,
arteteka, muzykoteka, przestrzeń handlowa,
restauracje i kafeterie, mieszkania, a także
parking dla rowerów. Siedziba DOK Library
Concept Center jest wkomponowana w ist-
niejącą zabudowę przy Cultuurplein (placu
Kultury). Wejście do niej jest podkreślone
za sprawą przeszklenia, które nałożono na
istniejącą elewację. Dzięki otwarciu budyn-
ku na plac, wszystkie odbywające się w nim
wydarzenia są widoczne z zewnątrz, a sam
obiekt stał się miejscem spotkań. Znajdujące
się w jego wnętrzu schody mogą być używane
w charakterze siedzisk, które tworzą ramę
dla zmieniającego się obrazu życia w media-
tece. Na pierwszym piętrze jej użytkownicy
napotykają przeszklony świetlik, który
biegnie przez całą długość budynku. Ten
element rozjaśnia wnętrza naturalnym świa-
tłem i wizualnie scala wewnętrzną strukturę
obiektu. Ważnym aspektem projektu jest tak-
że kontrast pomiędzy twardym, industrial-
nym charakterem bryły budynku a ciepłem
i miękkością materiałów, które zostały użyte
w środku. Wewnętrzne ściany pełnią funkcję
drogowskazów ułatwiających orientację
w przestrzeni. Regały zostały rozmieszczone
w taki sposób, by stworzyć przestrzenie do
indywidualnego użytku: niewielkie, trans-
parentne i wygodnie urządzone. Przyszłość
bibliotek? Tętniące życiem miejsca spotkań,
lektury i dyskusji.
DOK Library Concept Center, proj. DOK Architecten,
Delft, 2003–2005
fot.ellenforsy/flickrfot.arjenschmitz
6. Projektil Architekti
Roman Brychta
Projekt Narodowej Biblioteki Technicznej
(NTK) w Pradze został wyłoniony drogą
konkursu architektonicznego. Zleceniodaw-
ca i dyrektor biblioteki, Martin Svoboda,
chciał, aby jego biblioteka była otwartą
i elastyczną instytucją, która w pozytywny
sposób komunikuje się ze swoim otoczeniem
i odwiedzającymi ją ludźmi.
Otwartość
Podstawową ideą koncepcji budynku NTK
było potraktowanie parteru jako otwartej
przestrzeni publicznej. Określiliśmy ją
jako wewnętrzny dziedziniec kampusu.
Przestrzeń ta jest dostępna dla wszystkich
przez cały dzień, do godz. 22.00. Służy do
komunikacji i można z niej wejść do kafej-
ki, galerii, sali konferencyjnej, księgarni,
oddziału praskiej Biblioteki Miejskiej,
sklepu komputerowego oraz siedziby NTK,
która znajduje się na pięciu piętrach. Każ-
dy może korzystać z dziedzińca i wejść do
biblioteki.
Elastyczność
Przestrzeń na wszystkich piętrach biblio-
teki ma charakter otwarty, a liczba podpór
konstrukcyjnych została ograniczona do
minimum. Pomieszczenia są łatwo adapto-
walne: można zmienić układ mebli tak, aby
przysposobić daną przestrzeń do różnych
potrzeb: lektury, nauki lub snu. Oświetle-
nie, kolory, otwarta struktura oraz wyposa-
żenie są głównymi elementami gwarantują-
cymi elastyczność tej przestrzeni.
Pozytywna komunikacja
z otoczeniem
Budynek biblioteki jest położony w samym
centrum kampusu praskiego Uniwersy-
tetu Technicznego (České vysoké učení
technické – ČVUT). Chcieliśmy zaprojek-
tować budynek o znaczącym, centralnym
kształcie. Budowla ma cztery wejścia,
dzięki czemu ludzie mogą wejść do środka
z każdej strony kampusu. Dla naszego
projektu ważne było również połączenie
budynku z otaczającą go przestrzenią.
Zostało to osiągnięte dzięki umożliwieniu
ludziom przechodzenia przez budynek
oraz stworzeniu warunków do spędzenia
w nim czasu, spotkania z innymi ludźmi,
przyjaciółmi i opuszczenia go. Budynek
nie stanowi bariery w centrum kampusu.
Biblioteka wchłania w siebie życie z ulicy
i promieniuje na zewnątrz inspiracją.
Pozytywna komunikacja
z użytkownikami
Komunikację wizualną przeznaczoną
dla gości budynku uważamy za bardzo
ważną część biblioteki. W ramach tej
części realizacji projektu zaprosiliśmy
do współpracy projektantów wnętrz,
grafików oraz kuratorów zajmujących
się sztuką współczesną, którzy dokonali
selekcji artystów i zaprosili ich do współ-
pracy. Stworzyliśmy razem mały think tank
i zaczęliśmy analizować projekt wnętrza,
systemu informacyjnego, projekt strony
internetowej oraz oprawy artystycznej,
które miałyby się znaleźć w budynku.
Było to przyjemne doświadczenie, które
zakończyło się kompleksowym projektem
wnętrza obejmującym wiele poziomów po-
tencjalnej komunikacji między budynkiem
i jego użytkownikami. Całościowa koncep-
cja komunikacji nie polega wyłącznie na
przekazywaniu korzystającym z biblioteki
czystej informacji, ale obejmuje także
odzew z ich strony. Nasza biblioteka jest
domem, miejscem spotkania i świątynią
inspiracji.
Jaka jest przyszłość archi-
tektonicznej biblioteki?
Wyobrażam sobie, że biblioteki w przyszło-
ści będą miały bardziej społeczny charak-
ter i staną się punktami, wokół których
będzie się ogniskować życie w mieście.
Znajdzie się w nich więcej miejsc przezna-
czonych do dzielenia się wiedzą, takich jak
wirtualne laboratoria, pomieszczenia do
przeprowadzania doświadczeń… Pomimo
tego, książki nie przestaną istnieć. Każdy
ma na stoliku nocnym jakąś książkę, którą
czyta przed zaśnięciem.
Národní Technicka Knihovna (NTK), proj. Projektil
Architekti, Praga, 2004–2009
fot.andreathiellhotáková
7. HS99
Piotr Śmierzewski
W trakcie pracy nad biblioteką w Kato-
wicach dokonaliśmy gruntownej analizy
kilkudziesięciu najważniejszych naszym
zdaniem projektów i realizacji tego typu.
Analiza ta pozwoliła na weryfikację wła-
snych wyobrażeń o tym, czym kiedyś były
biblioteki, czym są w obecnie i jaka może
być ich przyszłość. Takie biblioteki, jak
Stadsbibliotek w Sztokholmie Erika Gun-
nara Asplunda, Narodna in univerzitetna
knjižnica w Lubljanie Jožego Plečnika, Be-
inecke Rare Book and Manuscript Library
w New Haven Gordona Bunshafta czy też
Philips Exeter Academy Library w Exeter
Louisa Kahna, obroniły swoją szczególną
pozycję. To bez wątpienia jedne z lepszych
obiektów w swoim gatunku. Szczególnie
biblioteka w Exeter zaprojektowana przez
Kahna jest dla mnie budynkiem wyjąt-
kowym. Występujące w nim elementy,
takie jak: pierścieniowe rozłożenie funkcji
wokół centralnej, pustej przestrzeni, strefy
zapewniające intymność w obcowaniu
z książką, światło, tektonika elewacji i jej
kontekstualna materialność intrygują mnie
do dziś. To chyba najważniejsza, najbardziej
dojrzała tzw. tradycyjna biblioteka.
Nasza CINiBA miała uporządkować prze-
strzeń kampusu Uniwersytetu Śląskiego,
podkreślić główną oś układu urbanistycz-
nego. Zdyscyplinowana elewacja budynku
zapowiada porządek w jego wnętrzu.
Zdecydowanie introwertyczna kompo-
zycja kondygnacji bibliotecznych skupia
uwagę na książkach, wprowadza spokój
i harmonię. Częściowa izolacja od świata
zewnętrznego i jego tętna ma wpłynąć
nie tylko na atmosferę, ale i nadać inny
wymiar czasowi upływającemu w biblio-
tece. Intencją inwestora nie było tworze-
nie kolejnego hermetycznego budynku
akademickiego, ale przede wszystkim
wykreowanie strefy, która wpisywałaby
się w system ogólnodostępnych przestrze-
ni miejskich. CINiBA jest budynkiem
otwartym, gdzie każdy może wejść i spę-
dzić czas bez konieczności wypożyczania
książek. Parter wypełniają więc: kawiar-
nia, przestrzeń ekspozycyjna, stanowiska
komputerowe z dostępem do internetu,
sala konferencyjna, a także zwykłe miej-
sca do siedzenia, gdzie nikt nie podchodzi
i nie pyta „co podać?”.
Elastyczność projektowanych budynków
jest dla HS99 jedną z najistotniejszych
cech, jakie powinny posiadać współczesne
obiekty. Funkcja to przecież ten element
skończonego obiektu, który starzeje się naj-
szybciej. Jeśli nie da się zaadaptować go do
nowych potrzeb, stanie się po prostu bez-
użyteczny i trzeba będzie go zutylizować.
Biblioteka w Katowicach została zaprojekto-
wana zgodnie z zasadą podziału obiektu na
hardware i software. To w pewnym sensie
kontynuacja myśli Louisa Kahna, zgodnie
z którą pomieszczenia w budynkach należy
„układać” z uwzględnieniem podziału na
obsługujące i obsługiwane. Dla nas hardwa-
re to te elementy budynku, które są w nim
stałe, czyli przede wszystkim struktura,
konstrukcja oraz odpowiedzialna za dialog
z otoczeniem elewacja. Software to z kolei
te elementy budynku, które podlegają
wymianie, czyli instalacje, meble, a także
funkcja.
Biblioteki od dawna przestały być już jedy-
nym źródłem informacji – dostęp do niej
stał się znacznie łatwiejszy, a współcześnie
problemem wydaje się raczej jej nadmiar
niż brak. Zadaniem bibliotek powinno być
więc przede wszystkim porządkowanie źró-
deł wiedzy. Mniej oczywiste jest już to, czy
i w jakim stopniu biblioteka powinna war-
tościować informacje, które przechowuje.
Dla mnie osobiście niesłychanie wciągająca
jest wizja biblioteki przyszłości jako jedy-
nego, ostatniego w środowisku człowieka
miejsca pozbawionego informacji, miejsca
izolacji od informacyjnego smogu i skupie-
nia na samym sobie.
Centrum Informacji Naukowej i Biblioteka
Akademicka (CINiBA), proj. HS99, Katowice,
2002–2012
fot:j.certowicz,dziękiuprzejmościhs99
8. Sou Fujimoto Architects
Sou Fujimoto
Pierwszym obrazem związanym z projektem
była podobna do lasu przestrzeń składająca
się z niekończącego się ciągu książek i re-
gałów, stanowiąca czystą esencję biblioteki.
Szeregi książek niosą z sobą różne kono-
tacje i stanowią źródło ludzkich działań.
Nazwaliśmy ten obraz Lasem książek. Ów las
jest miejscem, w którym ludzie muszą się
odnaleźć, trochę w nim pokluczyć, eksploro-
wać i dokonywać odkryć na własną rękę.
Tworzenie biblioteki dla
teraźniejszości
Co dokładnie oznacza tworzenie biblioteki
w dzisiejszych czasach? Do przestrzeni miej-
skiej wdarły się obecnie iPady, a cyfryzacja
mediów narasta na wiele różnych sposo-
bów. Podłączenie do gigantycznej ilości
danych znajdujących się w internecie jest
teraz uznawane za obowiązkowy element
infrastruktury, podobnie jak instalacja elek-
tryczna czy kanalizacja. Wierzę jednak, że
biblioteka rozumiana jako fizyczne miejsce
nie zniknie. Wierzę też, że w przeciwień-
stwie do siedzenia w kawiarni Starbucksa
czy przed ekranem komputera w domu,
czy zerkania w biegu na ekran smartfona,
tworzenie miejsca zwanego biblioteką ma
znaczenie.
Na samym początku projektu pierwsze, co
przyszło mi na myśl, była Biblioteka Babel
Borgesa, miejsce zawierające wszystkie
teksty świata ułożone w niekończącym się
(choć fizycznie zamkniętym) szeregu: każda
rozprawa czy utwór literacki, który powstał
w przeszłości lub który kiedykolwiek powsta-
nie w przyszłości; wszystkie błędne historie
przeszłości, które swego czasu były prze-
konujące; książki opowiadające o różnych
kształtach przyszłości. Książki i literatura
stworzone przez człowieka znacznie prze-
wyższają jakiekolwiek inne ślady pozosta-
wione przez ludzkość. Pomyślałem sobie, że
gdyby była możliwa do osiągnięcia wizuali-
zacja nie tylko fizycznej substancji książki,
ale także nadanie przestrzennej postaci
i formy treściom książek, historii i wszyst-
kim ludzkim działaniom z nimi związanym,
byłoby to wyjątkowe, dające się odczuć jako
coś najbardziej pierwotnego.
Być może każdy może teraz uzyskać dostęp do
dowolnej informacji znajdującej się w interne-
cie, jednak zanurzenie się w oraz wystawienie
się na działanie fizycznej obecności informacji
jest możliwe do osiągnięcia wyłącznie w bi-
bliotece. I tylko z tego rodzaju doświadczenia
mogą się zrodzić niektóre idee. Nie mam
wątpliwości, że właśnie w tym kryją się nie-
dające się w żaden sposób zastąpić znaczenie
i wartość fizycznej przestrzeni.
Wiele spośród regałów stworzonych z myślą
o Mushashino Art University and Library
jest wypełnionych tylko częściowo. Z bie-
giem czasu mogą się zapełnić nowymi
książkami lub nawet dziełami sztuki. Puste
półki mogą z kolei konotować możliwość
ludzkiego poszukiwania wiedzy w nieskoń-
czoność. Myślę, że w tym właśnie tkwią
specyfika i uniwersalny charakter biblioteki
jako takiej.
Poszukiwanie i przechadzka
Nie trzeba nikomu przypominać, że jedną
z najważniejszych zasad rządzących bi-
blioteką jest możliwość przeszukiwania jej
zasobów. Zasada ta implikuje systematyczne
rozplanowanie przestrzenne, dzięki które-
mu czytelnik jest w stanie szukać i znaleźć
książkę, której potrzebuje. Wiąże się to często
z jasną kategoryzacją oraz intuicyjnym
strefowaniem przestrzeni, które może być
dodatkowo wzmocnione przez wykorzystanie
technologii informacyjnych.
Jeśli jednak wyobrazimy sobie bibliotekę
jako naturalne miejsce człowieka, wówczas
pewne się staje to, że przeszukiwanie nie
jest jedynym sposobem naszego obcowania
z książkami i innymi formami informacji.
W toku dalszej refleksji ukuliśmy termin
„przechadzalność” (strollability), który może
być równie ważny jak „przeszukiwalność”
(searchability). Przechadzalność można rozu-
mieć niemal jako biegunowe przeciwieństwo
przeszukiwalności. Kiedy ktoś przechadza się
po lesie, nie ma wyraźnie wyznaczonej trasy
lub systemu, którego miałby przestrzegać.
Bardziej naturalne jest wówczas podążanie
za instynktem, który jest stymulowany
przez fluktuacje, bogactwo i zróżnicowanie
przestrzeni lasu, po której się przechadza
i włóczy. Przekraczając nasze rozumienie,
idziemy tam, gdzie każą nam iść nasze
zmysły, i kierujemy się w ten sposób ku
niespodziewanym odkryciom oraz miejscom,
których istnienia nie przeczuwaliśmy. Te
drobne przeczucia i małe radości sprawiają,
że włóczymy się jeszcze dalej.
Przechadzka po bibliotece może być opisana
w podobny sposób. Czasami taka wędrówka
wśród półek to odkrywanie kategorii lub
dyscypliny, o której nic się nie wiedziało
wcześniej, wpadnięcie w zachwyt nad
dopiero co odkrytą wspaniałą okładką
książki, albo po prostu błądzenie godzinami
w poszukiwaniu czegoś, czego nie potrafimy
opisać. Czułem, że taka czynność jest dla
biblioteki czymś bardzo podstawowym.
W ten oto sposób, rozważając unikatowe
i odrębne sposoby nawiązywania przez
nas relacji z książkami i istniejące między
nimi sprzeczności, chciałem wpisać w tę
przestrzeń najgłębszą istotę biblioteki. Po
dokładniejszym namyśle muszę przyznać,
że bogactwo przestrzeni architektonicznych
bierze się z faktu, że przeciwstawne sobie
ludzkie natury mogą w nich pokojowo współ-
istnieć i wzajemnie się dopełniać.
Spirala / Forma dla szczęśli-
wych przypadków i intencji
Zastanawiając się nad formą lub, bardziej
nawet, nad źródłem tego dualizmu, osta-
tecznie doszliśmy do obrazu gigantycznego,
długiego regału w formie spirali.
System przeszukiwania jest oparty na roz-
ciągającej się na zewnątrz promienistej osi.
Układ pięter tego budynku można odczyty-
wać jak zegar, z promienistą osią działającą
9. rzeczy oczywiste i rzeczy tak subtelne, że
prawie niezauważalne. Stworzone przez
człowieka przestrzenie wewnątrz budyn-
ków zwykle służą reorganizacji kolejnych
warstw informacji (co zwykle nazywamy
porządkowaniem rzeczy). Wyobraźmy sobie
jednak przestrzeń podobną do lasu, a wów-
czas umożliwi nam ona wejście w zaanga-
żowaną relację z rzeczami, niezależnie od
tego, jak subtelne, trywialne lub niezrozu-
miałe by one były. Nie oznacza to dosłow-
nego naśladownictwa tego, jak wygląda las;
nie oznacza to również przypadkowego,
losowego rozmieszczania elementów. Ozna-
cza to stwarzanie możliwości zaistnienia
porządku przy jednoczesnym przyzwoleniu
na to, aby zaistniało bogate i zróżnicowane
spektrum informacji, pozwolenie im na
to, aby wchodziły w relacje, wywoływały
i wzmacniały siebie nawzajem. Książki, sło-
wa i związane z nimi sprawy wprowadzone
i współistniejące w ramach wspólnoty róż-
nych materii – myślę, że taka właśnie leśna
egzystencja będzie kształtować bibliotekę
przyszłości.
niczym wskazówka zegara, wyznaczającą
obszary, w których znajdują się książki z da-
nej kategorii. Ze środka spirali widoczne są
wszystkie kategorie, jest się nimi otoczonym,
a do wybranej kategorii można dotrzeć na
podstawie intuicji. Przeszukiwalność prze-
strzeni uzyskano dzięki połączeniu systema-
tycznego układu z tejże przestrzeni intuicyj-
nym odczytaniem. Nie mam wątpliwości co
do tego, że dzięki dalszemu udoskonalaniu
technologii informatycznych systemy opiera-
jące się na przestrzennej zależności zostaną
wyrugowane przez nowe systemy i metodolo-
gie i pewnego dnia wyszukiwanie stanie się
niemal całkowicie niezależne od przestrzeni.
A co z przechadzalnością? Ta, niezależnie od
stopnia naszego technologicznego zaawan-
sowania, zawsze będzie bogactwem nieroze-
rwalnie związanym z przestrzenią i sposo-
bem, w jaki tejże przestrzeni doświadczają
ludzie.
W naszym projekcie przestrzenna jakość
spirali jednoznacznie przedstawia ideę
przechadzalności. Szeregi dużych prze-
świtów między regałami ukazują kolejne
warstwy regałów chowające się jedna za
drugą, niczym oczekujące na odkryw-
ców, niewidziane przez nikogo terytoria.
Powykręcana linia spiralnego regału staje
się kuszącą przestrzenną sztuczką, która
wiedzie człowieka w głąb, ku niedającym
się przewidzieć krainom, a rytm spirali daje
możliwość zatrzymania i zastanowienia się,
odpoczynku, spojrzenia w dal i wyruszenia
na powrót w drogę ku temu, co widać na
horyzoncie.
Architektura jako las
W pewnym sensie las można opisać jako
miejsce, w którym ludzie są wystawiani na
działanie informacji. Terminu „infomacja”
nie ograniczam tutaj wyłącznie do litera-
tury czy słów, ale obejmuję za jego pomocą
wszystko, co nas otacza. W lesie różne ilości
informacji i różne rodzaje materii pozostają
we wzajemnych relacjach i współistnieją
w przestrzeni, obejmując to, co użyteczne,
i to, co aż tak bardzo użyteczne nie jest,
Tłumaczenia z angielskiego:
Michał Choptiany